Nagłe dziwne zachowane papużki

[feltan]

Dzisiaj rano obudził mnie trzepot skrzydeł w klatce moich dwóch papużek falistych. Myślałam, że samiczka spadła z zerdki przypadkiem, więc zaswiecilam światło żeby widziała. Jednak zamiast się uspokoić to nadal fruwała po prętach. Wstałam żeby otworzyć klatkę i pierwsze co to z niej wyleciała, czego z reguły nigdy nie robi, zawsze jest tym spokojniejszym ptakiem. Nie latala normalnie tak jak zawsze tylko wysoko przy samym suficie i nie wiedziała jak wylądować? To mi przypominało pierwsze loty mojej nimfy którą mam od niedawna, tylko że falista ma już ponad 3 lata. Po dłuższym locie spadła, nie chciała dać się wziac na rękę co normalnie się udawało jak były zmęczone. Kiedy jakoś wylądowała na klatce bała się mojej ręki, do teraz też ignoruje proso, które leży na dachu( a np. samczyk jadł). Wyciągnęłam też samczyka, ale nie wydaje się jakby jej to pomogło. Co jej może być? Zachowuje się ona jak w panice i nie wiem czym to jest spowodowane. Wcześniej nic dziwnego nie zauważyłam, zaczęło się rano kiedy jeszcze spałam. Proszę o porady, czy zostawić ją w spokoju, rozdzielić je czy szukać już weterynarza?