Pomocy bo nie wiem jak pomóc mojej Aleksandretce :(

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Lacrimosis
Posty: 19
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
Lokalizacja: Łódź

Pomocy bo nie wiem jak pomóc mojej Aleksandretce :(

#1

Post autor: Lacrimosis » śr sie 20, 2008 16:06

Witam wszystkich
zwracam się do Was z gorącą prośbą bo nie wiem jak pomóc swojej ukochanej papudze. Mam ją - to znaczy jego (jest to samczyk) od wielu lat i nigdy do tej pory tak się nie zachowywał a mianowicie: kilka miesięcy temu Tolek został tatusiem - niestety pisklę umarło w chwilę po wykluciu się było bardzo malutkie. Od tego czasu moja papuga po prostu stała się bardzo nerwowa : krzyczy niemal całe godziny, są dni kiedy rozbija wszystkie pojemniki w klatce (mieszka w ogromnej wolierze, zajmującej całą ścianę w moim pokoju z kilkoma nifami), wylewa wodę, tłucze dziobem w klatkę. Jest nie do wytrzymania. Najgorsze że nie chce wejść na rękę - co zawsze chętnie robił i wtedy się wyciszał.
Proszę poradźcie co mogę zrobić by na nowo oswoić swego ptasiego przyjaciela. Dodam że ptak jest na ogół bardzo żywotny a jak tylko wypuszczę go z klatki to zjada wszystkie kwiatki i rozrabia niesamowicie.
Czy rozwiązaniem będzie przeniesienie go na nowo do osobnej klatki ? Jak mogę jeszcze mu pomóc? żadne zabawki ani prośby nie skutkują. To naprawdę uciążliwe - ja pracuję w domu więc przebywam z nim wiele czasu w jednym pomieszczeniu i nie mogę się skupić gdy on tak się zachowuje.

PROSZę O RADę

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2034
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#2

Post autor: Al » śr sie 20, 2008 17:01

Lacrimosis, A co z samicą,też się tak zachowuje ?

Lacrimosis
Posty: 19
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
Lokalizacja: Łódź

#3

Post autor: Lacrimosis » śr sie 20, 2008 17:03

Samica to była nimfa :)
Tolek jest jedyną aleksandretą

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#4

Post autor: Boguśka » śr sie 20, 2008 17:31

Czy ja dobrze zrozumiałam?alksa miała jajko z nimfą?? To nie możliwe.Chyba nimfy miały jajko, a w aleksie obudził się instynkt "ojcowski" i stąd te problemy.Tak mi się wydaje,ale są tu mądrzejsi i napewno to wyjaśnią
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

sajga
Posty: 89
Rejestracja: sob lis 10, 2007 22:04
Ptaki które hoduję: aleksandretty ob., modrolotki,faliste, nimfy,gołąbki egzotyczne
Lokalizacja: wielkopolska

#5

Post autor: sajga » śr sie 20, 2008 17:42

Nic z tego nie rozumiem. Został tatusiem. Jakim cudem dowiedział się o tym fakcie. Chyba Ty mu o tym powiedziałaś.
sajga

Lacrimosis
Posty: 19
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
Lokalizacja: Łódź

#6

Post autor: Lacrimosis » śr sie 20, 2008 17:57

tak ja mu o tym powiedzialam .... dzięki

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#7

Post autor: Krysia- » śr sie 20, 2008 18:16

Lacrimosis, jeżeli sie zwracasz z prośbą o pomoc to napisz proszę dokladniej w czym rzecz, bo jak do tej pory wygląda to na jakiś absurd lub zart.
Nic nie piszesz o samicy, skąd jajko, skąd pisklę ???
Daj mu osobną klatkę i więcej swobody - czyli możliwości lotów i więcej zaintereowania z Twojej strony. Daj jakieś zabawki do zajęcia, jesli masz lusterko w klatce - wywal je, daj coś nowego do zabawy,. np gałazki z jarzebiną, czarnym bzem lub jakies dzwoneczki tudzież coś smakowitego do pałaszowania.

Lacrimosis
Posty: 19
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
Lokalizacja: Łódź

#8

Post autor: Lacrimosis » śr sie 20, 2008 18:38

nie nie jest to żart ani absurd ale skoro ktoś kpi sobie ze mnie pisząc że ja powiedziałam papudze że została ojcem to co miałam zrobić :((( -
skoro mam samca i siedzi z dwiema nimfami samiczkami i pojawiło się jajko to przecież samo się nie wzięło tam :( mój problem z papugą polega na tym że po tym jak wykluło się pisklę z jajka które wysiadywał razem z nimfą na zmianę (zaraz po wykluciu się pisklę umarło), zmieniło się jego zachowanie - stał się bardzo nerwowy i potrafi całymi godzinami krzyczeć albo demolować wolierę - mam go od kilku lat i nigdy się tak nie zachowywał a teraz trwa to już od dwóch tygodni

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#9

Post autor: Boguśka » śr sie 20, 2008 18:42

A skąd pewność,że nimfy to 100%samiczki?
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#10

Post autor: Krysia- » śr sie 20, 2008 19:06

Lacrimosis, nic z tym nie zrobisz :cry:
Samiec zasmakował rodzicielstwa i jedynym ratunkiem na uspokojenie sytuacji będzie dokoptowanioe aleksiej partnerki bo non stop bedą się takie rzeczy działy. Nie powstrzymasz ani nie zmienisz zewu natury. Jeśli nie chcesz rozrodu, nie musisz dawać budki legowej.
Pozwalanie na krzyżówkę zupełnie innych gatunków jest nieodpowiedzialnością z Twojej strony :-( bo ustawicznie bedziesz miała martwe pisklęta a poza tym nawet gdyby ktoreś pisklę jakimś cudem przezyło to czemu ma to służyć. To zwykła zbrodnia takie tworzenie mutantów.
Oddziel samca aleksy od nimf i to jak najszybciej.
Z doświadczenia wiem, że samotne samiczki nimf sa wrecz nioskami jaj :cry:

Mam jeszcze pytanie : które z nich siedziało na jajku w nocy a które w dzień ?

Lacrimosis
Posty: 19
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
Lokalizacja: Łódź

#11

Post autor: Lacrimosis » śr sie 20, 2008 19:30

już piszę wszystko
-- skąd pewność że to samiczki --

tak mi powiedział ich poprzedni zmarły już właściciel

-- jak długo jest z nimfami --

od śmierci ich właściciela czyli od mniej więcej dwóch lat

-- z początku Tolek gonił i gryzł nimfy, wybrał sobie połowę woliery tylko dla siebie --

--- które z nich siedziało na jajku w nocy a które w dzień -

powiem tak większość czasu na jajku spędzał Tolek nimfa przychodziła tylko czasami jak on szedł coś zjeść albo się napić ale przede wszystkim Tolek siedział na jajku

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#12

Post autor: Krysia- » śr sie 20, 2008 19:52

Zadalam pytanie odnośnie wysiadywania jajek bo u nimf zawsze samica siedzi w nocy a samiec w ciągu dnia. Nie wiem jak to jest u aleksandrett, tzn. jaki jest podział ról o ile taki wogóle istnieje.
Jak się zachowywała w tym czasie druga domniemana samiczka nimfy ????

Jakby nie było to i tak musisz koniecznie oddzielic Tolka od nimf. Oddzielna klatka, jedzenie, itp. Pracujesz w domu więc daj Tolkowi więcej swobody i zainteresowania a dużo na tym możesz zyskać.

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#13

Post autor: haaszek » śr sie 20, 2008 20:50

O czym wy mówicie? Nie powiesz, że aleksa kopulowała z nimfami. Najprawdopodobniej nimfy są parą i to było ich jajko, skoro cos jednak sie z niego wylęgło. A aleksa zawładnęła budką - jak pisze WOJTEKZ to samiec głownie wysiaduje w dzień a samica w nocy.
Już trzymanie nimf z aleksą było bardzo ryzykownym pomysłem a już założenie budki to było jak wrzucenie granatu do woliery. (A jakie wymiary ma ta wielka woliera - bo że zajmuje całą ścianę to jeszcze nic nie mówi)
Oddzieliła bym aleksę do całkiem innego pomieszczenia. I pomyślała o wolierze tylko dla niej i dla ewentualnej samicy.

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#14

Post autor: haaszek » śr sie 20, 2008 22:46

Nie zauważyłam, że to nie obrozna a chińska, więc nie wiem, na ile wiadomości o wysiadywaniu z artykułu WOJTKAZ odnosza się do niej. Ale i tak uwazam, że jajko jest nimf i że nie należało wieszać budki we wspólnej wolierze.

Lacrimosis
Posty: 19
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
Lokalizacja: Łódź

#15

Post autor: Lacrimosis » śr sie 20, 2008 22:58

Nie było powieszonej budki - jajko znalazłam na dnie klatki dopiero później wsadziłam je do budki. Aż taka NIEODPOWIEDZIALNA jak wszyscy tutaj mi zarzucają to nie jestem .....

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#16

Post autor: haaszek » śr sie 20, 2008 23:09

I naprawdę coś się z niego wykluło?

Lacrimosis
Posty: 19
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
Lokalizacja: Łódź

#17

Post autor: Lacrimosis » śr sie 20, 2008 23:11

tak naprawdę się wykluło
dzięki za czas dzięki za rady i za ocenę mojej osoby
pozdrawiam wszystkich
NIEOPDOWIEDZIALNA !!!
pa

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#18

Post autor: haaszek » czw sie 21, 2008 01:35

Lacrimosis pisze:Witam wszystkich
kilka miesięcy temu Tolek został tatusiem - niestety pisklę umarło w chwilę po wykluciu się było bardzo malutkie.


Lacrimosis pisze:mam go od kilku lat i nigdy się tak nie zachowywał a teraz trwa to już od dwóch tygodni

Więc kiedy w końcu wykluło się to domniemane pisklę - parę miesięcy temu czy dwa tygodnie temu?

Lacrimosis pisze:dzięki za czas dzięki za rady i za ocenę mojej osoby
pozdrawiam wszystkich
NIEOPDOWIEDZIALNA !!!
pa
Nikt z nas tego nie napisał, ale skoro ty sama tak twierdzisz...

Naprawdę trudno mi zrozumieć wiele rzeczy z tego co piszesz:
1. Dlaczego nie rozdzieliłaś od razu nimf i aleksy, skoro Tolek je tak dręczył?
2. Jesteś na Forum od czterech miesięcy - dlaczego wtedy nie pisałas o pomoc a zrobiłaś to dopiero kiedy aleksa przestała byc miłym pupilkiem? Bo wtedy cierpiały nimfy, a teraz ty zaczynasz odczuwać skutki tego co się stało?
3. Dlaczego pozwoliłaś mu na wysiadywanie jajka?
4. Nadal nie odpowiedziałaś, czy aleksa kopulowała z nimfą (watpię)
5. Nadal nie podałaś wymiarów woliery.
Zamiast się obrażać lepiej zastanów się wspólnie z nami, co zrobić by żadne ze zwierząt nie cierpiało i by naprawić popełnione błędy.

Myślę, że samotnie wychowana papuga straciła swoją tożsamość gatunkową. Byc może kiedys ciebie uważał za partnerkę ale kontakt z nimfami zupełnie zamieszał mu w głowie. W dodatku zagrały hormony i nieszczęście gotowe. (Do tej pory jestem pod wrażeniem postu, gdzie została opisana aleksa, która za partnerkę obrała sobie papużkę falistą. Za zgodą Adminów mogę podać link do strony).
W tej chwili trzeba się zastanowić, nie nad tym co zrobić by Tolek był znów milusią papugą która chętnie wchodzi na rekę, ale co zrobić by nie cierpiał - bo cierpi. Ale nie z powodu "śmieci dziecka" jak sugerujesz, lecz może z powodu braku odpowiedniego towarzystwa. Ptasiego. Jego własnego gatunku. Może uda się połaczyć go w parę, choć po tylu latach to może być trudne.
Czy na pewno Tolek jest samcem?

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#19

Post autor: Krysia- » czw sie 21, 2008 04:59

Lacrimosis, zamiast sie nerwami unosić i zbyt emocjonalnie podchodzic , powinnas raczej poczytac co się dla i do Ciebie na Twoją prośbę pisze.
Co sie stało już się nie odstanie.
Wiem, że nikt nie jest Alfą ni Omegą ale wszystko da sie wyjasnic i ewentualnie na przyszłość zapobiec podobnym sytuacjom u innych początkujacych userow.

Lacrimosis
Posty: 19
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 21:27
Ptaki które hoduję: aleksandretta chińska
Lokalizacja: Łódź

#20

Post autor: Lacrimosis » czw sie 21, 2008 18:29

1. piskle - urodzilo sie w maju
2. papuga zaczela zachowywac sie tak nerwowo dwa tygodnie temu
3. do tej pory radzilam sobie z moja papuga, bo pomagalo przytulanie go i trzymanie na reku, a teraz zaczal mnie gryzc i byc agresywny
4. on nie dreczyl nimf tylko probowal glosnym zachowaniem podkreslic ze jest wazniejszy od nich
5. mimo zarzutow ze sobie zmyslilam - tak papuga kopulowala z nimfa - widzialam raz
6. pozwolilam mu na wysiadywanie jajka bo myslalam ze to bylo jego jajko
7. wymiary woliery - wysokość 90 cm dlugosc 95 cm (to byla woliera wybudowana przez zmarlego wlasciciela nimf)
8. papuga trafila do tej woliery bo ciagle do niej uciekala wiec po poradzie uzyskanej od weterynarza zostala wpuszcozna do tej woliery na stale

jesli cos pominelam to przepraszam

1. prosze nie doradzac mi kupna innej papugi bo zwyczajnie mnie na to nie stac
2. nie mam poza tym miejsca na to by zmieszkaly u mnie dwie papugi w oddzielnej klatce
3. chyba mam prawo do wlasnych emocji ... jesli ktos uwaza inaczej to ok ma tez do tego prawo - przepraszam jesli ktos zostal tutaj urazony przez moja osoba
Ostatnio zmieniony czw sie 21, 2008 18:57 przez Lacrimosis, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości