agresywna czy zniecierpliwiona?

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

kokosza
Posty: 7
Rejestracja: wt sie 11, 2009 23:55
Ptaki które hoduję: nimfa
Lokalizacja: gliwice

agresywna czy zniecierpliwiona?

#1

Post autor: kokosza » śr sie 12, 2009 00:11

Witam wszystkich, od 3 tygodni mam 4 miesieczna nimfe (samca), na poczatku byl strasznym dzikusem, uciekal w rog klatki, a gdy tylko ktos sie do klatki zblizal (lub bron boze wynienial wode lub jedzenie) ptak wariowal. Spedzalam z nimfa duzo czasu, spiewalam mu, czytalam ksiazki ;-) wkladalam rece do klatki (zawsze z jakims smakolykiem) efektem moich staran jest to, ze papuga je juz z reki, wchodzi po smakolyk na reke, i probuje mi sciagnac z palcow pierscionki :lol: zawsze byla cierpliwa i dzielnie znosila moje starania :lol: dzisiaj pierwszy raz dala sie poglaskac po glowie, i tu zaczyna sie problem, bo ptaszolek pozwala sie poglaskac pare razy, a pozniej robi sie jakis agresywny i strasznie dziobie mnie po paluchach (widac po nim ze jest zly), gdy wkladam sama reke (bez smakolykow) to tez dziobie a nigdy wczesniej tak nie reagowal, jak cos mu nie pasowalo to sie wycofywal, ale jeszcze nigdy mnie nie dziobnal, a teraz robi to z taka zloscia, ze zastanawiam sie czy ten ptak nie ma mnie juz dosyc :cry: ,dodam, ze jeszcze nie wypuszczalam go z klatki (mam zamiar to zrobic jutro) ale nie wiem czy to taki dobry pomysl? mam w domu male dziecko i nie wiem czy ten szalony nimfol jutro go nie podziobie? :-| co mam zrobic?

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#2

Post autor: Krysia- » śr sie 12, 2009 05:41

Dziobie bo jest zniecierpliwiony tak długim zamknięciem. Spokojnie możesz wypuścić nimfolka, niech rozprostuje skrzydła. Nie miej też obawy, że podziobie Ci dziecko, bowiem to nie jest zły pies....... i nie poleci odrazu by dziobać. Na pewno będzie oszołomiony przestrzenią, która jest większa od miejsca w klatce i poleci na oślep na pierwsze lepsze miejsce gdzie mozna usiąść a jest to najwyższe miejsce w otoczeniu - przeważnie szafa, żyrandol, karnisz. Usiądzie i odpocznie bowiem po tak długim zastoju nie używanych mięśni na pewno będzie zdyszany.
Przed wypuszczeniem paputa pozamykaj okna i drzwi by Ci nie zwiał.

kokosza
Posty: 7
Rejestracja: wt sie 11, 2009 23:55
Ptaki które hoduję: nimfa
Lokalizacja: gliwice

#3

Post autor: kokosza » śr sie 12, 2009 21:56

Wypuscilam go dzisiaj, troche polatal, w koncu usiadl na karniszu i siedzial tam caly dzien, wieczorem pofrunal na podloge, na ktorej siedzialam, wskoczyl mi na ramie (pierwszy raz :lol: ) i pozwolil sie zaniesc do klatki, tylko jest taki jeden maly problem, jak wystawiam do niego palec, albo jak probuje go tym palcem dotknac to od razu mnie dziobie :-| jak siedzial mi na ramieniu a ja na niego popatrzylam to malo co nie dostalam dziobem w nochala :-? co sie dzieje z tym ptaszyskiem? ja go tak kocham a on nic :->

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2028
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#4

Post autor: Al » śr sie 12, 2009 22:12

kokosza, Ja mam jedną nimfę od 10 lat, siądzie na głowie na ramieniu, je z ręki ale spóbuj jej dotknąć :mrgreen: zaraz dziobem klapie i to boleśnie

kokosza
Posty: 7
Rejestracja: wt sie 11, 2009 23:55
Ptaki które hoduję: nimfa
Lokalizacja: gliwice

#5

Post autor: kokosza » śr sie 12, 2009 22:21

Al, ale Ty masz to szczescie, ze chociaz mozesz patrzec z bliska na swoja papuge, a ja normalnie boje sie na niego popatrzec, bo oberwe :-D czytalam, ze papugi ogolnie bardzo lubia "smyranie" po brzuszku i po glowie, ale widze ze sa wyjatki, a moze nie poddawac sie i probowac dalej? moze sie przekona do glaskania?

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#6

Post autor: Krysia- » czw sie 13, 2009 05:24

kokosza, cierpliwości, nie galopuj tak, nie popędzaj paputa :mrgreen:
I tak osiągnęłaś sukces skoro już po pierwszym wypuszczeniu nimfol sam usiadł Ci na ramieniu bo przeważnie jest tak, że trzymają się z daleka od właściciela, fruwają lub siedzą jak najdalej i uciekają gdy ktoś do nich podchodzi.
Skoro nawet pozwolił się odnieść do klatki, widać zaczyna Cię obdarzać zaufaniem, bada Twoje reakcje : czy go będziesz łapać, czy czy jest bezpieczny, czy wbrew jego woli będziesz go głaskać, itd. Zatem nie rób nic na siłę bo możesz szybko zepsuć to, co już osiagnęłaś. Raz zrażony ptak nie tak szybko znów zaufa bo to one wychowują sobie nas a nie my ich jak nam się wydaje :-D
Postępując drobnymi kroczkami zyskasz więcej ale to potrwa jakiś czas i nie bądź w gorącej wodzie kąpana.
Skoro siada na ramieniu - niech siada a Ty narazie przez kilka dni nie próbuj go głaskać, niech zobaczy że nic mu nie grozi. Po kilku dniach , staraj się mieć w ręku jakiś smakołyk, podsuwaj pod dzioba, daj pojeść. Znów po kilku dniach w czasie gdy nimfol będzie zajęty jedzeniem spróbuj dotykać go lekko palcem, obserwuj reakcję. Jeśli ucieknie, to wydłuż okres przekupiania smakołykiem i po pewnym czasie znów wróć do prób dotykania.
Miałam kiedyś nimfę samiczkę i własnie w taki sposób udało mi się ją do siebie przekonać. Przylatywała do mnie ale ręką nie dała się pogłaskać bo za każdą moją próbą było głośne ostrzeżenie i dziób w robocie choć nie dziobała mocno. Tolerowała tylko mój nos, którym musiałam ją smyrać po głowie. :mrgreen: Sama nastawiała główkę do pieszczot : zaczynałam nosem, potem ostrożnie zamieniałam nos na palec a gdy tylko wyczuła zmianę, natychmiast ostrzegała skrzekiem.

kokosza
Posty: 7
Rejestracja: wt sie 11, 2009 23:55
Ptaki które hoduję: nimfa
Lokalizacja: gliwice

#7

Post autor: kokosza » czw sie 13, 2009 20:55

Krysia-, zrobilam tak jak pisalas, dalam troche odetchnac mojemu nimfolowi, ale to on sam szukal ze mna kontaktu, przylatywal na ramie i bawil sie moimi kolczykami (szarpal je i dziobal :-> ) wchodzil na reke gdy mu ja podstawialam, pozniej odlecial na swoj ulubiony karnisz i efekt jest taki, ze siedzi tam do teraz :-/ i jestem pewna, ze juz dzisiaj z niego nie zejdzie, dodam, ze ten karnisz jest w pokoju mojej 3letniej latorosli, nie wyobrazam sobie, ze moj nerwowy paput :-D bedzie spal "na wolnosci" z moim dzieckiem w jednym pokoju (paput wstaje zazwyczaj o 5 rano, moj syn po 7) i co w przypadku kiedy dziecko niechcaco go zgniecie, gdy nimfol zechce zmienic miejsce na np. lozko?co robic w takim przypadku?

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#8

Post autor: Krysia- » pt sie 14, 2009 04:37

Nie odławiaj go na siłę bo tym czynem zrazisz paputa i nie szybko Ci znów zaufa. Zepsujesz tym to, co do tej pory osiągnęłaś.
Bez obaw możesz nimfola zostawić na karniszu bo do dziecka i tak nie poleci, i tak nie siądzie na łóżku, bowiem ptaki o ile nie są zamknięte, zawsze do snu usadawiają się na najwyższym punkcie otoczenia.
A wogóle to gdzie stoi klatka? W pokoju dziecka ? Jeśli tak, to przecież jak tylko nimfol wleci do klatki na wieczorne żerowanie, to spokojnie możesz go zamknąć.
Bądź przygotowana na to, że samotna nimfa kiedy już się totalnie oswoi, będzie nieustannie za Wami fruwać w poszukiwaniu towarzystwa dla siebie. Natarczywie będzie domagać się pieszczot. Coś na zasadzie : gdzie wy, tam i ja. :-D
Przynajmniej moja Zuzia taka była, dosłownie wsadzała mi dzioba pod nóż gdy kroiłam np warzywa .........

kokosza
Posty: 7
Rejestracja: wt sie 11, 2009 23:55
Ptaki które hoduję: nimfa
Lokalizacja: gliwice

#9

Post autor: kokosza » pt sie 14, 2009 22:39

Krysia-, paput zostal wczoraj na noc na karniszu i chyba polubil swoje nowe miejsce snu, bo dzisiaj znow sie tam usadowil :-D jak nauczyc papuge, ze noc powinna spedzac w swojej klatce? klatka jest naprawde obszerna wiec mysle, ze jest jej tam wygodnie.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#10

Post autor: Boguśka » sob sie 15, 2009 00:55

Najlepiej nie karmić jej po za klatką ,a na wieczór włożyć do klatki jakiś smakołyk.Poczytaj forum bo już były takie tematy poruszane.
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Pozostałe tematy dotyczące nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości