Pomocy bo nie wiem jak pomóc mojej Aleksandretce :(
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
- Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
- Lokalizacja: Łódź
Pomocy bo nie wiem jak pomóc mojej Aleksandretce :(
Witam wszystkich
zwracam się do Was z gorącą prośbą bo nie wiem jak pomóc swojej ukochanej papudze. Mam ją - to znaczy jego (jest to samczyk) od wielu lat i nigdy do tej pory tak się nie zachowywał a mianowicie: kilka miesięcy temu Tolek został tatusiem - niestety pisklę umarło w chwilę po wykluciu się było bardzo malutkie. Od tego czasu moja papuga po prostu stała się bardzo nerwowa : krzyczy niemal całe godziny, są dni kiedy rozbija wszystkie pojemniki w klatce (mieszka w ogromnej wolierze, zajmującej całą ścianę w moim pokoju z kilkoma nifami), wylewa wodę, tłucze dziobem w klatkę. Jest nie do wytrzymania. Najgorsze że nie chce wejść na rękę - co zawsze chętnie robił i wtedy się wyciszał.
Proszę poradźcie co mogę zrobić by na nowo oswoić swego ptasiego przyjaciela. Dodam że ptak jest na ogół bardzo żywotny a jak tylko wypuszczę go z klatki to zjada wszystkie kwiatki i rozrabia niesamowicie.
Czy rozwiązaniem będzie przeniesienie go na nowo do osobnej klatki ? Jak mogę jeszcze mu pomóc? żadne zabawki ani prośby nie skutkują. To naprawdę uciążliwe - ja pracuję w domu więc przebywam z nim wiele czasu w jednym pomieszczeniu i nie mogę się skupić gdy on tak się zachowuje.
PROSZę O RADę
zwracam się do Was z gorącą prośbą bo nie wiem jak pomóc swojej ukochanej papudze. Mam ją - to znaczy jego (jest to samczyk) od wielu lat i nigdy do tej pory tak się nie zachowywał a mianowicie: kilka miesięcy temu Tolek został tatusiem - niestety pisklę umarło w chwilę po wykluciu się było bardzo malutkie. Od tego czasu moja papuga po prostu stała się bardzo nerwowa : krzyczy niemal całe godziny, są dni kiedy rozbija wszystkie pojemniki w klatce (mieszka w ogromnej wolierze, zajmującej całą ścianę w moim pokoju z kilkoma nifami), wylewa wodę, tłucze dziobem w klatkę. Jest nie do wytrzymania. Najgorsze że nie chce wejść na rękę - co zawsze chętnie robił i wtedy się wyciszał.
Proszę poradźcie co mogę zrobić by na nowo oswoić swego ptasiego przyjaciela. Dodam że ptak jest na ogół bardzo żywotny a jak tylko wypuszczę go z klatki to zjada wszystkie kwiatki i rozrabia niesamowicie.
Czy rozwiązaniem będzie przeniesienie go na nowo do osobnej klatki ? Jak mogę jeszcze mu pomóc? żadne zabawki ani prośby nie skutkują. To naprawdę uciążliwe - ja pracuję w domu więc przebywam z nim wiele czasu w jednym pomieszczeniu i nie mogę się skupić gdy on tak się zachowuje.
PROSZę O RADę
-
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
- Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
- Lokalizacja: Łódź
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Czy ja dobrze zrozumiałam?alksa miała jajko z nimfą?? To nie możliwe.Chyba nimfy miały jajko, a w aleksie obudził się instynkt "ojcowski" i stąd te problemy.Tak mi się wydaje,ale są tu mądrzejsi i napewno to wyjaśnią
-
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
- Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
- Lokalizacja: Łódź
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lacrimosis, jeżeli sie zwracasz z prośbą o pomoc to napisz proszę dokladniej w czym rzecz, bo jak do tej pory wygląda to na jakiś absurd lub zart.
Nic nie piszesz o samicy, skąd jajko, skąd pisklę ???
Daj mu osobną klatkę i więcej swobody - czyli możliwości lotów i więcej zaintereowania z Twojej strony. Daj jakieś zabawki do zajęcia, jesli masz lusterko w klatce - wywal je, daj coś nowego do zabawy,. np gałazki z jarzebiną, czarnym bzem lub jakies dzwoneczki tudzież coś smakowitego do pałaszowania.
Nic nie piszesz o samicy, skąd jajko, skąd pisklę ???
Daj mu osobną klatkę i więcej swobody - czyli możliwości lotów i więcej zaintereowania z Twojej strony. Daj jakieś zabawki do zajęcia, jesli masz lusterko w klatce - wywal je, daj coś nowego do zabawy,. np gałazki z jarzebiną, czarnym bzem lub jakies dzwoneczki tudzież coś smakowitego do pałaszowania.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
- Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
- Lokalizacja: Łódź
nie nie jest to żart ani absurd ale skoro ktoś kpi sobie ze mnie pisząc że ja powiedziałam papudze że została ojcem to co miałam zrobić :((( -
skoro mam samca i siedzi z dwiema nimfami samiczkami i pojawiło się jajko to przecież samo się nie wzięło tam :( mój problem z papugą polega na tym że po tym jak wykluło się pisklę z jajka które wysiadywał razem z nimfą na zmianę (zaraz po wykluciu się pisklę umarło), zmieniło się jego zachowanie - stał się bardzo nerwowy i potrafi całymi godzinami krzyczeć albo demolować wolierę - mam go od kilku lat i nigdy się tak nie zachowywał a teraz trwa to już od dwóch tygodni
skoro mam samca i siedzi z dwiema nimfami samiczkami i pojawiło się jajko to przecież samo się nie wzięło tam :( mój problem z papugą polega na tym że po tym jak wykluło się pisklę z jajka które wysiadywał razem z nimfą na zmianę (zaraz po wykluciu się pisklę umarło), zmieniło się jego zachowanie - stał się bardzo nerwowy i potrafi całymi godzinami krzyczeć albo demolować wolierę - mam go od kilku lat i nigdy się tak nie zachowywał a teraz trwa to już od dwóch tygodni
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lacrimosis, nic z tym nie zrobisz
Samiec zasmakował rodzicielstwa i jedynym ratunkiem na uspokojenie sytuacji będzie dokoptowanioe aleksiej partnerki bo non stop bedą się takie rzeczy działy. Nie powstrzymasz ani nie zmienisz zewu natury. Jeśli nie chcesz rozrodu, nie musisz dawać budki legowej.
Pozwalanie na krzyżówkę zupełnie innych gatunków jest nieodpowiedzialnością z Twojej strony
bo ustawicznie bedziesz miała martwe pisklęta a poza tym nawet gdyby ktoreś pisklę jakimś cudem przezyło to czemu ma to służyć. To zwykła zbrodnia takie tworzenie mutantów.
Oddziel samca aleksy od nimf i to jak najszybciej.
Z doświadczenia wiem, że samotne samiczki nimf sa wrecz nioskami jaj
Mam jeszcze pytanie : które z nich siedziało na jajku w nocy a które w dzień ?

Samiec zasmakował rodzicielstwa i jedynym ratunkiem na uspokojenie sytuacji będzie dokoptowanioe aleksiej partnerki bo non stop bedą się takie rzeczy działy. Nie powstrzymasz ani nie zmienisz zewu natury. Jeśli nie chcesz rozrodu, nie musisz dawać budki legowej.
Pozwalanie na krzyżówkę zupełnie innych gatunków jest nieodpowiedzialnością z Twojej strony

Oddziel samca aleksy od nimf i to jak najszybciej.
Z doświadczenia wiem, że samotne samiczki nimf sa wrecz nioskami jaj

Mam jeszcze pytanie : które z nich siedziało na jajku w nocy a które w dzień ?
-
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
- Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
- Lokalizacja: Łódź
już piszę wszystko
-- skąd pewność że to samiczki --
tak mi powiedział ich poprzedni zmarły już właściciel
-- jak długo jest z nimfami --
od śmierci ich właściciela czyli od mniej więcej dwóch lat
-- z początku Tolek gonił i gryzł nimfy, wybrał sobie połowę woliery tylko dla siebie --
--- które z nich siedziało na jajku w nocy a które w dzień -
powiem tak większość czasu na jajku spędzał Tolek nimfa przychodziła tylko czasami jak on szedł coś zjeść albo się napić ale przede wszystkim Tolek siedział na jajku
-- skąd pewność że to samiczki --
tak mi powiedział ich poprzedni zmarły już właściciel
-- jak długo jest z nimfami --
od śmierci ich właściciela czyli od mniej więcej dwóch lat
-- z początku Tolek gonił i gryzł nimfy, wybrał sobie połowę woliery tylko dla siebie --
--- które z nich siedziało na jajku w nocy a które w dzień -
powiem tak większość czasu na jajku spędzał Tolek nimfa przychodziła tylko czasami jak on szedł coś zjeść albo się napić ale przede wszystkim Tolek siedział na jajku
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zadalam pytanie odnośnie wysiadywania jajek bo u nimf zawsze samica siedzi w nocy a samiec w ciągu dnia. Nie wiem jak to jest u aleksandrett, tzn. jaki jest podział ról o ile taki wogóle istnieje.
Jak się zachowywała w tym czasie druga domniemana samiczka nimfy ????
Jakby nie było to i tak musisz koniecznie oddzielic Tolka od nimf. Oddzielna klatka, jedzenie, itp. Pracujesz w domu więc daj Tolkowi więcej swobody i zainteresowania a dużo na tym możesz zyskać.
Jak się zachowywała w tym czasie druga domniemana samiczka nimfy ????
Jakby nie było to i tak musisz koniecznie oddzielic Tolka od nimf. Oddzielna klatka, jedzenie, itp. Pracujesz w domu więc daj Tolkowi więcej swobody i zainteresowania a dużo na tym możesz zyskać.
- haaszek
- Posty: 473
- Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
O czym wy mówicie? Nie powiesz, że aleksa kopulowała z nimfami. Najprawdopodobniej nimfy są parą i to było ich jajko, skoro cos jednak sie z niego wylęgło. A aleksa zawładnęła budką - jak pisze WOJTEKZ to samiec głownie wysiaduje w dzień a samica w nocy.
Już trzymanie nimf z aleksą było bardzo ryzykownym pomysłem a już założenie budki to było jak wrzucenie granatu do woliery. (A jakie wymiary ma ta wielka woliera - bo że zajmuje całą ścianę to jeszcze nic nie mówi)
Oddzieliła bym aleksę do całkiem innego pomieszczenia. I pomyślała o wolierze tylko dla niej i dla ewentualnej samicy.
Już trzymanie nimf z aleksą było bardzo ryzykownym pomysłem a już założenie budki to było jak wrzucenie granatu do woliery. (A jakie wymiary ma ta wielka woliera - bo że zajmuje całą ścianę to jeszcze nic nie mówi)
Oddzieliła bym aleksę do całkiem innego pomieszczenia. I pomyślała o wolierze tylko dla niej i dla ewentualnej samicy.
- haaszek
- Posty: 473
- Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
Nie zauważyłam, że to nie obrozna a chińska, więc nie wiem, na ile wiadomości o wysiadywaniu z artykułu WOJTKAZ odnosza się do niej. Ale i tak uwazam, że jajko jest nimf i że nie należało wieszać budki we wspólnej wolierze.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
- Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
- Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
- Lokalizacja: Łódź
- haaszek
- Posty: 473
- Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
Lacrimosis pisze:Witam wszystkich
kilka miesięcy temu Tolek został tatusiem - niestety pisklę umarło w chwilę po wykluciu się było bardzo malutkie.
Lacrimosis pisze:mam go od kilku lat i nigdy się tak nie zachowywał a teraz trwa to już od dwóch tygodni
Więc kiedy w końcu wykluło się to domniemane pisklę - parę miesięcy temu czy dwa tygodnie temu?
Nikt z nas tego nie napisał, ale skoro ty sama tak twierdzisz...Lacrimosis pisze:dzięki za czas dzięki za rady i za ocenę mojej osoby
pozdrawiam wszystkich
NIEOPDOWIEDZIALNA !!!
pa
Naprawdę trudno mi zrozumieć wiele rzeczy z tego co piszesz:
1. Dlaczego nie rozdzieliłaś od razu nimf i aleksy, skoro Tolek je tak dręczył?
2. Jesteś na Forum od czterech miesięcy - dlaczego wtedy nie pisałas o pomoc a zrobiłaś to dopiero kiedy aleksa przestała byc miłym pupilkiem? Bo wtedy cierpiały nimfy, a teraz ty zaczynasz odczuwać skutki tego co się stało?
3. Dlaczego pozwoliłaś mu na wysiadywanie jajka?
4. Nadal nie odpowiedziałaś, czy aleksa kopulowała z nimfą (watpię)
5. Nadal nie podałaś wymiarów woliery.
Zamiast się obrażać lepiej zastanów się wspólnie z nami, co zrobić by żadne ze zwierząt nie cierpiało i by naprawić popełnione błędy.
Myślę, że samotnie wychowana papuga straciła swoją tożsamość gatunkową. Byc może kiedys ciebie uważał za partnerkę ale kontakt z nimfami zupełnie zamieszał mu w głowie. W dodatku zagrały hormony i nieszczęście gotowe. (Do tej pory jestem pod wrażeniem postu, gdzie została opisana aleksa, która za partnerkę obrała sobie papużkę falistą. Za zgodą Adminów mogę podać link do strony).
W tej chwili trzeba się zastanowić, nie nad tym co zrobić by Tolek był znów milusią papugą która chętnie wchodzi na rekę, ale co zrobić by nie cierpiał - bo cierpi. Ale nie z powodu "śmieci dziecka" jak sugerujesz, lecz może z powodu braku odpowiedniego towarzystwa. Ptasiego. Jego własnego gatunku. Może uda się połaczyć go w parę, choć po tylu latach to może być trudne.
Czy na pewno Tolek jest samcem?
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lacrimosis, zamiast sie nerwami unosić i zbyt emocjonalnie podchodzic , powinnas raczej poczytac co się dla i do Ciebie na Twoją prośbę pisze.
Co sie stało już się nie odstanie.
Wiem, że nikt nie jest Alfą ni Omegą ale wszystko da sie wyjasnic i ewentualnie na przyszłość zapobiec podobnym sytuacjom u innych początkujacych userow.
Co sie stało już się nie odstanie.
Wiem, że nikt nie jest Alfą ni Omegą ale wszystko da sie wyjasnic i ewentualnie na przyszłość zapobiec podobnym sytuacjom u innych początkujacych userow.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
- Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
- Lokalizacja: Łódź
1. piskle - urodzilo sie w maju
2. papuga zaczela zachowywac sie tak nerwowo dwa tygodnie temu
3. do tej pory radzilam sobie z moja papuga, bo pomagalo przytulanie go i trzymanie na reku, a teraz zaczal mnie gryzc i byc agresywny
4. on nie dreczyl nimf tylko probowal glosnym zachowaniem podkreslic ze jest wazniejszy od nich
5. mimo zarzutow ze sobie zmyslilam - tak papuga kopulowala z nimfa - widzialam raz
6. pozwolilam mu na wysiadywanie jajka bo myslalam ze to bylo jego jajko
7. wymiary woliery - wysokość 90 cm dlugosc 95 cm (to byla woliera wybudowana przez zmarlego wlasciciela nimf)
8. papuga trafila do tej woliery bo ciagle do niej uciekala wiec po poradzie uzyskanej od weterynarza zostala wpuszcozna do tej woliery na stale
jesli cos pominelam to przepraszam
1. prosze nie doradzac mi kupna innej papugi bo zwyczajnie mnie na to nie stac
2. nie mam poza tym miejsca na to by zmieszkaly u mnie dwie papugi w oddzielnej klatce
3. chyba mam prawo do wlasnych emocji ... jesli ktos uwaza inaczej to ok ma tez do tego prawo - przepraszam jesli ktos zostal tutaj urazony przez moja osoba
2. papuga zaczela zachowywac sie tak nerwowo dwa tygodnie temu
3. do tej pory radzilam sobie z moja papuga, bo pomagalo przytulanie go i trzymanie na reku, a teraz zaczal mnie gryzc i byc agresywny
4. on nie dreczyl nimf tylko probowal glosnym zachowaniem podkreslic ze jest wazniejszy od nich
5. mimo zarzutow ze sobie zmyslilam - tak papuga kopulowala z nimfa - widzialam raz
6. pozwolilam mu na wysiadywanie jajka bo myslalam ze to bylo jego jajko
7. wymiary woliery - wysokość 90 cm dlugosc 95 cm (to byla woliera wybudowana przez zmarlego wlasciciela nimf)
8. papuga trafila do tej woliery bo ciagle do niej uciekala wiec po poradzie uzyskanej od weterynarza zostala wpuszcozna do tej woliery na stale
jesli cos pominelam to przepraszam
1. prosze nie doradzac mi kupna innej papugi bo zwyczajnie mnie na to nie stac
2. nie mam poza tym miejsca na to by zmieszkaly u mnie dwie papugi w oddzielnej klatce
3. chyba mam prawo do wlasnych emocji ... jesli ktos uwaza inaczej to ok ma tez do tego prawo - przepraszam jesli ktos zostal tutaj urazony przez moja osoba
Ostatnio zmieniony czw sie 21, 2008 18:57 przez Lacrimosis, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości