Jakiś czas temu spotkała mnie bardzo dziwna i niecodzienna sytuacja .Od kilku miesięcy jestem właścicielem żako .Po jakimś czasie dokupiłem następne w wieku 2 miesięcy do ręcznego karmienia ,by wspomniany pierwszy żaczek miał towarzystwo .Z uwagi na fakt że ten pisklak był w tym wieku nielotem zabierałem go często do ogrodu by pospacerował sobie po młodej trawce któregoś dnia doznałem wręcz szoku jak zobaczyłem jak pisklak startuje z trawnika jak kaczka na wodzie .Wystartował i latał oblotem kolistym wokół mojego domu jednak na bardzo dużej wysokości (mieszkam w bardzo małej wiosce ) po jakimś czasie 5-6 minut obniżył lot do najwyższych drzew przy posesji i wylądował na czubku jesiona .Niestety przelatywał kilka razy po sąsiednich drzewach jednak tylko po czubkach i nocował na drzewie .Następnego dnia rano byłem pod wspomnianym drzewem .Zauważyłem ze żaczek zaczyna latać w zasadzie tylko w obrębie mojej posesji głośno nawołując po kilku godzinach wylądował mi wprost na ramieniu .
Długo nad tym myślałem i postanowiłem że nie mogę zmarnować takiej sytuacji i rozpocząłem regularne obloty .Wygląda to następująco żaczek w zasadzie oblatuje sie w obrębię mojej posesji co jakiś czas loduje mi na ręce jeśli jestem w zasięgu jego wzroku .Co jakiś czas wykonuje loty szaleńcze piszcząc radośnie z różnymi wręcz zygzakami i wzlotami . Mam pytanie czy słyszeliście o podobnych przypadkach i jak myślicie czy żaczek będzie zawsze powracał i czy oczywiście oprócz drapieżników jest jakieś inne zagrożenie że go stracę? Wiem że większość z Was uzna że to szaleństwo ale jest to niesamowita frajda dla mnie i dla ptaka
hodowca0251
Wolne obloty żako
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 8
- Rejestracja: śr gru 22, 2010 23:36
- Ptaki które hoduję: kanarki,papugi,gołebie
- Lokalizacja: Niekazanice
- Kontakt:
-
- lekarz weterynarii
- Posty: 49
- Rejestracja: sob lis 06, 2010 11:54
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: łódzkie
Żako w naturze żyją w dość dużych grupach. Obloty jakich dokonują zazwyczaj mają te same trasy. Nocują w wysokich koronach drzew lub palm oleistych. Noclegownie za zwyczaj są stałe. Ryzyko oczywiście jest. Zakładając, że dla niego jesteś papugą- z grupy rodzinnej, wraca i jest zadowolony. W naszych warunkach nie spotka raczej pobratymców własnego gatunku, a wychowany przez człowieka jego będzie uznawał za swojaka. Ptak jest młody, może się wszystko wydarzyć. Biorąc pod uwagę aspekt moralny
tej sprawy, może wystąpić inna trudność. Jeśli zacznie się zgodnie z instynktem przemieszczać w poszukiwaniu pokarmu- chociażby, by w zgodzie z naturą pobuszować w słoniowym ( czytaj końskim) łajnie, ty dojdziesz do wniosku, że uwięzienie będzie stosownym rozwiązaniem dla dobra ogólnego. Dla ptaka będzie to klincz i może zacząć świrować. Rozważ ten aspekt. Generalnie prawda jest taka, że wolność to szczęście, ale nie ma wolności na wolności. Wolność wiąże się ze stresem, i to jest powód, że zwierzęta w niewoli, pozbawione szczęścia płynącego z tejże, żyją dłużej. Jest przyjemność, jest ryzyko, są wady i zalety, tu nie ma miejsca na pewniki.

P.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości