Pomoc, bardzo zły stan upierzenia
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- pabloj
- Posty: 189
- Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty
- Lokalizacja: Limanowski
- Kontakt:
Krysia-, zgadza się, to jest Duzi, teraz można już bez problemu rozpoznać jej gatunek
Nie było prosto i jeszcze nie jest wszystko pod kontrolą, boję się przy każdym czyszczeniu piórek czy nie zostanie któreś wycięte. Piórek przybywa - wszędzie, myślę że niebawem będą próbne loty

"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a
http://www.garnek.pl/pabloj/a
- pabloj
- Posty: 189
- Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty
- Lokalizacja: Limanowski
- Kontakt:
Jak wiecie historia Duzi miała kilka etapów, początkowo wyrywanie i obcinanie piórek, potem doszło do obgryzania łapek - miała paskudne krwawiące ranki i opuchniętą łapkę :/
Wojtku nie stosowałem rad essex1, początkowo przez pierwszy miesiąc trzymałem ją osobno w klatce iż dostawała jeszcze antybiotyk do wody, już wtedy porosła białym puchem, lecz obgryzała nadal łapki... nie wiedziałem co mam robić w końcu smarowałem te świeże rany Baneocinem oraz Flucinarem, ranki ładnie zasychały i coraz rzadziej się pojawiały, na dzień dzisiejszy łapki mamy już z głowy
Potem przeniosłem ją do woliery pokojowej w której mam 4 aleksandretty obrożne, myślę że sama obecność innych ptaków nie dała by rezultatu ponieważ Duzi ciągnie bardziej do ludzi niż do innych ptaków, lecz musi je ciągle obserwować bo wiadomo że obrożne są bardzo żywymi papugami i tak mi się przynajmniej wydaje że nie miała czasu na skubanie, oczywiście miała dobrą dietę, wieloowocową i różna mieszankę ziaren. A i jeszcze zapomniałem dodać że przez cały ten okres aż do dzisiaj stosuję metodę ze zraszaczem. To by było chyba tyle
Wojtku nie stosowałem rad essex1, początkowo przez pierwszy miesiąc trzymałem ją osobno w klatce iż dostawała jeszcze antybiotyk do wody, już wtedy porosła białym puchem, lecz obgryzała nadal łapki... nie wiedziałem co mam robić w końcu smarowałem te świeże rany Baneocinem oraz Flucinarem, ranki ładnie zasychały i coraz rzadziej się pojawiały, na dzień dzisiejszy łapki mamy już z głowy
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a
http://www.garnek.pl/pabloj/a
- pabloj
- Posty: 189
- Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty
- Lokalizacja: Limanowski
- Kontakt:
Cześć :) na wstępie piszę że Duzi jeszcze od czasu do czasu wytnie sobie czasem piórko
, już może sobie latać swobodnie po pokoju i jak widzę nie zapomniała jak się to robi. 
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a
http://www.garnek.pl/pabloj/a
- Krysia-
- -#Administrator

- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
pabloj, Bardzo się cieszę, że Duzi ,,wróciłł do normy" Wielkie gratulacje i słowa uznania
Teraz bądź tak dobry i pomóż w tym przypadku http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... 6346#26346 Może Twoje doświadczenie i cenne rady się przydadzą by tę aleksę wyprowadzić na prostą ?
Teraz bądź tak dobry i pomóż w tym przypadku http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... 6346#26346 Może Twoje doświadczenie i cenne rady się przydadzą by tę aleksę wyprowadzić na prostą ?
- pabloj
- Posty: 189
- Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty
- Lokalizacja: Limanowski
- Kontakt:
Krysia-, Krysia wydaje mi się że nie ma sensu bym opisywał co robiłem w kolejnym poście, zamieszę tam link do tego posta. 
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a
http://www.garnek.pl/pabloj/a
- pabloj
- Posty: 189
- Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty
- Lokalizacja: Limanowski
- Kontakt:
Krysia-, Duzi to skomplikowany osobnik. Ran sobie już nie robi, zaniechał to po pierwszym pełnym przepierzeniu. Gorzej jest natomiast z piórkami - przestaje je sobie rwać, odrastają - mija kilka miesięcy i zaczyna znów wyciągać piórka pozostawiając sobie możliwość lotu (wyrywa głównie z piersi). Podejrzewam że to ma związek z hormonami ptaka bo w jego otoczeniu i diecie nic się nie zmienia w tym okresie. Przebywa z aleksą wielką i z nią się dogaduje, z Rudi jak narazie goni oba ptaszory gdy te siądą na jego wybiegu. A na neutralnym terenie jest wobec nich obojętny.
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a
http://www.garnek.pl/pabloj/a
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości
