Samica Nimfy. Co to za schorzenie?

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Martinmax
Posty: 3
Rejestracja: ndz cze 30, 2019 17:37
Ptaki które hoduję: Nimfa

Samica Nimfy. Co to za schorzenie?

#1

Post autor: Martinmax » ndz cze 30, 2019 18:12

<beczy> Witam. Moja Nimfa kolejny raz dostała swoistego ataku. Zeszła na dno klatki i rozpaczliwe skrzecząc kładąc nisko glowe wystawiła kuper do góry i tak przez ok minutę zachowywala się jakby chciała się wypróżnić kurcząc odbyt. Po chwili objawy ustępują.
Proszę o diagnozę.
Dziękuję

Awatar użytkownika
Rozalka:)
Posty: 389
Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
Lokalizacja: Siedlce

#2

Post autor: Rozalka:) » ndz cze 30, 2019 18:28

Może to tokowanie a nie choroba?

Martinmax
Posty: 3
Rejestracja: ndz cze 30, 2019 17:37
Ptaki które hoduję: Nimfa

#3

Post autor: Martinmax » pn lip 01, 2019 09:08

Rozalka:) pisze:
ndz cze 30, 2019 18:28
Może to tokowanie a nie choroba?
Być może. Nie znalazłem jednak nigdzie informacji że tak to może wyglądać. Tak czy tak dziękuję za informację.

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2037
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#4

Post autor: Al » pn lip 01, 2019 15:43

to poza do kopulacji, hormony graja, woła samca

Martinmax
Posty: 3
Rejestracja: ndz cze 30, 2019 17:37
Ptaki które hoduję: Nimfa

#5

Post autor: Martinmax » śr lip 03, 2019 20:39

Hehe. No to dzięki wielkie za wytłumaczenie. Kamień spadł mi z serca. Szkoda tylko że te jej zabiegi idą na próżno. 😁

Awatar użytkownika
Agata82
Posty: 269
Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
Lokalizacja: Śląskie

#6

Post autor: Agata82 » czw lip 04, 2019 06:52

Nie zdziw się jak nie pójdą na próżno, moja modrolotka jak sobie tak poczyniała krótko potem zaczęła znosić jajka -oczywiście niezalężone. Był to ogromny kłopot, bo znosiła ich bardzo dużo (po 13 z rzędu) i nie robiła przerw :( To bardzo eksploatuje samiczkę.... Moja kilka miesięcy potem odeszła, ale nie wiem z jakiej przyczyny. Nimfy też niestety bardzo lubią znosić niezalężone jajka....:(

Awatar użytkownika
Rozalka:)
Posty: 389
Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
Lokalizacja: Siedlce

#7

Post autor: Rozalka:) » czw lip 04, 2019 08:40

Od siebie dodam, że niektóre przedmioty mogą powodować zwiększenie chęci do kopulacji i podwyższyć szanse na złożenie jajka samotnej samicy:
- namiociki i inne zabawki podobne do namiotów - bo papuga może potraktować go jako gniazdo
- lusterko - tu może się wręcz nabawić psychicznej choroby - wiem to ze swojego doświadczenia z papużką falistą. Parę miesięcy po śmierci jej partnera kupiliśmy jej lutersko a ta zaczęła przesiadywać całymi dniami odchodząc tylko na jedzenie i picie. Przestała nawet śpiewać (a wcześniej po odejściu samca śpiewała), nie chciała w ogóle wyjść z klatki. Co do jajek to też były, tylko nie tyle co u modrolotki Agaty, moja papuga to chyba 2 ewentualnie 3 zniosła, parę tygodni później odeszła
- jeżeli papuga jest oswojona to powinno się głaskać tylko po głowie - w naturze prawo do dotykania innych części ciała ma tylko partner, w niewoli też to działa
Nawet jak żadna z uwag nie tyczy się Ciebie, to będą na przyszłość, byś nie kupił lusterka/namiocika ;)

Awatar użytkownika
Agata82
Posty: 269
Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
Lokalizacja: Śląskie

#8

Post autor: Agata82 » czw lip 04, 2019 10:39

Dokładnie - uważać trzeba - u mnie nie było tego typu przedmiotów w klatce, a Flora nie była nawet oswojona :( Dla mnie nauczka by jak się planuje trzymać pojedyńczego ptaka nigdy nie decydować się na samiczkę. Dlatego teraz nimfa odpadła w przedbiegach, bo u młodych ciężko poznać płeć, a nie chciałam powtórki z rozrywki. U mojej siostry nimfa też znosiła jajka i też odeszła...nie to żeby straszyć, bo wiadomo , że to nie o to chodzi...ale może warto w takiej sytuacji pomyśleć o drugim ptaszku ?? Chociaż teraz jak brałam Ruffiego hodowca zapewniał, że to australijskie papugi mają takie zapędy do znoszenia jaj, ponoć u amerykańskich to się nie zdarza , ale nie będę ukrywać, że to było głównym powodem dezycji by były badania DNA potwierdzające męską płeć Ruffiego ;)

Awatar użytkownika
Rozalka:)
Posty: 389
Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
Lokalizacja: Siedlce

#9

Post autor: Rozalka:) » czw lip 04, 2019 12:14

Agata82 pisze:
czw lip 04, 2019 10:39
Chociaż teraz jak brałam Ruffiego hodowca zapewniał, że to australijskie papugi mają takie zapędy do znoszenia jaj, ponoć u amerykańskich to się nie zdarza , ale nie będę ukrywać, że to było głównym powodem dezycji by były badania DNA potwierdzające męską płeć Ruffiego ;)
Wierzę w to, że u amerykańskich gatunków zdarza się rzadziej bo faktycznie mniej o tym słyszę ale też może się zdarzyć. Znam z innego forum przypadek konury, która miała powieszony namiocik typu Happy hut, potraktowała go jako gniazdo, potem nie mogła znieść jajka bo było za duże i potrzebna była operacja :(( Ale to jest przykład efektu namiociku, że nawet amerykański gatunek może znieść jajko. Więc pod tym względem faktycznie lepiej kupować samca tak na wszelki

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości