druga nimfa
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Boguśka
- -#moderator

- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
druga nimfa
Za radą tu niektórych dobrych dusz chce dokupić Fabiankowi towarzysza-nie wiem czy to będzie kolega czy koleżanka-kochanka
ale nie wtym problem.Problem w tym jak to ma wyglądać?czy musi mieć osobną klatke?a jak nie to czy pojemniczki na jedzenie na wode musi mieć swoje?a skąd będzie wiedział że te są akurat jego?a jak sie nie polubią to co wtedy?
a może to nie musi być druga nimfa tylko jakiś inny gatunek-nie zależy mi by sie rozmnarzały....jakie są Wasze doświadczenia z tym związane....
- WOJTEKZ
- -#Administrator

- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Wszystko zależy od tego czy i jak Fabianek jest oswojony. Jeżeli papuga nie wyobraża sobie życia bez towarzystwa człowieka to lepiej mu nie dokupuj innej papugi. Natomiast jeżeli ptak nie za bardzo wykazuje chęci do przebywania z człowiekiem to lepiej mu dokupić ''coś do towarzystwa''. Jednak powinna to byc papuga z tego samego gatunku , przynajmniej takie jest moje skromne zdanie. Myślę że powinna to być papuga o przeciwnej płci , zawsze lepiej mieć do towarzystwa dziewczynę
, co do potomstwa to zawsze można temu zaradzić. Co zaś się wiąze z klatką i pojemniczkami na jedzenie to wystarczy im to co masz w chwili obecnej , ptaki na pewno dadzą sobie z powodzeniem radę ze spożywaniem pokarmu. Twoja pierwsza papuga na pewno będzie pokazywac nowej ''kto tu rządzi'' ale tym się nie powinnaś przejmować , po kilku dniach ptaki na pewno będą żyły w zgodzie. Nawet jak zdecydujesz się na zakup samca to wszystko będzie tak jak opisałem wcześniej , nie będzie tylko jajek i młodych ale za to będziesz miała dość głośno bo oba samce mogą się wzajemnie do siebie wdzięczyć i śpiewać.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- Boguśka
- -#moderator

- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
trudno powiedzieć czy sobie on wogóle coś wyobraża,jemu do szczęścia potrzeba tylko jedzonko i dużo zabawek,oswojony napewno nie jest ,bo nie przychodzi na palec ani na ręke,na mój widok nie ucieka i się nie boi ale trzyma się z daleka,ale co mnie zastanawia to że on sie prawie wogóle nie odzywa,nie śpiewa,nie "mruczy"do siebie (jak to robiła Rozella Bladolica)wogóle gdyby ciągle miał jedzenie w pojemniku bez dokładania to by sie wogóle nie odzywał....gadam do niego,gwiżdze a on nic,czy to normalne?czy to też jest kwestią czasu i jak sie oswoi to zacznie śpiewać?
- ewasik
- Posty: 54
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 15:03
- Ptaki które hoduję: senegalka, nimfy
- Lokalizacja: Legionowo
No wlasnie, skoro nie spiewa to moze jest to samica? Ja dokupilam drugiego samczyka swojemu Frankowi i sa dwa samce
Dzis nowy Manius zaczal spiewac, niezly mam duet
Mialam inna klatke i przez kilka dni nowy byl w tej klatce w innym pokoju potem w tym samym pokoju dzien i zamieszkaly w koncu w klatce Franka. Franek byl zachwycony nowym towarzyszem choc poczatkowo fukal i troche syczal. Maniek ma swoj karmnik z poprzedniej klatki i jest do niego bardzo przywiazany:-). Mysle ze mozna rowniez zaryzykowac wpuszenie od razu do jednej klatki. Nowa nimfe mam od Wojtka, polecam bo jest sliczna, zolciutka jak kurczaczek
.
- Boguśka
- -#moderator

- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
mój Fabianek też jest cały żółciótki z pomarańczowymi policzkami,ale teraz się zastanawiam czy to napewno jest On!!czy są jeszcze inne cechy które pozwoliły by mi się zorientować czy to chłopiec czy dziewczynka-czy chłopczyki zawsze śpiewają?może coś mu u mnie nie pasuje i dlatego nie śpiewa?co myślicie...kupiłam go od hodowcy który trzymał ptaki w blaszanym garażu i sprawiał wrażenie że wie czy to samczyk czy samiczka,ptaki czyste,klatki też no ale mógł sie pomylić...teraz w takim razie dokupiłabym samczyka -ale już od kogoś co naprawde wie co ma...
- ewasik
- Posty: 54
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 15:03
- Ptaki które hoduję: senegalka, nimfy
- Lokalizacja: Legionowo
A w jakim on jest wieku? Skoro jest sam to dziwne ze nie szuka towarzystwa czlowieka i sie nie oswaja... Samca mozna poznac ze rozklada lekko skrzydelka ( rozchyla marynare
) i spiewa. Stuka tez dziobem w rozne przedmioty, zerdzie, jak dzieciol. Moze tez calkiem rozchylac skrzydelka( jak orzel) i kiwac glowka w lewo i prawo wydajac przy tym rozne dzwieki.
- Boguśka
- -#moderator

- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
no to on tak robi-siedzi na klatce pochyla sie do przodu (jak do lotu)rozchyla skrzydła w lierke V -śmiejemy się wtedy z mężem że orzeł leci,z tym dziobem to już myślałam że coś nie tak -bo też nieraz dziobie jakby sie chciał go pozbyć..tłucze to w klatke,to w patyki,zabawki...kiwa czasem główką ale nic z siebie wtedy nie wydaje(rzadnych dzwięków)jak go kupowałam pan mówił,że jest z jesiennego lęgu,więc teraz miał by ok.1-roku,krzyczy tylko wtedy kiedy ma mało jedzenia w pojemniczku i tyle,poza tym jest cichutko,nawet bym powiedziała że jest miły bo kiedy jestem w sypialni i on widzi że śpie to nawet bawi się cichutko,zaczyna dopiero kiedy wstaje z łóżka i daje koncert...może on jest za krótko z człowiekiem(mam go od połowy maja)a tak to w tym garażu był tylko z innymi ptakami....ale z tego wychodzi że to jednak jest samczyk...

U nas w domu nimfy są krótko ale zauważyłam ,juz od samego początku ,ze TYLKO samiczka fuka tak śmiesznie...nawet pczatkowo z tego powodu sądziłam ze to samczyk...no ale jak zaczeły wieczorami wyspiewywac ,bara-bara i te sprawy wszystko sie wyjasniło ;).Tak więc jesli ci to jakos pomoze to nasza samiczka fuka w przeciwienstwie do samca,który śpiewa.
- Boguśka
- -#moderator

- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
wszystko oki co napisałaś tylko zastanawia mnie dlaczego ....tą papuge co mam sie ze mną nie dogada?nie zrozumiemy się -dlaczego?inni się dogadują to dlaczego nie my..co miałaś na myśli?przecież potrzeba czasu żeby ptaszek się oswoił to skąd takie wnioski?
- Krysia-
- -#Administrator

- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Papuga ćwierka, cos tam czasami skrzeczy, spiewa - a Ty nie rozumiesz o czym spiewa, co wrzaśnie, czego chce . Możesz jedynie na zasadzie obserwacji odczytać język ciała. :)
Dlatego sugerowałam dokoptowanie drugiej papuzki dla towarzystwa tej jednej. Będą miały siebie nawzajem non stop. Ty nie zawsze będziesz w pobliżu :) No i nie masz dzioba do iskania w piórkach :)
- Boguśka
- -#moderator

- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
no fakt dzioba nie mam.....
Na forum przed wakacjami dziewczyny chwaliły p.Henryka -czy mogłabym je prosić o namiary na niego-choćby nr.telefonu żeby wybrać się w pore dla niego odpowiednią,bo niestety to Wojtka do Łodzi to troche za daleko...i czy akurat by miał nimfe młodą na sprzedarz?
Na forum przed wakacjami dziewczyny chwaliły p.Henryka -czy mogłabym je prosić o namiary na niego-choćby nr.telefonu żeby wybrać się w pore dla niego odpowiednią,bo niestety to Wojtka do Łodzi to troche za daleko...i czy akurat by miał nimfe młodą na sprzedarz?
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
Ja mojej nimfie dokupiłam już dorosłego samczyka i było to najlepsze co mogłam dla niej zrobić. Początkowo miałam 1000 obaw, bo moja nimfa jest kaleką i była nie lotna, a teraz to jej nie poznaję, nawet nauczyła się latać i fruwa całkiem sprawnie, zaczeła też jeść kiełki, których wcześniej nie ruszała, same plusy 
- WOJTEKZ
- -#Administrator

- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
JaAgata
- Posty: 30
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 13:36
- Ptaki które hoduję: mała egzotyka
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Bogusia opisz mi jak w domku czy niszczą bardzo te nimfy i czy sie drą z rana bo mam pomysła
i po ile te nimfy >wtedy będę myślała i szukała hodowcy by kupić takie troszku oswojone. Tylko ja zanim coś wezmę czy kupię musze się wszystko zwiedzieć bo nigdy nie podejmuje pochopnych decyzji bo biorę na zawsze i nigdy nie odadaję swoich zwierzaków. 
- Boguśka
- -#moderator

- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
to tak jak ja!po tym jak mi zdechła rozalka też zanim kupiłam Fabianka to sobie dużo czytałam na necie na róznych stronach i dlatego sie zdecydowałam na nimfe bo (tak mi się wydawało)jest tak jakby"łatwiejsza w obsłudze"niz inne paputki,ale szybko się okazało że chyba jest całkiem odwrotnie czyli -żeby jadła owoce i warzywa to trzeba ją tego nauczyć a rozalka jadła wszystkie owoce i warzywa-pewnie że jedne chętniej a drugie nie ale...mój paput jest cichutki,jak ma jedzenie i jest nie zamknięty to prawie się nie odzywa,więc pod tym względem jest oki,niszczyć nie niszczy bo dziubek ma raczej mały a na klatce ma dużo ciekawych rzeczy do zabawy więc nie niszczy-zanim miał te zabawki obtargał mi troche tapety,ale sie nie gniewam bo pokoik ma do remontu...a po juz tapety nie będzie więc po problemie,a po za tym niech się tu wypowiedzą Ci co nimfolki mają już wiecej niż ja bo oni mają większe doświadczenia.... 
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
Moje nimfki to lubią siedzieć na karniszu i obgryzć tapetę, chociaż mają swoje drzewko i różne zabawki, to zawsze idą na karnisz i obgryzają
Co do cen to są zróżnicowane to zależy w jakim regionie ale tak w granicach od 35 zł do 70 zł .
- Krysia-
- -#Administrator

- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zaglądaj, zaglądaj i to jak najczęściej !
Musisz ich przyzwyczaić do Twojej ingerencji. Przecież jeśli małe przyjda na świat, będziesz musiała co dzień w srodku budkę czyścić. W przeciwnym razie maluchy utoną we własnych odchodach. Już nie powiem o fetorze jaki będzie wokół czuć. Na dodatek odchody poprzylepiają się do piór, łapek, może przez to nastąpić deformacja paluszków. Jak to wszystko zaschnie, to umarł w butach..... Bez moczenia by to sciągnąć się nie obejdzie. A maluchy dzikie, szamoczące się.....
Wyobraź sobie 4 kuperki kilkanaście razy na dzień wyprózniające się.
Przecież co dnia w budce będzie sterta
Miałam lęg nimf, wiem cos o tym
Sprzątałam co dzień i wszystko dobrze się skończyło.
Musisz ich przyzwyczaić do Twojej ingerencji. Przecież jeśli małe przyjda na świat, będziesz musiała co dzień w srodku budkę czyścić. W przeciwnym razie maluchy utoną we własnych odchodach. Już nie powiem o fetorze jaki będzie wokół czuć. Na dodatek odchody poprzylepiają się do piór, łapek, może przez to nastąpić deformacja paluszków. Jak to wszystko zaschnie, to umarł w butach..... Bez moczenia by to sciągnąć się nie obejdzie. A maluchy dzikie, szamoczące się.....
Wyobraź sobie 4 kuperki kilkanaście razy na dzień wyprózniające się.
Miałam lęg nimf, wiem cos o tym
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość