Dzien Dobry:)

Pamiętajmy, że leczyć powinien lekarz. Porady udzielane na forum to tylko dodatkowa pomoc.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
Bleir
Posty: 47
Rejestracja: pt lip 02, 2010 21:06
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrozna
Lokalizacja: Mannheim
Kontakt:

#21

Post autor: Bleir » sob lip 17, 2010 16:37

Bylam dzisiaj w parku gdzie one zyja tlumnie:) niestety sfotografowac sie nie udalo bo na zieolnym platanie je wypatrzec to cud:) Jednak bylo ich jakies 30-40 sztuk i halas robily niesmowity:) Chyba tylko zima da sie ja dobrze fotografowac. Chyba ze da sie tu zalaczyc krotki film gdze widac jak lataja i jak krzycza:)) Po spacerze pojechalam po wierzbe mandzurska i mily pan najpierw chcial mnie pogonic z pola ale poczarowalam troche i sam mi galezie scinal a potem przycinal na odpowiednia dlugosc:)))
I teraz Fibi ma mala dzunge w klatce:)
Załączniki
4801370567_e12750ede5.jpg
4801370913_b35d331ff1.jpg
4802002894_dacbca4fb7.jpg
Bleir

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#22

Post autor: Krysia- » ndz lip 18, 2010 05:16

Bleir pisze:''''''''''Na poczatku dostawala kolby z prosem. Obgryzala je do patyczka:) Co dzien jedna kolba:).........

Co to za kolby z prosem?? Do patyczka ?
Normalne proso jest jakby wiechą, bez drewienka w środku i bez żadnego lepiszcza użytego do scalenia ziaren do patyka. Takich kolb nawet smakowych nie podawaj zbyt często bo jedzenie z nich żadne, a i nie wiadomo co jest użyte jako lepiszcze.
Jak Fibi się zachowywała po dostarczeniu gałązek ? No i w końcu kup te pojemniki na żarełko :-D

Awatar użytkownika
Bleir
Posty: 47
Rejestracja: pt lip 02, 2010 21:06
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrozna
Lokalizacja: Mannheim
Kontakt:

#23

Post autor: Bleir » ndz lip 18, 2010 10:15

Krysia to sa takie naturalne kolby:) Bez zadnego lepiszcza:)))) To proso senegalskie.
A Fibi obgryzla wszystkie listki:))) nie ma ani jedneo na galazkach:)))) Obgryzla tez zielona kore:))))) Znak ze jej sie podobalo:)))) I rzeczywiscie woli jesc u gory. Jak jej przyczepilam te kolby to znow obgryzla do czysta:)))) Syfi tym niemilosiernie ale co tam:))) Grunt ze jej smakuje:))) Zalaczam fote tego prosa senegalskiego w kolbach:)))
Załączniki
proso senegalskie.jpg
Bleir

essex1
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 10, 2009 22:20
Ptaki które hoduję: mnicha
Lokalizacja: Anglia

#24

Post autor: essex1 » ndz lip 18, 2010 15:51

klatkę możesz zasłonić z trzech stron plexi do wysokości np.50cm.Ja mam tak od wielu lat i to się dobrze sprawdza.Pojemnik z wodą też stoi na dole i często sie kąpie papuga-praktycznie nic na zewnątrz nie wylatuje. ;-)
Pozdrawiam. Artur

Awatar użytkownika
Bleir
Posty: 47
Rejestracja: pt lip 02, 2010 21:06
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrozna
Lokalizacja: Mannheim
Kontakt:

#25

Post autor: Bleir » ndz lip 18, 2010 16:42

essex no niby moge. Pomysle o tym. Problem jest w tym ze ona siedzi prawie pod dachem i tam je najchetniej:) Zeby nie brudzila musialabym je do samej gory to plexi zamontowac.Bedzie jak w akwarium...Chyba jednak wole sprzatac:) I w koncu musze jej kupic te pojemniczki na gore:)) Ba na razie przyczepima zarelka klamerkami:))) Ona wogle na dole siedzi bardzo malo... najbardziej jej sie podoba wysoko, tak okolo 1,60 ;)) W naturze one tez siedza dosc wysoko na drzewach wiec wyglada na to ze to norma. Dobrze ze mam wszedzie panele to sie latwo sprzata nie wyobrazam sobie miec dywanu czy wykladziny.... bym sie zatyrala:)))
Bleir

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#26

Post autor: GoldAngelo » ndz lip 18, 2010 17:03

Każda papuga lubi siedzieć wysoko, bo czuje się bezpieczniej;) Najlepiej jak byłaby na wysokości Twoich oczu lub trochę wyżej;) Gdybyś miała dywan lub wykładzinę to po prostu w okolicach klatki i pod nią rozciągnęłabyś folię;)
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

sebek24
Posty: 24
Rejestracja: pn mar 02, 2009 19:35
Ptaki które hoduję: 2-Aleksandretty Alex&Gaga,Nimfa Katun
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

#27

Post autor: sebek24 » ndz lip 18, 2010 18:04

GoldAngelo pisze:Gdybyś miała dywan lub wykładzinę to po prostu w okolicach klatki i pod nią rozciągnęłabyś folię;)


Napewno estetycznie by to nie wyglądało :-o Ja wolałbym mieć ziarno wokół klatki niż folie :-P To moje zdanie...!
sebek:)

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#28

Post autor: Boguśka » ndz lip 18, 2010 20:55

U mnie klatka po bokach jest osłonieta takimi matami bambusowymi na stałe i jedna wada jest taka że czasem trzeba je będzie wymieniać bo lubi czasem obgryżć...
Obrazek
Obrazek
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#29

Post autor: GoldAngelo » ndz lip 18, 2010 21:54

Ale to na pewno ładniej niż folia wygląda;) I trwalsze jest;) Z tego co pamiętam z oglądanych kiedyś Twoich zdjęć to klatka wisi, prawda? Masz coś na podłodze?
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#30

Post autor: Boguśka » pn lip 19, 2010 13:39

Tak klatka wisi a pod klatką jest szyba troche większa a potem już tylko podłoga z płytek.Rudosterki nie są śmieciuchami takimi jak np.aleksy i jakbym jej nie wypuszczała to by nie było dużo sprzątania ale Ziomuś większość dnia spędza albo na placu zabaw albo na "mostku"na klatce
Obrazek
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
Bleir
Posty: 47
Rejestracja: pt lip 02, 2010 21:06
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrozna
Lokalizacja: Mannheim
Kontakt:

#31

Post autor: Bleir » pn lip 19, 2010 19:19

Bogusia super pomysl z ta powieszona klatka:)) Fibi tez ma duza ale generalnie korzysta z niej od polowy w gore.... jak przyjda lepsze czasy to jej kupie inna. Szersza i dlusza ale za to nie taka wysoka. Na razie musi miec taka jaka ma. Wzielam sobie rade Krysi do serca i kupilam jej dzisiaj miseczki do zawieszania na gorze:))) Strzal w dziesiatke:))))) Siedz i wcina az jej sie "uszy trzesa" :)))))
Wczoraj jak ja puscilismy zeby polatala, dalismy jej jajko. Bialko wymieszane z bulka tarta ( w sumie po co ta bulka???) i obok rozdrobnione zoltko (jajka sa bio) Dostala tylko polowke jajka, wcinala tak ze ja latanie malo interesowalo:))))) Ale zolto chyba bardziej jej smakowalo:O
Teraz musimy sie ztroszczyc o zestaw zabawek i plac zabaw bo te co miala (plastikowe kolka) okazaly sie niebezpieczne i generalnie do doopy.... Fibi dostanie piekne drewniane i kolorowe:))
A z tymi zabezpieczeniami przed luskami z ziaren.... no coz. Tak bywa i po prostu bede codziennie sprzatac. Taka jej uroda ze brudzi jak prosiaczek:)))))
Bleir

Awatar użytkownika
Raffy
Posty: 147
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 21:58
Ptaki które hoduję: Mała australia
Lokalizacja: Gdańsk

#32

Post autor: Raffy » pn lip 19, 2010 19:30

Bułka tarta jest dla opornych papug, które nie chcą jeść samego jajka:) Jeżeli twoja je samo jajko, to w takiej postaci dawaj jej - nie mieszaj z niczym. No i nie dziel żółtka od białka, rozdrabniaj to i to, papuga ma jeść zmielone a nie wybierać, to co jej smakuje :) Zmielone temu, ponieważ jest o wiele wartościowsze- zawiera wszystkie zmieszane ze soba składniki od białka i żółtka.
Trochę tego jest ;)

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#33

Post autor: Krysia- » pn lip 19, 2010 19:54

Bleir, za to kooooofaaaany zielony ,,prosiaczek " :mrgreen:
Jajko gotuj dłużej niż pięć minut. Dawaj razem tj. żółtko z białkiem + troszkę bułki tartej. Bułka jest po to, by ptak chętniej zjadał jajo, miał coś do ,,zgryzienia"
NIE dawajcie jedzenia poza klatką ! Fibi musi wiedzieć że żarełko jest TYLKO w klatce. Dla Was to sposób na bezproblemowe zamknięcia papułki gdy np musicie wyjść i ją zamknąć. Ptaszyna wchodzi do klatki, wtedy zamykacie ją bez stresu np. łapania na siłę.
I nadal namawiam do dokoptowania drugiego osobnika :-D jak najszybciej, dopóki Fibi jest młodym ptakiem. Gdy będzie starsza, połączenie może być problematyczne bo oba ptaki mogą się nawzajem zaakceptować, a może być i tak, że ewentualnie wystąpią konflikty.

Awatar użytkownika
Bleir
Posty: 47
Rejestracja: pt lip 02, 2010 21:06
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrozna
Lokalizacja: Mannheim
Kontakt:

#34

Post autor: Bleir » pn lip 19, 2010 20:04

Raffy no je wszystko ale teraz bede jej mieszac zeby nie wybierala. Ale jadla az milo:))
Krysiu ale my nie mamy klopotow zeby ja do klatki zaprowadzic, wchodzi na palec i z palca przeskakuje na zerdke i jest cacy:)))) Wszystko przebiega bardzo lightowo i bez stresu:)))
A z tym drugiem ptaszkiem musimy sie zastanowic.... jeszcze kilka tygodni temu byla cala masa od prywatnych hodowcow... teraz na razie ich nie ma. Chcialabym niebieska (kobaltowa) ale to tylko takie na razie luzne przemysliwanie.... na razie musmy si enauczyc Fibi:))
Bleir

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#35

Post autor: Krysia- » pn lip 19, 2010 20:19

Bleir, NARAZIE nie macie kłopotów :mrgreen: i oby tak zostało....... Ale jak każdy zakochany w swej papudze papugowoman myśli, że to ona wychowuje papugę....... Okazuje się jednak, że nawet nie wiemy jak i kiedy, ale to papuga wychowuje sobie nas ....... więc odrazu ostrzegam bo granica wzajemnych zachowań jest niewidoczna . Coś na zasadzie że to nie my pilnujemy złodzieja, a to złodziej pilnuje nas .......
A w gestii dokoptowania drugiej aleksy, to powiem Ci tylko tyle : Gdy masz bliźniaki, to odrazu się uczysz obsługi dwojga na raz :mrgreen:

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#36

Post autor: GoldAngelo » wt lip 20, 2010 12:27

No i jak bedziesz miala parke, to wiesz jak jest fajnie obserwowac ptaki, ktore wspolnie sie bawia?;) Albo jaka pozniej frajda z mlodych (jesli zdecydujecie sie na rozmnazanie ;)) No i mozesz mi wierzyc-Fibi bedzie przeszczesliwa;) Beda sie wzajemnie wymienialy pogladamy jak to bylo na wolnosci i jak jest w niewoli ;P

PS. Sorki za brak PL znakow, ale wlasnie sie na linuxa przerzucilem i nie jest jeszcze w pelni skonfigurowany;) A nie moglem sie powstrzymac zeby nie odpowiedziec;)
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

Awatar użytkownika
Bleir
Posty: 47
Rejestracja: pt lip 02, 2010 21:06
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrozna
Lokalizacja: Mannheim
Kontakt:

#37

Post autor: Bleir » sob lip 24, 2010 22:45

Witam. Kolejny tydzien za nami:) Wychodzenie z klatki mamy juz opanowane do perfekcji:) Otwieram drzwiczki, siadam na kanapie, wyciagam galazke a ona do mnie leci i od razu siada:)))) Czyli sie juz nauczyla leciec i ladowac u celu a nie rozbijac sie o sciany i okna. Jak przychodzi moj maz to od raz do niego leci i nie posiada sie z radosci:) Czyli ja bad boy a on good boy:)))) No uwielbia go:) Poza tym jak wychodzi z klatki to od razu szuka naszej bliskosci:) Nie ucieka, tylko czlapie do nas i bawi sie z nami. Do zabawy nadaje sie wszystko, szczegolnie jak jest zotle:))) Jedyne co mnie dziwi to to ze siedzac na pacu zdarza sie jej dosc mocno ugryzc... reaguje na "Fibi NIE!" ale zdarzy sie jej ze dziobnie porzadnie. Za kazdym razem jak gryzie zrennice w oczach zmieniaja sie jej na zolte.... normalnie zlosliwiec. Nie podoba mi sie to bo nie ma powodu do takiego zachowania. Musimy obserwowac jak dalej sie sytuacja rozwijac. Je wszystko:) Dzis dostala pomidora i zajadala sie az milo:))) Co jakis czas dostaje mlode galazki wierzby mandzurskiej i obgryza je do bialosci:))))))
Bleir

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#38

Post autor: glizda177 » sob lip 24, 2010 22:56

z gryzieniem to spokojnie ciekawa jest co to .. moja pepi (patagonka ) do krwi gryzla w kark teraz tego nie robi potrzeba duzo czasu różnie ludzie oduczają ja akurat mowilam nie wolno i patrzylam ze zlością na nią ptaki są strasznie inteligetne szybko lapią co jest dobre a co zle
pozdrawiam ja i moje wesołe stado:)
http://www.garnek.pl/agi77/a

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#39

Post autor: Krysia- » śr sie 04, 2010 12:01

Bleir, co dobrego słychać u Was ? Jak Fibi się miewa i Wy razem z nim ?
Sporo czasu już minęło a Ty nie piszesz ciagu dalszego ..... nie odkochaliście się jeszcze w papudze ? :-D
Napisz proszę jak postępuje oswajanie, jedzenie, zabawa, itp.

Awatar użytkownika
Bleir
Posty: 47
Rejestracja: pt lip 02, 2010 21:06
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrozna
Lokalizacja: Mannheim
Kontakt:

#40

Post autor: Bleir » śr sie 04, 2010 15:36

Krysia:)) No mamy sie dobrze:))) Fibi dobrze sie czuje, je wszystko co jej dajemy, co wieczor ja wypuszczamy na godzinke-dwie (wiem ze malo ale nie mam innych mozliwosci) i swietnie sie z nami dogaduje:)))) Jak ja tylko wypuscimy od rau leci do nas na sofe i chce sie z nami bawic:)) Uwielbia mojego meza i jest w nim bezgranicznie zakochana:)))) Z tego powodu ze ja na krotka wypuszczamy zrobilam jej hustawke i wstawilam do klatki mnostwo galazek zeby mmiala co robic jak nas neima:) Na razie malo sie ta hustawka interesuje ale sie jej nie boi. Zdjecie na dole:) Poza tym jak sie zbliza jej godzina wyjscia z klatki to rozrabia i sie awanturuje co bysmy o niej nie zapomnieli:))) No boska jest i tyle:) Nie ma juz szans zebysmy sie odkochali:)) Poza tym moj maz od poczatku jej gwizdal cztery tony. I teraz jak gaworzy to to powtarza:) Jestemy w szoku ze tak szybko:) A ja uwielbiam sluchac tego gaworzenia:) Fajnie z nia jest:))
Pozdrawiam
Załączniki
hustawka.jpg
Hustawka
Bleir

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie aleksandrett i opieka nad nim”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości