Francuskie pierzenie!!!
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 308
- Rejestracja: wt wrz 26, 2006 13:24
- Ptaki które hoduję: amadyny wspaniałe
- Lokalizacja: radom
- Kontakt:
Francuskie pierzenie!!!
Jakies dwa lata temu była u mnie w domu falista z francuskim pierzeniem.W tym samym czasie miałem tez rudosterke.Gdzies czytałem ,że ten wirus przenosi sie i obecnie zarazona jest rudosterka<ciezko mi w to uwierzyć>Niedługo bede miał sporo ptakow,aleksandretty,nimfy itp.Czy mozliwe jest to ze potomstwo moich papug bedzie miało francuskie pierzenie?Czy jesli zabiore z pokoju czy nawet domu rudosterke to jest szansa ze wszystko bedzie dobrze.Falista miałem juz dawno i nie chce mi sie wierzyc że jakis wirus grasuje mi po pokoju dlatego prosze o rady!
Nawet z resztek świni powstaje pyszny hod dog!
- Al
- Posty: 2026
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
szkot, Francuskie pierzenie to utrata lotek i sterowek.Nie wiem, nigdzie nie znalazłam jak długo żyje wirus poza organizmem nosiciela. Z tego co wiem,do zarażenia najczesciej dochodzi już w jajku tzn. rodzice zarażają młode.
Co do rudosterki to znam kilka przypadków gdzie ptaki miały tylko cale piora na głowie i skrzydłach, to chyba u nich psychiczne
Jeżeli ptak ma zniszczone piórka ale lata i nie wypadają mu lotki i sterowki to raczej nie jest francuskie pierzenie.
Co do rudosterki to znam kilka przypadków gdzie ptaki miały tylko cale piora na głowie i skrzydłach, to chyba u nich psychiczne

Jeżeli ptak ma zniszczone piórka ale lata i nie wypadają mu lotki i sterowki to raczej nie jest francuskie pierzenie.
- Al
- Posty: 2026
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
szkot, Jeżeli Twoja rudosterka ma tylko zniszczone piórka tak jak miała moja lub sobie je sama wyrywa to nie jest to francuskie pierzenie.Dokładnie nie wiadomo jak dochodzi do zarażenia wirusem, ale u innch gat.niż falki spotyka się je rzadko.
Moim zdaniem tak ale poczekaj co powiedzą inni bardziej doświadczeni
Zrób dezynfekcję np. Virkonem
Moim zdaniem tak ale poczekaj co powiedzą inni bardziej doświadczeni
Zrób dezynfekcję np. Virkonem
- wojtek
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1586
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
- Ptaki które hoduję: Senegalki
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
http://www.mojekoty-mojeptaki.org/index ... =&ucat=22&
http://www.mojekoty-mojeptaki.org/index ... =&ucat=22&
Poczytaj
http://www.mojekoty-mojeptaki.org/index ... =&ucat=22&
Poczytaj
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.
-
- lekarz weterynarii
- Posty: 11
- Rejestracja: śr lis 11, 2009 21:22
- Ptaki które hoduję: rozella białolica, amanda górska
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Witam!
Niestey większość gatunków papug jest wrażliwa na wirusa wywołującego tą chorobę- aczkolwiek nie każdy ptak ktory miał kontakt z tym wirusem zachoruje.
chorobe wywoluje albo wirus polyoma albo wirus PBFD albo obydwa na raz( jesli chodzi o faliste).polyoma jest raczej odporny na srodki dezynfekujace i długo pozostaje w srodowisku.najlepiej jest zrobic test PCR na obecnosc wirusa w pomieszczeniu w ktorym były faliste lub od rudosterki wymaz z kloaki na przykład lub z pior bądz z krwi. jest prawodopodobne ze młode moga sie zarazic jesli rudosterka jest nosicielem tego wirusa- bo przenosi sie on i droga oddechowa i przez fruwajace kawałeczki naskorka i tez możliwe jest zarażenie w jaju.
Generalnie ten link podany wyżej jest bardzo sensowny!;-)
pozdrawiam,
Niestey większość gatunków papug jest wrażliwa na wirusa wywołującego tą chorobę- aczkolwiek nie każdy ptak ktory miał kontakt z tym wirusem zachoruje.
chorobe wywoluje albo wirus polyoma albo wirus PBFD albo obydwa na raz( jesli chodzi o faliste).polyoma jest raczej odporny na srodki dezynfekujace i długo pozostaje w srodowisku.najlepiej jest zrobic test PCR na obecnosc wirusa w pomieszczeniu w ktorym były faliste lub od rudosterki wymaz z kloaki na przykład lub z pior bądz z krwi. jest prawodopodobne ze młode moga sie zarazic jesli rudosterka jest nosicielem tego wirusa- bo przenosi sie on i droga oddechowa i przez fruwajace kawałeczki naskorka i tez możliwe jest zarażenie w jaju.
Generalnie ten link podany wyżej jest bardzo sensowny!;-)
pozdrawiam,
lek.wet. Agnieszka Drohobycka
Gabinet Weterynaryjny "Parotka"
ul.Rydygiera 25, Kraków
tel.(12)346-37-76
www.parotka.pl
Gabinet Weterynaryjny "Parotka"
ul.Rydygiera 25, Kraków
tel.(12)346-37-76
www.parotka.pl
- zuzel
- Posty: 37
- Rejestracja: czw maja 29, 2008 20:59
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Logika jest taka że w polsce (a wg Kruszewicza w Europie) nie ma falistych wolnych od APV i nikt nie ma hodowli papużek wolnych.
A PBFD i francuskie pierzenie to 2 kompletnie różne choroby o kompletnie innym czynniku etiologicznym.
W moim stadzie nie było ani jednego chorego pisklęcia, żadne pisklę mi nie padło, a każde lęgi kończyły się sukcesem - nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie mam boskiej mocy usuwania latentnego wirusa - czy ktoś ma?
A PBFD i francuskie pierzenie to 2 kompletnie różne choroby o kompletnie innym czynniku etiologicznym.
W moim stadzie nie było ani jednego chorego pisklęcia, żadne pisklę mi nie padło, a każde lęgi kończyły się sukcesem - nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie mam boskiej mocy usuwania latentnego wirusa - czy ktoś ma?
Wszystko o papużkach falistych - www.faliste.pl
- zuzel
- Posty: 37
- Rejestracja: czw maja 29, 2008 20:59
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Są szczepionki na APV ale trzeba mieć najpierw ptaka wolnego żeby go zaszczepić. Szczepionki chronią przed chorobą a nie leczą.
Poza tym nie znam tych szczepionek - nie znam ich skuteczności, ani działania. Istnieje sporo szczepionek które chronią przed chorobą ale nie chronią przed zakażeniem - a to by nie zmieniło w żaden sposób sytuacji w polsce, nawet gdyby były jakieś papuzki wolne.
Ale to chyba jest off-topic, nie chcę zaśmiecać wątku[/b]
Poza tym nie znam tych szczepionek - nie znam ich skuteczności, ani działania. Istnieje sporo szczepionek które chronią przed chorobą ale nie chronią przed zakażeniem - a to by nie zmieniło w żaden sposób sytuacji w polsce, nawet gdyby były jakieś papuzki wolne.
Ale to chyba jest off-topic, nie chcę zaśmiecać wątku[/b]
Wszystko o papużkach falistych - www.faliste.pl
- yotan
- Posty: 16
- Rejestracja: pt gru 17, 2010 22:24
- Ptaki które hoduję: drobna egzotyka
- Lokalizacja: kuj.-pom.
- Kontakt:
W Anglii (i w Niemczech też) dostępny jest preparat dezynfekujący F10 - jak podaje producent przy pomocy tego preparatu uzyskano wyleczenie papugi chorej na PBFD.
Więcej można znaleźć na srtonie producenta: http://www.healthandhygiene.co.za/produ ... hp?pid=114
Inny, ciekawy artykuł o leczeniu PBFD: http://www.healthandhygiene.co.za/docum ... rhh90b.pdf
Miłej lektury!
Z tego co wiem, są już pierwsze próby stosowania tego preparatu w Polsce.
Więcej można znaleźć na srtonie producenta: http://www.healthandhygiene.co.za/produ ... hp?pid=114
Inny, ciekawy artykuł o leczeniu PBFD: http://www.healthandhygiene.co.za/docum ... rhh90b.pdf
Miłej lektury!
Z tego co wiem, są już pierwsze próby stosowania tego preparatu w Polsce.
Owszem są pierwsze próby, lecz jak na razie bez rezultatów
Natomiast stosuje ten środek do odkażania pomieszczeń, sprzętów, mieszkania i gości, którzy mają ptaki z AP lub APV albo innym dziadowstwem mogące przenosić na ubraniu wirusy. Dotychczas nikt się nie sprzeciwiał takiemu prysznicowi w drzwiach
Ale o ile się nie mylę wątek dodyczy AP a nie PBFD

Natomiast stosuje ten środek do odkażania pomieszczeń, sprzętów, mieszkania i gości, którzy mają ptaki z AP lub APV albo innym dziadowstwem mogące przenosić na ubraniu wirusy. Dotychczas nikt się nie sprzeciwiał takiemu prysznicowi w drzwiach

Ale o ile się nie mylę wątek dodyczy AP a nie PBFD

F10SC jest środkiem do odkażania, działą zarówno na grzyby, bakterie i wirusy. Można go stosować w małym stężeniu do picia. Podawany był wprzypadkach chorób wirusowych i znane są przypadki wyleczenia przy długim stosowaniu PBFD. APV jest na tyle podobnym wirusem, ze być może działa na niego również. Jednak nie jest to medkament w pełnm tego słowa znaczeniu. W zasadzie F10SC jest odpowiednikiem Virconu, o tyle jednak lepszy, że sprawdzono jego działąnie lecznicze, jak również nie pozostawia smug jak wirkon,więc nadaje się do użytku domowego. U mnie pod ręką stale. Odkażam nim, co jakiś czas zarówno ptaki, jak i poidła i karmidła oraz klatki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość