Gotowane jajko.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
wanted
Zbanowany
Zbanowany
Posty: 105
Rejestracja: czw paź 19, 2006 19:33
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Nowa Wieś Lęborska
Kontakt:

Gotowane jajko.

#1

Post autor: wanted » wt gru 05, 2006 18:23

Jak to jest z jajkiem ugotowanym na twardo. Podaje się je ptakom rozrobione z innymi produktami w okresie wychowu młodych co ma głównie miejsce podczas cieplejszych miesięcy. A jak to jest podczas zimnych miesięcy ? Warto podawać czy nie ? Jaki też wpływ ma temperatura otoczenia. Wiadomo przecierz że jedni chowią ptaki w domu inni zas w wolierach zewnętrznych.
Jakie jest Wasze na ten temat zdanie ?

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#2

Post autor: WOJTEKZ » wt gru 05, 2006 18:28

Obojętnie czy jest lato lub zima to zawsze podaję mieszankę jajeczną z Orniovitem raz w tygodniu wszystkim papugą, te co mają młode dostają taką mieszankę co dziennie. Jeżeli para siedzi na jajkach to również dostaje taką mieszankę co dziennie jednak to stosuję na tydzień przed wykluciem pierwszego pisklaka.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Awatar użytkownika
dred
Posty: 30
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 09:48
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

#3

Post autor: dred » wt gru 05, 2006 19:05

Ja robie to tak jak Wojtek tylko co innego dodaje do jajka ;-)
Obrazek

Gerard
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 439
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 22:05
Ptaki które hoduję:

#4

Post autor: Gerard » wt gru 05, 2006 19:32

W zimie to podaję mieszanke jajeczną dość rzadko, mniej wiecej raz na 2 tyg. , one wtedy i tak dość niechętnie to jedzą bo mają innego jedzenia dużo . Wszystkie papugi zimują w nieogrzewanych pomieszczeniach. Od wiosny do późnej jesieni częściej; ok 2 razy w tygodniu.Jak są młode to codziennie nawet 2 razy dziennie. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
JC
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1019
Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

#5

Post autor: JC » wt gru 05, 2006 22:49

Ja zimą, ptakom przebywającym w miejscach o temperaturach identycznych jak "na polu" ["na polu" napisałem w "" bo nie wszycy są z Galicji] nie podaję jajka, a w okresie mrozów odstawiam też całkowicie nasiona skiełkowane. Trochę "białka zwierzęcego" mogą pobrać z "suchych mieszanek jajecznych" np CeDe.

JacekW
Posty: 44
Rejestracja: śr wrz 27, 2006 18:01
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Pollen
Kontakt:

#6

Post autor: JacekW » śr gru 06, 2006 13:12

Niższa temperatura -to znaczy poniżej 20 stopni jest nie wzakazana dla ptaków które dostają pokarm jajeczny-
Oczywiście ptaki jedzą jajka nawet przy 5 stopniach ale trawienie pokarmu o dużej zawartości białka- ( o czystej zawartości białka )- nie jest do końca trawiona przez ptaki co w rezultacie doprowadza do nieżytu jelit i powoduje zapalenia jelita, co kończy się chrobą, często miałem z tym problemy i mam zawsze -!!!
Moim ptaka podaje pokarm jajeczny mięszany-natomiast papugą dużym jako w całości-jajko raz dziennie
Temperatura w pomieszczeniu dla małej egzotyki nie przekracza 34 stopni ale i nie spada poniżej 29 stopni.-przy tym wilgotność względem powietrza 60-70%.W tej chwili duże papugi trzymam między polem a domem więc ta temp. jest zmienna i niska-jajko jest wtedy wykluczone z jadłospisu wogóle-!!!

JacekW
_________________

JacekW
Posty: 44
Rejestracja: śr wrz 27, 2006 18:01
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Pollen
Kontakt:

#7

Post autor: JacekW » śr gru 06, 2006 13:20

A przy okazji -): jak są mrozi i tem.jest naprawdę niska,zawsze do picia podaje wodę plus czosnek plus miód.Jako owoce to podaje tylko jabłko bo uważam że jabłko ma właściwości lecznicze i nie podrażnia przewodu pokarmowego,wręcz przeciwnie leczy go ze wszystkich chrypek i przeziębień-!!!

JacekW
______________________

Gerard
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 439
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 22:05
Ptaki które hoduję:

#8

Post autor: Gerard » śr gru 06, 2006 17:51

Zasadniczą kwestią w pytaniu wanteda to czy warto i trzeba podawać jajko w zimie ptakom trzymanym na zewnątrz( polu -Galicja, dworze-reszta kraju). W moim przekonaniu warto i trzeba . To już mniej istotne czy będzie to gotowane jajko czy pokarm jajeczny suszony(np.CeDe, ), i to i to jest jajkiem. Chodzi o białko zwierzęce i to z czego jest zbudowane :a więc bardzo cenne dla organizmu żywego aminokwasy. Papugom potrzebne to jest nie tylko w okresie wychowu młodych(budowa młodego organizmu i wzmozona aktywność rodziców a więc i szybszy metabolizm), pierzenia, wzmozonej aktywności i pobudzenia hormonalnego na wiosne itp., ale też i w innych porach roku i w zimie też. Żywy organizm charakteryzuje sie tym że bez przerwy trwa proces wymiany komórek budujących go a więc i białek(i aminokwasów z których sie składają). Jednym słowem białko potrzebne jest ciągle a cenne białko jest w komórkach zwierzęcych(np.jajko). Oczywiście w zimie potrzebuja go mniej (WIĘC I O WIELE MNIEJ PODAJEMY)bo w innych okresach dochodzi jeszcze oprócz normalnego funkcjonowania organizmu, wypadki "szczególne";aktywność i pobudzenie i lekkie pierzenie na wiosnę , wychów młodych w lecie , pierzenie jesienne itp. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
wanted
Zbanowany
Zbanowany
Posty: 105
Rejestracja: czw paź 19, 2006 19:33
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Nowa Wieś Lęborska
Kontakt:

#9

Post autor: wanted » śr gru 06, 2006 19:24

Ja moim papugom staram się jajko gotowane z resztą dodatków (wymieszane) podawać dość często. Ptaki przebywają bowiem w wolierach wewnętrznych zimą gdzie temp. jest powyżej zera i nie mam problemów jak niektórzy hodowcy, co utrzymują te ptaki w tym momencie na zewnątrz w wolierach.
Takie coś spotka moichpodopiecznychdopiero prawdopodobnie w następnym roku.

Awatar użytkownika
JC
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1019
Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

#10

Post autor: JC » śr gru 06, 2006 19:39

Trzeba pamiętać, że "białko" papugi i inne zwierzeta roślinożerne pobierają przede wszystkim z pokarmów roślinnych. Jajko jest cięzkostrawne, nawet dla "wszystkożerców" takich jak np my. Niska temperatura [wg. mnie poniżej 17-18 stopni] utrudnia trawienie. Parę lat temu zrobiłem doswiadczenie z nimfami rozmnaznymi w temp ok 15 stopni. Może "doświadczenie" to za duże słowo. Po prostu częśc młodych w wieku kilku, kilkunastu dni padała, część z nich miała zatkane wole. Postanowiłem, części par karmiących młode podawać wyłacznie nasiona, oczywiście cały czas miały dostęp do skiełkowanej pszenicy. I młode przestały padać. Natomiast u par, żywionych jajkiem, w dalszym ciągu zdarzały się upadki. Kał wydalany przez pisklaki również zmienił konsystencję. Latem, przy wysokich temperaturach, nie zauważyłem, zadnej róznicy, ani w odchodach, ani w zdrowotności pisklaków niezaleznie od tego czy podowałem gotowane jajo czy nie.

Gerard
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 439
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 22:05
Ptaki które hoduję:

#11

Post autor: Gerard » śr gru 06, 2006 20:03

U mnie faliste rozmnażaja się od wiosny do jesieni. Ostatnie to w końcu października wyszły. W tym okresie w szklarni(gdzie je trzymam) temperatury juz znacznie spadają, szybko sie wychładza jak nie ma slońca. Wieczorem czy rano jest juz chłodno bardzo. Wtedy jajkiem karmiłem również(raz dziennie) , nic sie nie działo, wszystko sie dobrze wychowało jak w lecie. Kiedyś to wychowałem młode faliste przy całkiem ujemnych temperaturach, poniżej zera. Ale to inna kwestia wychów młodych. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
JC
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1019
Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

#12

Post autor: JC » śr gru 06, 2006 21:06

Gerard pamietasz jak oglądałem Twoje faliste na ostatniej giełdzie, kupiłem dorosłą samiczkę. Dyskutowaliśmy na temat jabłka i jego wpływu na ptaki, a może trzeba było dyskutować na temat podawania jajka w niskich temperaturach???

Gerard
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 439
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 22:05
Ptaki które hoduję:

#13

Post autor: Gerard » śr gru 06, 2006 21:38

Oczywiscie że pamietam :-) . Ponieważ nikt nie wie o co chodzi to napiszę. Mialem ponad 20falistych do sprzedania, złapanych w piątek wieczorem. Dałem im do klatki trochę jabłka. Na giełdzie byłem w sobotę rano i kilka falistych miało lekkie rozwolnienie(wpływ i stresu niewatpliwy). Jerzy powiedzial że lepiej nie dawać jabłka w takich sytuacjach. Wlaściwie to nie było dyskusji , przecież nie upierałem sie że trzeba i że dalej będę. Jak wróciłem do domu to te co nie sprzedałem szybko doszły do siebie. Odnosnie jabłka jeszcze to np.jak wysyłam ptaki poczta zawsze daję jabłko i senegalskie, wszystko dochodzi dobrze , w tym roku wysłałem kilkanaście ptaków(nawet jest osoba na forum co jej wysłałem i ma moje nimfy) .
A teraz odnośnie dyskusji na temat podawania jajka w zimie , no przecież nie ma sprzeczności, przeciez CeDe to też jajko i Jerzy to podajesz.
Odnośnie jajka i młodych nimf to jednak specyficzne papugi, krótko sa młode ogrzewane nie maja dobrej termoregulacji byc może że jajko w tych warunkach zaszkodzi bo za duzo energii jest zużywana na trawienie i już nie ma na ogrzanie, może tak być. U mnie u falistych było oki, ale faliste to dłużej ogrzewaja młode i jajko jest u dogrzanych młodych dobrze trawione. Przecież nie ma sprzeczności bo faliste i nimfy to inne papugi.
Zdrowa , dorosła papuga jak dostanie troszke jajka w zimie, od czasu do czasu to moim zdaniem tylko na dobre jej wyjdzie. Papugi to zwierzęta stałocieplne i trawienie odbywa sie w tej samej temperaturze(środowiska wewnętrznego papugi). Tylko oczywiście nie za dużo bo za dużo zużyje energii na trawienie lub nie będzie miało juz energii na trawienie(bo termoregulacja). Wszystko jest kwestia ilości, czyli zasada zlotego środka. ;-) Pozdrawiam

Awatar użytkownika
JC
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1019
Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

#14

Post autor: JC » śr gru 06, 2006 22:14

Oczywiście możesz miec rację. Jednak ja bym dał do przemyślenia następująca sytuację. Oczywiście wszystko to w kategorii "gdybania" czysto teoretycznego.

"Problemy z trawieniem mają ptaki dorosłe, są "przytrute" czyli mogą cierpieć na jakąś formę infekcji bakteryjnej. Karmią młode "zakazonym" tymi bakteriami pokarmem. Same są na tyle odporne, że może nawet nie dawać to zadnych objawów, natomiast część młodych ulega śmiertelnemu zakażeniu."

To tyle. Dodam tylko, że wcale nie jestem pewien, że ta hipoteza jest prawdziwa.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie papug.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości