
od około tygodnia papuzka strasznie gryzie się
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Normalna hetera z tej Toski, zupełnie jakbym swoją Bajkę widziała. Z tym, że Haszek daje sobie radę.
O pióra w ogonie się nie martw. Podczas pierzenia wypadną mu te młodzieńcze, a urosną nowe. Jednak od spodu będą już całkowicie czarne, bez różowych obwódek. Zgubi też młodzieńcze pomarańczowe ,,majteczki " na podudziach.
Staraj się kilka zdjęć w jednym poście zamieścić bo tak jak teraz robisz, to niepotrzebnie się temat wydłuża
O pióra w ogonie się nie martw. Podczas pierzenia wypadną mu te młodzieńcze, a urosną nowe. Jednak od spodu będą już całkowicie czarne, bez różowych obwódek. Zgubi też młodzieńcze pomarańczowe ,,majteczki " na podudziach.
Staraj się kilka zdjęć w jednym poście zamieścić bo tak jak teraz robisz, to niepotrzebnie się temat wydłuża

-
- Posty: 67
- Rejestracja: sob lip 18, 2009 19:42
- Ptaki które hoduję: barabanda
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
znowu ja
mały... malusi postęp- Tosia pozwala Luckowi siedziec na lampie tzn ona z jednej strony Lucek z drugiej, czasami jeszcze zdarzy się że go przegania ale większość czasu mu pozwala siedzieć
Tosia coraz częsciej przesiaduje w klatce Lucka- mają już 2 pojemniki z piciem i jedzeniem, w piatek nawet zamknelismy ich późnym wieczorem no ale w pewnym momencie zaczły piórka fruwać więc mąż sie przestraszył i otworzył klatke... zaraz razem wylecieli z niej.... tak się zastanawiam czy nie zostawić ich na noc w klatce zamknietych mimo jakiejś bójki?? 



kasik
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie, nie , nie zostawiać ich razem w zamknięciu. Zacznie się bójka, spłoszony Lucek będzie się tłukł po klatce, może sobie coś uszkodzić, w najgorszym przypadku nawet złamać, i po co Ci to .
Uzbrój się w cierpliwość , daj Luckowi więcej czasu na ,,zmężnienie" bo to jeszcze młodziak .
Bardzo dobrze zrobiłaś dając po dwie michy z jedzeniem bo w ten sposób każde z nich ma swoje i kazde z nich je to, na co ma ochotę.
Jeśli w klatce Tośki też dajesz jedzenie, to systematycznie go tam zmniejszaj tak, by np za 1-2 tyg wogóle zaprzestać tam sypania. Do klatki Lucka daj więcej smakołyków by Tośka wiedziała, że u siebie ich nie znajdzie.
Takie postępowanie powinno doprowadzić do tego, że Toska będzie się żywiła tylko w klatce Lucka. Wtedy będzie można stopniowo próbować zamykać ptaki w jednej klatce. W klatce Lucka.
Uzbrój się w cierpliwość , daj Luckowi więcej czasu na ,,zmężnienie" bo to jeszcze młodziak .
Bardzo dobrze zrobiłaś dając po dwie michy z jedzeniem bo w ten sposób każde z nich ma swoje i kazde z nich je to, na co ma ochotę.
Jeśli w klatce Tośki też dajesz jedzenie, to systematycznie go tam zmniejszaj tak, by np za 1-2 tyg wogóle zaprzestać tam sypania. Do klatki Lucka daj więcej smakołyków by Tośka wiedziała, że u siebie ich nie znajdzie.
Takie postępowanie powinno doprowadzić do tego, że Toska będzie się żywiła tylko w klatce Lucka. Wtedy będzie można stopniowo próbować zamykać ptaki w jednej klatce. W klatce Lucka.
-
- Posty: 67
- Rejestracja: sob lip 18, 2009 19:42
- Ptaki które hoduję: barabanda
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
witam
qrcze stało sie!!! mąż nie wytrzymał i wyniósł klatkę Tosi!
(ogólnie i tak długo chyba był cierpliwy
) Tośka i Lucek i tak większość czasu spędzają na wolnosci, śmiało mogę powiedzieć że Tosi jej klatka służyła tylko i wylącznie do spania, jeść chodziła do Lucka nawet na drzemkę popołudniową chodziła do Lucka, jedynie właśnie wieczorem wchodziła do swojej klatki i tam spała, teraz niestety śpi na lampie
serce mi się kroi ale tak jak pisałam męża już denerwowała ta klatka (Lucek ma super dużą ładną klatke a klatka od Tosi to juz był tak haszpel!!
) poza tym nie miałabym gdzie postawić choinki bo papużki są w pokoju gościnnym
teraz postawię choinkę a pod choinkę dzieciaczki dostaną stojak http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=2015 mam nadzieję że wszystko się ułoży i Tośka znajdzie swoje miejsce do spania
Rozmawiałam z mężem i Tośka poszła do klatki wieczorem (ja wcześniej chodzę spać od męża więc nie wiedziałam) za nią poszedł Lucek i mąż zamknął klatke, dzieciaczki sobie pojadły i poszli spać- każdy w innym kącie oczywiście..
Połączyłam oba posty
qrcze stało sie!!! mąż nie wytrzymał i wyniósł klatkę Tosi!








Rozmawiałam z mężem i Tośka poszła do klatki wieczorem (ja wcześniej chodzę spać od męża więc nie wiedziałam) za nią poszedł Lucek i mąż zamknął klatke, dzieciaczki sobie pojadły i poszli spać- każdy w innym kącie oczywiście..
Połączyłam oba posty
Ostatnio zmieniony wt gru 11, 2012 04:44 przez kasik, łącznie zmieniany 1 raz.
kasik
-
- Posty: 67
- Rejestracja: sob lip 18, 2009 19:42
- Ptaki które hoduję: barabanda
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
witam
mam nadzieję że ktoś mnie czyta
Tosia już przyzwyczaiła się do nowego domku.... ma swoje miejsce do spania, swój sposób wchodzenia- obraca się na prętkach natomiast Lucek wskakuje z pretka do klatki, o określonej godzinie wchodzi do klatki (jednak czasami jej się zdarzy że śpi na lampie
) Lucek widząc że Tosia wchodzi do klatki idzie za nią i śpią w klatce (co wcześniej rzadko zdarzało się Luckowi) miłości ze strony Tosi niestety nie widać ale powiedzmy że..... toleruje Lucka (aczkolwiek często jeszcze go przegania
) czy ktoś z Was ma jakis sposób jak zachęcić do kaplieli?? tzn Lucek lubi się kąpać ale niestety tylko w poidełku
jak dam Tosi basen na stół to ten od razu wchodzi do klatki i idzie do poidełka i tam się kąpie
wiadomo że jest to na zasadzie zmoczenia tylko dziobka i w marnym stopniu opluskania skrzydełek
daje mu już jego basen na klatkę (ale on tylko wodę wtedy pije) daje basen do klatki, na ziemie ale ta mała bambaryła uparta w poidełku się kapie
może mieliście podobny problem??








kasik
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
kasik, co prawda nie mam takiego problemu bo moje oba ptaki kąpią się w basenie stojącym non stop na stole. ale jest on za płytki. Bajce to wystarcza ale Haszek lubi się przemoczyć ...... Jak tylko widzę, że ma ochotę na kąpiel, parę razy się popluska w basenie, wtedy mu pomagam zwykłym spryskiwaczem do kwiatów i to niezależnie od miejsca w którym się papug znajduje. Radocha na całego
Więc spróbuj i Ty pryskać Lucka gdy zacznie się kąpać w poidełku.

- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
kasik pisze:witammam nadzieję że ktoś mnie czyta ......
Czyta, czyta; tylko Ty już rok z kawałkiem minął, nic się nie odzywasz


Napisz choć parę słów jak się parka miewa i Wy razem z nimi .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości