Natomiast Zenek próbował dostać się do rzodkiewki przez reklamówkę:
Zenek i inne nasze papugi
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Zenek i inne nasze papugi
Dzisiaj Fela zniosła trzecie jajko
Natomiast Zenek próbował dostać się do rzodkiewki przez reklamówkę:
Natomiast Zenek próbował dostać się do rzodkiewki przez reklamówkę:
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Natalia, ja to do Ciebie mam taką prośbę, żebyś w wolnej chwili opisała mi - jak to się stało, że masz Zenka - po pierwsze że akurat rudosterka a nie inna itp.To, że masz inne ptaszki, które rozmnażasz, a Zenek jest Twój i jeden :) Interesuje mnie też temat tego, co myślisz o przyszłości - zakładasz, że Zenek będzie sam, myślisz o drugiej papużce
Ile dokładnie masz już Zenka. Dlaczego pytam - bo mam mętlik w głowie - nie ukrywam, że irytują mnie ataki na grupie, że Ruffi jest SAM, i że go krzywdzę. Wiesz, ja nawet odważyłam się wczoraj powiedzieć mężowi o drugiej - najpierw mąż oczywiście powiedział, że KATEGORYCZNIE się nie zgadza na drugą...gdy mu tłumaczyłam, że z dwiema jest prościej już nic niemówił..... ale ja tak naprawdę wcale nie jestem przekonana, że jest prościej. Nie chodzi o wydatki, bo z tym nie ma problemu u mnie w domu - ja się boję, że dwie papugi mogą być już bardzo głośne, boję się, że we dwie mogą naprawdę kombinować i niszczyć otoczenie, boję się, że przestaną interesować się nami, a nie o to chodziło kupując Ruffiego.Boję się, że jak będą dwie i obie będą dziobały - to dzieci przestaną chcieć je wypuszczać i będą siedziały w klatce. Wkurza mnie jak ludzie piszą, że ludzie trzymający papugi pojedyńczo są bez serca. Naprawdę gdyby w posiadaniu dwóch papug chodziło tylko o wydatki to to nie jest dla mnie żaden argument - bo na dzień dzisiejszy, nasza świnka morska miesięcznie pochłania zdecydowanie więcej pieniędzy (chociażby codzienny talerz zieleniny, miesięcznie pochłania to koło 200PLN)
Napisz mi jak wygląda dzień Twojego Zenka, przecież chodzisz do szkoły i nie jesteś cały dzień w domu.
Jak to u was wygląda? Liczę na wyczerpującą odpowiedź.
Napisz mi jak wygląda dzień Twojego Zenka, przecież chodzisz do szkoły i nie jesteś cały dzień w domu.
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Tylko ostrzegam, że Zenek ma gorsze warunki od Ruffiego i popełniłam trochę nieprzemyślanych błędów i trochę boję się bycia skrytykowaną
Zaczynając od początku zanim myślałam o rudosterce:
Moimi pierwszymi ptakami były dwie papużki faliste. Ani ja ani moi rodzice nie mieliśmy żadnego doświadczenia. Po ich śmierci uznałam, że chcę coś cichszego, żeby odpocząć (tak, my uznaliśmy je wtedy za głośne
) Jeszcze jak żyła Limonka (Szafirek odszedł pierwszy) upatrzyłam lilianki, lecz jeszcze zastanawiałam się nad dwoma innym rodzajami papug lecz i tak finałowo padło na nie. Wcześniej miałam dwie papugi to i tym razem kupiłam dwie. Zgodnie z tym co o nich czytałam były (i są) ciche a dźwięki wręcz nie przeszkadzają, wręcz chciałam, żeby Jaś pośpiewał
Po pewnym czasie trochę zaczęło mi brakować papugi która chociaż trochę byłaby oswojona (moje lilianki to "dzikusy", które nawet jedzenia z ręki nie wezmą). Poprzednie papugi też były "dzikusami" ale normalnie mogłam je karmić, nawet czasami na ręce siadały. W ten sposób urodził mi się pomysł rudosterki. Naczytałam się o tym jakie są ręcznie karmione i nie kojarzę, żebym rozważała jakieś inne papugi. Po prostu spodobał mi się fakt, że są przywiązane i jedyne co mnie martwiło to jak bardzo są głośne. Wiedziałam tylko, że są najcichsze z konur ale to wciąż było za mało. Pamiętam, że szukałam informacji i nic nie mogłam znaleźć, więc zapytałam się tutaj i otrzymałam odpowiedź, że jest dużo tutaj informacji na ten temat. Jednak jestem ślepą osobą i znalazłam te informacje dopiero jak już był Zenek
Trochę dużo mówiłam o rudosterkach rodzicom, pokazałam im filmik o nich to nawet mama chciała ją. Ja miałam wciąż wątpliwości czy się zdecydować, rodzice mnie trochę zmotywowali (nigdy się tym nie fascynowali) Miałam wtedy 16 lat niby głową już powinnam ruszyć ale tak nie było - chciałam ręcznie karmioną tak jak na filmiku i kompletnie nie brałam pod uwagę takich czynników jak szkoła itp.
miejsce zakupu też było nieprzemyślane. Był to sklep zoologiczny, obecnie przepuszczam, że jeden z najgorszych w Polsce
Pisałam tam maila o ręcznie karmionego samca rudosterki. Odpisali, że jest dostępny to i pojechałam po niego. Na miejscu dla upewnienia się spytałam czy jest ręcznie karmiony - odpowiedź: "Chyba tak" Później wyczytałam, że w zoologicznych tylko mówią, że są ręcznie karmione, a są ręcznie dokarmiane, a jeśli już faktycznie jest ręcznie wykarmiona to dziczeje w towarzystwie innych (Zenek był w towarzystwie dwóch innych rudosterek) Obecnie cieszę się, ze tak wyszło bo z ręcznie wykarmioną mogłyby być problemy. Nie dawno odkryłam, że data odbioru jest zapisana - 1 lipiec 2016, więc w tym roku będzie 3 lata ze mną.
Obecnie to wygląda tak: jak jestem w szkole, to Zenek siedzi w klatce. Zazwyczaj ktoś jest w domu. Czasami ktoś idzie do mojego pokoju potowarzyszyć lecz nie wiem dokładnie jak często to się zdarza, chyba niezbyt często. Jak wracam większość czasu spędzam u siebie w pokoju. Jak odrabiam lekcje pisemne to Zenek zazwyczaj jest w klatce bo przy nim odrabianie jest niemożliwe bo chociażby gryzie długopis którym piszę. Dopiero jak odrobię to wypuszczam
Obiecałam sobie, że nie będę kupowała żadnych papug w ciągu kilku następnych lat bo nie będę miała warunków. Niestety w moim mieście nie ma dobrych studiów i w najgorszym przypadku będę w domu tylko w weekendy. Myślałam, żeby kupić drugą klatkę dla Zenka do wynajmowanego mieszkania i jeździłby razem ze mną, a reszta papug zostałaby pod opieką rodziców. Niestety dużo osób zabrania posiadania zwierząt
Mógłby pozostać z rodzicami, lecz od momentu jak zobaczyłam Twoje przygotowania do zakupu Ruffiego, często myślę, że moje papugi mają źle i jak dotarł do mnie fakt, ze na studiach jest więcej czasu wolnego - to gdyby mój plan się powiódł, mogłabym więcej czasu Zenkowi poświęcić i tym samym dłużej wypuszczać. Z innymi papugami nie mam szans bo nie są oswojone i byłoby trudne przewieźć 6 papug trzech różnych gatunków. Zdaję sobie sprawę, że i one same wolałyby pewnie zostać
Gdyby Zenek zostałby w domu to na pewno mama by go nie wypuszczała, tata pewnie tak, nie wiem na jak długo
Co do grupy to mnie trochę wkurza ich podejście. Widziałam te "ataki" na samotność Ruffiego lecz ja wolałam pozostać w ciszy. Co do ostatniego z nich - gdyby były dwie też by nie chciały wrócić do klatki. Samotność wg mnie nic nie ma tu do czynienia, może tylko trochę. Żadna z moich papug nie chciała wracać do klatki. Dopiero po paru miesiącach/tygodniach do nich docierało (no nie do wszystkich), że tak czy inaczej zostanie zamknięta. Zenek jest jeden i normalnie jak jest wieczór wchodzi sam do klatki.
Zaczynając od początku zanim myślałam o rudosterce:
Moimi pierwszymi ptakami były dwie papużki faliste. Ani ja ani moi rodzice nie mieliśmy żadnego doświadczenia. Po ich śmierci uznałam, że chcę coś cichszego, żeby odpocząć (tak, my uznaliśmy je wtedy za głośne
Obecnie to wygląda tak: jak jestem w szkole, to Zenek siedzi w klatce. Zazwyczaj ktoś jest w domu. Czasami ktoś idzie do mojego pokoju potowarzyszyć lecz nie wiem dokładnie jak często to się zdarza, chyba niezbyt często. Jak wracam większość czasu spędzam u siebie w pokoju. Jak odrabiam lekcje pisemne to Zenek zazwyczaj jest w klatce bo przy nim odrabianie jest niemożliwe bo chociażby gryzie długopis którym piszę. Dopiero jak odrobię to wypuszczam
Obiecałam sobie, że nie będę kupowała żadnych papug w ciągu kilku następnych lat bo nie będę miała warunków. Niestety w moim mieście nie ma dobrych studiów i w najgorszym przypadku będę w domu tylko w weekendy. Myślałam, żeby kupić drugą klatkę dla Zenka do wynajmowanego mieszkania i jeździłby razem ze mną, a reszta papug zostałaby pod opieką rodziców. Niestety dużo osób zabrania posiadania zwierząt
Co do grupy to mnie trochę wkurza ich podejście. Widziałam te "ataki" na samotność Ruffiego lecz ja wolałam pozostać w ciszy. Co do ostatniego z nich - gdyby były dwie też by nie chciały wrócić do klatki. Samotność wg mnie nic nie ma tu do czynienia, może tylko trochę. Żadna z moich papug nie chciała wracać do klatki. Dopiero po paru miesiącach/tygodniach do nich docierało (no nie do wszystkich), że tak czy inaczej zostanie zamknięta. Zenek jest jeden i normalnie jak jest wieczór wchodzi sam do klatki.
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Dzięki za to, że tak szybko odpisałaś :) A kto Cię ma tutaj skrytykować , przecież od dawna tu jesteś i wszyscy wiedzą, że Zenek jest jeden :D Kurcze, ja chyba miałam mniej do myślenia, jak na grupie nie byłam :D W moim domu zwykle papugi były trzymane pojedyńczo ( pomijając momenty z falistymi gdzie się rozmnażały)
Ja naprawdę kocham zwierzęta całym sercem, ale rozbawia mnie fakt jak już wchodzi w jakiś behawior papugi itp.... dobra jakieś badania, ale czy my naprawdę wiemy co myślą i czują zwierzęta.Mam naprawdę świadomość, że to mądre zwierzaki i mają swoją psychikę ale.... Nie dawać nowalijek, tego, tamtego - bo pryskane.... ludzie.... niektóre dzieci i rodziny marzą o tym by schrupać paprykę czy świeżego ogórka i nie stac ich na to, a ktoś mi pisze, że papudze nie mogę tego podać, bo jej zaszkodzi. Uważam, że w naszym chorym świecie ludzie bardziej martwią się losem zwierząt niż ludzi.
Nie widzę nic złego w tym, że papuga jest zamykana w klatce, uważam, że to jest potrzebne, ona wcale nie czuje się tam jak w więzieniu , jest bezpieczna - trzeba tylko zapewnić jej rozrywkę w postaci kilku zabawek. Zresztą jest nawet mowa o tym w papuziej telewizji .
Powiem Ci, że najbardziej fascynujące jest to, że ty w ogóle znalazłaś rudosterkę w sklepie, ja jeszcze nigdy nie widziałam rudosterek w sklepie :)
A jeszcze w temacie klatki Omegi - czy mi się wydaje, że ty wspominałaś, że tej kratki na dole nie wkładałaś
Bo ja się zastanawiam, Ruffi lubi bawić się na dole i ta kratka chyba nie będzie dla niego wygodna, a zastanawiałam się, czy bez niej da się zmontować tę klatkę.
Co do smutku - Ruffi aktualnie jest w klatce, my na dole i słyszę, że świetnie się bawi z jakąś zabawką - także rozpacz, depresja i w ogóle Ruffiego sięga zenitu :D
Ja naprawdę kocham zwierzęta całym sercem, ale rozbawia mnie fakt jak już wchodzi w jakiś behawior papugi itp.... dobra jakieś badania, ale czy my naprawdę wiemy co myślą i czują zwierzęta.Mam naprawdę świadomość, że to mądre zwierzaki i mają swoją psychikę ale.... Nie dawać nowalijek, tego, tamtego - bo pryskane.... ludzie.... niektóre dzieci i rodziny marzą o tym by schrupać paprykę czy świeżego ogórka i nie stac ich na to, a ktoś mi pisze, że papudze nie mogę tego podać, bo jej zaszkodzi. Uważam, że w naszym chorym świecie ludzie bardziej martwią się losem zwierząt niż ludzi.
Nie widzę nic złego w tym, że papuga jest zamykana w klatce, uważam, że to jest potrzebne, ona wcale nie czuje się tam jak w więzieniu , jest bezpieczna - trzeba tylko zapewnić jej rozrywkę w postaci kilku zabawek. Zresztą jest nawet mowa o tym w papuziej telewizji .
Powiem Ci, że najbardziej fascynujące jest to, że ty w ogóle znalazłaś rudosterkę w sklepie, ja jeszcze nigdy nie widziałam rudosterek w sklepie :)
A jeszcze w temacie klatki Omegi - czy mi się wydaje, że ty wspominałaś, że tej kratki na dole nie wkładałaś
Co do smutku - Ruffi aktualnie jest w klatce, my na dole i słyszę, że świetnie się bawi z jakąś zabawką - także rozpacz, depresja i w ogóle Ruffiego sięga zenitu :D
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Jak milo mi to się czytało
Z tym niepodawaniem się zgodzę. Obecnie niemal wszystko się pryska a nie każdy ma dostęp do ogródka. Fakt, że ptaki są bardziej wrażliwe na chemię niż ludzie ale nie oznacza to wg mnie żeby całkowicie z nich zrezygnować. Ostatnio moi rodzice starają się kupować jak najwięcej bio, czasem coś się uda z ogródka od kogoś ze wsi.
Co do papuziej TV - pan Andrzej (prowadzący ten kanał) ma swój sklep zoologiczny "Sklep z papugami" i jest tam największy wybór gatunków papug w Polsce (są też inne ptaki, inne zwierzęta to już chyba trzeba zamówić bo nie widziałam a są na stronie). Właśnie stamtąd jest Zenek
Jeżeli oglądam już papuzią TV to tylko filmiki, w których nie poucza jak posiadać papugę, bo może w nich manipulować (tak jak to było w moim przypadku). Raz się zdarzyło, że włączyłam by posłuchać bzdur, dlaczego warto kupować w zoologicznym. Nawet kiedyś ktoś tu coś pisał, że lepiej się nie sugerować papuzią tv. Jak najbardziej wszędzie jest trochę prawdy (100% lub trochę mniej) ale to jest (wg mnie) w formie reklamy jego sklepu. Na jednym filmiku mówi o za małych klatkach, że są złe, a tam w sklepie brak słów...
Ale raz mój tata widział rudosterkę w innym zoologicznym, więc to jest możliwe, tylko rzadkie
Dobrze pamiętasz nie dałam tej kraty i normalnie bez tej kraty da się zamontować
Co do papuziej TV - pan Andrzej (prowadzący ten kanał) ma swój sklep zoologiczny "Sklep z papugami" i jest tam największy wybór gatunków papug w Polsce (są też inne ptaki, inne zwierzęta to już chyba trzeba zamówić bo nie widziałam a są na stronie). Właśnie stamtąd jest Zenek
Ale raz mój tata widział rudosterkę w innym zoologicznym, więc to jest możliwe, tylko rzadkie
Dobrze pamiętasz nie dałam tej kraty i normalnie bez tej kraty da się zamontować
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Tak właśnie pomyślałam o tym sklepie, że może tam kupiłaś :) Tak , zauważyłam że gość szczególnie promuje ręczne karmienie (prawidłowe ręczne karmienie) ale jesli chodzi o samą troskę i opiekę nad zwierzętami - nigdy nie usłyszałam niczego rażącego - ale wszystkich filmików też nie oglądam - tylko te, które mnie interesowały :) Także ja lubię popatrzeć - dla przyjemności. Jak jest w sklepie no to byłaś i widziałaś - więc wiesz najlepiej :)
Powiem Ci, że co raz bardziej jestem przekonana, że oprócz klatki nic nie będę zmieniać - kocham tego mojego gagatka naprawdę i póki co nie chcę dzielić tego na dwa :D Ludzie myślą, że większość posiadaczy papug powstrzymują finanse w zakupie 2 papugi - a jest to bzdura, bo każdy normalny człowiek wie, że papuga zbyt wiele nie zje i to nie o to w ogóle chodzi w dylemacie posiadania jednej czy dwóch papug (pomijając koszt samej papugi oczywiście) . Skoro papugi są jak dzieci, to jest jak z dziećmi - jak jest jedno jest spoko - jak już jest dwoje.... kombinują podwójnie, a nikt mi nie musi tłumaczyć zdolnosci niszczycielskich papug.
Powiem Ci, że co raz bardziej jestem przekonana, że oprócz klatki nic nie będę zmieniać - kocham tego mojego gagatka naprawdę i póki co nie chcę dzielić tego na dwa :D Ludzie myślą, że większość posiadaczy papug powstrzymują finanse w zakupie 2 papugi - a jest to bzdura, bo każdy normalny człowiek wie, że papuga zbyt wiele nie zje i to nie o to w ogóle chodzi w dylemacie posiadania jednej czy dwóch papug (pomijając koszt samej papugi oczywiście) . Skoro papugi są jak dzieci, to jest jak z dziećmi - jak jest jedno jest spoko - jak już jest dwoje.... kombinują podwójnie, a nikt mi nie musi tłumaczyć zdolnosci niszczycielskich papug.
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Może trochę przesadziłam, najbardziej chodziło mi o filmiki gdzie zachęca do kupna danej papugi. W sumie ten nacisk na ręcznie karmioną pewnie też ma na celu pójście tam do sklepu i wydanie więcej pieniędzy. W filmiku o rudosterce mówi same pozytywne cechy, natomiast nie wspomina o negatywnych, takich jak szczypanie. Teraz już chyba wiem dlaczego - bo rudosterki są na topie i jest duża przebitka w cenach u nich. Porównaj cenę Ruffiego - Zenek kosztował 750 zł. To dużo drożej. Mama po obejrzeniu filmiku stwierdziła, że też chce, lecz jak Zenek się pojawił, to lubi go tylko jak jest klatce (tak stwierdziła, jak jest na zewnątrz to często mówi by go od niej zabrać bo skubie)
Ja sam na początku swojej przygody z papugami, kierowałem się tylko papuzia tv. Do czasu kiedy jego filmy zaczęły mnie irytować, to wieczne gadanie o jego sklepie i prawidłowym ręcznym karmieniu... Sam przyznam że oglądam jego filmy (głównie te o gatunkach) ale nie biorę wszystkiego do siebie. Dlaczego? Ponieważ Pan Andrzej czasem to co mówi jest śmiechu warte. Np jego film o rejestracji papug... W tym filie mów że nie trzeba rejestrować mutacji barwnych. Ja zdziwiony zadzwoniłem do swojego hodowcy, i on zadzwonił do Warszawy (nie pamiętam gdzie) i zapytał się o to l. Grzecznie mówiąc ludzie wysmiali Pana Andrzeja... Że to bzdura. Tak samo jego ceny w sklepie normalnie kosmos
Zawyzone... I już nie raz złapałem jego gdzie na jednym filmie mówi tak a na drugim zupełnie inaczej... Teraz mam kontakt do 3 hodowców którzy mają normalne hodowlę, dbają o ptaki i je kochają. Zwykle jak coś mnie ciekawi lub chce się czegos dowiedzieć dzwonię)/pisze do nich.
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
A wiesz Natalia- wczoraj jeszcze myślałam o tym co napisałaś i wracam do tego , że mi się wydawało, że Zenek mówi " no co tam koteczku" - oczywiście absolutnie nie upieram się, że tak było. Jednak pomyślałam sobie, bo wspomniałaś, że rodzice czasem może wchodzą do Zenka, ale nie wiesz czy w ogóle i jak często -a może któreś z nich się tak do niego zwraca :D w sumie.... to byłoby miłe wiedzieć - że ktoś tak zwraca się do twojej papugi, pod Twoją nieobecność :) hehe, rozmarzyłam się - bo się stresuję, bo nie wiem czy dobrze robię, że dzieci w domu dzisiaj zostały.
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Za rzadko zaglądają, po za tym wiem jak mówią. Bałam się bycia skrytykowaną, jeśli zaglądają to na chwilę, na dłużej bardzo rzadko.Agata82 pisze: ↑pn kwie 08, 2019 07:57A wiesz Natalia- wczoraj jeszcze myślałam o tym co napisałaś i wracam do tego , że mi się wydawało, że Zenek mówi " no co tam koteczku" - oczywiście absolutnie nie upieram się, że tak było. Jednak pomyślałam sobie, bo wspomniałaś, że rodzice czasem może wchodzą do Zenka, ale nie wiesz czy w ogóle i jak często -a może któreś z nich się tak do niego zwraca :D w sumie.... to byłoby miłe wiedzieć - że ktoś tak zwraca się do twojej papugi, pod Twoją nieobecność :) hehe, rozmarzyłam się - bo się stresuję, bo nie wiem czy dobrze robię, że dzieci w domu dzisiaj zostały.
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Zobacz jaka paranoja, że ludzie boją się pisać to co myślą i czuja, bo zaraz się pojawi ktoś kto odbierze po swojemu i skrytykuje. To jest jakiś kosmos. Ja uważam, że na pewno każdy stara się opiekować swoim zwierzakiem najlepiej jak może - a zwierzaki mają to do siebie, że przyzwyczajają się do rytmu dnia i już :)
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Wiesz co Ci powiem Agata? Polubiłam Cię
Ty akurat rozumiesz ale sama wiesz chociażby z grupy jacy niektórzy ludzie są
Do tego jeszcze mam taki charakter, że raczej trzymam się z boku i niewiele mówię o sobie.
Post krótki, ale jednak dużo mi sprawił problemów
jeśli chcesz mogę pokazać co robił Zenek tymczasem, zrobiłam filmik 
Post krótki, ale jednak dużo mi sprawił problemów
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Ha, filmik obejrzałam właśnie :D ale ma fajną tą huśtawkę w klatce ! Bawi się na niej
A jeszcze mi się włączył filmik jak mówi "papa" jeszcze raz - nie wiem czy ty na słuchawkach słuchasz czy normalnie... bo na moich słuchawkach on brzmi fantastycznie z tym "tak, papa" .... jest mega przekonujący :D
Co do grupy - było fajnie na początku a teraz widzę zaczynają pojawiać się "obrońcy zwierząt" i jest co raz mniej fajnie.
A jeszcze mi się włączył filmik jak mówi "papa" jeszcze raz - nie wiem czy ty na słuchawkach słuchasz czy normalnie... bo na moich słuchawkach on brzmi fantastycznie z tym "tak, papa" .... jest mega przekonujący :D
Co do grupy - było fajnie na początku a teraz widzę zaczynają pojawiać się "obrońcy zwierząt" i jest co raz mniej fajnie.
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Ja słucham normalnie, na komputerze. Tego filmiku co wspominałam, na razie nie wrzuciłam, to inny. Trochę bawi się na tej "platformie" - najczęściej dzwoneczkiem lub po prostu gryzie drewno.
Z tym żegnaniem się ja się śmieję, że on rozumie słowo "idę". Nie mówi, ale na to hasło zaczyna się żegnać
Dla innych:
Zaraz mogę wrzucić jak mi przeszkadzał w pisaniu
Z tym żegnaniem się ja się śmieję, że on rozumie słowo "idę". Nie mówi, ale na to hasło zaczyna się żegnać
Dla innych:
Zaraz mogę wrzucić jak mi przeszkadzał w pisaniu
Agata82 a o jakiej grupie mówisz
Dziękuję Natalia, ja w 100% popieram Agate... To jest śmieszne żeby bać się pwodziec co czuje. Słuchaj nie ma co się przejmować ludźmi ja też czasem się boję coś w stawić. Bo już nie raz jakas wielka paniusia przyczepila się o byle co ale powiem tyle olej :) jeśli jest to komentarz tylko który hejtuje, nie chce ci nic przekazać to olej. Jeśli ktoś ci zwraca uwagę i cche żebyś coś zmieniła to jak najbardziej spróbuj to przeanalizowac, przemyśleć 
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Nie lubię czepiać się szczegółów ale czy ja w ogóle gdzieś napisałam, że boję się pisać co myślę i czuję? Wcześniej już nie chciało mi się tego pisać ale już dwie osoby o tym tutaj wspomniały. Chyba że ja inaczej "interpretuje" swoje posty albo inaczej rozumiem "myślenie i czucie"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości