Zaglądaj, zaglądaj i to jak najczęściej !
Musisz ich przyzwyczaić do Twojej ingerencji. Przecież jeśli małe przyjda na świat, będziesz musiała co dzień w srodku budkę czyścić. W przeciwnym razie maluchy utoną we własnych odchodach. Już nie powiem o fetorze jaki będzie wokół czuć. Na dodatek odchody poprzylepiają się do piór, łapek, może przez to nastąpić deformacja paluszków. Jak to wszystko zaschnie, to umarł w butach..... Bez moczenia by to sciągnąć się nie obejdzie. A maluchy dzikie, szamoczące się.....
Wyobraź sobie 4 kuperki kilkanaście razy na dzień wyprózniające się.

Przecież co dnia w budce będzie sterta
Miałam lęg nimf, wiem cos o tym

Sprzątałam co dzień i wszystko dobrze się skończyło.