Cytujesz artykuł, streszczasz - koniecznie podaj żródło !!

[pysia34]

http://www.eporady24.pl/jak_cytowac__ze ... ,1623.html


link był ponownie wklejany może został uszkodzony już powinno być dobrze

[DINA]

wraz z podaniem żródła odsyłam do porad prawnych jak nie popełniać plagiatu :) każdemu z nas się taka wiedza przyda - to meritum ujęte przez prawników rozwiewające wszelkie wątpliwości

http://www.eporady24.pl/j...17,57,1623.html

wyciąg z regulaminu serwisu
§ 7 [Usługa korzystania z treści Serwisu]

Każdy może – w graniach określonych postanowieniami Regulaminu, w szczególności § 5 ust. 3, § 6 oraz przepisami prawa powszechnie obowiązującego, w szczególności prawa autorskiego i wynalazczego – korzystać nieodpłatnie z treści Serwisu

link umieszczony po wyrażeniu zgody przez serwis prawny - dla zainteresowanych posiadam na mailu :)

Pysiu jednak to nei rozwiewa wszelkich wątpliwości. Bo tutaj jest mowa o napisaniu artykułu odpłatnego dla serwisu i pobranei za niego wynagrodzenia. Ponadto mowa jest głównei o ksiażkach naukowych i podręcznikach.
Nie ma nic o tym o czym napisała Mysia czyli o korzystaniu z wiedzy z nabytego czasopisma dotyczacego zwierząt -czyli opracowania naukowego z gazety, czasopisma. Przy czym nie publikowanego w internecie.

Jeśli jest tam o czymś takim napisz bo ja się nie doszukałam. Może Mysia sie wypowie. Pozatym w moim wypadku nie miało miejsce przepisanie artykułu. Wiedz która tam jest zawarta jest również ogólno dostępna na internecie wszędzie pisze o żółtych owocach i o kramieniu ar orzechami . Wystarczy wpisać w google "feeding macaw" lub "feeding blue and gold macaw" WIęc to co było w tym artykule to nie odkrycia autora. Każdy hodowca ar ma równiiż taką wiedzę. Więc co w takim wypadku??? Gdy wiedza ta jest defakto w pewnym sensie ogólno dostępna???

No i co w wypadku gdy dieta Twojego zweirzęcia była konsultowana z weterynarzem? Z hodowcami i napisany fragmęt dotyczył zbioru tych informacji??
Jeśli ktoś cztał tylko jeden artykuł w prasie w którym zebrano całą ogólną wiedzę o karmieniu ar dostępną w Polsce to pewnie że wydaje się to korzystaneim z artykułu. A tak naprawdę korzystałam z 1,5 rocznego doświadczenia.
Pysiu na czym opieraś się bowiem karmiac swoje Kakadu? Są u Ciebie tak krótko? Zapewne równeiż mają specyficzne potrzeby żywieniowe?? Czy istneije tylko jeden artykuł na rynku Polskim traktujacy o karmieniu tych ptaków czy jest tego dużo w sieci zagranicznej, można też zaczerpnac porad Twoich znajomych hodowców, bo ja też konsultowałam żywienie diny z takimi osobami.

[pysia34]

Arleto jeśli korzystasz z wielu źródeł np na zasadzie luźnych rozmów to wówczas zbierasz swoje doświadczenie dodając do tego praktykę podpierając się literaturą przetwarzając ją na swój sposób to wówczas moim zdaniem nie cytujesz w poście całej bibliografi, jeśli jednak opierasz się w większości na jednym artykule to co stoi na przeszkodzie nadmienić że z niego kożystasz, na streszczenie nie jest wymagana zgoda autora ale podanie źródła w innym wypadku pisząc streszczenie każde dziecko w gimnazjum zadręczało by autorów o zgodę :) z co z tymi co nie żyją spadkobierców szukać? :)
nie w tym tkwi szkopuł a w tym że kożystając ze źródła należy je wymienić w streszczeniu lub odniesieniu
takie jest moje zdanie w tym konkretnym przypadku
inaczej w odniesieniu do zdjęć...
pewien redaktor wędkarski kolega męża zapłacił za wykożystanie zdjęcia kolegi z ryb na których pływali na jednej łódce
od tamtej pory już nie są kolegami a kosztowało go to kilkanaście czy dzieścia tysięcy
:(
w takim przypadku zawsze zgoda i to na piśmie
swojego czasu był jakiś spór o zdjęcia ptaków na innym serwisie zdaje się że kur i jedno zdjęcie wyceniano na kilka tysięcy złotych
lepiej tego unikać a na pewno inaczej się podchodzi do wykożystania z podaniem źródła nawet bez wiedzy autora a inaczej jest traktowane wykożystanie bez wiedzy autora i jego wskazania
Gabi tylko częściowo ma racje bo nie jest prawdą że kupując gazete masz prawo do jej powielania itp mozesz z niej kożystać na własny użytek ale nie możesz tej wiedzy rozpowszechniać w kolejnych publikacjach bez zgody autora chyba że cytujesz ze wskazaniem źródła lub streszczasz również z jego wskazaniem
odsyłam do poradników pisania prac magisterskich tam opisane są zwykłe w takich przypadkach procedury
zresztą jak sie ma wątpliwości to są jeszcze wyroki dotyczące plagiatów książek artykułów itp
nie mówiąc już o pracach magisterskich doktorancjich i innych publikacji
ja wychodzę z założenia że zawsze bezpiecznie jest robić coś czego się jest pewnym że można - cytować na forum z przytoczeniem źródła na pewno :)
często czytam i nie wstydzę się tego że to robię bo jak inaczej się kształcić
większym wstydem jest tego nie robić :)

[DINA]

Pysiu tylko tak jak powiedziałam to co ja napisałam nie było streszczeniem to że ty nie szukałas dokładnych info na temat żywienai ar nie znaczy że ja też tego nie robiłam.

Odsyłam do stron i forów internetowych( w USA na których piosze by ary żywić owocami i warzywami i sporą ilościa orzechów. TO jestnapisane wszędzie!!!!!!! Pszeszukajarchiwum tego drógiego forum, nieraz mi tam pisano co dawać Dinie i nie za każdym razem odwoływano się do artykułu, raz mi napisano że mam ten artykuł zakupić. No i co tam tez jest mnustwo plagiatów???? No cóż skad ja miałam pamietać gdize co przeczytłałam jak publikacje różnią się detalami. Autorka artykułu defakto musiała wzorować się na inych publikacjach bo jak wszyscy wiemy moda na ary i ich trzymanei w domu przyszła do Europy ze Stanów.
I to własnie w USA opracowano i testowano zarówno pokarmy do ręcznego karmienia i bilansowano dla tych papug dietę. Nie są to odkrycia naukowe autora artykułu. Powtarzam więc nie dokonałam plagiatu a o karmieniu ary nie będę pisąła dla Twojej satysfakcji. To mój prezent dla ciebie z okazji "Zajączka" Mam nadzieje że trafiłam i to da Ci satysfakcję!

[pysia34]

za bardzo wszystko do siebie bierzesz.....
i źle mnie oceniasz bo nie daje mi to satysfakcji że nie będziesz pisała pisz jak najbardziej tylko nie na zasadzie autorytarnej bo tak niestety nie powinnaś
zdaje sobie sprawę z tego że te półtora roku musiałaś się wiele uczyć tylko faktem jest że nadal Dina ma problemy pomimo tego że poświęciłaś temu 1,5 roku
i ja nie mówię tego po to żeby cię drażnić tylko po to by uświadomić że samam wiedza nawet najlepsza nie przełożona na praktykę niewiele daje :(
tylko się nie obrażaj bo nie po to to pisze żeby cię kopnąć ale żeby zaakcentować fakt
i cieszę się że dina robi postępy :)

[mysia]

Pysiu przykład, który podałaś nie ma tutaj zastosowania ( chodzi mi o link do strony). Dina nie przytoczyła dosłownych cytatów z czasopisma, dlatego twierdzę,że nie musiała podawać źródła.
Natomiast co do zgody autora artykułu w gazecie to zupełnie inna"bajka". Jest to artykuł już upubliczniony do którego prawa ma zazwyczaj wydawca. Chyba ,że autor zastrzegł inaczej. Zgadzam się,że zakupionego pisma nie wolno w żaden sposób kopiować i upubliczniać dalej. Ale tu nie zaszło ani kopiowanie ani cytowanie dosłowne.
W większości postu Dina posłużyła się własnymi słowami i spostrzeżeniami, więc nie można tu mówić o cytowaniu.

[pysia34]

mysia mówimy o streszczeniu nie o cytowaniu ale streszczeniu

artykuł który przytoczyłaś 25 pk 1 ust 5 mówi o - krótkim - streszczeniu

zaś wypowiedż Diny była zbyt obszernym nawiązaniem by ocenić to mianem "krótkie streszczenie"

spieramy się o to że w takim przypadku należy podać źródło ja uważam że to logiczne
i spory pod tym względem nie są już konieczne
każdy ma prawo do swoich poglądów i nie wszystkie muszą być zbieżne

wydaje mi się że link obszernie ujmuje temat i należy go zamknąć bo dyskusja nic więcej nie wnosi tylko niepotrzebną drażliwość stałych bywalców

[DINA]

Krysiu proszę zamknij ten wątek. Po kiego wogóle mi się zachciało pisać o żywieniu ar mogłam napisać o żywieniu słoni afrykanskich :). Mia kulpa mia kulpa mia grande kulpa....Mi się już przykro tego czyta jak Pysia nawet prawnika chce przerobić bo tylko ona ma patent na rację....Pfffffffffffffff

Lepiej założyć offtop o Świętach i tam sie rozpisywać. Zmienić nieco atmosferę na forum :) :):)

[mysia]

Rzeczywiście wątek zmienia się w batalię.
Należałoby rozgraniczyć i zinterpretować co to jest dozwolony użytek i czy Dina posługując się artykułem przekroczyła zakres osobisty. Jeśli by tak było zobligowana byłaby do podania źródła i autora informacji. Musiałabym mieć wgląd w artykuł aby się wypowiedzieć. Na podstawie słów Diny, która twierdzi że nie cytował niczego dosłownie anie nie streszczała artykułu twierdzę,że nie złamała ustawy. Należy jeszcze podkreślić,że Dina nawet cytując czy streszczając artykuł nie czerpała z niego korzyści majątkowych. Wykorzystała go jedynie do dyskusji na forum. Ustawa nie precyzuje rozpowszechniania fragmentów w internecie. Mówi i radio, prasie i telewizji. Generalnie można rozpowszechniać bez zgody autora fragmenty lub cytaty, oraz streszczenia w zakresie dozwolonego użytku osobistego bez czerpania z udostępnionych fragmentów korzyści majątkowych.
Podam przykład:
1.Osoba napisała obszerną książkę na temat żywienia papug, polegając na własnych obserwacjach. Nie korzystała przy tym z innych dostępnych źródeł wiedzy. Opublikowała ją i ma do niej wszelkie prawa , tak autorskie jak i majątkowe.
2.My chcemy napisać własną książkę, ale nie mamy doświadczenia w zakresie żywienia papug. Możemy zatem napisać ja własnymi słowami korzystając z dostępnych publikacji na ten temat. W takim wypadku zmuszeni jesteśmy do podania autorów publikacji z których korzystaliśmy.
3. Osoba pisze artykuł do gazety na zlecenie wydawcy prasy. Właścicielem praw w takim przypadku jest wydawca czasopisma. Należy się jeszcze zastanowić czy osoba pisząca ten artykuł korzystała z własnej wiedzy i doświadczeń czy również opierała się na czyichś publikacjach.
My tą gazetę kupujemy i mamy prawo do korzystania z niej zgodnie z ustawą. Jak już pisałam ustawa nie precyzuje rozpowszechniania w sieci, więc jest różnie to interpretowane. Nie mamy prawa do kopiowania gazety i rozpowszechniania całości za odpłatnością. Mamy jednak prawo do korzystania z niej w sposób przewidziany ustawą, czyli do krótkich streszczeń ( art.25 ustęp 5), cytatów . Nie naruszamy w tym przypadku niczyich praw majątkowych ani autorskich.

[Krysia-]

No i na tym byłoby koniec bo i tak żadnego konsensusu nie będzie w myśl zasady : gdzie Polaków dwóch, tam trzy zdania.
Temat zamykam a każdy następny o takim samym temacie zaczęty, zostanie niezwłocznie usunięty do czego zobowiązuję równiez Moderatorów