Witam, od 2 miesięcy cieszymy się z obecności nowego domownika. Rocznego Julka zakupiliśmy z hodowli pod Poznaniem. Mieliśmy na początku trochę problemów ale to tylko i wyłącznie przez naszą niewiedzę na temat Nimf. Jednorazowe łapanie gdy nie chciała wrócić do klatki oraz kilkukrotne zakrywanie klatki kocem, niestety jest to przykre :(. Po nabyciu odpowiedniej wiedzy próbujemy odbudować zaufanie Julka które jest coraz większe. Nimfka wychodzi ze swojej klatki lata po pokoju, przesiaduje w swoich ulubionych miejscach, kiedy jej się znudzi, lub jest głodna wraca sama do swojej klatki. Próbujemy siadać koło niej aby przyzwyczaiła się do naszego towarzystwa, cicha spokojna rozmowa, papużka się nas nie boi, możemy przyłożyć blisko głowę, jednak ma do nas dystans gdy zmieniamy pokarm/picie bo czasem syczy. Staramy się to robić jak najbardziej delikatnie żeby nie czuła niebezpieczeństwa z naszej strony. Z niecierpliwością czekamy aż Julek zacznie wreszcie do nas przylatywać, lecz wiemy że potrzeba na to jeszcze czasu. Od niedawna nie możemy poświęcić mu zbyt dużo czasu przez naszą pracę dlatego też chcemy mu zakupić koleżankę do towarzystwa gdy nas nie będzie.
Czy gdy uda nam się dobrze oswoić naszą nimfe, w momencie nabycia drugiej papużki będzie ona potrzebowała mniej czasu na oswojenie? , będzie naśladowała starszego partnera?
Czy na dzień dzisiejszy ze średnio oswojoną papużką przy nabyciu drugiej do towarzystwa odstawi nas na drugi plan i będzie ciężko oswoić parkę ?
Nie wiem czy czekać aż nasz samczyk bardziej się do nas przybliży czy nie czekać i sprawić mu towarzystwo.
Pozdrawiam.
singiel czy parka
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Arecki21
- Posty: 112
- Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 18:57
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty obrożne
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Jeśli kupicie druga papużkę do waszej w pełni oswojonej, to ona będzie ja w pewien sposób naśladować i raczej powinna się szybciej oswoić. Jeżeli kupicie teraz druga papużkę na pewno będzie wam ciężej ja oswoić, no chyba ze nie zaakceptuje partnera/ki.One będą trzymały się razem, a was mogą ''odstawić w kat'', jednak z czasem na pewno się oswoją. Kiedyś miałem nimfę samca oswojonego i dokupiłem do niego dzika samice. Zaakceptowały się, trzymały się razem i ona dużo szybciej się oswoiła niż on na początku.
Od niedawna pojawił się kolejny problem z naszą nimfą. Podobny temat był już nie raz poruszany na forum ale myślę, że nie zaszkodzi go opisać.
Wcześniej wszystko było mniej więcej tak jak opisałem w poście wyżej. Z dnia na dzień nasze oswajanie wyglądało dosyć obiecująco... aż do pewnego momentu.
Papuga zaczęła dziwnie się zachowywać, stała się agresywna. Siada na żerdzi umieszczonej na zewnątrz od klatki, gdy przechodzimy obok niej bez żadnego zainteresowania papuga głośno krzyczy zachowując się tak jakby chciała się kłócić. Zauważyłem także jej agresje przy wymienianiu wody lub jedzenia. Wcześniej gdy coś mu nie pasowało, syknęła i się cofnęła, teraz próbuję dziobnąć i widać po niej, że nie lekko. Rozkłada również czasem skrzydła gdy siedzi na żerdzi. Wcześniej tak robiła gdy chciała rozprostować skrzydełka przed klatką - teraz wygląda to na metodę obrony, pokazania siły. Zauważyłem też doskoki papużki, chodzi sobie w klatce i próbuje atakować z doskoku pojemnik od jedzonka. Ponadto ostatnio zauważyłem, że siada na karniszu, obraca główkę w strone kąta w ścianie na samej górze i sobie tam śpiewa. To samo tyczy się telewizora i mikrofali - tam widzi swoje odbicie i głośno śpiewa.
Nie mam pojęcia o co chodzi, czy samiec dorasta i pokazuje swoją siłę i dominację, czy potrzebuje jednak towarzystwa. Może nie odpowiada mu coś w naszym zachowaniu...
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam.
Wcześniej wszystko było mniej więcej tak jak opisałem w poście wyżej. Z dnia na dzień nasze oswajanie wyglądało dosyć obiecująco... aż do pewnego momentu.
Papuga zaczęła dziwnie się zachowywać, stała się agresywna. Siada na żerdzi umieszczonej na zewnątrz od klatki, gdy przechodzimy obok niej bez żadnego zainteresowania papuga głośno krzyczy zachowując się tak jakby chciała się kłócić. Zauważyłem także jej agresje przy wymienianiu wody lub jedzenia. Wcześniej gdy coś mu nie pasowało, syknęła i się cofnęła, teraz próbuję dziobnąć i widać po niej, że nie lekko. Rozkłada również czasem skrzydła gdy siedzi na żerdzi. Wcześniej tak robiła gdy chciała rozprostować skrzydełka przed klatką - teraz wygląda to na metodę obrony, pokazania siły. Zauważyłem też doskoki papużki, chodzi sobie w klatce i próbuje atakować z doskoku pojemnik od jedzonka. Ponadto ostatnio zauważyłem, że siada na karniszu, obraca główkę w strone kąta w ścianie na samej górze i sobie tam śpiewa. To samo tyczy się telewizora i mikrofali - tam widzi swoje odbicie i głośno śpiewa.
Nie mam pojęcia o co chodzi, czy samiec dorasta i pokazuje swoją siłę i dominację, czy potrzebuje jednak towarzystwa. Może nie odpowiada mu coś w naszym zachowaniu...
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jacol pisze:Papuga zaczęła dziwnie się zachowywać, stała się agresywna. Siada na żerdzi umieszczonej na zewnątrz od klatki, gdy przechodzimy obok niej bez żadnego zainteresowania papuga głośno krzyczy zachowując się tak jakby chciała się kłócić. Zauważyłem także jej agresje przy wymienianiu wody lub jedzenia. Wcześniej gdy coś mu nie pasowało, syknęła i się cofnęła, teraz próbuję dziobnąć i widać po niej, że nie lekko. Rozkłada również czasem skrzydła gdy siedzi na żerdzi. Wcześniej tak robiła gdy chciała rozprostować skrzydełka przed klatką - teraz wygląda to na metodę obrony, pokazania siły. Z
Zachowanie na to wskazuje, że w samczyku (czy jesteście pewni płci ? ) buzują hormony rozrodcze.
Klatka czyli jego lokum jest wg. niego własnym azylem bezpieczeństwa, którego zwłaszcza w okresie rozrodczym będzie bronił za wszelką cenę.
Nie wiem ile ten okres będzie trwał (mc?), ale dla psychicznego spokoju ptaka i swojego, musicie ograniczyć kontakt jedynie do wymiany wody i jedzenia. Nic na siłę, nic bez ,,zgody" ptaka. No, chyba że ptak samoistnie będzie szukał z Wami kontaktu, wtedy działajcie tyle, na ile Wam pozwoli.
Jacol pisze: ..... Ponadto ostatnio zauważyłem, że siada na karniszu, obraca główkę w strone kąta w ścianie na samej górze i sobie tam śpiewa. To samo tyczy się telewizora i mikrofali - tam widzi swoje odbicie i głośno śpiewa......
Siedząc i śpiewając na karniszu po prostu liczy na to, że usłyszy ten zew jakaś samiczka i przyleci gotowa do godów .....
To samo jest z widzeniem własnego odbicia w różnych lustrzanych odbiciach, choćby tv czy mikrofali.
Jacol pisze:.... Nie mam pojęcia o co chodzi, czy samiec dorasta i pokazuje swoją siłę i dominację, czy potrzebuje jednak towarzystwa. Może nie odpowiada mu coś w naszym zachowaniu...
Samiec nie pokazuje siły i dominacji. Ukazuje zachowanie w okresie rozrodu bo jego instynkt mu tak nakazuje. Potrzebuje towarzystwa i to jak najszybciej.
Wasze zachowanie w tym trudnym dla zrozumienia przez ludzi ptasim okresie nie ma aż takiego znaczenia.
Na początku popełniliście kilka radykalnych błędów ale potem je naprawiliście i nimfol na nowo Wam zaufał. teraz musicie jakoś delikatnie dla obu stron przebrnąć ten czas buzowania ptasich hormonów i postarać się o współtowarzyszkę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości