Człowieku jeśli polecasz hodowcę to tylko robisz mu idealną reklamę żaden hodowca nie będzie miał do ciebie pretensji że podałes jego namiary a jeszcze ci podziękuje że w twoich oczach jest wiarygodny ,uczciwy ale tez to działa i w druga stronę jeśli go polecisz a jedna ,druga,piąta osoba do niego się zgłosi i będzie miał uzasadnione uwagi(np. tak jak do pewnego pana J.) to do ciebie też ludziska mogą mieć pretensje.
Jeśli ja podaję że hodowle np.Michała Lipskiego czy Gienka Kupczaka czy Wojtka Naliwajka,Wojtka Zawadzkiego Czy Marka Żyłkowskiego są godne polecenia to się z tym nie kryję a oni tez nie będą mieć do mnie pretensji.Czy pysia34, będzie miała pretensje o to do mnie że np. podam do niej kontakt komuś kto szuka coś co ona ma i ja wiem ze ma to dobre

To co napisała pysia34, jest prawdą zresztą potwierdziła to co ja napisałem powyżej że w Polsce jest kilku hodowców którzy odchowują ary reszta to ptaki z importu.Powiem więcej 90% ptaków w Polsce to ptaki z Czech czy odpad z Holandii a ile z nich ma badania? dodam wszystkie badania -ile 1%

Większość z was/nas ma ptaki z nie Polskich hodowli nawet nie zdając sobie z tego sprawy to że ptak ma obrączkę PL, to że ma zaświadczenie weta o urodz. w hodowli to nic nie znaczy to są szczegóły które można bez problemu zrealizować a tak naprawdę ptak jako pisklę 10 dniowe -dowóz z Czech ,Słowacji ale potem pisać nie polecam ptaków z Czech ale tam tez można kupić z testami ptaki ale trzeba chcieć te wyniki oraz co najważniejsze trzeba dopłacić za nie bo to nie jest 50 koron ale kilka tysięcy koron.
Wystarczy pojechać na giełdę do jednego czy drugiego kraju to będziecie widzieć te niby okazy na handel ,tam nikt nie pyta o badania testy co najwyżej DNA a reszta a gdzie tam przecież tam liczy się jak najniższa cena.Ale za dobrego ptaka to trzeba niejednokrotnie dać raz tyle co ptak giełdowy bo dobre ptaki rozchodzą się pomiędzy hodowcami nie na giełdzie ale w zaciszu przydomowych wolier przy dobrym cieście i kawce w atmosferze przyjacielskiego spotkania.
Pozdrawiam