PRZYJMĘ NIECHCIANE PAPUGI !
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 64
- Rejestracja: pt sty 01, 2010 19:07
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty, nimfy, faliste, swiergotki, rudosterki, barabndy, barnardy, rozelle,
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Sebastian a ty przypadkiem nie masz ode mnie nimf ??? Co mam tłumaczyć ??? z tego że mam papugi ??? a szkot po prostu mnie nie lubi i zmyśla sobie jakieś rzeczy niech pokaże dowód ze pisałem ze mam ary, żako no pokarz ja jakoś nie mam tego na gg wogole my kiedyś gadaliśmy na gg ??? śmiech na sali i tyle. Ci co mnie znają i mają ode mnie papugi wiedzą co mam nie zamierzam się reklamować przed nikim. Chcesz umów się zapraszam pogadamy jak facet z facetem i zobaczymy ;))) Nie mam nic przeciwko
Bo Moja Jedyna Miłość To Jest Motor ! Śląsk&Motor Zawsze Ponad Prawem !
-
- Posty: 55
- Rejestracja: pt cze 22, 2007 20:07
- Ptaki które hoduję: Nimfy, Amadyny Wspaniałe, Papuziki, Srebrnodziobki (4 x 1 para :) )
- Lokalizacja: Pabianice
- Kontakt:
maciejqa jakbyś był w porządku i nie miał nic do ukrycia to wstawiłbyś po prostu te zdjęcia i sprawa by się zakończyła, ale po Twoim zachowaniu widać, ze jednak nie wszystko jest w porządku i że coś próbujesz ukryć.
-
- Posty: 64
- Rejestracja: pt sty 01, 2010 19:07
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty, nimfy, faliste, swiergotki, rudosterki, barabndy, barnardy, rozelle,
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Nic nie ukrywam są mocni w pisaniu na klawiaturze czemu nie przyjadą i nie zobaczą to jest fair oskarżanie i oczernianie przed innymi ??? Jest taki mądry niech przyjedzie i niech se robi zdjęcia nie mam nic przeciwko ! Co z tego wstawię zdjęcie a ten (szkot ) powie że to nei moje bo chce mi na złość zrobić ale to jego sprawa. Chce to niech przyjedzie i niech mnie nie denerwuje ___
Bo Moja Jedyna Miłość To Jest Motor ! Śląsk&Motor Zawsze Ponad Prawem !
-
- Posty: 308
- Rejestracja: wt wrz 26, 2006 13:24
- Ptaki które hoduję: amadyny wspaniałe
- Lokalizacja: radom
- Kontakt:
Po pierwsze naucz sie szacunku do ludzi.Przyjedziemy juz niedlugo.Obiecuje!!!Zbieram niektóre informacje,bo sam archiwum gg nie mam.Nie wstawiaj zdjec,nie ma takiej potrzeby. Nie mam powodu by Cie nie lubic ot tak po prostu.Nie lubie tylko jak ktos klamie i w ten sposob chce sie wzbogacić.
Nawet z resztek świni powstaje pyszny hod dog!
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Szkocie , cała Administracja Forum zna powód burzy którą rozpętałeś w ''szklance wody.'' Myślę że zrobiłeś to właśnie z tego powodu, starając się nam coś udowodnić. Jak do tej pory Ci się to nie udało i tylko bez podstawnie szargałeś opinię Maćkowi i stworzyłeś nieprzyjemną dla Niego atmosferę. Jeżeli jesteś w stanie udowodnić swoje zarzuty, które sformułowałeś przeciwko Maćkowi to na co czekasz. Jak na razie to są to tylko zwykłe pomówienia. Miałeś już nawet kilka zaproszeń i co z tego wyszło ????? Jeśli tego nie potrafisz to zdobądź się chociaż na krótkie słowo ''przepraszam''. Maciek na pewno wykaże się większym rozsądkiem i przyjmie Twoje przeprosiny.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 27
- Rejestracja: pt lut 16, 2007 14:34
- Ptaki które hoduję: nimfy
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Oddałam Patrykowi aleksy i teraz same kłopoty z nim.Na forum aleksandretty jest znany jako maciejqa. Pisałam o nim z paroma osobami.Pisałam też o nim w temacie o żako wyskubanym, które chciał kupić.|Trzeba koniecznie zabrać od niego ptaki, mimo że pisał że para ma 5 jajek.EwaP.
Co robić, pomóżcie.EwaP.
Wojtku ja chciałam odwiedzać u niego swoje papugi i ponad miesiąc nie mogłam. A teraz też też nie pokazał (tzn jego brat) mi nic nowego.EwaP
Alki są w piwnicy z nimfami i falkami .ziarno tylko widziałam i 1 sepie.EwaP
Połączyłam trzy posty
Co robić, pomóżcie.EwaP.
Wojtku ja chciałam odwiedzać u niego swoje papugi i ponad miesiąc nie mogłam. A teraz też też nie pokazał (tzn jego brat) mi nic nowego.EwaP
Alki są w piwnicy z nimfami i falkami .ziarno tylko widziałam i 1 sepie.EwaP
Połączyłam trzy posty
Ostatnio zmieniony czw sty 27, 2011 20:11 przez ewap, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 27
- Rejestracja: pt lut 16, 2007 14:34
- Ptaki które hoduję: nimfy
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Alki są w piwnicy z nimfami i falkami .ziarno tylko widziałam i 1 sepie.EwaP
Wiesz co szkot książkę by można o nim napisaći o tym jak mnie robił i robi w konia.ewaP.
Nie pisałam o tym na forum bo nie było sie czym chwalić ale teraz miarka sie przebrała.EwaP.
Połączyłam trzy posty
Wiesz co szkot książkę by można o nim napisaći o tym jak mnie robił i robi w konia.ewaP.
Nie pisałam o tym na forum bo nie było sie czym chwalić ale teraz miarka sie przebrała.EwaP.
Połączyłam trzy posty
Ostatnio zmieniony pt sty 28, 2011 03:40 przez ewap, łącznie zmieniany 1 raz.
Przyznaje że od początku miałam sporo wątpliwości co do Maciejki... Jak napisała Ewa wiele razy usiłowała się z człowiekiem umówić i unikał jej jak ognia. Narozmowę z Ewą której aleksy przetrzymuje nie miał czasu i zdrowia na wykłucanie się na innym forum wtym samym czasie zdrowia mu starczyło... Płakał mi w mankiet kiedyś, że ludzie nie darzą go zaufaniem i co ma robić..... Nie kręcić i tyle. Trzymanie ptaków w piwnicy hodowla w czasie lęgów na samym suchym ziarnie i sepi, unikanie kontaktów to chyba nie jest właściwe zachowanie do zdobywania zaufania. Kontaktował sie ze mną lorysa, który usilnie chciał maciejkową rozwrzeszczaną patagonke rozparowaną na papuziki zamienić bo niby Maciejka miał ją zabrać ale sie nie kwapiłbo kase stracił pytając co ma robić
Jak dla mnie Maciejka nie jest wiarygodną osobą i tyle 


- PawelHH
- Posty: 221
- Rejestracja: wt mar 02, 2010 10:26
- Ptaki które hoduję: różne
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
No ja wcześniej już niestety mówiłem o tych warunkach bo widziałem tę piwnicę, że tam niestety są ptaki. Jestem w stanie przez jakiś czas udostępnić Aleksom, gdyby je Ewa zabrała od Patryka, pomieszczenie które miało być dla nimf, tam sobie spokojnie mogą u mnie pomieszkać. jestem z Lublina więc i podjechać mogę. Bylebym wiedział, co jak kiedy i na kiedy
- Al
- Posty: 2025
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
ewap, Rozumiem, ze oddajac mu aleksy, zstrzegłaś, że nie może ich dalej odsprzedać i masz prawo je odwiedzać lub dowiadywać się o ich losie - fotki, relacje na forum.
- PawelHH
- Posty: 221
- Rejestracja: wt mar 02, 2010 10:26
- Ptaki które hoduję: różne
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Ja nie wypowiadałbym sie w tym temacie, poprzednie sprawy znałem, ale nie chciałem zabierać głosu bo nie widziałem sensu jakiejś "wojenki". Ale sprawa z Ewą jest przykra, głównie z tego względu, że biorąc od kogoś ptaki za darmo, osoba przygarniajaca wie jakie ma obowiązki, zwłaszcza że Ewa podpisywała umowę adopcyjną, a 3 aleksy to nie falki za 15 złotych tylko mają one ładną wartość rynkową, dlatego bardzo mi szkoda Ewy bo wiem, jak bardzo emocjonalnie pochodzi do swoich ptaków. Patryk, wiedziałeś więc na jakie obowiązki powinieneś się pisać, nie mogłeś ich spełnić, to czemu przygarniałes papugi? Zwłaszcza że Ewa wyraźnie mówiła, że nie chce by były trzymane w jakiejś piwnicy.
- Al
- Posty: 2025
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
ewap, W takim wypadku masz pełne prawo upominac o informacje, a jezeli ich nie dostajesz to Maciejka powinien oddać ptaki,
-
- Posty: 112
- Rejestracja: śr gru 16, 2009 19:23
- Ptaki które hoduję: nimfy białogłowe, nierozłączki,aleksandretty,modrolotki, gołąbki,konury
- Lokalizacja: siedlce
- Kontakt:
ewap jest to świetny sposób adopcji, osoba adopcyjna ma: karmić, dbać, sprzątać, poić i łożyć fundusze a osoba dająca do adopcji wymaga: nie można sprzedać, oddać , ma wysyłać zdjęcia, nie może rozmnażać, i pozwalać je odwiedzać. Kolega tak adoptował konia tylko myślał że to odwiedzanie będzie rzadsze a po jakimś czasie było to siedem dni w tygodniu po trzy razy dziennie łącznie z gośćmi, sam z dziećmi nie ma czasu na niej jeździć bo jest cały czas zajęta. A najlepsze w tym że chciał im ją oddać a kobyła do dziś jest u niego jakiś cztery lata bo za każdym razem jak zaczyna robić problemy to oni lecą z umową do sądu i robią wielką drakę. Ja takiej umowy bym nie podpisał i nie wiem po co ją podpisał maciejqa i co ty chciałaś uzyskać mając tę umowę. Sprawa jest jasna ty chcesz oddać on wziąć i po temacie. Teraz nie wiadomo czyja jest wina naiwnego maciejqi który prawdopodobnie zbył ptaki czy twoja że znalazłaś jelenia żeby ci je karmił a ty i tak naprawdę jesteś ich właścicielką.
pozdrawiam sebastian
- zuzel
- Posty: 37
- Rejestracja: czw maja 29, 2008 20:59
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Sebastian - to że z Twojego kolegi pare osób zrobiło jelenia (bo nie wierzę, że to byli prawdziwi wolontariusze), to nie znaczy że to jest norma.
Jak bierzesz ze schroniska psa, to albo jest on wysterylizowany, albo podpisujesz zobowiązanie, że sam to zrobić (to coraz rzadziej, żeby ludzie nie oszukiwali).
Po co to się robi? A no właśnie po to, żeby osoba, która przygarnia zwierzaka, zrobiła to dla tego, że chce zwierzaka, a nie dla tego, że to jest (przekładając na psy) rasowy dalmatyńczyk, który zostaje traktowany jak hala produkcyjna do szczeniaków.
Jaką mamy tu sytuację? Właśnie taką. Papużki miały znaleźć dom jako pupilki - żyć z kimś w domu (lub w wolierze - umowy nie widziałam) w dobrych warunkach, być traktowane jak członkowie rodziny, odpowiednio żywione, z zapewnionym leczeniem i wszystkim co żywe stworzenie powinno mieć. A skończyły jak ten przysłowiowy dalmatyńczyk: w piwnicy, z sepią i suchym ziarnem i zawieszonymi budkami - są ładnych mutacji więc im więcej piskląt tym lepiej, i wio.
Jeśli Ci się wydaje, że takie eksploatowanie papug jest dla nich dobre (szczególnie w takich warunkach) to się grubo mylisz
Jak bierzesz ze schroniska psa, to albo jest on wysterylizowany, albo podpisujesz zobowiązanie, że sam to zrobić (to coraz rzadziej, żeby ludzie nie oszukiwali).
Po co to się robi? A no właśnie po to, żeby osoba, która przygarnia zwierzaka, zrobiła to dla tego, że chce zwierzaka, a nie dla tego, że to jest (przekładając na psy) rasowy dalmatyńczyk, który zostaje traktowany jak hala produkcyjna do szczeniaków.
Jaką mamy tu sytuację? Właśnie taką. Papużki miały znaleźć dom jako pupilki - żyć z kimś w domu (lub w wolierze - umowy nie widziałam) w dobrych warunkach, być traktowane jak członkowie rodziny, odpowiednio żywione, z zapewnionym leczeniem i wszystkim co żywe stworzenie powinno mieć. A skończyły jak ten przysłowiowy dalmatyńczyk: w piwnicy, z sepią i suchym ziarnem i zawieszonymi budkami - są ładnych mutacji więc im więcej piskląt tym lepiej, i wio.
Jeśli Ci się wydaje, że takie eksploatowanie papug jest dla nich dobre (szczególnie w takich warunkach) to się grubo mylisz
Wszystko o papużkach falistych - www.faliste.pl
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
Sebastian dla mnie to umowa nie pisana że skoro ktoś ci ufa i oddaje ptaka to ma on swój dom dożywotni.. Ewa mogła równie dobrze je sprzedać a nie oddać by ktoś się wzbogacił.Ja mam ptaki które przygarniałam nie spotkałam się z umową adopcyjną ..ale skoro ma się inne zdanie niż oddający (bo tak czesto sie zdarza) to ptaka się nie bierze.Żaden z moich ptaków nie jest własnością poprzedniego właściciela tylko moją ale dla mnie słowo dane jest święte.
Skoro macieka zgodzil sie na to że ptak nie bedzie rozmnażany to nie powinien ich rozmnażać , jesli umawiali sie na inne warunki to też powinien zapewnić warunki o których była mowa. Wysłanie zdjęć to normalka ,tak samo informacje o tym co u ptaka. Poprzedni właściciele dobrze wiedzą gdzie ptaki sie znajdują sa informowaniu o tym co planuje np. na wiosne przeniesienie aleks wiekich do wolierki ..plany o tym że chce na wiosne dac im bude .. itp. A nikt mnie mi nie mówił czego oczekuje robie to dla tego że sama bym teskniła za moimi pupilkami .
Skoro macieka zgodzil sie na to że ptak nie bedzie rozmnażany to nie powinien ich rozmnażać , jesli umawiali sie na inne warunki to też powinien zapewnić warunki o których była mowa. Wysłanie zdjęć to normalka ,tak samo informacje o tym co u ptaka. Poprzedni właściciele dobrze wiedzą gdzie ptaki sie znajdują sa informowaniu o tym co planuje np. na wiosne przeniesienie aleks wiekich do wolierki ..plany o tym że chce na wiosne dac im bude .. itp. A nikt mnie mi nie mówił czego oczekuje robie to dla tego że sama bym teskniła za moimi pupilkami .
-
- Posty: 112
- Rejestracja: śr gru 16, 2009 19:23
- Ptaki które hoduję: nimfy białogłowe, nierozłączki,aleksandretty,modrolotki, gołąbki,konury
- Lokalizacja: siedlce
- Kontakt:
Macie rację ja pisałem na przykładzie kolegi który tylko karmi konia a kto inny jeździ walą się z buciorami na podwórko trzy razy dziennie oczywiście konia nie wziął z fundacji tylko od osoby prywatnej z ogłoszenia . ewa powinna sprawdzić warunki a dopiero później oddać ptaki nie bronie maciejqi bo i ja rozmawiałem z nim na niektóre sprawy których nie załatwił może po prostu nie mógł ale powinie chociaż odpisać . chcę po prostu przestrzec osoby oddające jak i biorące zwierzę żeby sprecyzowały co żądają od drugiej strony i opisały to w umowie wiadomo że dopiero umowa pisana jest podstawą roszczeń i żądań a o ustnej się nie wypowiadam bo niektórzy rano obiecują a wieczorem już nie wiedzą co.
pozdrawiam sebastian
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości