Ekonomiczny Budzik

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
aurea007
Posty: 41
Rejestracja: czw paź 10, 2013 14:28
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Obrożna

Ekonomiczny Budzik

#1

Post autor: aurea007 » pt lis 15, 2013 08:29

Od poniedziałku do niedzieli, codziennie punkt 7:30 rano czasu polskiego (bardzo rzadko z małym poślizgiem +/- 10 min), Zazu - Aleksandretta Obrożna, prawdopodobnie samiec, jak kur zapiał strzela swój popisowy numer. A mianowicie wybiera on odpowiednie miejsce (to jest jak najbliżej łóżka, w którym ja o godzinie 7:25 jeszcze śpię), gdzieś mniej więcej na wysokości oczu i zaczyna się "hejnał". Dźwięk jego melodii jest tak głośny, że na pewno budzi wszystkich śpiących jeszcze sąsiadów (mieszkam w bloku). Niestety nie da się tego "przegapić" lub ewentualnie udawać, że się nie słyszy. Chowałam się nawet pod kołdrę, aby "drań" mnie nie widział :) Z marnym skutkiem. Pragnę jeszcze dodać, że ptak mój jest tak ambitny w dążeniu do celu, że nawet raz mi nie odpuści. Wystarczy tylko, że otworzę oczy i coś się odezwie -przestaje, ale nawet mowy nie ma o chociaż jednej drzemce, bo zaraz zaczyna się od nowa. Dodam jeszcze, że Zazu lata swobodnie całą dobę po mieszkaniu. I co ja mam z nim zrobić???

Awatar użytkownika
fotorobart
Posty: 481
Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#2

Post autor: fotorobart » pt lis 15, 2013 08:52

przenieść do innego pokoju i zainstalwoać żaluze lub rolety w oknach, jeśli będzie ciemno będzie "spał" :), u mnie to poskutkowało w lecie wacek potrafił robić takie podobudki o wschodzie słońca <haha> , od roku mam spokój i to zazwyczaj ja je teraz budzę okolo 8:30 ;)

Awatar użytkownika
PawelHH
Posty: 221
Rejestracja: wt mar 02, 2010 10:26
Ptaki które hoduję: różne
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#3

Post autor: PawelHH » pt lis 15, 2013 11:08

Dokładnie jedynie zaciemnienie pomieszczenia pomóc może - chociaz ja z czasem u siebie się przywyczaiłem ;)

Awatar użytkownika
barabanda2013
Posty: 92
Rejestracja: czw lis 14, 2013 10:52
Ptaki które hoduję: samczyk i samiczka Lory wielkiej
Lokalizacja: Bydgoszcz

#4

Post autor: barabanda2013 » pt lis 15, 2013 14:23

Hejka,
mój samczyk barabandy też się okropnie rano wydziera jak tylko zrobi się jasno za oknem , a ja zapomnę wieczorem zasłonić okno roletami <nerwus> Jak są zasłonięte rolety to tak długo jest cicho aż je odsłonię.
Jeżeli papuga śpi w klatce, to można samą klatkę zaciemnić chociażby dużym ręcznikiem kąpielowym lub jakąś ciemną narzutą. Ja jednak wolę jak on nocuje w swojej klatce jest bezpieczniej dla obu stron ;P
pozdrawiam <mruga>

Awatar użytkownika
aurea007
Posty: 41
Rejestracja: czw paź 10, 2013 14:28
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Obrożna

#5

Post autor: aurea007 » sob lis 16, 2013 10:21

Niestety w mieszkaniu mam tylko jeden pokój z kuchnia, a do kuchni papugi nie wyniosę, ponieważ nie ma tam odpowiednich warunków na swobodne jej latanie.
Rolety próbowałam zasuwać na noc, jednak nie są one do końca kryjące, a że mają jasny odcień nie przeszkadza ten "półmrok" mojemu Paputkowi.
Najlepszym sposobem wydawało by się zamykać go w klatce na noc, ponieważ kiedy wcześniej w niej przebywał nie było tego problemu. Jednak Zazu za chiny nie chce wejść do klatki, a jak dzisiaj chytrym sposobem go w niej zamknęłam, to tak się miotał, że o mało serce mi nie pękło. Musiałam go wypuścić.
Mogłabym spróbować z dodatkowymi zasłonami, aby w pokoju nastała totalna ciemność, jednak czy to coś da, skoro i tak Zazu śpi za firanką na rurce od kaloryfera?

Awatar użytkownika
barabanda2013
Posty: 92
Rejestracja: czw lis 14, 2013 10:52
Ptaki które hoduję: samczyk i samiczka Lory wielkiej
Lokalizacja: Bydgoszcz

#6

Post autor: barabanda2013 » ndz lis 17, 2013 10:03

aurea007
hmm wiem,że jest Ci żal pupila, gdy jest w klatce. Ale nie możesz dopuścić do tego, aby Zazu wymuszał na Tobie swoje zachowania!!! musi być posłuszeństwo bo inaczej w przyszłości stanie się malym terorystą i nie dasz rady, aby jego poskromić. Skoro masz tylko jeden pokój Zazu musi spędzać noc w klatce pod przykryciem. Znasz powiedzenie o miękkim sercu.....
Rodzice też nie pozwalają dziecku na jego wszystkie zachcianki, prawda? Więc dokonaj właściwej decyzji <hejka> pozdrawiam

Awatar użytkownika
turkima
Posty: 28
Rejestracja: pn sie 19, 2013 14:26
Ptaki które hoduję: miałam papużki faliste, nimfę 14 lat, aktualnie posiadam 3miesięczną aleksandrettę obrożną

#7

Post autor: turkima » ndz lis 17, 2013 18:46

No i pamiętaj że przyzwyczai się do klatki, mam wrażenie że większość z nas ma/miała problem z usadowieniem ptaka w klatce. Mój też nie chciał, wycierał sobie pióra o pręty bo chciał się między nimi przecisnąć :s Ja swojego przykrywam narzutą, klatkę ma otwartą, wychodzi z niej jak się obudzi i czeka zawsze aż ja się obudzę. Wtedy przylatuje do łóżka i mówi 'akuku' :)
Ale mój Newton do tej pory sam nie wchodzi do klatki, biorę go na palec i wsadzam go późnym wieczorem jak widzę że już kima. Na samym początku musiałam go brać w ręce. Robiłam zawsze to w pełnej ciemności, żeby mnie nie kojarzył negatywnie i oszczędzić dodatkowego stresu.

Awatar użytkownika
Zukola
Posty: 22
Rejestracja: czw lis 22, 2012 11:14
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Obrożna
Lokalizacja: Wro

#8

Post autor: Zukola » śr gru 18, 2013 12:45

A ja lubię te pobudki o poranku <slonko> Dźwięku budzika nie znoszę, a Kobe w roli budzika sprawdza się rewelacyjnie i dobrze się kojarzy. Dodam, że sypia w klatce, ale też jest dostatecznie słyszalny :P :-D

Vasco
Posty: 5
Rejestracja: ndz gru 08, 2013 18:22
Ptaki które hoduję: jeszcze nic
Lokalizacja: Bydgoszcz

#9

Post autor: Vasco » pn gru 30, 2013 23:28

Ja chciałem się pochwalić moim Vasco.
Po niecałym tygodniu od przywiezienia go do domu, mniej więcej o godz.9.00 zaczyna swoje śpiewy <hura> Jestem w szoku co do punktualności. Rozrzut ma 5 minut. Nie wiem tylko dlaczego akurat 9? Ja jak mogę to śpię dłużej a narzeczona wstaje skoro świt. Może u hodowcy tak był karmiony czy coś?
Bynajmniej kilka filmików udało mi się nagrać spod kołdry jak śpiewa. Teraz robią furorę wśród rodzinki.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości