

Kacperkowa- okolo 4 latka,Lutino

I Kacperek
przezyl 3 zmiane wlascicieli, liczac tymczas
Jakies 3-4 lata byl u pierwszej wlascicielki ktora miala jeszcze senegalke.
Trzymala ptaki w osobnych klatkach,karmila ziarnem i na tym konczyla sie opieka nad ptakami...
Pani zmarla.
Ptaki trafily do pewnego chlopaka, ktory mial juz faliste...
Co tam sie dzialo nie wiadomo bo facet to jedna wielka zagadka.Sprawia wrazenie normalnego a ptaki trzymal w brudzie i smrodzie..
W poidełku pleśń. Śmierdziało to wszystko. Co gorsza, ptaki były na podłodze, a po podłodze łaziły koty.
Zarówno senegalka, jak i falki były w fatalnym stanie psychicznym i emocjonalnym.Tyle czasu w stałym stresie bardzo się na ich odbiło - bały się dosłownie wszystkiego, każdy ruch koło klatki odbierały jak próbę ataku i zawisały trzęsąc się na prętach w rogu klatki. Koszmar.
Klatki polamane,zerdki plastiki albo toczone drewno.Senegalka do tej pory nie doszła do siebie, samczyk falisty do końca życia też nie doszedł do siebie. ..........
Na szczescie Kacperek jakims cudem przezyl to pieklo bez uszczerbku na zdrowiu(-mial badania w Warszawie) i psychice.
Nie znosi tylko lapania,gryzie do krwi.
Mysle ze tez pomoglo przebywanie w domu tymczasowym sporo gdzie doszedl do siebie i przekonal sie ze ludzie nie sa źli

Zdjęcie wstawione na forum za pomocą imageshack wygasło więc link do zdjęcia został usunięty.