Szkodliwe dzikie rośliny - nie dawać ptakom!
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kalina hordowina (Viburnum lantana) – jest to wzniesiony krzew do 3 m , czasami dorastający nawet do 5 m.
Dawniej nazwa to drzewo ordowe lub wawrzyn dzięcielina.
Owocami są zebrane w grono czarne, mięsiste nibyjagody o cierpkim i gorzkim smaku, zawierające w środku pestkę.
Dojrzałe owoce mają elipsoidalny kształt długości 7 – 10 mm.
Całość rośliny jest trująca z uwagi na zawartość wiburniny. Objawami zatrucia są zawroty głowy, zaburzenia mowy i koordynacji ruchu, utrata przytomności, silne wymioty, biegunka,
W naturze ptaki w ogóle nie tykają owoców tej rośliny.
Ciekawostki : w weterynarii jest używana do leczenia pryszczycy.
Różne źródła podają, że owoce tracą większość trujących własności po przemrożeniu lub przegotowaniu.
Jednak bezpieczniejsze dla naszych papug będzie to, by mimo wszystko nie eksperymentować i owoców kaliny NIE PODAWAĆ.
Zdjęcie ze strony http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalina_hordowina
Dawniej nazwa to drzewo ordowe lub wawrzyn dzięcielina.
Owocami są zebrane w grono czarne, mięsiste nibyjagody o cierpkim i gorzkim smaku, zawierające w środku pestkę.
Dojrzałe owoce mają elipsoidalny kształt długości 7 – 10 mm.
Całość rośliny jest trująca z uwagi na zawartość wiburniny. Objawami zatrucia są zawroty głowy, zaburzenia mowy i koordynacji ruchu, utrata przytomności, silne wymioty, biegunka,
W naturze ptaki w ogóle nie tykają owoców tej rośliny.
Ciekawostki : w weterynarii jest używana do leczenia pryszczycy.
Różne źródła podają, że owoce tracą większość trujących własności po przemrożeniu lub przegotowaniu.
Jednak bezpieczniejsze dla naszych papug będzie to, by mimo wszystko nie eksperymentować i owoców kaliny NIE PODAWAĆ.
Zdjęcie ze strony http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalina_hordowina
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Rącznik pospolity - Ricinus communis – Zwyczajowa nazwa to kleszczowina pospolita, rycynus. Kiedyś także Dłoń Chrystusa
Jest to gatunek rośliny należący do rodziny wilczomleczowatych .
owocem są brodawkowatokolczaste , trójkomorowe torebki nasienne, pękające wzdłuż trzech szwów. Nasiona o wielkości do 2 cm mają kształt owalny, ze szwem po brzusznej stronie, o twardej łupinie nasiennej, lśniące i mozaikowato zabarwione w różnych kolorach.
Należy do silnie trujących w całości. Jej nasiona zawierają rycynę – spożycie 10-20 nasion rącznika może spowodować śmierć człowieka, a już 3 – biegunkę i wymioty.
Jest to gatunek rośliny należący do rodziny wilczomleczowatych .
owocem są brodawkowatokolczaste , trójkomorowe torebki nasienne, pękające wzdłuż trzech szwów. Nasiona o wielkości do 2 cm mają kształt owalny, ze szwem po brzusznej stronie, o twardej łupinie nasiennej, lśniące i mozaikowato zabarwione w różnych kolorach.
Należy do silnie trujących w całości. Jej nasiona zawierają rycynę – spożycie 10-20 nasion rącznika może spowodować śmierć człowieka, a już 3 – biegunkę i wymioty.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Glicynia, Słodlin, Wisteria - (Wisteria Nutt.),
Jest to fektowne pnącze kwitnące w maju a uprawiane w ogrodach i parkach . Zwisające fioletowe, białe lub różowe kwiatostany zawierają toksyczną wisterynę, która drażni błonę śluzową jamy ustnej i przewodu pokarmowego. Powoduje uczucie palenia w ustach, bóle brzucha, wymioty i biegunkę.
Wszystkie części rośliny są trujące dla papug !
Jest to fektowne pnącze kwitnące w maju a uprawiane w ogrodach i parkach . Zwisające fioletowe, białe lub różowe kwiatostany zawierają toksyczną wisterynę, która drażni błonę śluzową jamy ustnej i przewodu pokarmowego. Powoduje uczucie palenia w ustach, bóle brzucha, wymioty i biegunkę.
Wszystkie części rośliny są trujące dla papug !
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Żywotnik - (Thuja)
Jeden z najpopularniejszych w Polsce krzewów iglastych na żywopłoty, którego szyszki i igły zawierają tujon silnie drażniący błony śluzowe i skórę. Po jego zjedzeniu następuje pobudzenie, zaburzenia świadomości, uszkodzenie wątroby i nerek, zaburzenia pracy serca i przewodu pokarmowego.
Trujący dla papug.
Jeden z najpopularniejszych w Polsce krzewów iglastych na żywopłoty, którego szyszki i igły zawierają tujon silnie drażniący błony śluzowe i skórę. Po jego zjedzeniu następuje pobudzenie, zaburzenia świadomości, uszkodzenie wątroby i nerek, zaburzenia pracy serca i przewodu pokarmowego.
Trujący dla papug.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Tuja jest dla ptaków roślina trującą ( http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0 na trzeciej stronie opis ) .
Żywica zawarta w igłach i gałęziach drzew iglastych - również, więc nic z tego do klatki nie wkładaj.
A co do siewów, to przeczytaj temat http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0 i sam zajmij się uprawą
Żywica zawarta w igłach i gałęziach drzew iglastych - również, więc nic z tego do klatki nie wkładaj.
A co do siewów, to przeczytaj temat http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0 i sam zajmij się uprawą

- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kąkol polny (Agrostemma githago L.) - to roślina jednoroczna rosnąca jako chwast tylko i wyłącznie w uprawach zbóż. Kwitnie od VI do VII a nasiona dojrzewają wraz z nasionami zbóż. W glebie zachowuje zdolność kiełkowania najwyżej przez rok. Jest wysiewany wraz ze zbożem. Jednak przy obecnym czyszczeniu ziarna siewnego i skutecznym metodom zwalczania chwastów coraz mniej kąkola występuje w uprawach i grozi mu wyginięcie.
Cała roślina jest silnie trująca zarówno dla ludzi jak i dla koni, bydła, trzody chlewnej.
Objawem zatrucia jest : podrażnienie błon sluzowych, bóle głowy i mdłości, przyspieszenie tętna, paraliż męśni oddechowych.
Info i zdjęcia ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/K%C4%85kol_polny
Cała roślina jest silnie trująca zarówno dla ludzi jak i dla koni, bydła, trzody chlewnej.
Objawem zatrucia jest : podrażnienie błon sluzowych, bóle głowy i mdłości, przyspieszenie tętna, paraliż męśni oddechowych.
Info i zdjęcia ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/K%C4%85kol_polny
- Załączniki
-
- Kwiat kąkola polnego.jpg (5.41 KiB) Przejrzano 26260 razy
-
- Nasiona kąkola polnego.jpg (6.48 KiB) Przejrzano 26260 razy
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Miłek letni (Adonis aestivalis) to roślina jednoroczna kwitnąca od V do VI zapylana przez owady lub samopylna.
Rośnie na polach uprawnych i na ugorach, zwłaszcza na glebach gliniastych z domieszką wapienia, lub ilastych, głównie w uprawach zbóż ozimych, czasami jarych, lub roślin okopowych.
Roślina trująca. Bydło nie zjada miłka letniego. Jeżeli jego nasiona dostaną się do paszy, powodują zatrucia zwierząt. Mąka zmielona ze zboża zanieczyszczonego nasionami miłka ma szary kolor, jest trująca, a upieczony z niej chleb gorzki.
Info i zdjęcie ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82ek_letni
Rośnie na polach uprawnych i na ugorach, zwłaszcza na glebach gliniastych z domieszką wapienia, lub ilastych, głównie w uprawach zbóż ozimych, czasami jarych, lub roślin okopowych.
Roślina trująca. Bydło nie zjada miłka letniego. Jeżeli jego nasiona dostaną się do paszy, powodują zatrucia zwierząt. Mąka zmielona ze zboża zanieczyszczonego nasionami miłka ma szary kolor, jest trująca, a upieczony z niej chleb gorzki.
Info i zdjęcie ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82ek_letni
- Załączniki
-
- Miłek letni.jpg (13.47 KiB) Przejrzano 26072 razy
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Barwinek pospolity (Vinca minor ) - drobna, zimozielona krzewinka. Rośnie dziko w lasach liściastych ale również jest uprawiany w ogródkach jako roślina okrywowa dobrze znosząca zacienienie. Kwitnie od III do V. Bardzo często jest wysadzana na cmentarzach.
Jest rośliną trującą . Objawami zatrucia są : zmniejszenie ciśnienia krwi, zaburzenia w pracy serca i w oddychaniu.
Info i zdjęcie ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Barwinek_pospolity
Jest rośliną trującą . Objawami zatrucia są : zmniejszenie ciśnienia krwi, zaburzenia w pracy serca i w oddychaniu.
Info i zdjęcie ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Barwinek_pospolity
- Załączniki
-
- Barwinek.jpg (15.45 KiB) Przejrzano 26071 razy
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ciemiężyca biała, ciemierzyca biała (Veratrum album) -
Cała roślina jest silnie trująca. Zatrucie objawia się początkowo osłabieniem i zwolnieniem rytmu serca, a następnie porażeniem mięśni klatki piersiowej uniemożliwiającym oddychanie.
Info i zdjęcie ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciemi%C4%9 ... bia%C5%82a
Cała roślina jest silnie trująca. Zatrucie objawia się początkowo osłabieniem i zwolnieniem rytmu serca, a następnie porażeniem mięśni klatki piersiowej uniemożliwiającym oddychanie.
Info i zdjęcie ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciemi%C4%9 ... bia%C5%82a
- Załączniki
-
- Ciemiężyca biała.jpg (32.09 KiB) Przejrzano 26070 razy
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ciemiężyca czarna, ciemierzyca czarna (Veratrum nigrum L.)
Roślina silnie trująca. Zawiera toksyczne alkaloidy, kwas chelidonowy. Powodują one podrażnienia błony śluzowej żołądka i układu oddechowego, kichanie, kaszel, slinotok, nudności, wymioty, biegunkę, skurcze mięśni brzucha i krtani, zaburzenia koordynacji ruchów, uszkodzenia mięśnia sercowego.
Nektar i pyłek są szkodliwe nawet dla pszczół.
Info i zdjęcia ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciemi%C4%9 ... yca_czarna
Ciemiężyca zielona, ciemierzyca zielona, strzemieszyca (Veratrum lobelianum Bernh
Roślina trująca: Substancja czynna: weratryna. Roślina należy do silnie trujących. Bydło i owce instynktownie nie jedzą ciemiężycy.
Info i zdjęcie ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciemi%C4%9 ... ca_zielona
Roślina silnie trująca. Zawiera toksyczne alkaloidy, kwas chelidonowy. Powodują one podrażnienia błony śluzowej żołądka i układu oddechowego, kichanie, kaszel, slinotok, nudności, wymioty, biegunkę, skurcze mięśni brzucha i krtani, zaburzenia koordynacji ruchów, uszkodzenia mięśnia sercowego.
Nektar i pyłek są szkodliwe nawet dla pszczół.
Info i zdjęcia ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciemi%C4%9 ... yca_czarna
Ciemiężyca zielona, ciemierzyca zielona, strzemieszyca (Veratrum lobelianum Bernh
Roślina trująca: Substancja czynna: weratryna. Roślina należy do silnie trujących. Bydło i owce instynktownie nie jedzą ciemiężycy.
Info i zdjęcie ze str http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciemi%C4%9 ... ca_zielona
- Załączniki
-
- Ciemiężyca zielona.jpg (28.33 KiB) Przejrzano 26064 razy
-
- Owoce ciemieżycy.jpg (6.1 KiB) Przejrzano 26066 razy
-
- Ciemiężyca czarna.jpg (39.22 KiB) Przejrzano 26066 razy
- zby60
- Posty: 179
- Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
- Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Zamieszczone na pierwszej stronie zdjęcie blekotu pospolitego Aethusa cynapium w rzeczywistości jest zdjęciem trybuli leśnej Anthriscus sylvestris, która nie jest trująca.
Tak wygląda blekot pospolity: http://www.nhm.uio.no/botanisk/nbf/plan ... napium.htm
Tak wygląda blekot pospolity: http://www.nhm.uio.no/botanisk/nbf/plan ... napium.htm
- yotan
- Posty: 16
- Rejestracja: pt gru 17, 2010 22:24
- Ptaki które hoduję: drobna egzotyka
- Lokalizacja: kuj.-pom.
- Kontakt:
Krysia- pisze:Tuja jest dla ptaków roślina trującą ( http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0 na trzeciej stronie opis ) .
Żywica zawarta w igłach i gałęziach drzew iglastych - również, więc nic z tego do klatki nie wkładaj.
Nie zgadzam się z tą opinią. Znam wielu hodowców, którzy stosują tuje i iglaki do wystroju klatek, nawet podczas lęgów. Wśród hodowców papuzików panuje nawet pogląd, że iglaki w ich środowisku poprawiająwyniki hodowlane i że to zasługa właśnie żywicy z drzew iglastych.
Sam również stosuję te drzewa do wystroju klatek i ptaki się nie trują. Co więcej - z ochotą dłubią w młodych pędach, a papugi u mojego kolegi w kilka dni ogołącają gałęzie z igieł i też nic im nie jest.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
yotan, możesz się nie zgadzać - takie masz prawo i nikt na siłę nie będzie Ci nic perswadował . Twoja wola, Twój wybór. A to, że Ty i Twoi znajomi hodowcy stosują iglaki do wystroju klatek .......... nie oznacza, że ptaki mają zdrowe organy. Ptak po skubnięciu raz czy kilka takiego iglaka odrazu nie pada martwy. Trujące toksyny odkładają się przez dłuższy czas w organiźmie, ale wszystko do czasu .....
Nic zatem dziwnego, że potem wielu zrozpaczonych nabywców pisze skargi typu : dotąd była zdrowa i znienacka padła.... co jej jest, itd ......
Zresztą papuga, to nie papuzik czy inny prostodziób. To co szkodzi jednemu gatunkowi, może być bezpieczne dla innego....... Np krzyżodzioby z lubością wcinają żywiczne szyszki i im to nie szkodzi, papudze może zaszkodzić.
W każdym bądź razie na zimne należy dmuchać.
Nic zatem dziwnego, że potem wielu zrozpaczonych nabywców pisze skargi typu : dotąd była zdrowa i znienacka padła.... co jej jest, itd ......
Zresztą papuga, to nie papuzik czy inny prostodziób. To co szkodzi jednemu gatunkowi, może być bezpieczne dla innego....... Np krzyżodzioby z lubością wcinają żywiczne szyszki i im to nie szkodzi, papudze może zaszkodzić.
W każdym bądź razie na zimne należy dmuchać.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
yotan, odpowiem, choć to nie jest merytoryczne w temacie :
Nikt się ,,nie spina" bo dyskusja jest konstruktywnym ,,wynalazkiem"
Owszem, masz prawo do swojej opinii tak samo, jak każdy z nas. Jednak pamiętaj o tym, że zaczynające przygodę z papugami niedoświadczone, szukające informacji dzieci, młodzież i nie tylko one, również czytają ...... i co gorsze - później stosują przy swoich ptakach wyczytane info z netu tylko dlatego, że taką właśnie opinię uznały za pewnik.
Sam doskonale wiesz, że ludzie są różni i różne rzeczy wypisują, a inni stosują ......... Jedni zdrowo karmią ptaki, inni są gotowi tylko tuję podawać .........
Nasze forum jest po to by pomagać w całym tego słowa znaczeniu a nie szkodzić. Dlatego też min. jest taki temat o szkodliwych roślinach, który sukcesywnie będzie rozwijany, w którym dzielimy się swoją wiedzą , a który w przeciwieństwie do innych jak do tej pory był wyświetlony ( i może poczytany ) 6628 razy .......
Tak, Twój (i mój również) post był napisany w innym temacie. Ze względów czysto merytorycznych przeniosłam go we właściwe miejsce.
Nikt się ,,nie spina" bo dyskusja jest konstruktywnym ,,wynalazkiem"

Owszem, masz prawo do swojej opinii tak samo, jak każdy z nas. Jednak pamiętaj o tym, że zaczynające przygodę z papugami niedoświadczone, szukające informacji dzieci, młodzież i nie tylko one, również czytają ...... i co gorsze - później stosują przy swoich ptakach wyczytane info z netu tylko dlatego, że taką właśnie opinię uznały za pewnik.
Sam doskonale wiesz, że ludzie są różni i różne rzeczy wypisują, a inni stosują ......... Jedni zdrowo karmią ptaki, inni są gotowi tylko tuję podawać .........
Nasze forum jest po to by pomagać w całym tego słowa znaczeniu a nie szkodzić. Dlatego też min. jest taki temat o szkodliwych roślinach, który sukcesywnie będzie rozwijany, w którym dzielimy się swoją wiedzą , a który w przeciwieństwie do innych jak do tej pory był wyświetlony ( i może poczytany ) 6628 razy .......
Tak, Twój (i mój również) post był napisany w innym temacie. Ze względów czysto merytorycznych przeniosłam go we właściwe miejsce.
- yotan
- Posty: 16
- Rejestracja: pt gru 17, 2010 22:24
- Ptaki które hoduję: drobna egzotyka
- Lokalizacja: kuj.-pom.
- Kontakt:
Więc jeśli to ma być merytoryczna dyskusja z nauką dla innych, to wracając do wątku przewodniego:
Uważam, że nie masz racji, gdyż ptak nagle i niespodziewanie pada w ostrym zatruciu. W przewlekłym natomiast ptak wyraźnie słabnie, aż w końcu pada.
Inną sprawą są natomiast "zrozpaczeni nabywcy", którym ptak "nagle pada" - to jest wg mnie inna sprawa, powiązana zresztą z poprzednim zdaniem: nie piszemy tu chyba o handlarzach, którzy sprzedają chłam dla kasy i nie dbają, czy ptak pożyje i jak długo. Upadki nowych nabytków są najczęściej spowodowane błędami nabywców, a nie złym stanem zdrowia nowonabytego ptaka. No chyba - co zresztą mogłoby potwierdzać Twoją teorię - że stan ptaka przewlekle chorego w wyniku stresu związanego z przeprowadzką nagle załamuje się, mimo odstawienia substancji szkodliwych (bo przecież trafia do innych warunków).
Ptak to ptak - tak jak człowiek to człowiek i pies to pies. Nie nauczysz psa jeść tylko sałątę, bo to pies. Tak samo co szkodzi jednemu ptakowi, zaszkodzi też innemu, a to co nie szkodzi, to nie zaszkodzi innemu. Oczywiście zdarzają się wyjątki - jak od każdej reguły. Najczęściej jednak "wyjątki" związane są z innymi uwarunkowaniami, jak np. z gabarytami ptaków: po prostu ptak większy może zjeść więcej toksyn i przeżyje, a mniejszy zje mniej i padnie.
(A tak swoją drogą to nie zrzucaj proszę na mnie odpowiedzialności za to, że ktoś przeczyta moje wypociny i zabije ptaka - każdy ma swój rozum. Wyrażam swoje opinie nie po to, aby zaszkodzić innym, lecz żeby im pomóc lub samemu czegoś się nauczyć.)
Krysia- pisze:yotanto, że Ty i Twoi znajomi hodowcy stosują iglaki do wystroju klatek .......... nie oznacza, że ptaki mają zdrowe organy. Ptak po skubnięciu raz czy kilka takiego iglaka odrazu nie pada martwy. Trujące toksyny odkładają się przez dłuższy czas w organiźmie, ale wszystko do czasu .....
Nic zatem dziwnego, że potem wielu zrozpaczonych nabywców pisze skargi typu : dotąd była zdrowa i znienacka padła.... co jej jest, itd ......
Uważam, że nie masz racji, gdyż ptak nagle i niespodziewanie pada w ostrym zatruciu. W przewlekłym natomiast ptak wyraźnie słabnie, aż w końcu pada.
Inną sprawą są natomiast "zrozpaczeni nabywcy", którym ptak "nagle pada" - to jest wg mnie inna sprawa, powiązana zresztą z poprzednim zdaniem: nie piszemy tu chyba o handlarzach, którzy sprzedają chłam dla kasy i nie dbają, czy ptak pożyje i jak długo. Upadki nowych nabytków są najczęściej spowodowane błędami nabywców, a nie złym stanem zdrowia nowonabytego ptaka. No chyba - co zresztą mogłoby potwierdzać Twoją teorię - że stan ptaka przewlekle chorego w wyniku stresu związanego z przeprowadzką nagle załamuje się, mimo odstawienia substancji szkodliwych (bo przecież trafia do innych warunków).
Krysia- pisze:yotanZresztą papuga, to nie papuzik czy inny prostodziób. To co szkodzi jednemu gatunkowi, może być bezpieczne dla innego....... Np krzyżodzioby z lubością wcinają żywiczne szyszki i im to nie szkodzi, papudze może zaszkodzić.
W każdym bądź razie na zimne należy dmuchać.
Ptak to ptak - tak jak człowiek to człowiek i pies to pies. Nie nauczysz psa jeść tylko sałątę, bo to pies. Tak samo co szkodzi jednemu ptakowi, zaszkodzi też innemu, a to co nie szkodzi, to nie zaszkodzi innemu. Oczywiście zdarzają się wyjątki - jak od każdej reguły. Najczęściej jednak "wyjątki" związane są z innymi uwarunkowaniami, jak np. z gabarytami ptaków: po prostu ptak większy może zjeść więcej toksyn i przeżyje, a mniejszy zje mniej i padnie.
(A tak swoją drogą to nie zrzucaj proszę na mnie odpowiedzialności za to, że ktoś przeczyta moje wypociny i zabije ptaka - każdy ma swój rozum. Wyrażam swoje opinie nie po to, aby zaszkodzić innym, lecz żeby im pomóc lub samemu czegoś się nauczyć.)
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
yotan pisze:....... (A tak swoją drogą to nie zrzucaj proszę na mnie odpowiedzialności za to, że ktoś przeczyta moje wypociny i zabije ptaka - każdy ma swój rozum.........
Daleko mi do zrzucania odpowiedzialności na Ciebie ......

Dyskusja jest dyskusją i każdy ma prawo do wyrażenia własnego zdania.............. Cały szkopół jest w tym, by jak piszesz - każdy czytający ,, miał swój rozum" i najpierw się zastanowił lub poszukał więcej informacji zanim wiadomości zastosuje w praktyce.
Akurat ja wychodzę z założenia, że w pewnych momentach ,,mowa (czytaj:pisanie) jest srebrem, milczenie zaś złotem"

Jeśli czegoś nie jestem pewna - wybieram to drugie.
Wracając do spornej tui (żywotnik) - jak długi czas, ile razy w tygodniu, w jakim okresie roku i jakim gatunkom ptaków Twoi znajomi i Ty podajecie te iglaki ? Jakie papugi ma Twój kolega ?
- yotan
- Posty: 16
- Rejestracja: pt gru 17, 2010 22:24
- Ptaki które hoduję: drobna egzotyka
- Lokalizacja: kuj.-pom.
- Kontakt:
U mnie gałęzie iglaków (sosna. tuja i cyprysik - tak przynajmniej nazywa je moja żona
) służą do wystroju klatek przez cały rok - hoduję drobną egzotykę w postaci astryldów. Co do wcześniej wymienionego kolegi - to ma na pewno rozelle, barabandy, faliste, kozy i nimfy. I zwłaszcza rozelle używają sobie na gałęziach iglaków. Jeszcze inny kolega hoduje drobnicę, papugi i miękkojady i tez używa sosnę i tuje do ozdoby klatek/wolier i odnosi spore sukcesy hodowlane. Co więcej w wolierach i pomieszczeniach hodowlanych ma żywe drzewka przez cały rok.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości