Śpiaca Nimfa Help
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Śpiaca Nimfa Help
Czesc. Prośba o porade. Mam samca Nimfy z czerwca Jest u nas od wrzesnia. Do tej pory krzyczal, jadl, byl bardzo zywy. 27 grudnia otworzyla sie nam klatka i wylecial. Zrobil kilka kolek i usiadl na w jednym.miejscu. posiedzial tam z 2 godziny. Potem jeszcze okrazenie skonczylo sie uderzeniem w okno. Ale podlecial do klatki. Zodtal zlapany rekami i wlozony do klatki. Od tamtej pory ... Caly dzien spi. Oczywiscie budzi sie na jedzenie. Spi u gory ale w wiekszosci na dole w rogu klatki z lapkiem wtulonymw piorka. Jest strasznie anemiczny i w ogole nie krzyczy. No tak jakby go nie bylo. Dodam jeszcze ze jest ciagle napuszony.
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
prawdopodobnie sobie coś potłukł, oglądaliście go z bliska, czy nie ma urazu łapki, skrzydła
U mnie z Tofikiem tak było, coś go drążyło i zderzał się z przedmiotami w pokoju, za pierwszym razem pozbierał się po kilku godzinach i wrócił na żerdki, za drugim razem niestety odszedł po takim zderzeniu.
Na pewno to, że pta jest napuszony i siedzi na dnie klatki świadczy na 100% że jest coś nie tak. Wizyta u weterynarza, ale u takiego co zna się na ptakach i leczy małe zwierzęta. Pytanie czy nie czuł się źle juz wczesniej a uderzenie było tylko wynikiem słabości organizmu ( jak u mnie z falistą dokładnie tak było)
i jeszcze jedno "27 grudnia otworzyła się nam klatka i wyleciał....."
chcesz powiedzieć, że posiadając go od września nigdy nie opuścił klatki
bo można wywnioskować z tego zdania, że to był jego pierwszy lot po pomieszczeniu 

Na pewno to, że pta jest napuszony i siedzi na dnie klatki świadczy na 100% że jest coś nie tak. Wizyta u weterynarza, ale u takiego co zna się na ptakach i leczy małe zwierzęta. Pytanie czy nie czuł się źle juz wczesniej a uderzenie było tylko wynikiem słabości organizmu ( jak u mnie z falistą dokładnie tak było)
i jeszcze jedno "27 grudnia otworzyła się nam klatka i wyleciał....."
chcesz powiedzieć, że posiadając go od września nigdy nie opuścił klatki


Drugi lot...otwieralam mu jlatke ale nie chcial wychodzic. Nie robilam nic na sile. Skrzydelka caly przeciaga sie i nimi poruszal. Nozki cale bo wspina sie na klatke bez problemu. Kolor lapek bez zmian. Duzo je.. . Pomyslalam ze moze przestraszony.. i odczekalam ale dzzisiaj caly dzien spi w rogu klatki.
Wyciagnelam go z klatki zrobil kilka kolek i wyladowal na stole. Posiedzial chwilke i polecial na choinke. Tam.znalazl sobie miejsce i spi.
- Al
- Posty: 2037
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
jak w czasie lotu o coś walnął, to może mieć uraz wew.i może tego nie przeżyć i nic z tym nie da sie zrobić, zapewnić mu spokój, nie wyjmować z klatki
Moze wina lezy po stonie jedzenie. Od 27 dostal nowy pokarm.. znalazlam w kupkach niestrawione ziarna.
Jutro jade do weterynarza.
Jutro jade do weterynarza.
Byłam u weterynarza. Sprawdzil i wszystko wporzadku jesli chodzi o skrzydelka i nozki. Kupka tez bez zastrzeżeń. Stwierdzil ze jest niedożywiony. Jednak zmiana jarmy mogla tu wplynac i ze jest slaby. Dostal antybiotyk..
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
jak zdrowy to po co antybiotyk?
jeśli jest nie dożywiony to daj mu więcej różnorodnego jedzenia..... Jak zgłodnieje zje wszystko co dostanie, a jeśli nie chce jest tzn. że jest chory.... Nie poszedłbym ze swoimi paputami do tego weta

- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
jak na mój gust - jak podasz niedożywionej papudze antybiotyk skończy się to jego śmiercią. Dokarmiaj - może pokarm do ręcznego karmienia jesli nie potrafi jeść twardego.
Czym recznie go karmic??
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
zacznij od owoców ( np. jabłko) .... sam jedz mlaskaj i podstawiaj mu pod dziób .. a jak to nie pomorze to trzeba chyba karmić jak pisklaka... ale na dłuższą metę mz to działanie bez sensu
Weterynarz stwierdzila ze ma zapadnieta klatke piersiowa i wystajacy mostek... i ze jest chudy.. Dzisiaj wymiotowal to co zjadl dopiero o 17:00
Dzwonilam do innego hodowcy i pierwsze co zapytal o klatke piersiowa i mostek. Powiedzislam mu co stwierdzil weterynarz i od razu powierdzial ze nie na juz dla niego ratunku ze to wirus i ze juz mu nie pomozemy.

- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
ja tak przypuszczałam od początku - bo objawy jak u moich dwóch falistych ostatnich. Przykre, ale też wydaje mi się, że finał będzie taki. Nie popełnij tylko mojego błędu i nie biegnij potem od razu po nowego ptaka - trzeba zrobić kwarantannę, wyszorować wszystko porządnie, a co zbędne i nie nadaje się do mycia - wyrzucić i wymienić na nowe. To jest jakiś wredny wirus. i nie kupuj absolutnie u tej samej osoby.
Juz mnie ten hodowca do ktorego dzwonilam przestrzegl zeby tak zrobic. Wiesz co ale jeszcze walcze. Wczoraj wieczorem zerowal do 23.00 i nawet jajko zjadl. Dzisiaj siedzi u gory i nawet nie jest ospaly.. ale ma czobek polozony i lekko cofnieta glowe do tylu. Jest tez mniej napuszony.
- Al
- Posty: 2037
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
jezeli ma w odchodach niestrawione ziarno, to znaczy ze nie trawi i chyba niestety to nieuleczalna grzybica zwana megabakteriozą, na to antybiotyk nie pomoże - lepiej by bylo zrobić posiew, choć jezeli to faktycznie megabakterioza to i tak leku na to nie ma, jezeli to zakazenie bakteryjne układu pokarmowego to abntybiotyk może pomóc - jak dobrze dobrany to poprawa powinn abyc widoczna po 3 dniach/ ale lek podajemy dalej/
Czesc. Moj RS chyba uratowany. Byl juz slaby na tyle ze jadl raz dziennie bo na to nie mial nawet sil. Zaczelam rozmiekczac ziarno i reczni karmic i poic. Do 15.01 mial antybiotyk.... . Karmilam go ryzem... marchewka i witaminami. Dzisiaj juz wszystkich podgryza jest silniejszy.. zjada wszystko co mu wloze do klatki.. pierwszy lot po chorobie tez zaliczony. Widze jed ak ze kupki jeszcze maja ziarenka... przypomne ze mial badana kupke i nic tam nie bylo.
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Jeżeli chcesz aby ptak był zdrowy to przez jakiś czas nie pozwalaj mu na swobodne loty po mieszkaniu. Na takie latanie przyjdzie jeszcze czas ,papużka musi najpierw dojść do siebie i nabrać kondycji. Teraz ptak jest bardzo osłabiony a loty jeszcze więcej go osłabią.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości