Tesco ( tarn - Góry ),a Real ( Bytom sklep na pasażu )

W tym temacie posty są akceptowane przez Administrację Forum.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
Frida84
Posty: 74
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 11:06
Ptaki które hoduję: Malwina, Hanka i Stefan, czyli trzy nimfy z piekła rodem ...
Lokalizacja: Sokółka (maz.)

#21

Post autor: Frida84 » pn paź 02, 2006 19:40

Właśnie. Zgłoś naruszenie przepisów dotyczących przetrzymywania zwierząt i będzie po sprawie a ptaki trafią w odpowiednie ręce.
Jak pisać, by przykazań forum nie złamać, czyli REGULAMIN
Jak pisać, by gniewu na siebie nie ściągać, czyli WYSZUKIWARKA

JaAgata
Posty: 30
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 13:36
Ptaki które hoduję: mała egzotyka
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#22

Post autor: JaAgata » wt paź 03, 2006 06:47

No i tym to sposobem doszłaś Fridziu do tych samych wniosków co my wiele postów bliżej, że jednak warto załatwić to w inny sposób nie koniecznie wykupując ptaka z rąk oprawcy :-D ciesze się że to zrozumiałaś.
I jeszcze raz apeluje NIE MILCZMY IM WIECEJ LUDZI ZWÓCI NA TO UWAGĘ TYM MNIEJ BĘDZIE TAKICH PRZYPADKÓW PRESJA SPOLECZEŃSTWA DZIAŁA.

Awatar użytkownika
Frida84
Posty: 74
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 11:06
Ptaki które hoduję: Malwina, Hanka i Stefan, czyli trzy nimfy z piekła rodem ...
Lokalizacja: Sokółka (maz.)

#23

Post autor: Frida84 » wt paź 03, 2006 12:22

Do wniosków doszłem owszem ale tych, które zakładałam na początku - jednak ty masz przed oczami tylko jeden sposób załatwienia tej sprawy, więc doradziłam zrób co TY uważasz za słuszne - co słuszne według CIEBIE. Pozdrawiam.
Jak pisać, by przykazań forum nie złamać, czyli REGULAMIN
Jak pisać, by gniewu na siebie nie ściągać, czyli WYSZUKIWARKA

ch5oh
Posty: 37
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 13:26
Ptaki które hoduję:

#24

Post autor: ch5oh » ndz lis 05, 2006 00:27

Czytajac wasze wypowiedzi doszedlem do jednoznacznego wniosku ( o ktorym za chwilke napomkne).

Jako ze od jakiegos czasu zajmuje sie hodowla zwierzat egzotycznych ( gady, plazy, owady, pajeczaki itp) to chcialbym tutaj napomknac rowniez o warunkach, w jakich w zoologach sa one przetrzymywane. Uwazam ze jako takie doswiadczenie zdobylem, wiec moge co nie co powiedziec.

Wybierajac sie do kazdego wiekszego miasta, pierwszym krokiem jaki robie jest poszukiwanie sklepu zoologicznego. Nie wiem sam dlaczego, co to ma na celu?? (moze podazam do nich, z bledna nadzieja, ze kazdy kolejny bedzie mial odpowiednie warunki dla zwierzat).

Jednak za kazdym razem jest to samo...... warunki, w jakich trzyma sie te zwierzaki sa tragiczne. Oczywiscie, sa rowniez sklepy, ktore moge polecic (a mianowicie jest ich 2). Lecz jest to tylko maly % wszystkich zoologow. Moge dodac ze sa to sklepy, ktore zajmuja sie tylko i wylacznie sprzedaza zwierzakow terrarystycznych.
Gdzie tu logika:
- pyton tygrysi 2,5m w terrarium 70/40/30cm. Byl po prostu zakonserwowany.
- kameleon jemenski, ktory jest zwierzakiem typowo tropikalnym, na podlozu piaskowym, ktore praktycznie nie utrzymuje wilgotnosci, oraz bez jakiegokolwiek dogrzewania ( zwierzaki te potrzebuja wilgotnosci min. 70% oraz temp min. 25 stopnie"
- stadko gekonow lamparcich z licznymi uszkodzeniami mechanicznymi (czyt. powykrecane lapki, poodrzucane ogony etc.).

Sa to przyklady warunkow jakie sam zaobserwoawalem.
Jednak najwiekszym bolem jest to, ze sprzedajacy te zwierzaki, nie maja o nich najmniejszego pojecia.
Przyklad:
Opisany wyzej kameleon jemenski, zostal sprzedany dziecku (ok 10-12 lat) ktory mial taka zachcianke. Kameleon jest zwierzakiem trudnym w utrzymaniu. Co dopiero powiedziec jesli dostanie sie w rece osoby ktora nie ma o nim bladego pojecia??
Dodam jeszcze, ze sprzedawca pouczal kupujacego, ze nalezy go trzymac w warunkach postynnych. Nastepnie nabywca zaczal glaskac zwierzaczka, po prostu uwazal go za zabawke (zwracam tu uwage na to ze zwierzeta terrarystyczne sa aby je obserwowac, to nie sa maskotki ktore mozna wziac do rek, jak sie znudzi zmienic ja na nowa). Kameleona oczywiscie kupowala matka. Co powie, jesli kameleon dorosnie i w koncu uszkodzi jej dziecko?? Zwierzaki sa nieprzewidywalne, nie mozemy wiedziec co zrobi jesli wlozy sie mu palec do oka (co z pewnoscia wyprubuje po jakims czasie dzieciaczek). Nie mowiaz juz o tym ze zwierzak ten musi miec dostep do swietlowki UV.

No i tym sposobem poruszylem kolejny temat, a mianowicie:
Sprzedawca musi znac zapotrzebowania zwierzaka oraz MA PRAWO ODMOWIC SPRZEDAZY ZWIERZA, JESLI UZNA TO ZA STOSOWNE, ale to juz inna dzialka.

Wracajac do tematu wlasciwego.
Wedrujac po przeroznych forach, zauwazylem ze nie bylo takiego, aby specjalisci w danej dziedzinie nie skarzyli sie na warunki w zoologach.
Na forum gryzoniowym mowiono o tragicznych warunkach u myszy, szczurow itp.
Na forum terrarystycznym mowiono o tragicznych warunkach u jaszczurek, wezy, pajaki itp
Tutaj sie mowi o tragicznych warunkach u ptakow.

Warto sie zastanowic nad jakas akcja, ktora bedzie miala na celu zmuszenie zoologow do zapewnienia odpowiednich warunkow zwierzakom.


Mozna rowniez pomyslec z innego punktu widzenia.
Calkiem niedawno ukazala sie sprawa o zoo panstwa Gucwinskich.
Zapewne wielu z was widzialo te warunki w jakich tam trzymano zwierzaki.
Wlasciciele sklepow zoologicznych, czesto za priorytet stawiaja sobie zoo.
Warunki w zoo, sa warunkami dobrymi.
Wiec skoro w zoo zwierzaki sa tak traktowane, to dlaczego ja, wlasiciel zoologa mam je traktowac lepiej??




Opisujac te sytuacje, kierowalem sie swoimi odczuciami, mozecie sie z tym niezgadzac, nie szkodzi.

Oczywiscie, nie mozemy zakladac z gory ze kazdy zooolog jest zly, ale nie o tym mowa.
Warto sie zastanowic co my mozemy zrobic, aby zwierzakom w zoologu zylo sie lepiej.

Wniosek, jaki ja uznaje za wlasciwy jest taki:
Zwykle sklepy zoologiczne powiny sprzedawac tylko artykuly dla zwierzat, a sprzedaz zwierzakow pozostawmy hodowca.

Awatar użytkownika
rozi
Posty: 114
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 11:10
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#25

Post autor: rozi » ndz lis 05, 2006 00:53

Oczywiście masz rację, ale zwierzęta są ozdobą i reklamą i żaden sklep nie zrezygnuje z trzymania i sprzedawania ich. Najsmutniejszym przykładem są rybki, o które nikt nie walczy, czy nawet ślimaki, czy nawet rośliny, które gniją i umierają w nieodpowiednich warunkach, wyrzuca się je, kiedy przestają spełniać swoje zadanie, a straty finansowe księguje w odpowiednich rubryczkach.
everybody's someone

Awatar użytkownika
kajtek
Posty: 5
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 11:00
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Germany
Kontakt:

#26

Post autor: kajtek » ndz lis 05, 2006 10:33

Ja lepiej nie mowie co sie dzialo z nimfami i falistymi w Bytomiu, kolo starego hotelu, kolo mostu na Karb, tam to klatka 30x40x60 i w niej : z 10-15 nimf i 15 falistych, jak to zobaczylem to od razu poszlem do sprzedawcy zeby to zmienil, a on mi prosto w oczy: mnie te papugi nie obchodza ja chce tylko pieniadze za nie nic wiecej. :( tak to jest :-x :-x
Aleksandretta Obrozna (1) :)

Awatar użytkownika
wanted
Zbanowany
Zbanowany
Posty: 105
Rejestracja: czw paź 19, 2006 19:33
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Nowa Wieś Lęborska
Kontakt:

#27

Post autor: wanted » ndz lis 05, 2006 16:39

ANIMALS -w takich sytuacjach powinno się wzywać tę instytucję.Są w każdym wielkim mieście. Jesli nie to musi być coś podobnego.

JaAgata
Posty: 30
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 13:36
Ptaki które hoduję: mała egzotyka
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#28

Post autor: JaAgata » ndz lis 05, 2006 17:57

To jest temat bez końca próżne nasze ubolewania to i tak się nie zmieni półki odpowiednie instytucje nie zmienia przepisów a inne nie zaczną ich egzekwować to walka z wiatrakami
a takie jednostki jak my owszem coś robią, ale to wiele i tak nie zmieni.

olivredd
Posty: 1
Rejestracja: sob sie 01, 2009 22:34
Ptaki które hoduję: aleksandretta,nimfa,falista
Lokalizacja: Bytom/Gdańsk

#29

Post autor: olivredd » sob sie 01, 2009 23:21

dodam jeszcze sklep w Plejadzie (bytom) papugi nie maja wody, niektore nie maja pokarmu, sa oskubane z piórek, ekspedientki w dodatku sa nieuprzejme !!
bardzo szkoda mi wszystkich zwierzat jakie sie tam znajdują!

gretel
Posty: 103
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 11:30
Ptaki które hoduję: Zako kongo, kakadu zółtolice
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#30

Post autor: gretel » ndz sie 02, 2009 20:52

ww myśl ustawy Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997r. o ochronie zwierząt jest to:
- rażące zaniedbanie – rozumie się przez to drastyczne odstępstwo od określonych w ustawie norm postępowania ze zwierzęciem, a w szczególności w zakresie utrzymywania zwierzęcia w stanie zagłodzenia, brudu, nieleczonej choroby, w niewłaściwym pomieszczeniu i nadmiernej ciasnocie;
- a zwierzęta nie mają właściwych warunkach bytowania – rozumie się przez to zapewnienie zwierzęciu możliwości egzystencji, zgodnie z potrzebami danego gatunku, rasy, płci i wieku;
więc jeśli na tym terenie są sprawnie działające organizacje powinno się to zgłaszać i dopilnować aby zrbiły to c mają w statucie we Wrocku wchodzimy do sklepów i udaje nam się namówić właścicieli na poprawę warunków jeśli to nie działa zgłaszamy d prokuratury

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nie polecam”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość