Lęgi
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- El.
- Posty: 179
- Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
- Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Zielona Góra
U mnie natomiast lęgi całkowicie udane, 6 parek przystąpiło do 2 lęgu.
4 parki mają 6 jajek
2 parki po 5.
Z wcześniejszego lęgu było 15 młodych, więc generalnie jestem zadowolony. Czekam na aleksandretty, aż się ''zacznie''
4 parki mają 6 jajek
2 parki po 5.
Z wcześniejszego lęgu było 15 młodych, więc generalnie jestem zadowolony. Czekam na aleksandretty, aż się ''zacznie''
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
- El.
- Posty: 179
- Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
- Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Zielona Góra
Czerwonoczelne.
U Fisher powinien dzisiaj się wykluć pierwszy pisklak z 4 jaj,
U personat 2 pary mają 3 jaja.
U Fisher powinien dzisiaj się wykluć pierwszy pisklak z 4 jaj,
U personat 2 pary mają 3 jaja.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
- maciek98
- Posty: 59
- Rejestracja: pn lut 11, 2013 18:16
- Ptaki które hoduję: Nierozłączki Fischera
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
apol, po parze std x std ciemna oliwa dwa młode std, parka std x std dwa std i dwa prawdopodobnie niebieskie (jeśli nic nie wyjdzie ,,w praniu,, jak to się mówi
. U mnie pary również przystąpiły do 2 lęgu pierwsza parka (w poprzednim lęgu 2 młode na 5 jajek w czym 1 zalężone ale uszkodzone) dzisiaj zniosła 7 jajko
, 2 parka ku mojej uciesze ma już 5 jajek ( w poprzednim lęgu 2 jajka, 1 wykluty młody ale padł po paru dniach, parka albino x lutino) i 3 para ( w poprzednim lęgu 5 jajek, wszystkie pełne ale 1 młody padł) ma 2 jajka i zaraz będzie trzecie bo jak rano dawałem jeść to ledwo latała po tej wolierze a jajko już ,,prawie wyszło,, xD.


Nieważne ile lat trzymasz papugi , ważne ile o nich wiesz
- apol
- Posty: 321
- Rejestracja: śr sty 23, 2013 19:44
- Ptaki które hoduję: księżniczki Walli, nimfy , świergotki, łąkówki turkusowe, nierozłączki czerwonoczelne, mnichy nizinne
- Lokalizacja: Wielkopolska
A więc u mnie 1 lęg 1 młody i zdechł ( 4 jajka ) teraz 2 lęg i 6 jaj i 4 piękne młode są wzorowo karmione zobaczymy co wyleci :)
Pozdrawiam
- maciek98
- Posty: 59
- Rejestracja: pn lut 11, 2013 18:16
- Ptaki które hoduję: Nierozłączki Fischera
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
U mnie z kolei papugi poszły (z czego nie do końca jestem zadowolony) na 3 lęg. Młode do końca sierpnia powinny już być usamodzielnione. Z 3 par mam 7 młodych. 5 standardów ( lub ciemna oliwa) i 2 lutino na czerwonym oku.
Nieważne ile lat trzymasz papugi , ważne ile o nich wiesz
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Możesz śmiało przeprowadzić jeszcze lęgi. Kanarkom nic nie będzie.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 13
- Rejestracja: śr sie 26, 2015 03:56
- Ptaki które hoduję: Nierozłączki
Witam mam takie pytanie jak długo powinienem czekać na wyklucie sie piskląt
Samiczka zniosła 4 jajka jest to jej pierwszy leg pierwszy wykluł sie piec dni temu i jak na razie nie widać nic nowego,co o tym myślicie powinienem jeszcze zaczekać, samiec razem z samiczka siedzą w budce i opiekują sie małym,pomóżcie mi co mam robic
Samiczka zniosła 4 jajka jest to jej pierwszy leg pierwszy wykluł sie piec dni temu i jak na razie nie widać nic nowego,co o tym myślicie powinienem jeszcze zaczekać, samiec razem z samiczka siedzą w budce i opiekują sie małym,pomóżcie mi co mam robic
-
- Posty: 13
- Rejestracja: śr sie 26, 2015 03:56
- Ptaki które hoduję: Nierozłączki
Tak wiec sprawdziłem dla pewności jajka no i niestety puste wiec je wyrzuciłem,ale przynajmniej mam jednego pisklaczka to tez bardzo cieszy moze przy następnym lęgu bedzie lepiej
-
- Posty: 13
- Rejestracja: śr sie 26, 2015 03:56
- Ptaki które hoduję: Nierozłączki
Witam mam pytanie, jak długo trzeba odczekać do drugiego legu
- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Nie jesteś jedyną osobą która chciałaby znać odpowiedź na takie pytanie;)
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
- Al
- Posty: 2026
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
jedne gatunki zaraz po odbyciu jednego legu przstępują do drugiego, inne odczekują jakiś czas a są i takie ktore maja tylko jeden leg w sezonie
-
- Posty: 13
- Rejestracja: śr sie 26, 2015 03:56
- Ptaki które hoduję: Nierozłączki
Tak wlasnie stało sie u moich nierozłączek po pierwszym lęgu miałem 4 jajka ale wykluło sie tylko jedno i po 5 tygodniach w budce znowu pojawiło sie jajko teraz ma 5 jajek no i na początku grudnia powinno cos sie wykluć ,mam nadzieje ze teraz bedzie więcej niż jeden,jak myślicie powinnienem prześwietlić jajka jeżeli tak to po ilu dniach wysiadywania czy poprostu nie zaglądać do budki i czekać
- sobs
- Posty: 30
- Rejestracja: czw sty 31, 2008 02:17
- Ptaki które hoduję: Agapornis roseicollis
- Lokalizacja: Łaziska Górne
Witam,
długo mnie nie było na forum, ale na szczęście rozłąka z ptakami nie była aż tak długa jak ta nieobecność. Zastanawiałem się czy założyć nowy temat czy pociągnąć ten, ze względu iż dotyczy nierozłączki ręcznie karmionej. Znalazłem post, w którym lęgi ręcznie karmionych samic to nic wielkiego, dlatego podpinam się do tego tematu.
W skrócie:
w 2012 roku zakupiłem nierozłączkę czerwonoczelną ręcznie karmioną. Rok ok, potem niesamowita agresja..ale to już opisane tutaj.
Po wielu wahaniach zakupiłem dla mojej nierozłączki samczyka z 2013 r. Zabrałem moją samicę ze sobą do hodowcy w okolicy. Zniknął z nią w swojej hodowli na 15 min. i wrócił z samczykiem opałowym na moje życzenie. Pamiętam jego słowa: "powinien jej dać radę", odebrałem to jako chyba go nie zabije. Około trzy miesiące łączenia. Klatka w klatkę, wspólne loty itp. itd. Zamieszkały razem, wszystko robiły osobno. Po może pół rocznym okresie coś tam zaiskrzyło, kontakaty z człowiekiem ograniczone do minimum. Pełna resocjalizacja.
Postanowiłem pociągnąć sprawę dalej...czyli lęgi. Budkę miałem po poprzednich czarnogłówkach.
Więc spontan, myślę z tego nic nie będzie, zawiesiłem i odziwo sprawa poszła dalej.
Zaczeło się od kopulacji:
Filmik tylko dla dorosłych z odpowiednim komentarzem.
Po etapie kopulacji a raczej w jej trakcie...wychodzi pierwsza patologia mojej samicy...czyli gniazdo, a raczej jego brak. Mimo dostarczonego budulca i wielkiego zainteresowania samicy obgryzaniem nie doszło do budowy gniazda.
Myślę koniec...
ale przerwa... i jajka...bez gniazda.
To jest prawdopodobny termin składania jajek (pierwsza fota z 18.10.2015):

Z wielką niecierpliwością po paru dniach (są to moje drugie lęgi w życiu) prześwietlam jajka, 3 pełne, jedno puste. Na początku myślałem, że to przedostanie. Ale patrząc na terminy poniżej okazuję się, że raczej pierwsze.
A to jest prawdopodobny termin klucia jajek (pierwsza fota z 12.10.2015):
Napisałem prawdopodobny termin klucia, ponieważ pierwsze odkrycie malucha mam z dnia 12.11,13.11 były już dwa. Ostatnie zdjęcie jajek mam z 9.11.15r. Brakuje mi 10,11-11.15r. więc nie wiem dokładnie. Również ostatni pisklak jest dużo mniejszy niż dwa pierwsze, a jego zdjęcie jest z 15.11.2015r.
Problem mam na dzień dzisiejszy z obrączkowaniem: to już prawdopodobnie jedenasty dzień, a obrączka spada. Nie wiem czy coś jest nie tak z rozwojem, ale oglądając np. filmik na YouTube co prawda kanarków, to widać różnicę wielkości długości palców.
https://www.youtube.com/watch?v=tfW12uqwKSg
Ogólnie mało filmów i ilustracji z obrączkowania papug. A np. ta:

nijak ma się do wielkości moich papug. One mają cały czas zaciśnięte palce. Wiem, że to sprawa indywidualna, ale jestem zmuszony oglądać i wyciągać pisklaki codziennie i mierzyć obrączki tzn. tego największego. Co wiadomo z czym się wiążę. Samica ze względu na to, iż jest ręcznie karmiona jak tylko słyszy mój głos już jest poza budką.
Wola mają pełne, zawsze są ogrzane - przynajmniej na razie. Początkowo samica wychodziła tylko na chwilę teraz znacznie częściej (nie licząc sytuacji gdy mnie usłyszy).
Zdjęcie z dziś:

Na koniec zdjęcie z całego dotychczasowego etapu lęgu:

Jest to mój pierwszy lęg, gdzie pojawiły się pisklaki, dlatego tak dokładny opis.
długo mnie nie było na forum, ale na szczęście rozłąka z ptakami nie była aż tak długa jak ta nieobecność. Zastanawiałem się czy założyć nowy temat czy pociągnąć ten, ze względu iż dotyczy nierozłączki ręcznie karmionej. Znalazłem post, w którym lęgi ręcznie karmionych samic to nic wielkiego, dlatego podpinam się do tego tematu.
W skrócie:
w 2012 roku zakupiłem nierozłączkę czerwonoczelną ręcznie karmioną. Rok ok, potem niesamowita agresja..ale to już opisane tutaj.
Po wielu wahaniach zakupiłem dla mojej nierozłączki samczyka z 2013 r. Zabrałem moją samicę ze sobą do hodowcy w okolicy. Zniknął z nią w swojej hodowli na 15 min. i wrócił z samczykiem opałowym na moje życzenie. Pamiętam jego słowa: "powinien jej dać radę", odebrałem to jako chyba go nie zabije. Około trzy miesiące łączenia. Klatka w klatkę, wspólne loty itp. itd. Zamieszkały razem, wszystko robiły osobno. Po może pół rocznym okresie coś tam zaiskrzyło, kontakaty z człowiekiem ograniczone do minimum. Pełna resocjalizacja.
Postanowiłem pociągnąć sprawę dalej...czyli lęgi. Budkę miałem po poprzednich czarnogłówkach.
Więc spontan, myślę z tego nic nie będzie, zawiesiłem i odziwo sprawa poszła dalej.
Zaczeło się od kopulacji:
Filmik tylko dla dorosłych z odpowiednim komentarzem.
Po etapie kopulacji a raczej w jej trakcie...wychodzi pierwsza patologia mojej samicy...czyli gniazdo, a raczej jego brak. Mimo dostarczonego budulca i wielkiego zainteresowania samicy obgryzaniem nie doszło do budowy gniazda.
Myślę koniec...
ale przerwa... i jajka...bez gniazda.
To jest prawdopodobny termin składania jajek (pierwsza fota z 18.10.2015):
Z wielką niecierpliwością po paru dniach (są to moje drugie lęgi w życiu) prześwietlam jajka, 3 pełne, jedno puste. Na początku myślałem, że to przedostanie. Ale patrząc na terminy poniżej okazuję się, że raczej pierwsze.
A to jest prawdopodobny termin klucia jajek (pierwsza fota z 12.10.2015):
Napisałem prawdopodobny termin klucia, ponieważ pierwsze odkrycie malucha mam z dnia 12.11,13.11 były już dwa. Ostatnie zdjęcie jajek mam z 9.11.15r. Brakuje mi 10,11-11.15r. więc nie wiem dokładnie. Również ostatni pisklak jest dużo mniejszy niż dwa pierwsze, a jego zdjęcie jest z 15.11.2015r.
Problem mam na dzień dzisiejszy z obrączkowaniem: to już prawdopodobnie jedenasty dzień, a obrączka spada. Nie wiem czy coś jest nie tak z rozwojem, ale oglądając np. filmik na YouTube co prawda kanarków, to widać różnicę wielkości długości palców.
https://www.youtube.com/watch?v=tfW12uqwKSg
Ogólnie mało filmów i ilustracji z obrączkowania papug. A np. ta:

nijak ma się do wielkości moich papug. One mają cały czas zaciśnięte palce. Wiem, że to sprawa indywidualna, ale jestem zmuszony oglądać i wyciągać pisklaki codziennie i mierzyć obrączki tzn. tego największego. Co wiadomo z czym się wiążę. Samica ze względu na to, iż jest ręcznie karmiona jak tylko słyszy mój głos już jest poza budką.
Wola mają pełne, zawsze są ogrzane - przynajmniej na razie. Początkowo samica wychodziła tylko na chwilę teraz znacznie częściej (nie licząc sytuacji gdy mnie usłyszy).
Zdjęcie z dziś:
Na koniec zdjęcie z całego dotychczasowego etapu lęgu:
Jest to mój pierwszy lęg, gdzie pojawiły się pisklaki, dlatego tak dokładny opis.
--
Pozostając z wyrazami szacunku,
sobs
Pozostając z wyrazami szacunku,
sobs
-
- Posty: 6
- Rejestracja: czw mar 31, 2016 12:01
- Ptaki które hoduję: Para nierozłączek i papużka falista. Ale za mną już udane lęgi zeberek oraz kanarków :)
- Lokalizacja: Racibórz
Cześć wszystkim !
W ubiegłym roku kupiłam parkę prześlicznych nierozłączek. Zawsze o nich marzyłam ale nie chciałam zrobic im krzywdy dlatego przygodę z hodowlą ptaszków rozpoczęłam z zeberkami i kanarkami. Wynik : zadawalający ! :). Z racji ze wykluło mi się łącznie prawie 10 ptaszków w tamtym roku zakupiłam moje dwie papuzki. Jest już marzeń (prawie kwiecień) co znaczy ze powolutku rozpoczynaja sie lęgi i moje papuzki też to czują bo od jakiegoś czasu silnie kopulują. Byłam już w trakcie robienia dla nich budki ale niestety mnie wyprzedziły (Felcia - Samiczka) zniosła jajuszko i już go grzecznie pilnuje a dzis ma do mnie przyjechac budka lęgowa dla nich. Wiec chciałam zapytać was, juz doświadczonych hodowców czy mam jej przeszkodzic w tym lęgu który niestety sie juz zaczął i zawiesić ich budke czy teraz juznie przeszkadzać ? Chociaz myslę, że jest mała szansa ze wysiedzi jajeczka na otwartej przestrzeni jedynie na lekkim podłozu które sobie troszke niedbale zbudowały.
Prosze o pomoc !



W ubiegłym roku kupiłam parkę prześlicznych nierozłączek. Zawsze o nich marzyłam ale nie chciałam zrobic im krzywdy dlatego przygodę z hodowlą ptaszków rozpoczęłam z zeberkami i kanarkami. Wynik : zadawalający ! :). Z racji ze wykluło mi się łącznie prawie 10 ptaszków w tamtym roku zakupiłam moje dwie papuzki. Jest już marzeń (prawie kwiecień) co znaczy ze powolutku rozpoczynaja sie lęgi i moje papuzki też to czują bo od jakiegoś czasu silnie kopulują. Byłam już w trakcie robienia dla nich budki ale niestety mnie wyprzedziły (Felcia - Samiczka) zniosła jajuszko i już go grzecznie pilnuje a dzis ma do mnie przyjechac budka lęgowa dla nich. Wiec chciałam zapytać was, juz doświadczonych hodowców czy mam jej przeszkodzic w tym lęgu który niestety sie juz zaczął i zawiesić ich budke czy teraz juznie przeszkadzać ? Chociaz myslę, że jest mała szansa ze wysiedzi jajeczka na otwartej przestrzeni jedynie na lekkim podłozu które sobie troszke niedbale zbudowały.
Prosze o pomoc !

Kto pyta nie błądzi a dzięki temu stanie się jeszcze lepszym opiekunem dla swoich podopiecznych bo jest za co je kochać :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości