Problem z Parą Rozel Białolicych
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- walh
- Posty: 188
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 11:49
- Ptaki które hoduję: Ara ararauny
Ara macao
Ara chloroptera
Amazonka niebieskoczelna - Lokalizacja: Racibórz
Problem z Parą Rozel Białolicych
WItam.
Przejde odrazu do rzeczy. Mam pary rozel bialolicych niektore juz odbywaja legi,
Niestety jedna para mnie nie pokoi gdyz samica zniosla jaja poczatkowo tylko 3 lecz zawuzylem ze jaja sa potluczone. wiec zabralem je z budki, w nastepny dzien znow bylo jaja tylko samiec wszedl do budki i trzymajac w lapce jaja bawil sie nim...:(
i to mnie nie pokoi gdyz samica wchodzi do budki i wychodzi, samiec tez wchodzi i wychodzi,
ROwniez jest nie pokojace zachowaie samicy, gdyz zauwazylem ze jakby nie spokojna byla ciagle przy otworze do wejscia budki legowej trzymajac sie drazka chaotycznie podskakuje, czasami przy siatce trzymajac sie zerdzi a poczatkowo w budce, moze dlatego te stluczone jaja:( nie wiem myslalem ze samica ma jakas nadpobudliwosc wyglada to jakby sie bujala tak postaram sie zrobic jakis film aparatem cyfrowym i wkleic link.
Chce powiedziec ze to para Rozele mutacji rubino. Samiec jest 3 letni samica rowniez. W tamtym roku pierwszy raz odbywaly legi. niestety tylko jedno jaja zlozyla i bylo nie zalezone. Byc moze byly slabo przygotowane.
Jedno jajo udalo sie uratowac i podlozylem innej parze.
Jeszcze nigdy mi sie takie cos nie przydarzylo.
Pozdrawiam
Przejde odrazu do rzeczy. Mam pary rozel bialolicych niektore juz odbywaja legi,
Niestety jedna para mnie nie pokoi gdyz samica zniosla jaja poczatkowo tylko 3 lecz zawuzylem ze jaja sa potluczone. wiec zabralem je z budki, w nastepny dzien znow bylo jaja tylko samiec wszedl do budki i trzymajac w lapce jaja bawil sie nim...:(
i to mnie nie pokoi gdyz samica wchodzi do budki i wychodzi, samiec tez wchodzi i wychodzi,
ROwniez jest nie pokojace zachowaie samicy, gdyz zauwazylem ze jakby nie spokojna byla ciagle przy otworze do wejscia budki legowej trzymajac sie drazka chaotycznie podskakuje, czasami przy siatce trzymajac sie zerdzi a poczatkowo w budce, moze dlatego te stluczone jaja:( nie wiem myslalem ze samica ma jakas nadpobudliwosc wyglada to jakby sie bujala tak postaram sie zrobic jakis film aparatem cyfrowym i wkleic link.
Chce powiedziec ze to para Rozele mutacji rubino. Samiec jest 3 letni samica rowniez. W tamtym roku pierwszy raz odbywaly legi. niestety tylko jedno jaja zlozyla i bylo nie zalezone. Byc moze byly slabo przygotowane.
Jedno jajo udalo sie uratowac i podlozylem innej parze.
Jeszcze nigdy mi sie takie cos nie przydarzylo.
Pozdrawiam
- coco39
- Posty: 839
- Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Walh napisz czy rozelle mają w bydce drabinkę bo jeśli nie to może samica z wlotu do budki zeskakiwać prosto na jajka i to może być powód ich potłuczenia.
Co do niespokojnej samicy może być powodem że zbyt często zaglądasz do bydki - zaznaczam że to tylko moje przypuszczenia bo w powyższym tekście nic na ten temat nie piszesz.
Jest jeszcze jedna możliwość że za wszystko odpowiedziałny jest samczyk,może atakuje samiczkę w bydce i dlatego jaja są potłuczone i samiczka wystraszona.
Poobserwuj jak się zachowuje samczyk w stosunku do samiczki na wolierze 
Co do niespokojnej samicy może być powodem że zbyt często zaglądasz do bydki - zaznaczam że to tylko moje przypuszczenia bo w powyższym tekście nic na ten temat nie piszesz.

Jest jeszcze jedna możliwość że za wszystko odpowiedziałny jest samczyk,może atakuje samiczkę w bydce i dlatego jaja są potłuczone i samiczka wystraszona.


- walh
- Posty: 188
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 11:49
- Ptaki które hoduję: Ara ararauny
Ara macao
Ara chloroptera
Amazonka niebieskoczelna - Lokalizacja: Racibórz
Wlasnie ze nie zagladam do budki przy pierwszych legach par.
do budki nie trzeba drabinki gdyz jest srednia do wszystkich rozel mam takie same budki... i samica ostroznie wchodzi do budki... samiec zbytnio nie napsatuje samicy.. sa w miare spokojne.. nie zauwazylem przejawow agresji między parą
Samiec wchodzi do budki do samicy i pozniej w szybkim tempie opuszcza ja tak jakby byl przegoniony przez samice natomiast jak samica wyjdzie z budki to on tam se wjedzie i wyjdzie.
Nie wiem co mam zrobic. Zaciagnolem juz porady u znajomego powiedzial ze mam dac pien 1,5 coanjamniej chodzi o dluzsza budke. ale co z tego skoro jaja sa potluczone.
A zauwazylem przypadkowo przy sprzatania woliery ze w budce nie ma zadnej wysciolki i jaja sa na samej desce tzn na podlozu budki, turlaja sie tam po tej budce i sa popekane.


Samiec wchodzi do budki do samicy i pozniej w szybkim tempie opuszcza ja tak jakby byl przegoniony przez samice natomiast jak samica wyjdzie z budki to on tam se wjedzie i wyjdzie.
Nie wiem co mam zrobic. Zaciagnolem juz porady u znajomego powiedzial ze mam dac pien 1,5 coanjamniej chodzi o dluzsza budke. ale co z tego skoro jaja sa potluczone.

A zauwazylem przypadkowo przy sprzatania woliery ze w budce nie ma zadnej wysciolki i jaja sa na samej desce tzn na podlozu budki, turlaja sie tam po tej budce i sa popekane.
- coco39
- Posty: 839
- Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Sprubój dać budkę z mniejszym otworem wlotowym do niej tak by samiec mial utrudniony wstęp do niej (samczyk jest przeważnie większy od samicy) bo to że on tam wchodzi może być powodem tych problemów.Co do drabinki to moim zdaniem powinna się znajdować w budco dla rozell no chyba że wstawiłeś im budki dla np.świergot



- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Nie wiem jakie wymiary są tych budek ale ja stosowałem dla rozell budy o podstawie 25x25 cm i wysokie na 50 cm w każdej budzie była zamocowana drabinka. Gniazdowały u mnie pary po skończonym drugim roku życia, więc Twoje są w odpowiednim wieku. Może Twoim ptakom nie odpowiada wilgotność w pomieszczeniu?? Jednak pierwsze lęgi moich par były raczej nie udane , za zwyczaj było jedno lub dwa młode , natomiast następne już w normie od 4 do 6 szt. Może wsyp do budy trochę wilgotnego torfu i wymieszaj z trocinami. U mnie osobiście nie miałem takiego problemu , jednak moi koledzy po kilku nie udanych próbach takich lęgów pozbywali się takich ptaków lub kupowali drugą parę i robili roszady z parami. Może uzbroi się w cierpliwość załóż w budzie drabinkę i czekaj co będzie dalej . Acha i jeszcze jedno moje rozelle zawsze odbywały lęgi właśnie o tej porze roku. Prz dużych mrozach temperatura w tym pomieszczeniu zawsze była dodatnia , nigdy nie spadała poniżej zera , wahała się między 5-10- stopni czasami trochę mniej jednak zawsze było tam bardzo wilgotno.
Jeszcze jedna sugestia, jeżeli dawałeś już trociny z torfem i ptaki je wywalały to zastosuj same trociny i to dość drobne. Jeżeli zaś miałeś same trociny to zrób tak jak już pisałem wcześniej.
Zapomniałem jeszcze dopisać ze przed składaniem jajek i podczas składania oraz wysiadywania ptaki dostawały cały czas małą ilość mieszanki jajecznej oraz na okrągło warzywa i owoce oraz skiełkowane ziarno. Miały też dostęp do kamienia mineralnego który dosłownie zjadły w dwa dni , drugiego kamienia już nie ruszyły. O sepii czy wapnie już nie wspominam bo to normalny standard jako ''dodatek do pokarmu''.
Jeszcze jedna sugestia, jeżeli dawałeś już trociny z torfem i ptaki je wywalały to zastosuj same trociny i to dość drobne. Jeżeli zaś miałeś same trociny to zrób tak jak już pisałem wcześniej.
Zapomniałem jeszcze dopisać ze przed składaniem jajek i podczas składania oraz wysiadywania ptaki dostawały cały czas małą ilość mieszanki jajecznej oraz na okrągło warzywa i owoce oraz skiełkowane ziarno. Miały też dostęp do kamienia mineralnego który dosłownie zjadły w dwa dni , drugiego kamienia już nie ruszyły. O sepii czy wapnie już nie wspominam bo to normalny standard jako ''dodatek do pokarmu''.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- walh
- Posty: 188
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 11:49
- Ptaki które hoduję: Ara ararauny
Ara macao
Ara chloroptera
Amazonka niebieskoczelna - Lokalizacja: Racibórz
warzywa dostaja codzienne mieszanke jajczne rowniez , piasek maja rzeczny wyparzony pod stalym dostepem, trociny maja i bardzo drobne pomieszane z sprochnialym drewnem.. temperature maja 15 stopni wilgotnosc jest 54-58% postaram sie z wiekszyc wilgotnosc.
Także myslalem zeby kupic pare rozel jeszcze i po przeparzac je. powiesilem obok tej budki pien 1,5m i sa jak narazie co zuwazylem zaibteresewane i samica wchodzi wraz z samcem
tzn samiec pierwszy obadal budke a samica tez zaczyna wchodzic do niej caly czas sie karmią
jutro dam te trociny z torfem pomieszane
Także myslalem zeby kupic pare rozel jeszcze i po przeparzac je. powiesilem obok tej budki pien 1,5m i sa jak narazie co zuwazylem zaibteresewane i samica wchodzi wraz z samcem

tzn samiec pierwszy obadal budke a samica tez zaczyna wchodzic do niej caly czas sie karmią

- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Czym drobniejsze wióry lub trociny tym bardziej się ubijają. Wióry nie mogą być taż ze grube bo : nigdy się dobrze nie uformują już nie wspomnę o lekkim ubiciu , które moim zdaniem powinno być, w grubych wiórach jajka ''poginą'' Znam początkującego hodowcę , który zastosował grube wióry i jajka w nie powpadały , zostały prawie całe ''utopione '' . Nic z tych jajek się nie wylęgło chociaż były zalężone i ptaki je wysiadywały. Dopiero po zmianie grubych wiórów na drobniejsze , para po przyszykowaniu gniazda wysiedziała złożone jajka.
Co do wysokości budki 1,5m to chyba jest za wysoka sam nigdy nie stosowałem tej wysokości budek , tylko takie po 50cm i to chyba wystarczało . Ale może Twoim rozellą właśnie będzie odpowiadała taka budka.
Co do wysokości budki 1,5m to chyba jest za wysoka sam nigdy nie stosowałem tej wysokości budek , tylko takie po 50cm i to chyba wystarczało . Ale może Twoim rozellą właśnie będzie odpowiadała taka budka.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- walh
- Posty: 188
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 11:49
- Ptaki które hoduję: Ara ararauny
Ara macao
Ara chloroptera
Amazonka niebieskoczelna - Lokalizacja: Racibórz
Yauwayzelm ye para sie uspokoila, Wiec Chyba bede zmuszony zdjąć budke;] i czekac co przyniesie nastepny okres legowy;] zapewnie im teraz maximum spokoju, Jestem ciekaw czy te jedno jaja ktore podlozylem innej parze bedzie zalężone, tzn czy nie skladała jaj bez kopulacji 

- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Możesz im zostawić budkę , nic im nie będzie i w każdej chwili jak im przyjdzie ochota na lęgi to już będą ''oswojone'' z nową budką.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- walh
- Posty: 188
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 11:49
- Ptaki które hoduję: Ara ararauny
Ara macao
Ara chloroptera
Amazonka niebieskoczelna - Lokalizacja: Racibórz
witam. Dzis okolo godziny 19 zdjlolem jedna budke ta krotsza... bo myslalem ze juz nic z tego nie bedzie bo mialy 2 do wyboru
zanim chcialem zdjac nastepna ta dluzsza ta co mniej wiecej 1,5metra skontrolowalem i ku mojemu zdziwieniu zobaczylem 4 jaja ladnie ulozone w glebieniu na wiorach. Postanowilem dac im jeszcze jedna szanse:)
pozdrawiam
zanim chcialem zdjac nastepna ta dluzsza ta co mniej wiecej 1,5metra skontrolowalem i ku mojemu zdziwieniu zobaczylem 4 jaja ladnie ulozone w glebieniu na wiorach. Postanowilem dac im jeszcze jedna szanse:)
pozdrawiam
- walh
- Posty: 188
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 11:49
- Ptaki które hoduję: Ara ararauny
Ara macao
Ara chloroptera
Amazonka niebieskoczelna - Lokalizacja: Racibórz
samica wyrazniej zaczela wysiadywanie lub kolejne znoszenie jaj.. znikla w budce, samiec siedzi przy otworze na drazku pilnujac wejscia, nie wchodzi juz do budki. Samica stala sie agresywniejsza.
- walh
- Posty: 188
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 11:49
- Ptaki które hoduję: Ara ararauny
Ara macao
Ara chloroptera
Amazonka niebieskoczelna - Lokalizacja: Racibórz
Informuje ze samica znikla na dobre Pniu i juz dawno jej nie widzialem;] hehe przyczaje sie w weekend i bede czkeac az opusci budke. i sprobuje swotografowac jaja:)
- walh
- Posty: 188
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 11:49
- Ptaki które hoduję: Ara ararauny
Ara macao
Ara chloroptera
Amazonka niebieskoczelna - Lokalizacja: Racibórz
noo i Nic nie wyszło samica siedziala tak dlugo i czekalem z cierpliwoscia dzis zagladnolem do srodka aby przeswietlic jaja i okazala o sie ze sa nie zaplodnione zabralem wszystkie z budki... moze sproboja jeszcze raz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość