Mam zamiar w tym maju zakupić aleksandrettę obrożną około miesieczną, zapowiada się że nie ręcznie karmiona niestety, bo mam na oku sprzedawcę i powiedział że ma karmione przez rodziców (wolałabym ręcznie karmioną ale chyba za dużo to nie zmieni(?) jeśli kupię ją w tak młodym wieku, a chciałabym, by była mi wielkim towarzyszem
![Krzywy :]](./images/smilies/kwadr.gif)
Pytanie więc główne - kupując aleksandrettę obrożną, mogę się domagać od hodowcy jakiejś weryfikacji prowadzenia legalnie hodowli za zgodą? Bo raz kupiłam amadynę z hodowli w domu i niestety ptaszek padł szybko i nie chcę by się to powtórzyło tym razem z papugą bo małe wydatki to nie są...
PS Choć wątpie że tamta amadynka padła ze względu na winę hodowcy, choć nie powiem piórka ciągle non stop miała dziwnie szare, nieułożone, a sam ptak miał z dnia na dzień coraz większe problemy z równowagą i non stop kręciło jej się w głowie co skończyło się na ciągłej karuzeli na podłożu klatki, przykry widok, ptaka juz z nami nie ma od dawna, wyglądało to jakby miał zaburzenia z błędnikiem