Aleksandretta: gryzie dla zabawy?

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

JuJula02
Posty: 2
Rejestracja: wt sie 11, 2020 10:48
Ptaki które hoduję: Nie hoduje a posiadam jedna aleksandrette brożna

Aleksandretta: gryzie dla zabawy?

#1

Post autor: JuJula02 » wt sie 11, 2020 16:55

Moja Aleksa ma 10 tyg. Wzięłam ja od kobiety która trzymała ją i jej rodzeństwo w domu i była przyzwyczajona do ręki i do człowieka. Miała wtedy 7 tyg. Sama przyleciała do mnie dwa dni temu. Nie kusilam jej żadnymi smakołykami ani zabawkami przyleciała i spokojnie siadała mi na głowie i rękach. I po może takich spokojnych 3 może 4 przylotach zaczęła mnie bardzo dotkliwie dziobac. Nie wiedziałam co mam robić więc starałam się jakoś odwracać jej uwagę, ale próbowała łapać moje palce u drugiej ręki. Przeczytałam o pstryczku w dziobek nie robiłam tego mocno, ale muszę przyznać że kiedy dostała pierwszy raz zastanowiła się dlaczego. Mam wrażenie że ów gryzienie jest dla niej zabawa. Powtarzałam również że nie wolno, ale to w ogóle na nią nie działa ignoruje to całkowicie. Na ten moment na głowie nie pozwalam jej siadać ponieważ dziobie moje uszy na tyle mocno że nie jestem w stanie tego wytrzymać jeżeli chodzi o ból.
Nie jest to agresywne zachowanie przynajmniej tak uważam siada na mojej klatce piersiowej i bawi się nadrukiem albo samym materiałem, ale kiedy nie ma czego dziobac/gryzc/męczyć to przezuca się na mnie. Kiedy podstawiam jej rękę (nie dłoń) to łapie bardzo mocno i albo wejdzie albo nie wejdzie. Od tych dwóch dni mam całe sine ręce i mam problem żeby nawet siadała mi na nich co niestety jest uciążliwe dla nas obu. Od razu powiem ze zamykanie w klatce za karę się nie uda ponieważ nie uda mi się jej włożyć do klatki kiedy ona nie ma na to ochoty. Rozumiem również że potrzeba czasu i nie chodzi o to że spodziewałam się cudów po tych dwóch dniach, ale cały dzień z nią siedzę i pracuje żeby chociaż w małym procencie na początek nie dziobala za każdym razem i niestety nic nie pomaga na ten moment. <beczy>

Awatar użytkownika
fotorobart
Posty: 481
Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#2

Post autor: fotorobart » pt sie 14, 2020 21:27

Może chce zwrócić na siebie Twoją uwagę?

JuJula02
Posty: 2
Rejestracja: wt sie 11, 2020 10:48
Ptaki które hoduję: Nie hoduje a posiadam jedna aleksandrette brożna

#3

Post autor: JuJula02 » wt sie 18, 2020 15:45

Raczej wątpię. Kiedy jest wypuszczony powiecam mu całą uwagę. Od niedawna podchodzi do mojej twarzy i próbuje ugryźć usta albo policzek. Raz mu się udało. Nie wiem czy to ciekawość czy zabawa.

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#4

Post autor: WOJTEKZ » śr sie 19, 2020 13:16

Ptak stara się wybadać na ile mu pozwolisz w zabawie, on to traktuje jako zabawę. Ty nie masz możliwość się bronić ani go dziobnąć. Jeżeli ptak się tak zachowuje to za''karę'' wsadzaj go do klatki. To jest bardzo młody ptak więc powinien szybko zrozumieć że robi źle i jest podatny do szybkiego oswojenia. Więcej powinny się wypowiedzieć osoby , które mają pojedyncze oswojone papugi.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości