papuga nie moze latać

Pamiętajmy, że leczyć powinien lekarz. Porady udzielane na forum to tylko dodatkowa pomoc.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

jamargaretka
Posty: 73
Rejestracja: pt sty 26, 2007 11:58
Ptaki które hoduję:

#21

Post autor: jamargaretka » pn paź 11, 2010 20:43

Bardzo proszę - spójrzcie jeszcze na te zdjęcia. moze coś wiecej bedzie można powiedziec. ten samczyk to taki rozkoszniak - cwiergoli coraz chętniej - widac ze się dobrze czuje i zal nam go stresowac
Załączniki
DSC_0289.JPG
Ostatnio zmieniony wt paź 12, 2010 04:44 przez jamargaretka, łącznie zmieniany 1 raz.

jamargaretka
Posty: 73
Rejestracja: pt sty 26, 2007 11:58
Ptaki które hoduję:

#22

Post autor: jamargaretka » pn paź 11, 2010 20:47

c.d.
Załączniki
DSC_0290.JPG
DSC_0291.JPG
DSC_0292.JPG

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#23

Post autor: WOJTEKZ » pn paź 11, 2010 20:53

To ciemne pióro to prawdopodobnie nowa lotka. Jeżeli zdecydujesz się na złapanie ptaka wtedy zobacz dokładnie-rozłóż skrzydło tak jak to zrobiłem na zdjęciach (link jest wyżej).
jamargaretka, szkoda tylko że nie pojechaliśmy razem po tą papugę . W końcu nie było to aż tak daleko a na pewno wybrał bym Wam dobrego ptaka i teraz nie było by z tym problemu.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

jamargaretka
Posty: 73
Rejestracja: pt sty 26, 2007 11:58
Ptaki które hoduję:

#24

Post autor: jamargaretka » pn paź 11, 2010 21:27

Kto wiedział :) miałam Pana o to poprosić ale nie chciałam głowy zawracać. miejmy nadzieję, że o tak wszystko się ułozu
Niestety zadanie okazało się dla ans za trudne :( ptak darł się jak stado wron. ogon sprawiał wrażenie jakby miał wylecieć. dam 3 zdjęcia które udało nam się zrobić. Spójrzcie proszę - i jeśli dopatrzycie się jednak że to lotki to na razie dam Wam spokoj :) a w sprawie łapania papg chyba będziemy potrzebować indywidualnych korepetycji :) mąż mówił że przez rękawiczki nie miał czucia i bał się że papugę uszkodzi
Załączniki
DSC_0299.JPG
DSC_0300.JPG
DSC_0302.JPG
Ostatnio zmieniony wt paź 12, 2010 04:47 przez jamargaretka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#25

Post autor: WOJTEKZ » pn paź 11, 2010 21:32

Te ciemne pióra to lotki , ptak musiał je mieć wszystkie wyrawne. Trzeba teraz cierpliwie czekać aż wyrosnie reszta piór. Nie widzę aby było coś przycinane ale to wina zdjęcia.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

jamargaretka
Posty: 73
Rejestracja: pt sty 26, 2007 11:58
Ptaki które hoduję:

#26

Post autor: jamargaretka » pn paź 11, 2010 21:37

To w takim razie cierpliwie czekamy. a tak na marginesie. miałam w domu filharmonię. mąż gwizdał do naszej samiczki - ona mu odpowiadała gwizdaniem - a nowy papug też zaczął się udzielać - oczywiscie gwizdanie mu nie wychodziło - ale całą niezłą orkiestrę tworzyli. do domu i tak jedziemy dopiero za 3 tygodnie - moze do tej pory kondycja ptaka się poprawi. albo nasza parka i tak się będzie miała ku sobe mimo że samiec to nielot

jamargaretka
Posty: 73
Rejestracja: pt sty 26, 2007 11:58
Ptaki które hoduję:

#27

Post autor: jamargaretka » śr paź 27, 2010 21:15

ciąg dalszy problemu z piórkami. jeszcze nie wiem co będzie z lotkami - z tego co mi się zdaje to odrastają ale jeszcze ich nie widać ale jak rozklada skrzydła to wydaje mi sie ze są.


ale ten papug jest wogóle jakiś zdeformowany. spojrzcie proszę na jego skrzydło ogonowe. ono jest - jakby złamane - odstaje w druga stronę. kiedyś myślałam ze ono ma wyleciec i złapałam go za to pióro ale trzyma się. dziś to krzywe pióro było bardzo widoczne jak wyszedł z klatki. co o tym myslicie?
Załączniki
DSC_0242.JPG

borzecki
Posty: 2
Rejestracja: ndz paź 17, 2010 14:40
Ptaki które hoduję: nimfy
Lokalizacja: Sromowce Niżne
Kontakt:

#28

Post autor: borzecki » śr paź 27, 2010 21:51

Musisz obejrzeć to pióro. Jeżeli jest ono złamane przy nasadzie, to należy je wyrwać (np. obcęgami), ponieważ może ono powodować ból podczas jego ruszania się. Jeśli natomiast jest złamane "tak bardziej po środku" tj. nie przy samej skórze, to można je zostawić same sobie. Samoczynnie wypadnie podczas pierzenia.
Nie ma mądrych i głupich.
Są tylko mądrzy i irytująco niedouczeni.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#29

Post autor: Boguśka » śr paź 27, 2010 21:52

Ja myśle,że jest śliczny :mrgreen: przy następnym pierzeniu piórko wyleci a nowe wyrośnie już takie jak się należy i reszta piórek też.Wtedy twoja dziewczynka zobaczy jaki przystojniak jej się trafił i już nie bedzie na niego tak fuczeć tylko spojrzy łaskawszym okiem i będzie wszystko dobrze....... ;-) Trzymam kciuki
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

jamargaretka
Posty: 73
Rejestracja: pt sty 26, 2007 11:58
Ptaki które hoduję:

#30

Post autor: jamargaretka » śr paź 27, 2010 22:15

no ja własnie tez tak mysle - ze przy pierzeniu ten krzywus wyleci.

jamargaretka
Posty: 73
Rejestracja: pt sty 26, 2007 11:58
Ptaki które hoduję:

#31

Post autor: jamargaretka » czw lis 04, 2010 20:48

Ciąg dalszy problemów z piórkami. nie znam budowy pióra więc problem zobrazowałam zdjęciami. to po lewej to pióro naszej samiczki - i jest z nim wszystko ok. to po prawej to pióro naszego nielota. i to już drugie takie ktore znalazłam w klatce. brakuje mu tej dolnej części. nie znam się - ale wydaje mi się to dziwne. macie jakiś pomysł?
piórko
Załączniki
DSC_0244.JPG
Ostatnio zmieniony pt lis 05, 2010 04:58 przez jamargaretka, łącznie zmieniany 1 raz.

pysia34

#32

Post autor: pysia34 » czw lis 04, 2010 21:16

najzwyczajniej jest złamane :-)

jamargaretka
Posty: 73
Rejestracja: pt sty 26, 2007 11:58
Ptaki które hoduję:

#33

Post autor: jamargaretka » czw lis 04, 2010 21:19

ale to już kolejne takie. mało ze nie ma lotek to teraz wypadają te pióra. ptasior jest u nas od miesiąca i to wyleciało dopiero dzisiaj. może było złamane wczesniej. ale się obawiam ze w końcu zostanie bez pior

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie aleksandrett i opieka nad nim”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości