Prawdziwi hodowcy a nie handlarze
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pt sty 22, 2010 14:05
- Ptaki które hoduję: zako, amazonki, lory,kakadu
- Lokalizacja: Watford Angllia
Prawdziwi hodowcy a nie handlarze
Czytam forum i czasami mam wrazenie ze wszyscy wszystkich oszukuja, na temat, plci zako i wielu innych tematach, swoje papugi hoduje od 1970 roku, na temat papug troche mysle ze wiem, a njawiecej na temat zako a tak ze na temat nieuczciwych ,,hodowcow''/HANDLARzY / , zlych sklepow zoologicznych.oszustw w internecie /oddam papugi do dobrego domu, itd. /jest to wielki ale to wielki zart. Nie dajcie sie wyrolowac, lub sprzedam mloda zako recznie karmiona z mojej hodowli ktora jest pod opieka weterynaryjna. Prosze wierzyc mi prawdziwego hodowcy nie jest stac na takie luksusy/prosze mi podac ktory lekarz w waszej miejscowosci wie cos na temat papug/ moze kury swinie tak ale nie papugi /.Jak czytam takie ogloszenia to dostaje bialej goraczki.SA TO TYLKO HANDLARzE zarabjajcy na tak pieknych ptakach jakie sa papugi,sam kiedys przemycalem / w latach 70- 80 /te ptaki i wiem co w trawie piszczy,prosze mi uwierzyc malo jest osob/ hodowcow /w polsce , ktorym legna sie mlode zako ,a czy ktos z was rozmawial z osoba ktora wychowala recznie papuge / duza / zareczam wam nie oddalby ja za marne pare groszy.Mam wiele do opowiadania ale mysle ze na dzis to starczy.
Prosze o jedno , niech kazdy z was poda osoby ktore naprawde sa hodowcami w waszej okolicy.Bedzie to dla nas milosnikow papug oraz dobrym prezentem dla tych howcow -PRAWDzIWYCH MILOSNIKOW PTAKOW. Pozdrawiam Was . Krzysztof K[/b]
Prosze o jedno , niech kazdy z was poda osoby ktore naprawde sa hodowcami w waszej okolicy.Bedzie to dla nas milosnikow papug oraz dobrym prezentem dla tych howcow -PRAWDzIWYCH MILOSNIKOW PTAKOW. Pozdrawiam Was . Krzysztof K[/b]
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn sty 04, 2010 08:27
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Zastanawiam się,czemu ma służyć ten post? Nie znasz hodowców sprzedających wyklute u nich pisklęta? Dziwne, jest sporo hodowli w Polsce. Nie mówię o handlarzach tylko o prawdziwych hodowlach, które są pod opieką weterynaryjną. U Ciebie nie ma weterynarzy znających się na ptakach, to napisz proszę w jaki sposób wyrabiasz papiery pisklętom? Ten post to jakas prowokacja.
Kto mówi o kupnie dużej papugi za "parę groszy"? Ja osobiście w życiu nie kupiłabym papugi karmionej ręcznie. Dla mnie to nieporozumienie,ptak wykarmiony przez rodziców ma o wiele większą odporność.

Kto mówi o kupnie dużej papugi za "parę groszy"? Ja osobiście w życiu nie kupiłabym papugi karmionej ręcznie. Dla mnie to nieporozumienie,ptak wykarmiony przez rodziców ma o wiele większą odporność.
Gabi
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pt sty 22, 2010 14:05
- Ptaki które hoduję: zako, amazonki, lory,kakadu
- Lokalizacja: Watford Angllia
W jaki sposob ? odpowiadam ,hodowca ten prawdziwy,posiada hodowle nie tydzien nie dwa, swoje pary legowe napewno hoduje wiele lat aby doczekac sie mlodych pisklat, a co do papierow na mlode ptaki to czy ktos widzial wlascie dokumenty ptaka ?/ prosze bardzo opisac takie dokumenty, wowczas odpowiem na dalsze pytania /.
Najbardziej maja cos to powiedzenia osoby te ktore liznely troche wiadomosci w internecie na temat ptakow.
Niech sie wypowiedza hodowcy z wieloletnim doswiadczeniem.
Widzialem papugi recznie karmione po paru latach, prosze mi wierzyc, rozpacz, kto ma szcze scie to oddaje do zoo ktore niechetnie biora pod swoja opieke takiego ptaka. [/b]
Dziekuje.
Połączyłam oba posty
Najbardziej maja cos to powiedzenia osoby te ktore liznely troche wiadomosci w internecie na temat ptakow.
Niech sie wypowiedza hodowcy z wieloletnim doswiadczeniem.
Widzialem papugi recznie karmione po paru latach, prosze mi wierzyc, rozpacz, kto ma szcze scie to oddaje do zoo ktore niechetnie biora pod swoja opieke takiego ptaka. [/b]
Dziekuje.
Połączyłam oba posty
Ostatnio zmieniony pt sty 22, 2010 19:37 przez krzkoper, łącznie zmieniany 1 raz.
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
krzkoper , w dużej części masz rację ale myślę podobnie jak JC. Piszesz o latach 70-80 znam dobrze charakterystykę tamtych lat. Wtedy w Polsce było bardzo mało hodowców i praktycznie wszyscy się znali a Ty jesteś jak dla mnie (i chyba wszystkich użytkowników tego forum) anonimowy. W tamtych latach wszyscy poważni hodowcy byli zjednoczeni w jednym Związku i była wtedy jedna fajna rzecz, a mianowicie coś takiego jak ''adresownik'' wiesz o czym piszę
Może przedstaw się troszkę dokładniej , chyba nikt Ci za to nie urwie głowy.

Może przedstaw się troszkę dokładniej , chyba nikt Ci za to nie urwie głowy.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pt sty 22, 2010 14:05
- Ptaki które hoduję: zako, amazonki, lory,kakadu
- Lokalizacja: Watford Angllia
Mieszkalem w Szczecinie teraz od 7 lat w Anglli , i nadal jestem hodowca, napewno hodowcy i ,,ptasie cwaniacy '' znaja mnie dobrze a tak przy okazji, chcialbym zlozyc wiekli poklon i uszanowanie wszystkim tym prawdziwym hodowca co odeszli od nas na zawsze i ktorzy pomagali mi w problemach hodowli papug / Pan Jozek ze ul. Slaskiej ,LEON LACHMAN, WOJCIK ROMAN oraz . WITOLDOWI BUSIAKOWI z LODzI i wielu innym wspanialym hodowca/.
Niech tak zostanie Krzkoper, w roku 1986 napisalem ksiazke na temat zako, bylo to tlumaczenie ksiazek niemieckich i anglieskich oraz opis doswiadczen moich, kolegow hodowcow z calej polski i nie tylko.Napewno wiele osob jest w posiadaniu kopi maszynopisu.
Pozdrawiam
Niech tak zostanie Krzkoper, w roku 1986 napisalem ksiazke na temat zako, bylo to tlumaczenie ksiazek niemieckich i anglieskich oraz opis doswiadczen moich, kolegow hodowcow z calej polski i nie tylko.Napewno wiele osob jest w posiadaniu kopi maszynopisu.
Pozdrawiam
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Mieszkam w Łodzi i jakoś nie mogę skojarzyć tych ludzi z łódzkimi hodowcami. Z ulicy Śląskiej znałem hodowcę który był również handlarzem u pozostałych osób chyba pomyliłeś nazwiska lub imię bo też to byli handlarze- hodowcy. Jeżeli odnajdę u swojego taty stary notes z adresami to w wolnej chwili poczytam. Co do Twojej książki to wybacz mi moją niewiedzę , właśnie dziś dowiedziałem się o niej pierwszy raz.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn sty 04, 2010 08:27
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Jelenia Góra
JC pisze: wyrabienie papierów pisklętom nie ma nic wspólnego z opieką weterynaryjną, czy "znaniem" się na ptakach przez Urzędowego Lekarza Weterynarii.
Masz rację, ale lekarz musi zobaczyć ile jaj złożyła samica, następna wizyta jest po wykluciu piskląt. W jaki sposób można to przeskoczyć? W jaki sposób potwierdzić wyklucie piskląt w niewoli?
Z drugiej strony wiem,że jest w internecie pełno pseudo hodowców ( pośredników), którzy skupują papugi i odsprzedają dalej z zyskiem. Zazwyczaj chwalą się,że pisklęta są z ich własnej hodowli. Ale nikt rozsądny nie kupuje ptaka, bez obejrzenia hodowli, warunków tam panujących. Raz miałam nieprzyjemność widzieć taką "hodowlę". Człowiek miał w domu kilka piskląt żako, które karmił ręcznie. Żaczki miały około 2 miesięcy jak je widziałam. Problem w tym,że gość nie posiadał rodziców do wglądu.Kręcił coś,że rodzice są w innym domu itp... Taki człowiek jest dla mnie z góry spalony. Kupując papugę troszkę pojeździłam i kupiłam ptaka jakiego chciałam. Oglądałam hodowlę jak jeszcze samica wysiadywała jaja. Pisklęta były wychowywane przez naturalnych rodziców. Jeszcze ponad dwa miesiące po opuszczeniu budki lęgowej były dokarmiane przez rodziców. Odebrałam swojego żaczka jak miał 5 miesięcy. Był dzikusem i strasznie dziobał i się darł. Ale wolałam takiego ptaka, niż pupilka karmionego ręcznie.
Gabi
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pt sty 22, 2010 14:05
- Ptaki które hoduję: zako, amazonki, lory,kakadu
- Lokalizacja: Watford Angllia
JC .I wlasie tacy osoby sa prawdziwymi mlosnikami papug,napewno bedziesz miala ja wiele wiele lat. A co do pisklat to kupuja w CzECHACH na bazarach i tylko dokarmiaja a jak tos niema zielonego pojecia o dokarmianiu to ptaki gina, a jeszcze jedno / jak wiadomo wtajemniczonym / z czech papug pozostaja bezplodne, malo tego choroba u papug rozwija sie nawet i 3 / trzy / lata.Pozniej pozostaje tylko placz i smutek po ukochanym ptaku .
TAK, o papugach falistych pisano ksiazki w 1960 roku.
połączyłam oba posty
TAK, o papugach falistych pisano ksiazki w 1960 roku.
połączyłam oba posty
Ostatnio zmieniony sob sty 23, 2010 06:45 przez krzkoper, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pt sty 22, 2010 14:05
- Ptaki które hoduję: zako, amazonki, lory,kakadu
- Lokalizacja: Watford Angllia
Kiedys to naprawde bylo wielu milosnikow ptakow egzotycznych aby dostac sie na czlonka zrzeszenia trzeba bylo byc jakis czas kandydatem a i jeszcze poleconym przez kogos ze stowarzyszenia. A dzis co maja mlodzi K U M P U T E R Y !!!!!!!!!!!!!!!
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pt sty 22, 2010 14:05
- Ptaki które hoduję: zako, amazonki, lory,kakadu
- Lokalizacja: Watford Angllia
Nigdy takiego czegos niie robilem /to tak jakby zabrac matce niemowle ,nie bawi mnie taki podejscie ,jest to tylko chwyt do wyludzenia pieniedzy od ludzi kupujacych takie papugi, widzialem rezultaty takiego postepowania, a nawet gdyby tak bylo to po pewnych czasie jesli papuga jest sama,w ,,odstawce '' to niestety dziczeje /. Mam swoje sposoby na oswajanie ptakow, nawet tych doroslych.Niestety doswiadczenie robi swoje.
coco39, wypowiedz krzkoper, to prawda.Na pomorzu byly wieksze restrykcje z przyjeciem do klubu-potwierdzam to.Moze wieksza komuna u nas panowala
.Bylo mniej hodowcow niz na poludniu Polski.Jesli hodowca nie mogl sprzedac mlodych ptakow w Szczecinie to jechal na poludnie Polski i zawsze sprzedal.

Pozdrawiam. Artur
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pt sty 22, 2010 14:05
- Ptaki które hoduję: zako, amazonki, lory,kakadu
- Lokalizacja: Watford Angllia
Napisze tak, co drugi rok legnie sie mi sie okolo 10-14 zako a to dlatego ze mam 5 par legowych, pierwsze ptaki z kazdego legu zostawiam sobie i dla mojego przyjaciela ,pozostale ptaki sa zawsze zamowione.Sprzedaje tylko i wylacznie z mojej hodowli papugi.
Dzieki a i bywalo tak ze aby bylo kupic samca rozelle jechalo sie do Lublina po ptaka,wowczas jaki to byl skarb i szacunek wsrod hodowcow.
Połączyłam oba posty
Dzieki a i bywalo tak ze aby bylo kupic samca rozelle jechalo sie do Lublina po ptaka,wowczas jaki to byl skarb i szacunek wsrod hodowcow.
Połączyłam oba posty
Ostatnio zmieniony sob sty 23, 2010 17:31 przez krzkoper, łącznie zmieniany 1 raz.
- Al
- Posty: 2026
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
Czy to ważne co było kiedyś, były inne czasy, inne podejście do różnych spraw i roztrząsanie tego nie ma sensu. Każdy hodowca jest po trochu handlarzem bo przecież sprzedaje ptaki.
Oczywiście należy rozróżnić hodowców od zawodowych handlarzy, choć w śród nich też znajdują się dobrzy hodowcy, jedno nie wyklucza drugiego..
Oczywiście należy rozróżnić hodowców od zawodowych handlarzy, choć w śród nich też znajdują się dobrzy hodowcy, jedno nie wyklucza drugiego..
- Frayer007
- Posty: 10
- Rejestracja: sob lut 09, 2008 15:51
- Ptaki które hoduję: Papugi
- Lokalizacja: Kraków
Al pisze:Oczywiście należy rozróżnić hodowców od zawodowych handlarzy, choć w śród nich też znajdują się dobrzy hodowcy, jedno nie wyklucza drugiego..
Tak oczywiście masz rację. Wyróżniłbym też grupę hodowców, którzy przywożą ptaki i sprzedają je pod "szyldem" swojej hodowli - takich osób jest sporo, a wielu kupujących nawet nie wie, że kupione ptaki nie pochodzą z hodowli sprzedającego.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pt sty 22, 2010 14:05
- Ptaki które hoduję: zako, amazonki, lory,kakadu
- Lokalizacja: Watford Angllia
Tak masz racje ale co zrobic z mlodymi ptakami , mnie nie jest do smiechu jak wylegna sie mlode, serce boli jak pomysle ,jakie bedzie mial te ptasie swoje dlugie lub ...... zycie. Ja przed sprzedaza ptaka robie wywiad z osoba ktora chce koniecznie kupic ptaka,napatrzylem sie na losy ptakow i nie jeden raz uronilem lzy ze w takich warunkach zyje tak mary ptak jakim jest zako / nawet i w anglli sa takie przypadki.
Kochani, a co do kupowania ptakow od HODOWCY,tego prawdziwego JEST NA TO SPOSOB i to bardzo prosty ale potrzeba czasu na zakup takiego ptaka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kochani, a co do kupowania ptakow od HODOWCY,tego prawdziwego JEST NA TO SPOSOB i to bardzo prosty ale potrzeba czasu na zakup takiego ptaka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Al
- Posty: 2026
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
krzkoper, Taki już los hodowcy, że nigdy nie wiemy gdzie trafi nasz ptak.Ale sam zdecydowałeś o tym,że rozmnażasz i sprzedajesz i ponosisz tego konsekwencję, więc nie pisz,że serce boli bo to krokodyle łzy. Nigdy na 100 % nie można być pewnym co do losu ptaka.Nikt Ci nie zagwarantuje,że Twój ptak nie zostanie odsprzedany.
Wiadomo aby kupić dobrego ptaka to nie rzucamy się na pierwszą lepszą ofertę sprzedaży, tylko dowiadujemy się o hodowli, może nawet ją sprawdzamy,można nawet wybrać sobie piskle i odwiedzając hodowlę obserwować jak nasz ptaszek rośnie.
Wiadomo aby kupić dobrego ptaka to nie rzucamy się na pierwszą lepszą ofertę sprzedaży, tylko dowiadujemy się o hodowli, może nawet ją sprawdzamy,można nawet wybrać sobie piskle i odwiedzając hodowlę obserwować jak nasz ptaszek rośnie.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn sty 04, 2010 08:27
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Zgadzam się z Al. Ja zanim zdecyduję się kupić kolejnego żaczka będę długo poszukiwać. I niekoniecznie znajdę. Jak pisałam , chcę ptaka wychowanego przez naturalnych rodziców. A z tym jak widac jest u nas spory problem. Wielu hodowców kręci, wielu sprzedaje nie swoje papugi, wielu ma lipne papiery dla ptaka. Czy w naszym kraju nie można uczciwie podejśc do sprawy?
Czy ktoś wie coś na temat hodowli pani Justyny Błachowicz? Zaopatruję się u niej w granulaty, ale na temat hodowli nic nie wiem.
Czy ktoś wie coś na temat hodowli pani Justyny Błachowicz? Zaopatruję się u niej w granulaty, ale na temat hodowli nic nie wiem.
Ostatnio zmieniony sob sty 23, 2010 21:41 przez mysia, łącznie zmieniany 1 raz.
Gabi
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości