Dziwne zachowanie?

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

NN
Posty: 1
Rejestracja: ndz sty 14, 2007 11:27
Ptaki które hoduję:

Dziwne zachowanie?

#1

Post autor: NN » pt cze 22, 2007 13:17

Witam!
Mam Aleksandrette od 5 miesiecy kiedy papuge mialem 2-3 miesac byla bardzo oswojona i co najleprze kiedy ja wypuszczalem z klatki dalo sie ja wlozc albo wchodzila sama, teraz kiedy ja wypuszcze siedzi nawet dzien i noc na karniszu. Zdobywa jedzenie z klatki kiedy nikogo nie ma inaczej nie wchodzi do klatki. Czestko nawet jak ja wypuszcze i podchodze do niej to roztwiera dzub i wydaje taki dziwny dziwiek nie wiem co jest ....
Ostatnio zmieniony czw mar 03, 2011 07:58 przez NN, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#2

Post autor: Boguśka » sob cze 23, 2007 09:50

Jeżeli chodzi o wracanie do klatki to ja mam podobnie-na początku kiedy ją wypuszczałam wracała sama,ale teraz jest to problem i musze stosować metode na "nitke"Od tygodnia teraz siedzi w klatce obrażona i podejżewam że kiedy remont się skończy to będzie jeszcze większy problem z jej zamknięciem i pułapka już nie zadziała :cry: Widocznie aleksy już tak mają lubią dużo przestrzeni i tyle....

Metoda na nitke- to jest przywiązanie nitki do zamknięcia klatki i pociągnięcie z dala...
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Audrey
Posty: 7
Rejestracja: wt sie 14, 2007 11:32
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Częstochowa

#3

Post autor: Audrey » ndz wrz 02, 2007 22:37

To chyba nagminny problem :-?
Moja Tupcia właśnie siedzi na karniszu i nawet nie próbuję jej stamtąd ściągnąć. Liczę, że jutro skuszę ją na żarcie :-) Czasem to trwa nawet kilka godzin :-? Przez to nie mogę jej wypuszczać codziennie, bo potem nie miałabym czasu, żeby ją wetknąć do klatki, a ona się obraża :-x
I tak jest kochana :->
Słodki uparciuch - Tupcia (na pewno chłopak)

Awatar użytkownika
qbass
Posty: 66
Rejestracja: śr sie 22, 2007 14:57
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Toruń

#4

Post autor: qbass » ndz wrz 02, 2007 22:41

u mnie rownież Aleksa spędza bardzo dużo czasu na karniszu... widocznie takie już są :-)cenią sobie wielką swobodę i lubią wszystko obserwować z góry ;-)

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#5

Post autor: Iwona346 » pn wrz 03, 2007 08:53

Wszystkie oblawy wskazują na nieoswojone ptaszory, które jeszcze nie czują się pewnie w domach.
Najważniejszą zasadą jest traktowanie klatki jako ptasiego azylu. Nie grzebiemy tam bez potzreby, nie niepokoimy ptaka który przebywa w klatce, nie pozwalamy sąsiadom, dzieciom, gościom zagladanie, dźgania, podglądania z niekontrolowanymi okrzykami zachwytu ptaka w swojej klatce...Ptak ma klatkę traktować jako najbezpieczniejsze miejsce na naszym domu... Nie karnisz, czy patyk pod sufitem - dlatego tak ważne jest ustawienie klatki i szanowanie potrzeb ptaszorów w pierwszych dniach...
W klatce zawsze mają być pełne karmniki i zawsze mają czekać smakołyki...
Gdy spełnione są te warunki papugi najnormalniej na świecie lubią swoje domki i chętnie tam wracają...
Pozdrawiam
Iwona

Awatar użytkownika
qbass
Posty: 66
Rejestracja: śr sie 22, 2007 14:57
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Toruń

#6

Post autor: qbass » pn wrz 03, 2007 21:47

ja poswiesiłem na karniszu czerwone szmatki i jak narazie jest ok tzn , kusiło ją tam usiaść ale zrezygnowała... nie moge jej tak pozwolić na przesiadywanie na karniszu bo sie przyzwyczai tam przesiadywać...

Audrey
Posty: 7
Rejestracja: wt sie 14, 2007 11:32
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Częstochowa

#7

Post autor: Audrey » pn wrz 03, 2007 21:52

No to ja zrobiłam wręcz przeciwnie - powiesiłam na karniszu huśtawkę, na której czasem sypia. Ale kiedy nie jest senny to chętnie wskakuje na podstawiony kijek, a wtedy można go sobie ściągnąć "do parteru", a czasem nawet na ramię jak ma dobry humor (czyt. jest głodny i liczy na jabłuszko) :lol:
Słodki uparciuch - Tupcia (na pewno chłopak)

Awatar użytkownika
qbass
Posty: 66
Rejestracja: śr sie 22, 2007 14:57
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Toruń

#8

Post autor: qbass » pn wrz 03, 2007 22:01

nie no moja na takie rzeczy to jeszcze nie reaguje... więc muszę troszke inaczej działać, na smakołyki się skusi... jak połoze gdzieś to od razu przylatuje do nich... ale zjada i zaraz leci spowrotem na karnisz ;-)

Awatar użytkownika
rozi
Posty: 114
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 11:10
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#9

Post autor: rozi » wt wrz 04, 2007 06:34

Proponuję przywiązać do karnisza coś, na przykład torebki foliowe, nie sądzę, żeby papuga chciała na tym siadać, szybko się odzwyczai. Zwłaszcza że ma inne lądowisko.
everybody's someone

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#10

Post autor: Iwona346 » wt wrz 04, 2007 08:47

A ja proponuję zrobić atraktyjny z punktu widzenia papugi punkt widokowy... Papuga siada wysoko - bo z jej punktu widzenia jest tam najbezpieczniej. W tej sytuacji przeganianie jej z karnisza wpędza ją w jeszcze większy stres... Znalaza sobie miejsce gdzie się czuje dobrze i natychmiast jest stamtąd przeganiana... Nie rozumie dlaczego... Punkt widokowy powinien być w takim miejscu aby ptak widział jak najwięcej...

Pozdrawiam
Iwona

Awatar użytkownika
qbass
Posty: 66
Rejestracja: śr sie 22, 2007 14:57
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Toruń

#11

Post autor: qbass » wt wrz 04, 2007 09:04

no tak, tyle ze po pierwsze z karnisza spada, bo jest sliski tzn nie zawsze uda jej sie wylądować i kilka razy już zleciała miedzy firanke a okno i może się poturbować i poobijać ... a po drugie na tej samej wysokości i koło karnisza ma drzewko zrobione i wolałbym żeby siedziała na tym drzewku... doskonale widać z niego cały pokój... zreszta własnie na nim siedzi i jakoś nie widać zeby była zestresowana ;-) raczej jest radosna, moze sobie skubać gałązki... rozumiem ze trzeba dla papugi jak najlepiej ale sądzę że na tym drzewku napewno bedzie jej wygodnie... karnisz jest pokryty plastikiem i mogą sie jej zrobić odciski na łapkach a tego również nie chcę... ;-)

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#12

Post autor: Boguśka » śr wrz 05, 2007 08:48

To powieś na " dzień dobry" na tym drzewku jakiś smakołyk- proso w kłosach lub coś co wiesz,że lubi, a dajesz mu rzadko.Ja tak uczyłam moją alekse do korzystania z placu zabaw.A tak na marginesie to na placu nauczyła się jeść warzywa i owoce których w klatce jeść nie chciała-było pożytecznie i użytecznie

Patryk1
Posty: 105
Rejestracja: pn sie 27, 2007 20:22
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

#13

Post autor: Patryk1 » czw wrz 06, 2007 11:54

Witam mam pytanie czy 1.5 roczna samica alexsy może mieć już gody.Od wczoraj wchodzi mi w kuchni do takiego regału na wina i jak ktoś podchodzi to skacze do niego :-( a jak jest przed tym regałem to chodzi do okoła i tak podnosi skrzydła tak jakby ostrzegała przed sobą. Ten regał,to są takie półeczki 12cm na 10cm i tam jest w srodku ciemno tak jaby sobie z tego budke robiła :-)
Patryk

Awatar użytkownika
qbass
Posty: 66
Rejestracja: śr sie 22, 2007 14:57
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Toruń

#14

Post autor: qbass » czw wrz 06, 2007 13:14

mi sie wydaje że może mieć ... przydałoby sie Towarzystwo dla niej ale Twoja aleksa jest jeszcze młoda...ale lepiej niech wypowie się ktoś kto ma doświadczenie ;-)
Ostatnio zmieniony czw wrz 06, 2007 13:26 przez qbass, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#15

Post autor: WOJTEKZ » czw wrz 06, 2007 13:20

Tak do końca nie wiemy i Ty też sam nie wiesz czy to będzie samiec czy samica :?: Trzeba jeszcze poczekać. Takie zachowanie jak opisałeś teraz wskazuje na samca , jednak spotkałem się też z podobnym zachowaniem u samicy , jednak nie u wszystkich moich samic, pozostaje więc jeszcze cierpliwe czekać na ostateczne wypierzenie się ptaka. Jednak ja przypuszczam że to samiec. Co do wieku papugi to słyszałem o przypadkach gniazdowania i odchowie młodych przez 1,5 roczne samice.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#16

Post autor: Iwona346 » czw wrz 06, 2007 13:24

Aleksandretty dojrzewają w wieku około 3 lat, co nie znaczy że wcześniej nie są zdolne do podjęcia, czy zainteresowania się lęgami...
Jesli mebel czy inna rzecz do zludzenie przypomina budkę to może prowokowac takie zachowania... Trzeba zabezpieczyć to miejsce aby papuga nie miała z nim kontaktu... Moje ptaszory usiłowały zrobić gniazdo w otworze kolumny od dvd /subwoofer/ - nie było innego wyjścia jak zatkać ten otwór ;-) ...
Pozdrawiam
Iwona

Patryk1
Posty: 105
Rejestracja: pn sie 27, 2007 20:22
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

#17

Post autor: Patryk1 » pt wrz 07, 2007 11:08

Mi też taż zaczyna przypominać samca ta papuga.Chodzi po domu i tokuje tak samo jak moje świergotki.Wczoraj zatkałem jej to dolną półeczkę na wino to skubana wyszła na tą wyższą chyba będe musiał wszystkie zatkać.Dziś siedzi w klatce przykryłem ją ręcznikiem bo normalnie tak piszczy że szok aż moja córa sie boi.Nie wiem co w nią wstąpiło
Patryk

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#18

Post autor: WOJTEKZ » sob wrz 08, 2007 12:52

Aleksandretty w okresie przedlęgowym są bardzo hałaśliwe , przynajmniej moje wszystkie pary tak się zachowują. Moje ptaki mają teraz pozdejmowane budki lęgowe , będą miały założone dopiero jesienią , gdzieś tak pod koniec października. Jednak mając założone budki i będąc przed lęgami również są bardzo hałaśliwe. Uspokajają się dopiero podczas składania i wysiadywania jaj. Jednak nie wszystkie ptaki mogą się tak zachowywać , może jeszcze ktoś wypowie się w tym temacie i będziesz mógł porównać zachowanie ptaków.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

maggi12
Posty: 22
Rejestracja: pn paź 29, 2007 12:17
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Krakow
Kontakt:

#19

Post autor: maggi12 » pn paź 29, 2007 13:57

halli,hallo! Mam Alexa od 3lat w domu ale kupilam go mlodego bo jeszcze nie mial czarnej obrorzy na szyii.pisaliscie o dziwnych ladowanich. moj Alex prawie w ogole nie lata, tylko jak sie przestraszy i leci na oslep. klatke ma otwarta caly czas nawet jak wychodze z domu, zamykam tylko pokoj bo mam jeszcze Labradorke, zreszta bardzo sie lubia, Alex tylko wazny sie robi w klatce ale tylko zaczepia, na podlodze jest potulny i pies go lize a ostatnio spacerowal na jej grzbiecie. nie wiem tylko co z tym lataniem.ptak jest zdrowy, tanczy ze mna, nasladuje niektore dzwieki, je z reki, spaceruje na ramieniu,bawi sie i gaworzy. czy to normalne,ze on nie chce latac?
maggi

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#20

Post autor: Iwona346 » pn paź 29, 2007 14:03

Czy papuga miała kiedyś podcinanie lotki...? Czy nigdy nie latał...? Czy jak już się zerwie do lotu to leci w miare poprawnie jak na papugę która nie ma kondycji i wprawy?

Pozdrawiam
Iwona

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości