czekamy na maluchy

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#21

Post autor: Patryk » ndz cze 17, 2007 01:10

Samiec jest cwany, i do budki wchodzi po samicy. Samica nie siedzi w budce nawet przy zapalonej lampce, ale nerwowo sie przy budce wtedy kreci. Lampka jest ustawina wyzej od budki, na przeciwleglej stronie, zeby jakies swiatlo do srodka wpadalo. Jedno jajko jest napewno wyziebione, i nic z niego nie bedzie, z ale to co zniosla wczoraj rano, to moze z niego jeszcze cos bedzie, ale nie jestem pewny. Jak na razie, to jestem dobrej mysli.

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#22

Post autor: Patryk » śr cze 20, 2007 10:25

Troche to dziwne, ale noc w budce spedzil samiec, przy zgaszonej lampce, a samica noc spedzila poza budka. Dziwne troche to zachowanie, bo jak czytalem, to zazwyczaj samica siedzi w budce, a nie samiec. Czym spowodowane jest takie zachowanie samca?

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#23

Post autor: WOJTEKZ » śr cze 20, 2007 11:54

Z tym wysiadywaniem jaj to bywa róznie , jednak najważniejsze że u Ciebie ptaki nie przerwały wysiadywania. Para powinna wysiadywać jajka na zmianę , samica w nocy a samiec w dzień. Jednak ptaki robią to dość dziwnie , nawet sam to zaobserwowałem w swojej hodowli. Część par wysiaduje jajka wspólnie i robią sobie na zmianę przerwy na posiłek. Czasami jest tak że siedzi tylko sama samica, teraz w jednej z budek w dzień siedzi samica a samiec w nocy. Więc na wysiadywanie jakoś już nie ma sztywnych zasad, najważniejsze że ptaki wysiadują jajka a jak to robią to już ich sprawa, ważne aby robiły to z sukcesem.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#24

Post autor: Patryk » wt cze 26, 2007 18:48

6 jaj w budce, a po samicy widac, ze chyba jeszcze jedno zlozy. Nie przesadza ona troche? Moze gdzies jest moj blad?

Tomasz
Posty: 75
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:09
Ptaki które hoduję: Nimfy szare, perłowe, zółte
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#25

Post autor: Tomasz » wt cze 26, 2007 21:12

Spookojnie tak powinno być, moje kiedyś zniosły 8 jajek i 7 sie wykluło młodych :mrgreen: A samica składa do 5-8jajek to zalezy :-P Teraz skłądaja mi 5-7 jajek różnie bywa. A trzecia para złożyła mi jak na razie 4 jajka i powinny byc nastepne :lol: licze na to 8-)

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#26

Post autor: Patryk » czw cze 28, 2007 00:47

Ja duzo od swoich nie wymagam, ale jak mi zlozy z 9 jaj, i ze wszystkich beda mlode, i wiekszosc samcow, to do Krychnowic chyba trafie;\
Niedawno wrocilem do domu, i parka siedzi razem w budce przy zgaszonym swietle, co mnie bardzo ciesz. Nie patrzylem w budke, zeby ptakow juz nie denerwowac, bo puzna pora.

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#27

Post autor: Patryk » czw cze 28, 2007 15:40

Do 9 chyba dojdzie, bo jest 7 jaj w budce, a samica ciagle wyglada tak, jak ma zlozyc kolejne jajko. Po pierwszym powinny zaczac sie wykluwac pierwsze mlode, a nawet jak sie patrzy na jajka, to jest widac taka ciemna plame, ktora jest 3/4 wielkosci jaja. Jak mi ze wszystkich sie wykluja mlode, i je odchowaja, to nie dopuszczam do drugiego legu.

Tomasz
Posty: 75
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:09
Ptaki które hoduję: Nimfy szare, perłowe, zółte
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#28

Post autor: Tomasz » czw cze 28, 2007 22:48

mam dwie samice jedną zółtą drugą lutino(dwie samice) ale młode mi nie wychodza lutino jeszce zaden nie wyszedł bo jest z samcem normalnym cynamonowym i wychodzą jasne kawa z mlekiem a zółtych nie moge zamienic i potrzebuje tego samca wymienić na samca lutino :-> ale narazie maja jajka i po lęgach go jakos wymienić :lol:
PS. ładne młode mi wychodza z tej pary

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#29

Post autor: Patryk » śr lip 04, 2007 21:08

U mnie w pokoju, nie zawsze jest cieplo, bo zazwyczaj jest chlodno, a ja lubie chlod w takie dni;p i dlatego ysiadywanie moze potrwac dluzej.
Wlasnie siedze, i czytam http://www.papugi.resnet.pl/ i jest tam napisane, ze w trakcie wysiadywania jaj, parke trzeba kapac. Yyyy.... ja nie mam jak im tego na chcwile obecna zagwarantowac, bo nie mam jak: miski do klatki nie wstawie, bo jak? przez drzwiczki? a baseniku nie mam. Samica raz na jakis czas 'moczy sie' w mojemniku na wode. Czy kapanie jest potrzebne? Gdzies na forum czytalem, ze to ptaki takie jak nierozlaczki potrzebuja kapieli jak i wilgoci w budce, a w pokoju mam chlodno i wilgotno.

Awatar użytkownika
finnabair
Posty: 50
Rejestracja: śr cze 27, 2007 08:50
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

#30

Post autor: finnabair » śr lip 04, 2007 21:55

moje nierozłączki mają basenik i faktycznie często z niego korzystają - podczas wysiadywania też...przemyśl kupno baseniku, to niewielki wydatek, a jaka przyjemność dla ptaszków :)

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#31

Post autor: Patryk » śr lip 04, 2007 22:12

Hodowca z doswiatczeniem moglby sie udzielic? Juz nie wiem, co mam myslec. Jaj nie przeswietlalem, bo nie mam jak, a nawet strach jest wlozyc reke do budki, bo jak ostatnio probowalem, to samiec jak blyskawica lecial do wejscia do budki, i mnie zranil do krwi.

Gerard
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 439
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 22:05
Ptaki które hoduję:

#32

Post autor: Gerard » śr lip 04, 2007 22:41

Patryk; nikogo na siłę nie kąp. U mnie to nimfy bardzo rzadko sie kąpią. Jak jest bardzo gorąco to czasami mocza brzuchy tylko.
Jak nie masz mozliwości kontrolowania wnętrza budki to troche szkoda .
Jak minął już termin klucia to koniecznie podawaj jajko bo jak są młode to to konieczne i wcale nie muszą być na początku "słyszalne". Młode mogą więc być ,a Ty jeżeli nie możesz zaglądać do budki to możesz o tym nie wiedzieć i wcale nie musisz ich słyszeć ale one mogą już być.
Cierpliwości ,karm je tak jakby juz były młode, a przy najbliższej okazji spróbuj jednak skontrolować budkę. Możliwe że nic z tego nie ma ,ale traktuj je teraz tak jakby coś było. Pozdrawiam

Gerard
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 439
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 22:05
Ptaki które hoduję:

#33

Post autor: Gerard » śr lip 04, 2007 22:59

Jak masz mozliwość zajrzenia to dobrze i wcale nie musisz tam wkładać ręki . Jak młode sie wykluwają to od razu widać skorupki poza wysiadującymi ptakami. Nie gorączkuj sie tak tylko kontynuuj działanie , czyli podawaj jedzenie jakby były już maluchy. Pozdrawiam

Tomasz
Posty: 75
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:09
Ptaki które hoduję: Nimfy szare, perłowe, zółte
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#34

Post autor: Tomasz » czw lip 05, 2007 09:27

No właśnie nie musisz ich kompać lubią się troche pomoczyc w poidełkach z woda ale to rzadko,moje to maja przestrzeń jak pada deszcz żeby się zmoczyły :-D a co do młodych to powinieneś przynajmniej słyszeć jak rodzice młode karmią bo to jest już słychać nawet głośno ale karm je jak by były młode bo nie zawsze wychodzą młode pierwsze tylko te póżniejsze ;-)

Awatar użytkownika
JC
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1019
Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

#35

Post autor: JC » czw lip 05, 2007 09:43

Każdy kto chce hodować ptaki musi się uzbroić w cierpliwość, pośpiech jest potrzebny przy łapaniu pcheł. Gerard bardzo dobrze radzi. Ja powiem tylko jedno, że z terminami wylęgu jest tak, że nigdy nie wiemy kiedy samica rozpoczęła prawdziwe wysiadywanie. Mam taką samiczkę rozelli białolicej, która wysiaduje ponad 30 dni a u pozostałych pierwsze młode lęgną się po 19 - 23 dniach od zniesienia 1 jajka. I ta samiczka jest najlepsza, bo wszystkie młode klują się w tym samym dniu a jest ich przewaznie 7. Za pierwszym razem już miałem jajka wyrzucić, budkę zdjąłem, złapałem samicę i na siłe wyciągnołem ją z budki a tu kupa młodych :-D

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#36

Post autor: Patryk » sob lip 07, 2007 11:04

I wkoncu wyklul sie pierwszy pisklak! Wczoraj, miedzy 20 a 21, bo gdzies tak zaczelo w budce cos piszczec:) Pisklak jest maly, rozowy, obrosniety zoltym pochem o czarnych oczak :D Rodzice mlodemu daja jes, wole ma pelne. Teraz czekac na kolejnego pisklaka, ktory powinien sie wykluc jutro:)

Gerard
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 439
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 22:05
Ptaki które hoduję:

#37

Post autor: Gerard » sob lip 07, 2007 21:11

Patryk pisze:18.14 wyklul sie drugi pisklaka :D akurat widzialem, jak z jaja wychodzi, bo mialem mozliwosc skontrolowania budki.
Z tą kontrolą to nie przesadzaj, już daj im spokój, nie zaglądaj kilka razy dziennie. Pozdrawiam

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#38

Post autor: Patryk » śr lip 11, 2007 20:17

Zastanawia mnie jedno- odchody samiczki. Sa duze, prawie ze sam mocz, a zapach... lepiej nie pisac. Jak jest na to sposob? Bo babcia mi powiedziala, ze ciagle podawanie jajka, moze powodowac takie odchody, i zebym zaczal podawac jakis suchy pokarm, najlepiej jakas sucha bulke. Babcia cos wie- kury miala :)

Awatar użytkownika
JC
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1019
Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

#39

Post autor: JC » śr lip 11, 2007 21:28

Gniazdujące samice właśnie mają takie obfite, śmierdzące "kupy" :lol:

Patryk
Posty: 102
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
Ptaki które hoduję: lilianki
Lokalizacja: Wrocław

#40

Post autor: Patryk » sob lip 14, 2007 12:34

Kiedys wyjdzie, trzeba byc dobrej mysli :) Matka do mnie tylko mowila, zebym zabral pozostale jaja, a jednak dobrze, ze nie zabralem, bo mi sie lutino wyklul :D Najstarszy z calego legu juz syczy skubany i zaczyna w kolce obrastac :D pod koniec nastepnego tygodnia, powinien juz byc opierzony. Reszta pulchna :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości