Czy nimfy można trzymać w klatce razem z papużkami falistymi
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- mbk
- Posty: 118
- Rejestracja: wt paź 24, 2006 11:45
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Tak, zgadza się bardzo dobry i trafny artykuł. Z kozami tak jest lepiej żeby się same dobrały w pary poza tym z nimi różnie bywa mają różne dziwne pomysły. Miałem samca, który właził do budek i przepędzał inne ptaki inny zamiast zająć się samiczką wyganiał inne ptaki. Kupiłem kiedyś samczyka ze zwichniętym lub źle zrośniętym skrzydłem i on był (jest do tej pory) najlepszym współlokatorem w wolierze towarzyskiej. Ja trzymam kozy wspólnie z nimfami. A co do falistych to jest tak jak pisze Jerzy. Jeżeli samiczka zniesie jajka i wyklują się młode, to wszystko w porządku ale jeżeli młode się nie wyklują, to pozabija innym parom.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt mar 17, 2009 02:34
- Ptaki które hoduję: Narazie nic
- Lokalizacja: Szczecin
hmm, a u mnie siedzi samica aleksy z samiczką nimfy w jednej klatce (1m x 1 m x 1.5m) i jest zgoda :)
Z tym, że aleksa to nieoswojony wariat (wg niego moja obecność powinna sprowadzać się tylko i wyłącznie do wymiany karmników w klatce i wtedy jest ok), a nimfa to oswojona do granic możliwości towarzyszka wszystkich domowych zajęć. Aleks był pierwszy, później dokupiłem mniejszą klatkę dla nimfy, ale wyszło, że zielona gnida sama lgnie do mniejszej koleżanki i teraz od ponad roku mieszkają razem :)
Z tym, że aleksa to nieoswojony wariat (wg niego moja obecność powinna sprowadzać się tylko i wyłącznie do wymiany karmników w klatce i wtedy jest ok), a nimfa to oswojona do granic możliwości towarzyszka wszystkich domowych zajęć. Aleks był pierwszy, później dokupiłem mniejszą klatkę dla nimfy, ale wyszło, że zielona gnida sama lgnie do mniejszej koleżanki i teraz od ponad roku mieszkają razem :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości