
" Frania i Zenek (Rudosterki Zielonolice)"
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
W ostatnich dniach paputy się wyciszyły, więcej czasu spędzały w budce...
Przedwczoraj zauważyłam że Frania ma bardzo zaokrąglone podbrzusze, tak że aż piórka odstawały, jak dotknęłam palcem to skóra była lekko napięta. Od razu pomyślałam: jajeczko!
Od czasu gdy zauważyłam brzuszek Frani obie papugi bardzo zmieniły swoje zachowania: Zenuś stał się bardzo agresywny, mam poważny problem jak muszę im wymienić miseczki bo ze straszną zajadłością atakuje moją rękę. Frania ma o wiele większy apetyt, co raz siedzi przy miskach i wsuwa, nawet kostkę wapienną obgryza co nigdy jej nie ruszała, a sepię to kilka razy na dzień, i dość często tak dziwnie się kołysze, do przodu i do tyłu.
Rozmawiałam z wetem. bo bałam się żeby nie miała zaparcia jaja. Uspokajała mnie że powinno być ok. i miałam czekać do dzisiaj wieczora...
Wieczorem wzięłam ją do ręki i dotknęłam brzuszka, i zgłupiałam doszczętnie
... Brzuszek (a właściwie podbrzusze) powiększone, zaokrąglone, piórka "nastroszone" ale brzuszek miękki, nie dotykałam zbyt mocno ale nie wyczułam niczego wewnątrz
Proszę o info. co to może być, teraz jej coś dolega? Jutro mamy jechać do Salwetu, proszę jednak o info. co to może być bo spać nie będę mogła...
Przedwczoraj zauważyłam że Frania ma bardzo zaokrąglone podbrzusze, tak że aż piórka odstawały, jak dotknęłam palcem to skóra była lekko napięta. Od razu pomyślałam: jajeczko!
Od czasu gdy zauważyłam brzuszek Frani obie papugi bardzo zmieniły swoje zachowania: Zenuś stał się bardzo agresywny, mam poważny problem jak muszę im wymienić miseczki bo ze straszną zajadłością atakuje moją rękę. Frania ma o wiele większy apetyt, co raz siedzi przy miskach i wsuwa, nawet kostkę wapienną obgryza co nigdy jej nie ruszała, a sepię to kilka razy na dzień, i dość często tak dziwnie się kołysze, do przodu i do tyłu.
Rozmawiałam z wetem. bo bałam się żeby nie miała zaparcia jaja. Uspokajała mnie że powinno być ok. i miałam czekać do dzisiaj wieczora...
Wieczorem wzięłam ją do ręki i dotknęłam brzuszka, i zgłupiałam doszczętnie


Proszę o info. co to może być, teraz jej coś dolega? Jutro mamy jechać do Salwetu, proszę jednak o info. co to może być bo spać nie będę mogła...
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dr. Czujkowska powiedziała żeby przyjechać to ją obejrzy.. Wojtku, ja już na prawdę nie wiem co jest grane..? Dzisiaj tam nie zaglądałam ale Zenek atakował nawet pręty od klatki jak się zbliżę.. (żeby zmienić im wodę i całą resztę to muszę zamykać obie w budce) nawet Frania udziobała mnie wczoraj do krwi... Dzisiaj widziałam ją tylko przez chwilę, większość czasu spędza w budce, a Zenek objadał się wszystkim co mu do dzioba wpadło..
wojtek, to lęgi? czy coś innego? Bo sama już nie wiem..jajka wczoraj w budce nie było, chyba go nie zakopała?
wojtek, to lęgi? czy coś innego? Bo sama już nie wiem..jajka wczoraj w budce nie było, chyba go nie zakopała?
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
ja bym uważała czy to nie zaparcie i postępowała jakby to było właśnie zaparcie .. Zwiekszyć temperature i wilgotność np. zapal lampke a w jednej części klatki zawieś mokry ręcznik.No i ja w takiej sytuacji daje wapno dla dzieci (w aptece bez recepty) oraz glukoze. Jak jest napuszona to jest jakiś powód miałam podobną sytuacje z kozuchą i zniosła 2 jajka.. Zmiana zachowania to wpływ chormonów na to nie masz wpływu nie zaglądaj do budy jak nie jest to konieczne daj im spokój .Inna sprawa nie macałabym papugi bo niestety nie jesteśmy specami od papug można uszkodzić jajko a wtedy już ratunku nie ma.
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gruby mokry ręcznik kładę na klatce już od kilku dni, cały czas mają też basenik z wodą wewnątrz klatki. Zawsze jest w klatce sepia, kamień mineralny, kostka wapienna. Temp. w pokoju to ok. 25" wilgotność w ostatnich dniach zawsze ponad 55% , w tej chwili jest 66%.
A jeśli chodzi o "macanie" to zrobiłam to bardzo delikatnie i nie zamierzam powtarzać... piórka napuszone są tylko w dolnej części brzucha, zachowuje się raczej normalnie, nie wygląda by z jakiegoś powodu cierpiała..
Wapno w domu mam, tylko powiedz w jakich proporcjach podawałaś?
A jeśli chodzi o "macanie" to zrobiłam to bardzo delikatnie i nie zamierzam powtarzać... piórka napuszone są tylko w dolnej części brzucha, zachowuje się raczej normalnie, nie wygląda by z jakiegoś powodu cierpiała..
Wapno w domu mam, tylko powiedz w jakich proporcjach podawałaś?
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wojtku,"złośliwe" to bardzo delikatnie powiedziane
Spokój już im dałam i dzisiaj nawet do budki nie zaglądałam, dodam tyko że to wcale nie jest proste... bo Zenek atakuje jak pitbull 


- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dawno nie pisałam w tym temacie, ale nie było czym się chwalić... Ubiegłe lato i jesień spędziliśmy na regularnych wizytach u weta. Po ubiegłorocznym nie udanym lęgu, Frani się coś "poprzestawiało w łebku" niestety. Udało się jednak przetrwać najgorsze.
W marcu paputy zaczęły się sobą bardziej interesować
owocem czego pojawiły się w ich budce jajeczka, pierwsze pojawiło się 15 kwietnia. Kolejna kontrola budki była 3 maja, ujawniła aż 7 jajeczek. Pierwszy pisklaczek pojawił się 9 maja. Teraz są już 3
Zenek ciągle siedzi przy miskach i pałaszuje prawie wszystko co im dam, już zwiększyłam im ilość podawanych kiełków bo to schodzi "jak ciepłe bułeczki"

W marcu paputy zaczęły się sobą bardziej interesować




Zenek ciągle siedzi przy miskach i pałaszuje prawie wszystko co im dam, już zwiększyłam im ilość podawanych kiełków bo to schodzi "jak ciepłe bułeczki"


Ostatnio zmieniony pn maja 21, 2012 12:25 przez misia458, łącznie zmieniany 1 raz.
- modelpiotrek
- Posty: 40
- Rejestracja: czw mar 15, 2012 16:34
- Ptaki które hoduję: Rudosterka Zielonolica -Ariel :)
- Lokalizacja: Racibórz
- Kontakt:
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Gratulacje!Moja też siedzi na 3 jajkach ,ale z nich nic się nie wykluje bo nie ma samca.Trudno kupić pewniaka
a w ciemno nie chce kupować.Na pojawiające się ogłoszenia nikt nie odpowiada.

- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dwa najstarsze "kluchy" już mają obrączki
Byłam w większym stresie niż wszystkie papugi razem wzięte, aż mi się ręce trzęsły
ale jakoś poszło (dziękuję Wojtku). Obecnie są 4 maluszki, wszystkie jak kluseczki
Teraz mam trochę "stresa" żeby wszystko było ok. żeby ich nie odrzuciła...


Byłam w większym stresie niż wszystkie papugi razem wzięte, aż mi się ręce trzęsły


Teraz mam trochę "stresa" żeby wszystko było ok. żeby ich nie odrzuciła...


Ostatnio zmieniony ndz cze 10, 2012 22:37 przez misia458, łącznie zmieniany 1 raz.
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zaobrączkowane już 3 kluseczki
Pierwsze dwie obrączki ładnie siedzą na swoim miejscu, trzeciemu niestety spadła (tego się obawiałam
) ale nie zakładałam mu kolejnej bo ta zgubiona leżała obok, ale i tak sprawdzę czy jej znowu nie zgubi..
Pojawił się też piąty kluseczek



Pojawił się też piąty kluseczek



- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kluseczki rosną jak na drożdżach
Zostały jeszcze 2 jajeczka, ale chyba nic już się z nich nie wykluje, nie prześwietlałam ich jeszcze ( w ogóle ich nie dotykałam). Franka już ich chyba nie wysiaduje, często wychodzi z budki, czasami posiedzi chwilę na żerdce ale najczęściej buszuje w miskach z jedzeniem
Te jajeczka które zostały są cały czas razem z małymi, ogrzewane, nie odrzuciła ich jeszcze. Zastanawiam się czy powinnam zabrać z budki skorupki po wyklutych maluchach, czy samica sama je w końcu wywali ?


Zostały jeszcze 2 jajeczka, ale chyba nic już się z nich nie wykluje, nie prześwietlałam ich jeszcze ( w ogóle ich nie dotykałam). Franka już ich chyba nie wysiaduje, często wychodzi z budki, czasami posiedzi chwilę na żerdce ale najczęściej buszuje w miskach z jedzeniem


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości