osowiała napuszona nimfa i kłopoty z lataniem

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Jill
Posty: 15
Rejestracja: pn paź 13, 2014 18:06
Ptaki które hoduję: nimfy, gęsi
Lokalizacja: Piotrków Tryb. (okolice Łodzi)

osowiała napuszona nimfa i kłopoty z lataniem

#1

Post autor: Jill » pn paź 13, 2014 19:31

Witam wszystkich,

Boję się o mojego 2-u letniego samczyka nimfy. Kupiłam go od hodowcy dosyć niedawno.

Wiem,że trochę do przeczytania jest, ale proszę o pomoc. Nigdzie nie ma w okolicach weterynarza, który zna się na papugach i o ile nie zaszkodzi swoimi eksperymentami:'może pomoże,a może i nie', nie pomoże na pewno.



Chodzi o to, że paputek po przyjeździe był niezwykle ożywiony, uradowany widokiem innej nimfy, śpiewał z nią, po ok. 2 godzinach zwiedzał klatkę, badał dosłownie wszytsko, był pobudzony. Zdziwiło mnie, że prawie niczego się nie boi i jest aż tak odważny. Szybko się też do mnie przekonał, gdy zobaczył jak Afro - moja ok 18-sto miesieczna samiczka nimfa - bawi się ze mną, siedzi na głowie,ramieniu i je z ręki. Później to się zmieniło...

Czubek (ten samczyk) zrobił się leniwy, osowiały i mało aktywny. Tylko je, pije, śpi, albo siedzi napuszony, trochę pospaceruje, polata za Afro, pobawi się gałązkami i znowu napusza się i tak siedzi dłuuuugi czas. Afro natomiast jest żywiołowa, szalona i pyskata:) Może dlatego,że jest jeszcze młodziutka? Ma ok.18 miesięcy. Czy papugi niektóre po prostu mogą być z natury takie spokojne?

Oboje od tego samego hodowcy. Jeszcze co mnie martwi, Czubek ma chyba matowe piórka. Nie jestem pewna, jest jasny. U niej lepiej widać jak się błyszczą, bo jest ciemna. Samiec ma też je zniszczone, ale nie wiem czy ma jakiegos pasozyta czy znisczył o coś. Papugi były odrobaczane. Poza tym, gdy tak się napuszy często wydają się być trochę potargane, ale widuję go jak je pielęgnuje. Ma też troszkę łysy placek pod skrzydełkami (jednym i drugim).

Co jeszcze? NIE UMIE LATAĆ! Znaczy niby potrafi, ale idzie mu to strasznie. Często w coś wpada, spada, nie umie wylądować, albo nie wzbija się na odpowiednią wysokość i znowu zderzenie i upadek, mimo że zazwyczaj leci wolno. Tak jest niemal codziennie. Dlatego praktycznie cały czas ma krew na dziobie i zdartą skórkę miedzy nosdrzami :/ Martwię się o niego. Afro treaz juz lata naprawdę dobrze, a u niego żadnej poprawy. Wiele razy muszę go skądś wyciągać (woła mnie jak wie, że sam się nie wykaraska). Co może być przyczyną? Zauważyłam też, że skrzydełko ma leciutko opuszczone, ale nie jest bezwładne! Opuszczone naprawdę dalikatnie, widać tyklko, że pióra na skrzydle są lekko rozłożone i tworzy się taka harmonijka. Nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć.

Poza tym kupki ma normalne. Miewa czasem wodnite, jednak szybko mu to przechodzi. Śpi na jednej nodze i z główką w piórach, ma naprawdę niezły apetyt, bystre oko, reaguje na otoczenie (chyba że wie, że to ja się kręce, albo coś robię to wytedy nie), broni się, łatwo go czymś zaciekawić, wychodzi z klatki, czasem pośpiewa, drze się jak Afro zniknie mu z oczu, nie jest bardzo płochy, jednak jedno ucho ma trochę odłonięte (ale się pierzy,więc może dlatego, nie ma też pozlepianych nigdzie piórek).

Co do żywienia, dostają różne karmy, kłosy prosa senegalskieo i czerwonego, cały czas świeża woda, wapno (kość dla ptaków), gałązki świeże raz w tygodniu, natka marchwi z ogródka,niepryskane, płatki kukurydziane (niesłodzone), zero jakiś kolb, dziwnych witaminek, np.na struny głosowe:D podobno i takie sie pojawiają :D. Innych rzeczy jeść nie chcą, wyrzucają z misek i nawet nie tkną.



Pierwszy raz mam nimfy, czytałam, że zazwyczaj są to ptaki dośyć spokojne. Myślicie,że on po prostu taki jest czy jest coś z im nie tak?

Z góry dziękuję.
Załączniki
papugi nimfy.jpg
zdjęcie0431.jpg
nimfa samiec.jpg

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2026
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#2

Post autor: Al » śr paź 15, 2014 16:54

Siedzi napuszony a to jest niepokojące, łyse pod skrzydlami to normalne nie ma sie czym przejmować.
Nie lata - albo jest slaby albo siedział całe zycie w klatce i nie potrafi latać - oceniać odległosci ma słabe mięsnie

Który to jest samczyk ?bo ta perlowa na ostatnim zdjęciu . napuszona/ raczej jest samiczką

Awatar użytkownika
pirat59
Posty: 209
Rejestracja: sob mar 02, 2013 15:00
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Chińskia, Kozy, Nimfy, Faliste, Barabandy, Rozelle
Lokalizacja: Luboń/Poznań
Kontakt:

#3

Post autor: pirat59 » śr paź 15, 2014 17:47

Raczej na pewno samiczka, bo jeżeli faktycznie ma 2 lata i perły to bankowo jest samicą <biggrin> skąd jesteś? Może pomożemy namierzyć weta.

Jill
Posty: 15
Rejestracja: pn paź 13, 2014 18:06
Ptaki które hoduję: nimfy, gęsi
Lokalizacja: Piotrków Tryb. (okolice Łodzi)

#4

Post autor: Jill » śr paź 15, 2014 22:15

Na wszystkich zdjęciach to same dwa paputy.
Ten perłowy cynamon jest samcem, a nie samicą :D
Zapłodnił już jedną samicę, która z kolei zniosła jajka. Samica zdolności do zapładniania chyba raczej nie posiada, stąd śmiem podejrzewać, że jest on jednak samczykiem :D Teraz strasznie zaleca się do Afro.
Tak się jeszcze zastanowiłam, może to "osowienie" to przez Afro?
Jak przyjęłam Czubka do siebie, był żywy i energiczny. Zmieniło się to kilka dni po.
Paputki znały się wczesniej z woliery u hodowcy, więc wpuściła go do klatki i nie przeszkadzał jej, dopkóki nie podszedł do jedzenia (chociaż były 3 miski) albo broń Boże do jej wapienka. Przeganiała go i szczerze mówiąc nie wiem ile jadł kiedy mnie nie było. Po południu karmiłam go z ręki albo zajmowałam zabawą Afro, żeby Czubek sobie jadł i jadł wtedy jak opętany.
Teraz Afro daje mu jeść (od niedawna), Czubek ma własne wapienko i przekonał się do zieleninki z ogródka, której wcześniej za bardzo nie chciał. Może jadł za mało, nie pobierał za dużo witamin i faktycznie był osłabiony, i teraz wróci po woli do normy? Uważnie go obserwuję, byłam ostatnie trzy dni w domu i zauważyłam, że rusza się więcej i dużo chętniej wychodzi z klatki, niż jeszcze jakiś tydzień temu. Dzisiaj nawet mi pyskował :)
Co do latania, moja koleżanka jest na medycynie i wpadła na pomysł, że on może mieć coś nie tak z błędnikiem.
Chociaż ja jednak obwiniałabym mięśnie, tak jak napisała Al. Ma dość chude skrzydełka (na zdjęciach tego nie widać), jakby faktycznie w przeszłości raczej niewiele z nich korzystał. U ssaka nieużywane mięśnie zanikają, więc pewnie u ptaka jest tak samo.
Jeśli to mięśnie, powinnam coś zrobić czy po prostu pozwolić mu latać, żeby ćwiczył latanie i wzmacniał mięśnie? Boję się, że w końcu przez to zderzanie się i upadki coś sobie zrobi, a rady typu: 'ubezpiecz pokój' nie są zbyt sensowne. Nikt nie ma ścian i mebli z gąbki. Tam gdzie spada najczęściej i na grzejniki wyłożyłam małe stosiki ubrań, żeby miał miękkie lądowanie.
Pirat59, jestem z Piotrkowa Trybunalskiego.
P.S - Dziękuję wam za odpowiedzi i za zainteresowanie się :)
A pióra papug o różnej barwie
Są niby kwiaty, których ktoś narwie.

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2026
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#5

Post autor: Al » czw paź 16, 2014 09:21

Jednak może byc samiczkę, nawet gdy ptaki nie kopulują samiczka znosi jajka oczywiście niezapłodnione, gdyby zapłodnił to by były młode, znoszenie jajek nie ma nic wspolnego z zapłodnieniem

Zaleca sie tzn, kłania się, jest głośny wygwizduje rożne melodie ?

Jill
Posty: 15
Rejestracja: pn paź 13, 2014 18:06
Ptaki które hoduję: nimfy, gęsi
Lokalizacja: Piotrków Tryb. (okolice Łodzi)

#6

Post autor: Jill » sob paź 18, 2014 17:27

Szczerze mówiąc wiem, że Czubek jest samcem, że zapłodnił samicę i z tych jajek, wylęgły się małe (jednym słowem, że już przeszedł udane lęgi raz czy dwa razy),
od hodowcy.

Nie podejrzewałam go o oszustwo, miał wiele pozytywnych opinii i był polecany, odpowiadał na pytania, opisywał czym je karmił i w jaki spośób podawał jedzenie, inni również mówili, że dawał im rady i wskazówki dotyczące hodowania. Wyglądał na wiarygodnego. Wystawił też ogłoszenie w interecie, w którym napisłał, że to samiec. Zaufałam mu, ponieważ jest hodowcą, a ja sama nigdy wcześniej nie miałam styczności z perłowym cynamonem, i nigdy wcześniej nawet żadnego nie widziałam.

Po opisach z interentu miałam sama wątpliwości czy to nie samiczka,
ale Czubek zachowuje się jak samiec. Śpiewa melodie, co prawda dość proste, nie jest zbyt ambitny, nie śpiewa też długo, no i rzadko, zazwyczaj jak śpiewam ja albo usłyszy śpiew innej nimfy, tylko czasami tak sam z siebie, ale jednak śpiewa. Chodzi czasem przed Afro kłania się, rozkłada skrzydła, ale bez śpiewu. Ma potężniejsza głowę od reszty ciałka (na zdjęciu tego nie widać, bo nigdzie nie jest wyprostowany), jest większy od Afro (ona jest na pewno samiczką), jego czubek jest intensywnie żółty, mój telefon nie robi doskonałych zdjęć i kolory są wyblaknięte. W rzeczywistości mój Czubek ma intensywny żółty kolor. Troszeczkę żółtego tez na skrzydłach. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie, ale jego czubek na główce jest dość krótki, "skromny".

Teraz znowu mam watpliwości co do jego/jej płci :)
Hodowca mógł kłamać lub sam sie pomylić czy po prostu Czubek jest jednak samcem? :/ Jest jakis sposób, żeby to sprawdzić? Wolałabym mieć 100% pewności czy mam parkę czy jednak nie.
A pióra papug o różnej barwie
Są niby kwiaty, których ktoś narwie.

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2026
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#7

Post autor: Al » sob paź 18, 2014 17:31

Jak śpiewa tańczy to samiec, wiekosc głowy czy czuba nie ma znaczenia

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Pozostałe tematy dotyczące nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości