Smutki i radości
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Smutki i radości
Smutki i radości objawów starości.
Idę ulicą-ktoś mi się kłania oddaje ukłon znam przecież drania:ta twarz ten uśmiech i ten błysk w oku…to miły facet znam go od roku…jakże u diabła on się nazywa?dziura w pamięci..czasem tak bywa.Wtedy myśl smutna w głowie się rodzi:nic nie poradzisz starość nadchodzi.
Z trzeciego piętra schodze radośnie bo w kalendarzu ma się ku wiośnie,no i spaceru gna mnie potrzeba zwłaszcza ,że słońce i błękit nieba..gdy już po parku idę alei nagle pot zimny koszule klei,bowiem pytanie w głowie mi tkwi:czy aby kluczem zamknąłem drzwi?w spiesznym powrocie znów myśl się rodzi:
Nic nie poradzisz starość nadchodzi.
Siedze i czytam-nagle myśl żywa jakimś pragnieniem z fotela zrywa robie trzy kroki staje przy szafie i jak to ciele na nią się gapie…pojęcia nie mam po co ja wstałem?czego tak bardzo i nagle chciałem? Oj coraz bardziej mi to już szkodzi,że ta nieszczęsna starość nadchodzi.Jade na urlop.Prasuje spodnie,żeby wśród ludzi wyglądać godnie.Biore walizkę,pędze nad morze lecz tam miast śledzić dziewczyny hoże zamiast podziwiać plażowe akty…czy wyłączyłem wtyczke z kontaktu?
Może dom spłonął?strach we mnie godzi…
Tak to jest kiedy starość nadchodzi żeby nie znaleźć się kiedyś w nędzy zaoszczędziłem troche pieniędzy.W dużej kopercie zamkniętej klejem dobrze ukryłem je przed złodziejem i teraz …już od paru miesięcy nie mogę znaleźć moich tysięcy…ech nie pojmiecie tego wy młodzi jak miło żyć gdy starość nadchodzi.Pomimo moich najlepszych chęci –nie zawsze mogę ufać pamięci.Więc by jej pomóc a przez nią sobie czasem na chustce węzełki robie.A potem jeden Bóg wiedzieć raczy co który węzeł ma dla mnie znaczyć?Choć mi się nawet nieźle powodzi wciąż mam kłopoty starość nadchodzi.
Dwa razy dziennie raz przy śniadaniu a potem w obiad po drugim daniu zażywam leki -tabletki białe:cztery połówki i cztery całe.Często się piekle (bom nie aniołem)gdy w obiad nie wiem czy rano wziołem?
Tę gorycz klęski wątpliwie słodzi-wiedza że oto starość nadchodzi…
Żuje kolacje-w niej polędwica me podniebienie smakiem zachwyca.Pogodnie dumam o tej starości…czy ona musi stale nas złościć?Przecież jest piękna,masz sporo czasu chcesz iść nad wode albo do lasu to sobie idziesz –nikt ci nie broni.Z łózka zbyt wcześnie też nikt nie goni,bowiem nie musisz pedzić do pracy jak wszyscy twoi młodsi rodacy.
Co prawda wigor z wolna przekwita,lecz po co wigor u emeryta?Podwyżki pensji już nie wyprosisz,należną gaże poczta przynosi…spokojnie patrzysz jak świat się zmienia ,gdyż wiek ci daje mądrość spojrzenia..Więc wiwat starość! Niechaj nam służy,nawet gdy trochę chwilami nuży,bowiem-jak sądze-w tym jest rzecz cała by jak najdłużej ta starość trwała….
Idę ulicą-ktoś mi się kłania oddaje ukłon znam przecież drania:ta twarz ten uśmiech i ten błysk w oku…to miły facet znam go od roku…jakże u diabła on się nazywa?dziura w pamięci..czasem tak bywa.Wtedy myśl smutna w głowie się rodzi:nic nie poradzisz starość nadchodzi.
Z trzeciego piętra schodze radośnie bo w kalendarzu ma się ku wiośnie,no i spaceru gna mnie potrzeba zwłaszcza ,że słońce i błękit nieba..gdy już po parku idę alei nagle pot zimny koszule klei,bowiem pytanie w głowie mi tkwi:czy aby kluczem zamknąłem drzwi?w spiesznym powrocie znów myśl się rodzi:
Nic nie poradzisz starość nadchodzi.
Siedze i czytam-nagle myśl żywa jakimś pragnieniem z fotela zrywa robie trzy kroki staje przy szafie i jak to ciele na nią się gapie…pojęcia nie mam po co ja wstałem?czego tak bardzo i nagle chciałem? Oj coraz bardziej mi to już szkodzi,że ta nieszczęsna starość nadchodzi.Jade na urlop.Prasuje spodnie,żeby wśród ludzi wyglądać godnie.Biore walizkę,pędze nad morze lecz tam miast śledzić dziewczyny hoże zamiast podziwiać plażowe akty…czy wyłączyłem wtyczke z kontaktu?
Może dom spłonął?strach we mnie godzi…
Tak to jest kiedy starość nadchodzi żeby nie znaleźć się kiedyś w nędzy zaoszczędziłem troche pieniędzy.W dużej kopercie zamkniętej klejem dobrze ukryłem je przed złodziejem i teraz …już od paru miesięcy nie mogę znaleźć moich tysięcy…ech nie pojmiecie tego wy młodzi jak miło żyć gdy starość nadchodzi.Pomimo moich najlepszych chęci –nie zawsze mogę ufać pamięci.Więc by jej pomóc a przez nią sobie czasem na chustce węzełki robie.A potem jeden Bóg wiedzieć raczy co który węzeł ma dla mnie znaczyć?Choć mi się nawet nieźle powodzi wciąż mam kłopoty starość nadchodzi.
Dwa razy dziennie raz przy śniadaniu a potem w obiad po drugim daniu zażywam leki -tabletki białe:cztery połówki i cztery całe.Często się piekle (bom nie aniołem)gdy w obiad nie wiem czy rano wziołem?
Tę gorycz klęski wątpliwie słodzi-wiedza że oto starość nadchodzi…
Żuje kolacje-w niej polędwica me podniebienie smakiem zachwyca.Pogodnie dumam o tej starości…czy ona musi stale nas złościć?Przecież jest piękna,masz sporo czasu chcesz iść nad wode albo do lasu to sobie idziesz –nikt ci nie broni.Z łózka zbyt wcześnie też nikt nie goni,bowiem nie musisz pedzić do pracy jak wszyscy twoi młodsi rodacy.
Co prawda wigor z wolna przekwita,lecz po co wigor u emeryta?Podwyżki pensji już nie wyprosisz,należną gaże poczta przynosi…spokojnie patrzysz jak świat się zmienia ,gdyż wiek ci daje mądrość spojrzenia..Więc wiwat starość! Niechaj nam służy,nawet gdy trochę chwilami nuży,bowiem-jak sądze-w tym jest rzecz cała by jak najdłużej ta starość trwała….
- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Przeraziłaś mnie teraz tym postem jak tak pomyślę o sobie 

www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Grzegorz pisze:Przeraziłaś mnie teraz tym postem jak tak pomyślę o sobie
Nie ma co się przerażać, starość nie jest taka zła, pod WARUNKIEM że ma się choć trochę zdrowia ,widzące oczy, choć odrobinę ikry, niezbyt galopującą sklerozę.... A to, że czasami sztuczna szczęka wypada, to jest na to lekarstwo w postaci kleju

Zaśpiewaj sobie piosenkę w wykonaniu Wiesława Michnikowskiego
Jeszcze tylko parę wiosen
Jeszcze parę przygód z losem
Jeszcze tylko parę zim
i refrenem zabrzmisz tym:
Wesołe jest życie staruszka
Wesołe jak piosnka jest ta
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha
To, że będzie się dotkniętym
przez dla płci indyferentyzm
To nie znaczy jeszcze, żeć
Miłych wrażen nie da płeć
Wesołe jest życie staruszka
Gdzie spojrzy, tam bóstwo co krok
Tu biuścik zachwyci, tam nóżka
bo nie ten, bo nie ten już wzrok
Tu biuścik zachwyci, tam nóżka
bo nie ten, bo nie ten już wzrok
Jeszcze tylko parę wiosen
Jeszcze parę przygód z losem
i kłopotów będzie mniej
Ach, cierpliwość tylko miej
Wesołe jest życie staruszka
Choć wczoraj zmoczyła go łza
Suchutki już dzisiaj wstał z łóżka
bo pamięć, bo pamięć nie ta
Suchutki już dzisiaj wstał z łóżka
bo pamięć, bo pamięć nie ta
Trzęsiesz się z niecierpliwości
żeby dożyć tych radości
Guzik rwiesz i wdzianko mniesz
tak już być staruszkiem chcesz
Wesołe jest życie staruszka
Wesołe jak piosnka jest ta
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha

http://www.tekstowo.pl/piosenka,wieslaw ... uszka.html
- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
No tylko że mając taką sklerozę jak mam ja to nie chcę myśleć co będzie kiedyś:-) a piosnka super! 

www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Ja jak mam smutki to staram sie wyjsc z domu i wyjechać gdzieś. Nawet na jeden weekend w podróż. Np. z nimi https://busfor.pl/
nic tak nie poprawia humoru jak krótki wyjazd do Rzymu na weekend hehe :) Albo majówka w paryżu


Ja musze napisać prace magisterską!
-
- Posty: 3
- Rejestracja: pn sie 05, 2019 14:57
- Ptaki które hoduję: Modrolotki, rudosterki, nierozłączki
Zaciekawił mnie temat postu, mimo że jest on już dość stary. Weszłam i nie żałuję. Piękne słowa. Jak przeczytałam je babci to aż się wzruszyła :)
-
- Posty: 1
- Rejestracja: pt maja 05, 2023 16:27
- Ptaki które hoduję: papugi faliste
Ale to jest nieuniknione... Trzeba tylko zaakceptować i stawić czoła starości z godnością i zdrowiem, wtedy nie będzie ona ciężarem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości