rudosterka recznie karmiona czy dzika

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

karolb8
Posty: 12
Rejestracja: wt maja 04, 2010 20:46
Ptaki które hoduję: brak
Lokalizacja: WARSZAWA

rudosterka recznie karmiona czy dzika

#1

Post autor: karolb8 » wt wrz 28, 2010 20:53

Nie wiem ktora rudosterke wybrac czy kupic recznie karmiona czy dzika .
Po jakims czasie prawdopodobnie chcialbym dokupic druga i teraz jest pytanie czy po dluzszym pobycie z czlowiekiem recznie karmiona bedzie w stanie zaakceptowac partnera ,a z drugiej strony czy da sie oswoic mloda(dzika) okolo 4 miesieczna na tyle zeby nie dziobala podczas np.glaskania gdyz nie ukrywam ze chcialbym miec papuzke dobrze oswojoną(tylko czy dam rade bo raczej nie jestem cierpliwy ?)

MarcinTen
Posty: 5
Rejestracja: czw wrz 23, 2010 00:31
Ptaki które hoduję: narazie faliste
Lokalizacja: Cracow

#2

Post autor: MarcinTen » śr wrz 29, 2010 02:09

Jeżeli chcesz mieć pupila do głaskania to kup sobie kotka lub pieska ;)


karolb8 pisze:tylko czy dam rade bo raczej nie jestem cierpliwy ?

każde oswojonie czy też zaprzyjaznienie sie wymaga czasu i cierpliwości ;)

karolb8
Posty: 12
Rejestracja: wt maja 04, 2010 20:46
Ptaki które hoduję: brak
Lokalizacja: WARSZAWA

#3

Post autor: karolb8 » śr wrz 29, 2010 16:48

pieska mam ;-) czas tez sie znajdzie

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2026
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#4

Post autor: Al » śr wrz 29, 2010 16:51

karolb8, Rudosterki są z natury oswojone, to najszybciej oswajające się ptaki które znam. Moja jest z naturalnych lęgów a oswoiła się błyskawicznie i to bardzo :mrgreen:

karolb8
Posty: 12
Rejestracja: wt maja 04, 2010 20:46
Ptaki które hoduję: brak
Lokalizacja: WARSZAWA

#5

Post autor: karolb8 » śr wrz 29, 2010 16:56

a masz jedna czy dwie bo jestem ciekawy jak to wyglada z para czy tez daja sie tak latwo oswoic

szkot
Posty: 308
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 13:24
Ptaki które hoduję: amadyny wspaniałe
Lokalizacja: radom
Kontakt:

#6

Post autor: szkot » śr wrz 29, 2010 17:29

Ja mam cztery pary dzikich rudosterek i nadal są bardzo płochliwie<mam je juz połtora miesiaca>,ale mi to nie przeszkadza.Mam też rudosterke ręcznie karmioną,która nie potrafi w klatce usiedzieć.Ciagle domaga sie głaskania i zabawy.
Nawet z resztek świni powstaje pyszny hod dog!

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#7

Post autor: Boguśka » śr wrz 29, 2010 17:45

Ja pomimo,że mam ręcznie karmioną polecam Ci zakup papugi karmionej przez rodziców.Al dobrze napisała,że rudosterki szybko się oswajają a papugi karmione ręcznie mają swoje" widzi misie "jeżeli chodzi o opiekunów.Dodatkowym powodem jest to ,że chcesz kupić kiedyś drugą więc taka dzika szybciej zaakceptuje kumpla niż ręcznie karmiona bo te przyzwyczajają się bardziej do ludzi.Moja jest ręcznie karmiona i nie lubi nadmiernego głaskania czy dotykania to ona pokazuje kiedy można ją kiziać jak chce ktoś inaczej to dziobie
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2026
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#8

Post autor: Al » śr wrz 29, 2010 18:14

karolb8, Jedną i jest tak oswojona że wychodzi na ramieniu do ogrodu, tam sobie lata gdzie chce, co do głaskania to moja też nie lubi dotykania, za to ona lubi się przytulać

karolb8
Posty: 12
Rejestracja: wt maja 04, 2010 20:46
Ptaki które hoduję: brak
Lokalizacja: WARSZAWA

#9

Post autor: karolb8 » śr wrz 29, 2010 18:22

czyli wychodzi na to ze raczej dotykania nie lubi ani jedna ani druga ,a myslalem ze wlasnie ta recznie karmiona bedzie bardziej tolerancyjna ;-)

Boguska , a co to znaczy ze maja swoje "widzi mi sie " oprocz tego ze potrafi uszczypac jak jest niezadowolona?

Al a dlugo zajelo Ci oswojenie na tyle zeby mozna bylo z nia wyskoczyc na ogrodek?

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#10

Post autor: Boguśka » śr wrz 29, 2010 18:51

A to ,że była karmiona przez faceta i póżniej mój syn dokarmiał ja jeszcze w domu.Ale jak to przewidziałam mój syn z czasem starcił swoje zauroczenie pupilem więc musiałam przejąć jego obowiązki w opiece nad Ziomkiem i nie tylko te w postaci posiłku ale również w poświecaniu jej czasu bo to jest równie ważne ale ja nie moge już robić z nią tego co robił mój syn, bo mi na to nie pozwala,więc moja rola polega na tym że to on robi ze mną co chce i kiedy tylko nie jestem względem niego nachalna jest super ,a że szanuje uczucia innych więc nie głaszcze go kiedy nie pozwala i nie ma problemu z dziobaniem a rudosterki bardziej lubią same się przytulać i wciskać pod ubranie niż głaskanie :mrgreen:
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

karolb8
Posty: 12
Rejestracja: wt maja 04, 2010 20:46
Ptaki które hoduję: brak
Lokalizacja: WARSZAWA

#11

Post autor: karolb8 » śr wrz 29, 2010 19:01

czyli moze sie zdarzyc taka sytuacja ze hodowca karmil recznie a np ja juz nie to moge nie byc do konca zaakceptowany tak jak osoba karmiaca ?

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#12

Post autor: Boguśka » śr wrz 29, 2010 19:15

Jeżeli hodowcą jest facet to nie ma problemu :mrgreen: Mnie akceptuje tylko nie pozwala na tyle na ile pozwala synowi.Jeżeli sam będziesz jej opiekunem to nie powinno być problemu.Przy większej ilości osób zajmującej się papugą istnieje ryzyko,że papuga wybierze sobie kogoś innego.U mnie Ziomek nie toleruje mojego męża i mąż unika kontaktu z papugą kiedy ta lata wolno.
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

szkot
Posty: 308
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 13:24
Ptaki które hoduję: amadyny wspaniałe
Lokalizacja: radom
Kontakt:

#13

Post autor: szkot » śr wrz 29, 2010 20:19

A moja rudosterka ręcznie karmiona aż doprasza się,aby ją głaskac,sama tez przewraca sie na plecy abym mógł ją po brzuszku kiziać. To wszystko zalezy od charakteru.
Nawet z resztek świni powstaje pyszny hod dog!

Awatar użytkownika
misia458
-#moderator
-#moderator
Posty: 396
Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
Ptaki które hoduję: Rudosterki
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#14

Post autor: misia458 » śr wrz 29, 2010 22:25

Moja jest wychowana naturalnie, oswoiła się bardzo szybko tzn. po 11 dniach pobytu u nas przylatywała na ramię, i nieśmiało się przytulała. po 2-3 miesiącach stała się wręcz namolna, jak była wypuszczona z klatki to większość czasu spędzała w bliskim kontakcie z nami, od jakiegoś czasu nawet synkiem jest wielka przyjaźń (syn ma 3 i pół roku) :lol: Frania bardzo lubi głaskanie, mizianie, przytulanie, wciskanie się pod ubranie, sama kładzie się na plecach i domaga zabawy. Nie lubi dotykania brzuszka.
Od czasu jak ma "przyjaciela" nie jest już taka natrętna, ale nie zapomina o nas :mrgreen:
Kochać zwierzęta to nie znaczy "być śmiesznym"

http://www.garnek.pl/anet00

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Pozostałe tematy dotyczące Rudosterek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości