Jak przekonać do jedzenia warzyw i owoców ?

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Małgosia
Posty: 78
Rejestracja: śr sty 27, 2010 15:11
Ptaki które hoduję: Faliste
Lokalizacja: ...

#1

Post autor: Małgosia » pt sty 29, 2010 19:05

Hej proszę powiedzcie mi co mam zrobić żeby mój papug jadł warzywka podawałam mu w kawałkach marchewke i jabłko wcisnięte między szczebelki klatki...niestety nie ruszył ich,teraz spróbowałam podac mu na talerzyku starte.
Tak go to sparalizowało że się nawet do prosa bał ruszyć dwie godziny go obserwowałam i musiałam zabrać talerzyk z witaminkami bo aż puchaty sie zrobił chyba z głodu, odrazu przeskoczył do karmidła z prosem... :-? POMOCY...
Jak go przekonać do nowości...??
Małgosia

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#2

Post autor: haaszek » pt sty 29, 2010 21:53

Po pierwsze nie wolno wtykać warzyw i owoców między pręty klatki, bo pod wchodzą w reakcję z metalem i mogą być szkodliwe. Na warzywa i owoce możesz mieć osobny pojemnik, możesz z nich robić "szaszłyki" i wieszać w klatce, możesz je ścierać na tarce i dawać do miseczki.
Po drugie poza marchewką i jabłkiem jest na świecie jeszcze masa innych warzyw i owoców. Wszystko prócz cebulą, szczawiem, szpinakiem, czosnkiem, porem, rabarbarem, awokado jest jadalne dla papugi.
Po trzecie skoro papuga nigdy warzyw i zieleniny nie jadła trochę potrwa zanim się nauczy. Trzeba dużo cierpliwości, trzeba podawać codziennie. Aż do znudzenia.

Małgosia
Posty: 78
Rejestracja: śr sty 27, 2010 15:11
Ptaki które hoduję: Faliste
Lokalizacja: ...

#3

Post autor: Małgosia » pt sty 29, 2010 21:57

A co z tym paraliżem na skutek nowości w klatce...przeciez jak ja mu to zostawie na dłużej to on sie nie ruszy do prosa i mi z głodu padnie...... :-(
Musiał mieć chyba ciężkie przejścia w przeszłosci bidulek.... :cry:
Małgosia

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#4

Post autor: haaszek » pt sty 29, 2010 22:01

A jaka duża ta klatka? Może wystarczy warzywa dać w innej części klatki.
Koperek, pietruszkę możesz przypinać spinaczem do bielizny.
Nie dawaj wielkich kawałków - tego też papużka może się bać. Nigdy tego nie widział (a przynajmniej odkąd jest u ciebie), więc się boi. Papugi często boją się nowości.

Małgosia
Posty: 78
Rejestracja: śr sty 27, 2010 15:11
Ptaki które hoduję: Faliste
Lokalizacja: ...

#5

Post autor: Małgosia » pt sty 29, 2010 22:15

Klatka jest po koszatniczce ale teraz dostosowana do papugi ma żerdki i poidełka papuzie....a warzywa i owoce widział były miedzy szczebelkami...
Małgosia

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#6

Post autor: Figa » sob sty 30, 2010 10:00

Małgosia, papuga pewnie bała się bardziej tego talerzyka, a nie tych warzyw, podaj warzywka starte na tarce ( na grubych oczkach ), najlepiej podaj to w jakimś karmidełku, do którego papuga jest przyzwyczajona i którego się nie boi, a na pewno po jakimś czasie się przekona do jedzenia warzyw i owoców.

Małgosia
Posty: 78
Rejestracja: śr sty 27, 2010 15:11
Ptaki które hoduję: Faliste
Lokalizacja: ...

#7

Post autor: Małgosia » sob sty 30, 2010 13:33

:-D jestem zadowolona bo podałam mu dzis warzywka w kosteczkach nadziane na patyczek od szaszłyków i sie ich nie boi :mrgreen:
Co prawda jeszcze ich nie ruszył ale jest zainteresowany bo usiadł na żerdce obok szaszłyczka owocowo warzywnego i się mu bacznie przygląda :-D
Może zapach świeżutkiej marchewki jabłka i mandarynki go w końcu skusi.... :-) oby...
Małgosia

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2025
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#8

Post autor: Al » sob sty 30, 2010 14:17

Małgosia, Papugi raczej nie mają dobrego węchu :mrgreen: skusi je widok czegoś nowego,kolorowego

Awatar użytkownika
martinii75
Posty: 11
Rejestracja: wt paź 06, 2009 15:26
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna Nierozłączka czarnogłowa
Lokalizacja: Katowice

#9

Post autor: martinii75 » sob sty 30, 2010 21:15

MAŁGOSIA Daj mu jeszcze trochę czasu A na Pewno się skusi(mi już ślinka cieknie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: )Powodzenia
Żyj chwilą nie chwilę

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#10

Post autor: Krysia- » pn cze 14, 2010 08:44

Małgosia, od stycznia minęło już trochę czasu ....... napisz proszę parę słów ......
Czy Twoja papułka zaczęła jeść owoce i warzywa, czy nadal się boi nowości w klatce ?
A może dokoptowałaś partnerkę ?

Małgosia
Posty: 78
Rejestracja: śr sty 27, 2010 15:11
Ptaki które hoduję: Faliste
Lokalizacja: ...

#11

Post autor: Małgosia » pn cze 14, 2010 11:06

Witaj Krysiu!!! Tak Konradek nauczył się jeść warzywka ,owoce,zieleninę,nawet mieszankę jajeczną którą karmi swoją partnerkę :-D wychowują trójkę maluszków...Mimo że zjada wszystko ma rodzinkę to jak podchodzę do klatki nadal się boi ,ale najważniejsze że radzi sobie w odchowie pisklaków... :-D
Małgosia

Awatar użytkownika
Basiula
Posty: 5
Rejestracja: wt lut 28, 2012 17:09
Ptaki które hoduję: Falista
Lokalizacja: Mosina

#12

Post autor: Basiula » wt lut 28, 2012 18:02

Witam! Tak czytam jak każdy chwali się jak to wasze papajki objadają się owocami, warzywami , listkami itp, a moja nie chce. Dostałam moją falistą jak miał 8 miesięcy (to samczyk) gdzieś wyczytałam ,że jeśli nie była nauczona jeść owoców i warzyw to nie będzie jadła ,i warto spróbować zetrzeć na tarce i włożyć w pojemnik zamiast suchego ziarna. Zabrać prosko (które mój papug kocha :) )i kolby i jak będzie głodny to w końcu zje. Ale nie ruszył :/ daje mu codziennie albo kawałek marchewki, albo ogórka, mandarynke itp , nic nie chce. Kiedyś wsadził dziubek w kawałek mandarynki, (chyba się przestarszył :) ) skoczył na inna żerdkę i psiknął (może to przez sok), dziś mu dałam koperek to bał sie podejść do niego. Dodam ,że ptaszek jest zdrowy, jestem z nim cały dzień i noc no chyba ,że idę po zakupy itp, aktualnie nie pracuję , więc cały czas jesteśmy razem, jak rano wstaję , on sobie podje to otwieram mu klatkę i lata cały dzień gdzie, i jak długo chce. Jest wesoły, lata ,śpiewa, wrzeszczy robi co chce. Zrobiłam mu plac zabaw ale narazie go tylko obserwuje. Ale wracając, dlaczego nie je tych owoców i warzyw? Nawet nie próbuje, będę wdzięczna za rady jak go do tego zachęcić :)
Ostatnio zmieniony śr lut 29, 2012 06:48 przez Basiula, łącznie zmieniany 1 raz.
Carlo mój maliutki :)

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#13

Post autor: haaszek » wt lut 28, 2012 18:22

Myslę, że powinnas zacząć od kiełków, żeby ziarno miało kiełek ledwo co wykiełkowany. Wtedy wyglądają jak zwykła mieszanka ziaren i ptak nie ma oporów, żeby je spróbować.
Możesz np. rozmrożony szpinak, urate jabłko czy marchewkę posypać lekko ziarnem z mieszanki, żeby przy jedzeniu ziarna ptak spróbował też tego co pod spodem.

Nie wolno całkowicie pozbawiać papużki dostępu do ziarna, żeby głodem zmusić go do jedzenia czegoś co nie lubi. Lepiej na noc zabrać całe ziarno i rano podać w tej własnie miseczce coś, co chcesz żeby ptaszek spróbował, posypane leciutko ziarnem. Albo kiełki.
Jeśli nie ruszy to po godzinie zamienić na zwykłą mieszankę.

Kolby możesz zabrać z klatki na stałe - to taki ptasi fast-food - wartości niewiele, a tuczą. Zwłaszcza samotne papużki, które mają dużo mniej ruchu niz żyjące w parze i stadzie są na to narażone. No i jak papuzka naje się takiej "zapychającej" kolby to nie mają chęci na nic innego.

Teraz najlepszy byłby przykład drugiej papużki, która to wszystko je. Moje papużki, kiedy traciły partnera nie jadły nic poza ziarnem, mimo że poprzednio ich dieta była bardzo urozmaicona. Ale po zakupie dołączeniu nowego partnera nabierały ochoty nawet na coś, czego wczesniej nie jadły.

Przykładem jest Mandej, który mieszkając z Ireną nie ruszał koperku, Irena też go nie jadła. Po śmierci Irenki przeszedł zupełnie na sucha karmę, ale kiedy jego nowa towarzyszka Booka spróbowała koperku (wisiał w drzwiczkach i nie sposób było wyjść nie dotykając go) to i on spróbował, pierwszy raz odkąd go mam, czyli od roku.
A teraz o koperek się wręcz biją.

Awatar użytkownika
Basiula
Posty: 5
Rejestracja: wt lut 28, 2012 17:09
Ptaki które hoduję: Falista
Lokalizacja: Mosina

#14

Post autor: Basiula » wt lut 28, 2012 18:49

Dzięki wielkie za odpowiedź. Faktycznie to dobry pomysł,że jak się już dzisiaj naje to zabiorę mu pojemniczki a żeby rano się najadł, to dam mu tą mieszankę. Nie zabrałam mu nigdy ziarna, bo jakoś nie miałam serca żeby kompletnie pozbawić go jedzenia.A czy papug też lubi pietruszkę czy tylko tą nać zieloną jemu się podaje? Mam jeszcze pytanie co do jajka, to miesza się żółtko i białko razem. Chłopak od którego mam papugę , daje swoim białko zmieszane ze skorupką jajka i bułką tartą, jednak i tego mój Carlo nie spróbował, a podobno jajka dobre na piórka.
Carlo mój maliutki :)

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#15

Post autor: haaszek » wt lut 28, 2012 19:16

Bułka tarta jest dodawana żeby dodać sypkości, ale to też wypełniacz bez wartości. Jajko można dawać pogniecione widelcem (może być ze skorupkami, ale drobno pokruszonymi) albo w kawałkach, ja daję w kawałkach, białko i żółtko razem, ale nie częściej niż raz na tydzień, a nawet rzadziej.
Z pietruszki daję natkę, ale nie przepadają za nią.

Awatar użytkownika
Basiula
Posty: 5
Rejestracja: wt lut 28, 2012 17:09
Ptaki które hoduję: Falista
Lokalizacja: Mosina

#16

Post autor: Basiula » wt lut 28, 2012 19:41

Myślałam również o tym ,że jak by była druga papucha to być może zachęciła by tego mojego dotychczasowego krzykacza :) gdybym dokupiła drugą to po ilu dniach mogę ją wypuścić na te "wspólne loty" ? Czy jedzonko dawać im tylko w klatkach czy np. zawiesic mu koło drabinki jako zachęte żeby tam przyfrunął? (oczywiście liczę się z zabrudzeniem ) Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi :)
Carlo mój maliutki :)

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#17

Post autor: haaszek » wt lut 28, 2012 20:36

Przede wszystkim po zakupie nowej papużki musi ona przejść kwarantannę, w osobnej klatce i pomieszczeniu, w czasie której obsaerujesz ją, ew, robisz badania, żeby Carlo nie złapał od nowej jakiejś choroby. Po ok. 2 tygodniach zapoznajesz ptaszki "na lotach" - kazdy w swojej klatce. Dobrze jest w tym czasie przemeblować klatkę "rezydenta" żeby nie czuł sie tak pewnie i nie przepędzał intruza. Czasem dobrze jest jeśli klatka kwarantannowa zostaje jeszcze na kilka dni, żeby każdy ptak wracał do swojej. Ale ze swojego doswiadczenia wiem, że ptaki szybko się zaprzyjaźniają i wszędzie latają razem.

Co do jedzenia, to powinno być tylko w klatce. Ale to tez zalezy od papuzki, jeśli Carlo bez problemu wraca na noc do klatki to i nowa papużka bedzie raczej za nim wracać. Ja mam ziarno i proso senegalskie w klatce, kiełki i zieleninę zaraz koło "balkonika" i moje Wrzeszczuchy grzecznie wieczorem wchodzą same do klatki a rano same z niej wychodzą.
Ale to już kwestia charakteru papużek i wielkości klatki, do małej nie chce się tak wracać.

Awatar użytkownika
Basiula
Posty: 5
Rejestracja: wt lut 28, 2012 17:09
Ptaki które hoduję: Falista
Lokalizacja: Mosina

#18

Post autor: Basiula » śr lut 29, 2012 10:34

Witam! A więc dałam dziś rano ptaszynce starta marchęwkę i posypałam leciutko ziarnem, więc podszedł do jednego karmidełka, zajrzał, przeskoczył do drugiego , tam dałam to samo bo wiedziałam ,że będzie sprawdzał i nic, wrócił do tego pierwszego raz dziubnął i wskoczył na żerdkę do góry, patrzył się na mnie i zaczął ćwierkać .Klatkę miał otwartą wyszedł tylko na kijek przed klatkę i nie odlatywał, po długim czasie z jednego karmidełka wysypałam tę marchewkę i nasypałam suchego ziarna, to tak chciał jeść ,że aż od zewnątrz karmidełka próbował (no ale tam nie ma jak) więc wskoczył do środka i się najadł bez żadnych oporów. Po czym wyszedł na kijek (bo nie ma balkonika tylko kijek przy wejściu do klatki) i tak wrzeszczał aż pomyślałam ,że to na mnie ;) ,że jak mogłam mu nie daż jego ziarenek :) i sobie odleciał i latał po pokoju i juz śpiewał normalnie. Acha dodoam jeszcze ,że jak go miałam tydzień to wypuściłam pierwszy raz i ani razu nie miałam problemu z tym ,żeby męczyć sie z nim jeśli chodzi o wejście do klatki, zawsze robi to sam, cały czas jest na wolności, a jak się już robi szaro to sam wraca, czasami wleci na chwile zje coś lub sie napije ale to rzadko, po czym lata i na wieczór powraca tak jak zawsze. Ostatnio bardzo dużo gryzie tą sepie. Dziś spróbuję mu dac buraka, może ruszy :)
Carlo mój maliutki :)

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#19

Post autor: haaszek » śr lut 29, 2012 15:22

Próbuj codziennie. Kiedyś "zaskoczy"

Awatar użytkownika
Basiula
Posty: 5
Rejestracja: wt lut 28, 2012 17:09
Ptaki które hoduję: Falista
Lokalizacja: Mosina

#20

Post autor: Basiula » pn mar 05, 2012 16:31

Mam jeszcze pytanie odnośnie jajka , czy je również mogę włożyć do pojemniczka i tak lekko posypać ziarnem? I jaki czas jest na wymianę tego w sensie czy moge podac rano a wyrzucić dopiero na noc, czy powinnam wyrzucić już po kilku godzinach , jeśli nie zostało nawet ruszone? Z góry dziękuję i pozdrawiam. :)
Carlo mój maliutki :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla papużek falistych”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości