PRZYJMĘ NIECHCIANE PAPUGI !

[Al]

ewap, Z tego wynika że chciałaś przechowalni, ktoś miał zająć się Twoimi ptakami za odpłatnością. Czyli coś jak bezterminowy hotel

[beatina]

Ewa musiala je oddac ze wzgledow rodzinnych. I jest to bezdyskusyjne. Dlugo szukala kogos ze znajomych kto je przygarnie w jej rejonie, ale nie udalo sie jej. Zdecydowala sie w koncu na maciejqe. Ale spowodowalo to jeszcze wiekszy klopot niz pierwotnie

[Al]

Czy ewap, miała zamiar odebrac te ptaki z powrotem ? jeżeli nie, to najlepsza opcja to sprzedaż ptaków.

[ewap]

Coco, Al, rozumiem, że wy nie oddajecie papug tylko je sprzedajecie , pozbywacie się ich, bo tak najlepiej?
Tak, miałam i mam zamiar je odebrać i tak było powiedziane.
Połączyłam oba posty

[JC]

Coco, Al, rozumiem, że wy nie oddajecie papug tylko je sprzedajecie , pozbywacie się ich, bo tak najlepiej?

Tak jest najlepiej dla wszystkich stron - łącznie z papugami Jesli ktoś zapłaci, odpowiednią sumę, to jest znacznie większa szansa na poszanowanie. A tak, aktualny własciciel "przedmiotu sporu", może się wkurzyć i złość wyładować na niewinnych papugach. Ile to roboty

[Al]

ewap,Jeżei takie były uzgodnienia , to trzeba było zaraz jak pojawiły się komplikacje jechać i zabierać ptaki. Z powodu nie wywiązania się z umowy.
Oczywiście, że sprzedaje papugi, koszty utrzymania hodowli, są za duże aby wszystkie młode ptaki rozdawać na prawo i lewo, każdemu kto chce.
Oddanie czy sprzedaż co za różnica, bo i tak nie masz ptaka a jak sobie wyobrażasz, będę odwiedzała kilkadziesiąt ptaków , latała od domu do domu i sprawdzła warunki w jakich ptaki żyją,na Twoim przykładzie widać, że jednak lepiej sprzedać.
Kupuje ptaki na giełdach u hodowców i nie wyobrażam sobie aby każdy z nich przyjeżdżał do mnie sprawdzając co robią moje bądż co bądż ptaki.

[coco39]

Coco, Al, rozumiem, że wy nie oddajecie papug tylko je sprzedajecie , pozbywacie się ich, bo tak najlepiej?

Nie wiem jak Al, ale ja tak jak każdy hodowca taak sprzedaję swoje ptaki tzn. odchowy i uważam to za normalność.Dzięki temu mogę hodowlę wzbogacić o nowe gatunki i zapewnić ptakom odpowiednie warunki.Na pewno nie jest to mój sposób na zarobek jeśli o to ci chodzi bo taki podtekst wyczuwam w twoim poście.
Czy ty widzisz w tym coś złego

[essex1]

ewap, skoro ostatnio te ptaki widziałaś ,a wcześniej piszesz o jakiś problemach,a ptaki są twoje-to ja nie widzę problemu i nie ważne czy on jest ,czy go nie ma ,masz umowę prosisz o wejście i ptaki bierzesz.Mają jajka trudno,ptaki bierzesz,rzuć mu stówkę,albo i nie wedle umowy.Czy on wie o tym ,czy nie nieważne.Od początku sprawa jest załatwiona żle,to potem problemów jest masa.

[PawelHH]

Pojechaliśmy w trójkę, sprawa zakończona, chociaż oczywiście z Patrykiem nei było żadnego kontaktu. Ptaki też podał nam kto inny.

Opowieści o jego hodowli i sama hodowla - pominę, naprawdę

[Wojo]

aż tak źle?

[PawelHH]

Warunki są prywatną sprawą, ktoś kupił sobie ptaki, może trzymać je jak zechce, mi nic do tego i nie widzę sensu bym miał się w jakiś sposób "wymądrzać".

Chodzi o sposób prezentowania tego w środowisku internetowym i nie tylko; kręcenie i mijanie się w wielu miejscach z prawdą, i oszukiwaniem między innymi nas. Nie dziwię się Szkotowi, ani reszcie osób wypowiadającym się tak a nie inaczej w tym wątku.

[coco39]

kręcenie i mijanie się w wielu miejscach z prawdą, i oszukiwaniem między innymi nas. Nie dziwię się Szkotowi, ani reszcie osób wypowiadającym się tak a nie inaczej w tym wątku.

Ciekawe co na to to powie jak skomentuje to maciejqa w końcu jest to jakaś skaza na jego wizerunku bo jakby nie było PawelHH, był,widział i potwierdza to co pisał min.szkot, a widać że maciejqa przebywa na forum i zapewwne czyta to.