Cześć, chciałabym zwrócić się z prośbą o poradę dotyczącą świerzbowca u papużek falistych.
Wystąpił on w mojej hodowli jakiś czas temu i został z pozoru skutecznie wyleczony. Wszystkie papużki zostały dwukrotnie zakroplone przez weterynarza Iwermektyną, a cała woliera zdezynfekowana poleconym przez niego preparatem "Dyzexan".
Niestety, po upływie kilku miesięcy doszło do nawrotu i całą procedurę zmuszona byłam powtórzyć.
Stąd moje pytanie brzmi, czy możliwe, że dezynfekcja preparatem była niewystarczająca? Jak w takim wypadku skutecznie pozbyć się tego pasożyta?
Obecnie papużki zostały przeniesione do pomieszczenia, w którym zimują, a woliera letnia stoi pusta - czy w takim wypadku dezynfekować ją ponownie czy może podczas zimy pasożyt bez żywiciela obumrze?
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki, szczególnie te oparte na doświadczeniu.
Nawroty świerzba u papużek falistych
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Al
- Posty: 2025
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
ten preparat nie dziala na swiezbowca,on siedzi w ciele, a preparat działa na pasozyty zew. nie dołączales do stada w tym czasie innych falistych ? przy wystapieniu swiezbowca jedynie mechaniczna dezynfekcja ma sens- wymiana zerdzi, dokladne wymycie poidel i innych pojemników, dokladne wysprzatanie podłoża - moze jakis swieżbowiec siedzial na żerdzi- gdy falista ocierala dziob mogł się przykleic do żerdzi kawalek tej gąbczastej narosli a w niej pasozyt lub jego larwa, a to wystarczy, bo gdy trafi na żywiciela to zaczyna się rozmnazać
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość