Transport zwierząt
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- orlik_96
- Posty: 21
- Rejestracja: pt kwie 30, 2010 15:50
- Ptaki które hoduję: ----
- Lokalizacja: Straszyn
- Kontakt:
Transport zwierząt
Mieszkam na pomorzu a wszystkie hodowle papug które mnie interesują są na południu polski.Zastanawiałam się nad przesyłką zwierzęcia, ale czy to nie jest dla zwierzęcia wielkim przeżyciem?
- Al
- Posty: 2028
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
Mieszkam na Śląsku a ptaki kupowalam w Szczecinie i doszły bez problemu. jedna zasada wysylamy je poniedziałek- środa.Czy ptak jedzie w transportowce w samochodzie osobowym czy transportowym to stres jest taki sam.
szu_ger czy kupowanie ptaków np. Holandii i przywóz ich do Polski nie jest stresem.?Każda giełda, wystawa wymaga transportu ptaków.Wysyłka to również transport.
szu_ger czy kupowanie ptaków np. Holandii i przywóz ich do Polski nie jest stresem.?Każda giełda, wystawa wymaga transportu ptaków.Wysyłka to również transport.
- Al
- Posty: 2028
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
szu_ger, Wiesz tyle ptaków kupowałam w całej Polsce i wysyłane były za posrednictwem poczty i nigdy nie zdarzyło się aby był upaćkany odchodami.
Na poczcie tez pracują ludzie i raczej te paczki traktowane są z większą dbałością od zwykłych.Na poczcie też pracują ludzie i widzą,że w paczce jest żywe stworzenie.
W o wiele gorszych warunkach przewożone ptaki są na giełdy, w ciasnych , zatłoczonych transportowkach i dusznych bagażnikach.
Jeżeli myślisz, że gadanie do zestresowanego ptaka, miłym głosem ma na niego jakiś wpływ się mylisz. Zwiększasz stres zaglądając do transportowki i mówiąc do niego. Ptak powinien mieć spokój. No chyba że wieziesz ptaka ręcznie karmionego, dla którego głos człowieka ma znaczenie.
Na poczcie tez pracują ludzie i raczej te paczki traktowane są z większą dbałością od zwykłych.Na poczcie też pracują ludzie i widzą,że w paczce jest żywe stworzenie.
W o wiele gorszych warunkach przewożone ptaki są na giełdy, w ciasnych , zatłoczonych transportowkach i dusznych bagażnikach.
Jeżeli myślisz, że gadanie do zestresowanego ptaka, miłym głosem ma na niego jakiś wpływ się mylisz. Zwiększasz stres zaglądając do transportowki i mówiąc do niego. Ptak powinien mieć spokój. No chyba że wieziesz ptaka ręcznie karmionego, dla którego głos człowieka ma znaczenie.
Ostatnio zmieniony sob maja 01, 2010 19:01 przez Al, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: czw lip 03, 2008 00:20
- Ptaki które hoduję: Papugi... a raczej staram się... ;)
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Al pisze:szu_ger, Wiesz tyle ptaków kupowałam w całej Polsce i wysyłane były za posrednictwem poczty i nigdy nie zdarzyło się aby był upaćkany odchodami.
Na poczcie tez pracują ludzie i raczej te paczki traktowane są z większą dbałością od zwykłych.Na poczcie też pracują ludzie i widzą,że w paczce jest żywe stworzenie.
W o wiele gorszych warunkach przewożone ptaki są na giełdy, w ciasnych , zatłoczonych transportowkach i dusznych bagażnikach.
RACJA !!!

-
- Posty: 38
- Rejestracja: pn kwie 26, 2010 17:05
- Ptaki które hoduję: różne
- Lokalizacja: warszawa
Nie przekonasz mnie. Ja swoje zdanie wyraziłam i go nie zmienię
A autorka napisała w innym temacie, że chce kupić "dużą papugę", więc według mnie to zupełnie odpada. Jeśli kogoś stać na papugę za kilka tysięcy, to stać go także na dojazd po nią i transport w odpowiednich i jak najmniej stresujących warunkach. I nie mówię tu o samochodzie. Można szybko i "bezboleśnie" przewieźć ptaka trzymając go tuż obok siebie np. także dzięki Intercity.

Jak jestem zmuszona to odbieram ptaki najczęściej przesyłką konduktorską lub pocztexem ale żadko, i jest to najczęściej drobnica, gdzie koszt jazdy byłby wielokrotnie przekraczający wartość ptaka... Ale nigdy powtarzam nigdy nie przesłałabym żadnej z dużych papug kupowanych na pupila z wielu różnych względów.
-
- Posty: 428
- Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
orlik_96 - jesli planujesz zakup dużej papugi to jedź po nią osobiście. Nie ma chyba takich transportówek, których te papugi by nie zniszczyły. Ja ostatnio wiozłem młodziutką kakadu z Danii. Transporter po 10 godzinach jazdy miał wygryźony spory kawałek - pewnie po kolejnych kilku godzinach papuga by spokojnie z niego wyszła.
Po za tym zakup dużej papugi to spory wydatek - ja bym się nie zdecydował na zakup w ślepo, chyba że przez bardzo zaufane osoby.
Po za tym zakup dużej papugi to spory wydatek - ja bym się nie zdecydował na zakup w ślepo, chyba że przez bardzo zaufane osoby.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl
www.moje-papugi.pl
- DINA
- Posty: 138
- Rejestracja: pn mar 08, 2010 07:03
- Ptaki które hoduję: ara ararauna
- Lokalizacja: woj. śląskie
orlik_96 pisze:Mieszkam na pomorzu a wszystkie hodowle papug które mnie interesują są na południu polski.Zastanawiałam się nad przesyłką zwierzęcia, ale czy to nie jest dla zwierzęcia wielkim przeżyciem?
Zadałaś to pytanie w nieodpowiednim miejscu, i nie licz na obiektywną opinię. Hodowca nigdy nie powie że taka wysyłka może być niebezpieczna i zawsze jest ten argument że każdy transport jest stresem dla ptaka.
Każdy ma prawo do własnego osądu a opinia będzie zależała od stopnia empatii i wrażliwości użytkownika. Albo od tego czy kiedykolwiek tak zakupił papugę (nikt nie przyzna się do błędu bo ciężko przyznać się do niego przed samym sobą a co dopiero publicznie).
Jeśli posiadałeś kiedyś jakieś zwierzątko to zastanów się czy właśnie je wysłałbyś pocztą do kogoś?? Jeśli nie miałeś to pamiętaj że zawsze może się coś stać. Jednak gdy samochód ostro hamuje a ty masz transporter na kolanach, trzymasz go w rękach ptaszek będzie ok. Jeśli jedzie na pace z innymi paczkami to może przekoziołkować, paczka możne zostać zmiażdżona i dostarcza Ci martwego ptaka. I w mojej opinie nie ważne czy to kanarek czy Żako ptak nie przeżyje. Dostarczą bezpiecznie 10 paczek a z jedenastą czy dwudziestą będzie problem, losowy albo zaniedbanie a zdarza się i to i to.
Jest jeszcze inne wyjście jeśli koniecznie chcesz mieć ptaka z południa Polski to wejdź na portal z autostopem, Sporo osób teraz po maturach będzie podróżowało, pociągiem a nawet samochodami. Niedługo wakacje. Myślę że znajdzie się ktoś kto zabierze papugę od hodowcy jadąc z danej miejscowości. Trochę więcej zachodu ale dla czystego sumienia warto spróbować.
Pozdrawiamy z Dinusią :)
-
- Posty: 112
- Rejestracja: śr gru 16, 2009 19:23
- Ptaki które hoduję: nimfy białogłowe, nierozłączki,aleksandretty,modrolotki, gołąbki,konury
- Lokalizacja: siedlce
- Kontakt:
orlik_96 masz tu link ptaka od siebie z okolic
http://a.gery.pl/item1035674826_papuga_ ... piewa.html
http://a.gery.pl/item1035674826_papuga_ ... piewa.html
pozdrawiam sebastian
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości