dziwne zachowanie mojej aleksandretty

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#21

Post autor: Iwona346 » śr mar 19, 2008 11:49

Dążenie do jak najwyższej jakości życia naszych podopiecznych jest naszym obowiązkiem...Kiedy mamy świadomość jakie warunki są najlepsze łatwiej je spełnić... Czasem , na początku wydaje nam się niewykonalne, z czasem dojrzewamy do zmian - warto o tym rozmawiać, warto o tym pisać... Bardzo często błędy popełniamy z niewiedzy z braku swiadomości, z powodu braku informacji czy przekazywanych mitów... Akurat wiedza o ppaugach i ich potrzebach społecznych nie jest powszechna... Gdybym ja nie trafiła na forum nic bym nie wiedziala a wiedzę którą zdobyłam w sklepach specjalizujących się ptakami mozna było między bajki włozyć...

Pozdrawiam
Iwona

Anka
Posty: 216
Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
Ptaki które hoduję: amazonka mączna
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#22

Post autor: Anka » śr mar 19, 2008 12:10

Sparowanie papug i dostarczanie im wypasionej diety doprowadza do tego, ze papugi będą dążyły do lęgów. Jest to naturalny i najwyższy instynkt u wszystkich zwierząt i ptaków także. Trzeba sobie odpowiedzieć na fundamentalne pytanie, czy chcemy , aby nasze papugi miały potomstwo. Jeżeli nie i zabieramy im tą możliwość, poprzez nie wstawianie budki, lub zabieranie dostępu do miejsc, gdzie moglyby budowac gniazdo, to po prostu ogłupiamy ptaki . Papugi nie dobierają się w pary dla zabawy, tylko dla przedlużenia gatunku. U nich nieco inaczej to wygląda niż u ludzi, i każde zachowanie ma swoje uzasadnienie, nie jest to w każdym razie zabawa. Chociaż pozornie tak właśnie wygląda.
Dlatego jednej papudze jezeli od początku jest sama , nie dzieje się krzywda. Pod warunkiem, ze przebywa w miejcu gdzie "toczy" sie życie.
Anka

zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#23

Post autor: Iwona346 » śr mar 19, 2008 12:24

Akurat z całym tym postem w żaden sposób się nie zgodzę... Samotnej papudze nawet jak się jej zapewni mnóstwo atrakcji nigdy nie jest dobrze... Dlatego tak mnóstwo problemów natury psychicznej pojawia się właśnie u samotnych ptaków, a nigdy nie dotyczy ptaków żyjących w grupie... Nawet samotna papuga która przynalezy do stada nie jest narażona na problemy psychiczne w takim stopniu jak pupile trzymane w domach... Moja para żyje razem prawie dwa lata - nie wyglada na ogłupiałą w żaden sposób, pomimo, że nie ma budki... Mają swoje ptasie sprawy, mają jak się razem bawić, jedzą wspólnie nie czekając na domowników, nie tęsknia tak okropnie gdy nas nie ma w domu, nic złego się nie dzieje gdy nie mam czasu na zabawę z nimi... Społeczne ich potrzeby są spełnione...

Pozdrawiam
Iwona

Anka
Posty: 216
Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
Ptaki które hoduję: amazonka mączna
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#24

Post autor: Anka » śr mar 19, 2008 17:19

Jeżeli chcesz dokupić swojej papudze partnera/kę, to musisz się poradzić specjalistów od odrózniania płci u aleksandrett. Powiem CI jedno, ze połączenie dwoch papug wcale nie zagwarantuje, ze będą radosna para jak u Iwony. Zdarza się , ze dochodzi do zabicia drugiej papugi. Musisz także założyć taką ewentualność, ze papugi nie stworzą pary. Będziesz miał dwie siedzące z dala od siebie. NIe mówię , ze to standard i czywiście nie odwodzę CIę, od łączenia w pary, jedynie wskazuję jakie ryzyko moze wystąpić.
Anka

zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#25

Post autor: Iwona346 » śr mar 19, 2008 21:46

Kolejny mit... Zanim się zdecydowałam na druga papugę, a żeby była jasnośc wczesniej w ogole tego nie zakładałam - powoli dojrzałam do tego, że inaczej nie można (tu ukłon w strone Joanny Jeziorek i Jerzego Ćwika) straszono mnie aktami mordu które maja nastapić na moich oczach... Tak jak dreczyłam hodowców (dzięki - Dred, żeś mial w owym czasie do mnie cierpliwość) to tylko oni i ja wiemy... Nieudane łączenia - zakonczone nieokiełznaną agresją ptaków wynikaja najczęściej z błędów popełnionych przez Opiekunów... Trochę dobrej woli i wiedzy pozwala na przejście tego procesu bez najmniejszych kłopotów... Oczywiście nie mówię tu o łaczeniu ptaków karmionych ręcznie - tu niestety skutek moze być różny - w skrajnych przypadkach - stajemy się posiadaczamy dwóch samotnych papug... Imprinting jest nieodwracalny, ale aby zadziałał musza być spełnione warunki... Mnie mimo, że mam bardzo agresywne papugi, że agresa występuje u samca udało się - ale nie przypadkiem, ja się do tego przygotowałam...
Pietr - nie musisz się spieszyć... Ba - uważam, że lepoiej powoli dojrzeć do tego... Sam musisz mieć pewność, że to słuszna decyzja a nie narzucona przez kogokolwiek... Jak będziesz miał pewność, wrócimy do tematu...

Pozdrawiam
Iwona

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#26

Post autor: Boguśka » czw mar 20, 2008 09:56

To może teraz ja zapytam co się dzieje z moim Ferdkiem bo od paru dni nie idzie z nim wytrzymać.Ma teraz 14 miesięcy i z tego co wyczytałam to zachowuje się jak samiec ale głośny jest jak samica :-( a generalnie chodzi o to ,że nie wiem o co mu chodzi.Jeszcze pare dni temu myślałam że denerwuje się bo Leon nie zwraca na niego uwagi ale sam go zaczepiał i tańczył przy nim i delikatnie dziobał mu piórka na głowie i próbował karmić.Leon wprawdzie go nie odganiał ale i nie oddawał tych zalotów.Od niedzieli Ferdek tylko siedzi i piszczy, gada, gęga i miałczy jak to napisał gdzieś WojtekZ.Czy Ferdek zatem jest samcem i potrzebuje partnerki czy tylko towarzystwa do zabawy którego nie daje mu Leon?Bo ten ostatni jest wyjątkowo leniwy-latać lata ale bawić się nie chce.Ponoć ma ok.4 lata czy już nie będzie się bawił?
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#27

Post autor: Iwona346 » czw mar 20, 2008 10:08

Ja bym jeszcze Ferdka czy Ferdynandę nie podejrzewała o zachowania lęgowe (choć ich wykluczyć definitywnie nie mozna)... Od paru dni budzi nas słonko - moje ptaszory też wytrzymać z zamknietymi dziobami nie mogą, bez przerwy od rana coś gęgaja, skrzeczą, zaczepiają ptaki zaokienne i uprawiają loty furkoczace... Twojemu Leonowi jeszcze brakuje do normalnych zachowań papuzich - trudno przewidzieć, czy bedzie się bawił jak "normalna" papuga, ale z Twoich opowiadań wynika iż z dnia na dzień , jeszcze niesmiało ale papuzieje i papuzieje... Pewnie, że kazdy chciałby aby to nastąpiło szybciej - ja jestem oczarowana faktem iż w ogóle nastepuje...

Pozdrawiam
Iwona

Beata1967
Posty: 6
Rejestracja: czw maja 08, 2008 09:00
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Poznań

#28

Post autor: Beata1967 » czw maja 08, 2008 09:40

Witam serdecznie.
Czytałam tutaj kilkanascie postów ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie,a mianowiecie.Kupiłam roczną Alekse jakies 1,5 miesiaca temu i stwierdziłam ze jest strasznym dzikusem.Byc moze w pewnym sensie jest to moja wina,bo przy przekładaniu jej z kartonika do klatki ,poprostu mi uciekła i oczywiscie bez zastanowienia zaczełam ja łapać rękoma.Moje palce strasznie na tym ucierpiały jak i Aleksy psychika(tak sadze).Od tego czasu jak zbliżam sie do klatki a przede wszystkimwyciagam rece, to wiariuje i lata jak ogłupiała.Zaczełam ja wypuszczac ,na poczatku wracała do klatki,ale pozniej musiałam z drabiną po ciemku biegac za nia z recznikiem,zeby ja wsadzic do klatki spowrotem.Teraz zaczeła strasznie drapac sie po głowie,co przyczynia sie do wypadania piór i szczezrze mowiac nie wiem co mam z
tym wszystkim zrobic.
Proszę Was o pomoc i rade
Z góry serdecznie dziekuje
Pozdrawiam Beata :-(

Awatar użytkownika
Pietr
Posty: 107
Rejestracja: śr mar 05, 2008 11:18
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Wieksza, Zeberki Czarnopierśne
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

#29

Post autor: Pietr » czw maja 08, 2008 12:35

witaj :!:

kiedy papuga Ci uciekla podczas wkladania jej do klatki powinnas ja zostawic w spokoju, znalazlaby sobie ona jakies cichutkie i bezpieczne miejsce i w koncu sama by weszla do klatki szukajac jedzenia.klatka ma być azylem dla ptaka! ma być najbezpiecznieszym w calym domu miejscem....gdy juz ja tam wlozylas powinnas ja zostawic w swietym spokoju na dluuuzszy czas. normalnie przyjelo sie ze nowa papuga ma 2tygodnie na zapoznanie sie z nowym miejscem i opiekunem, w Twoim przypadku powinno trwac to dluzej by papuga ochlonela po "lapance".
Aleksandretty czesto nie wracaja na noc do klatek spia poprostu w swych "ulubionych" miejscach i tu znow nie powinnas jej lapac tylko zostawic w spokoju wrocilaby sama na jedzenie. z czasem nauczylabys ja wracac do klatki
papuga jest teraz negatywnie nastawiona do Ciebie niestety
musisz zaczac wszystko od nowa... prubowac nawiazac jakis kontakt z paputem ale bardzo ,bardzo wolnymi kroczkami...pytaj o wszystko ,a my Ci pomozemy
czy ona sie drapie az do krwi? czy ma lysa glowke
moze ona poprostu sie pierzy :?:

Pozdrawiam
Piotr
SWIAT NALEZY DO ZWIERZAT! NIE DO LUDZI!

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#30

Post autor: Boguśka » czw maja 08, 2008 14:17

Najepszy sposób by papuga wracała do klatki to po prostu jej nie karmić po za nią.Beata troche Ci na początku nie poszło no ale cóż-stało się i teraz musisz się uzbroić w cierpliwość i z czasem będzie dobrze.Jak duża jest klatka Twojej aleksy?Czy ma w niej jakieś zabawki?Aleksy bardzo lubią i potrzebują przestrzeni,al;e też i zajęcie dla dzioba, więc urządź tak pokój by jak już ją wypuścisz mogła zostać na noc po za klatką jak zechce.Rano ją zamkniesz jak włożysz świerzy pokarm.Poczytać o zabawkach,o smakołykach(czytaj-warzywa i owoce)aleksy uwielbiają orzechy włoskie więc daj jej to polubić a potem jak włożysz taki orzech do klatki to sama wleci.I pytaj i pytaj i nic się nie bój,tylko nie licz,że szybko pójdzie-macie dużo czasu przed sobą.Teraz jej pokaż ,że nie jesteś taka zła :mrgreen:
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Beata1967
Posty: 6
Rejestracja: czw maja 08, 2008 09:00
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Poznań

#31

Post autor: Beata1967 » czw maja 08, 2008 15:04

Witam ponownie i dziekuje za odpowiedz.
Klatka ma 75cm / 54cm / 33cm,dawałam jej co sie dało do jedzenia wiec narazie je jabłko i żółtko od jajka no i ziarno dla duzych papug jak i kolby owocowe, nic poza tym.
Reszte musze wyrzucać,bo nie je w ogole.
Narazie po drapaniu ma taki jasny puch (jest kolorujasnozielonogo) ale boje sie ze za "chwile" bedze łysa od tego drapania.Byłam u weterynarza i pani zamowiła dla mnie jakiś proszek na piora przeciwowadobojczy,nie wiem czy to dobry pomysł ?
Kupiłam jej zabawke taka dla papug,kolorowa i z plastiku ale nie zainteresowała sie nią w ogole,jestem juz bezradna.

Beata1967
Posty: 6
Rejestracja: czw maja 08, 2008 09:00
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Poznań

#32

Post autor: Beata1967 » czw maja 08, 2008 15:14

a co do wchodzenia do klatki ,to ona oczywiscie wraca aby sie najesc ale niestety jest sprytniejsza ode mnie,nawet nie zdąze zrobic kroku a ona juz jest na zewnatrz,cwana bestia i taka zabawa w "kotka i myszke " czasem trwa z 4 godziny.

Awatar użytkownika
Pietr
Posty: 107
Rejestracja: śr mar 05, 2008 11:18
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Wieksza, Zeberki Czarnopierśne
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

#33

Post autor: Pietr » czw maja 08, 2008 15:56

narazie daj sobie spokoj z tym proszkiem...
jak nie wraca do klatki nie biegaj za nia-wszystko na spokojnie...
zabawki ok ale nie z plastiku... zrob jakies dziwadla z drewna(kijki jakies i te sprawy) przynies jej galazki wierzby, zobaczysz co sie stanie :mrgreen:
aha zrob przy drzwiczkach do klatki zerdz wystajaca z klatki- zacznie wtedy sypiac jesli nie w klatce to na tym kiju
nie dawaj jej kolb ze sklepow...
a co do jedzenia owocow i warzyw to nauczy sie- ona nie wie jeszcze co jej smakuje a co nie... mowisz o jablku.... daj jej marchew w calosci powieszona na sznurku... buraczka,brokul, w kostke pokrojona w jakims pojemniczku... nauczy sie jesc te rzeczy zobaczysz....
a jajka nie dawaj jej bez przerwy...

klatka jest troche za mala....

Pozdrawiam
Piotr
SWIAT NALEZY DO ZWIERZAT! NIE DO LUDZI!

Awatar użytkownika
Grzegorz
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 853
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

#34

Post autor: Grzegorz » czw maja 08, 2008 16:00

O ile papuga jest wypuszczana regularnie, to wymiary są ok.
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...

Awatar użytkownika
Grzegorz
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 853
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

#35

Post autor: Grzegorz » czw maja 08, 2008 16:06

Beata1967 pisze:Kupiłam roczną Alekse jakies 1,5 miesiaca temu i stwierdziłam ze jest strasznym dzikusem.Byc moze w pewnym sensie jest to moja wina,bo przy przekładaniu jej z kartonika do klatki ,poprostu mi uciekła i oczywiscie bez zastanowienia zaczełam ja łapać rękoma.Moje palce strasznie na tym ucierpiały jak i Aleksy psychika(tak sadze).Od tego czasu jak zbliżam sie do klatki a przede wszystkimwyciagam rece, to wiariuje i lata jak ogłupiała.Zaczełam ja wypuszczac ,na poczatku wracała do klatki,ale pozniej musiałam z drabiną po ciemku biegac za nia z recznikiem,zeby ja wsadzic do klatki spowrotem.Teraz zaczeła strasznie drapac sie po głowie,co przyczynia sie do wypadania piór i szczezrze mowiac nie wiem co mam z
tym wszystkim zrobic.


Nie uważam aby to tak bardzo zaważyło na psychice. Może ona nie miała roku tylko więcej, a może to poprostu taki charakter. A co do drapania po głowie i wypadania piór, to może to być pora pierzenia. Moje aleksy właśnie obecnie to przechodzą... Spokojenie ;-)
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...

Beata1967
Posty: 6
Rejestracja: czw maja 08, 2008 09:00
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Poznań

#36

Post autor: Beata1967 » pt maja 09, 2008 06:20

Witam serdecznie.
Aleksa ma ok roku i jest obrączkowana(na obrączce ma wybity rok 07) i ponoc jest to samiec.Powiedziano mi że samcowi po roku uwidacznia się obroża a samice nie maja jej wcale,czy to prawda ?
Pisaliście o gałązkach wierzby czy też brzozy,zastanawiam sie skąd mam to wziąć,mieszkam w mieście :(.Rownież pisaliście że nie kolby owocowe ze sklepu,dlaczego ?
Dziekuje za odpowiedz i serdecznie pozdrawiam
Beata :)
prosiłabym jeszcze o pomoc ,co moge jej podawac do jedzenia?Czytałałm o jakis kiełkach czy tez gałazkach,ale nie wiem skad mam to wziąć !
Moze mam swoje lata ale akurat na tym sie nie znam i wybaczcie za czasami głupie pytania
Dziekuje i pozdrawiam Beata
Ostatnio zmieniony sob mar 27, 2010 08:39 przez Beata1967, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#37

Post autor: Boguśka » pt maja 09, 2008 08:05

Kolby ze sklepu nie dają papugą żadnych korzyści a tylko zapychają żołądek.Można kolby zrobić z warzyw lub owoców.Co do gałązek to napewno jest gdzieś jakieś miejsce oddalone od dróg gdzie mogłabyś takie ściąć.Może wybierzśię gdzieś za miasto lub poroś kogoś kto tam mieszka.Ja dostaje gałęzie ze wsi i wsadzam do wiadra z wodą na balkonie i mam na jakiś czas.Teraz kwitnie bez i papugi bardzo go lubią.Ja podaje całe gałązki z kwiatami.Co do kiełków to ja kiełkuje taką mieszanke do kiełkowania-możesz ją kupić w sklepie u JustynyB:
http://www.hodowlapapug.pl tu jest namiar na sklep, a tu poczytaj o kiełkach:
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=405
tu troche o żywieniu:
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=566
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=1218
Poczytaj to sobie spokojnie bo troche tego jest i jak coś jest niejasne to pytaj.Aleksy to łakomczuchy więc jak jest nie nauczona to nie będzie jesć od razu,ale co dzień podawaj co innego i zobaczysz jak z czasem wszystko będzie znikać z misek.Teraz zaczyna się sezon na owoce to korzystaj i podawaj,ale nie ze sklepu tylko z placu o człowieka który swoje sprzedaje lub od kogoś ze wsi.

Beata1967
Posty: 6
Rejestracja: czw maja 08, 2008 09:00
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Poznań

#38

Post autor: Beata1967 » pt maja 09, 2008 08:22

Dziekuje Boguśka za porade :-)
Czy Aleksa zalicza sie do duzych papug czy tez do średnich i czy tą karme suchą która kupuje dla mojej papugi tez moge skiełkować? Bo z tego co wyczytałam to tak .

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#39

Post autor: Boguśka » pt maja 09, 2008 08:23

Zobacz jeszcze jakie sałatki robią swoim papugą ich opiekunowie-spróbuj i Ty i zobaczysz jaka radośc będzie:
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=599
Aleksa to średnia papuga.Możesz kiełkować swoją suchą karme i po tym możesz się zorientować czy jest dobra i świeża
Ostatnio zmieniony sob mar 27, 2010 08:40 przez Boguśka, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
Pietr
Posty: 107
Rejestracja: śr mar 05, 2008 11:18
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Wieksza, Zeberki Czarnopierśne
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

#40

Post autor: Pietr » pt maja 09, 2008 09:37

witaj Beata :!:
obroze zaczyna byc widac po 2 latach...
jestes z Poznania jak ja :mrgreen: mamy przciez mnostwo lasow na okolo...
z checia Ci pomoge akurat zaczal mi sie urlop wiec nie ma problemu by razem gdzies wyskoczyc na galazki :mrgreen: :mrgreen:
masz gg :?:
SWIAT NALEZY DO ZWIERZAT! NIE DO LUDZI!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości