Wczoraj umarła mi moja papużka żako.

Była jeszcze młoda (18 tygodni) ale od samego początku bardzo żywotna i ciekawska. W niedziele coś zaczęło się z nią dziać zauważyłam ,że skubie piórka na brzuszku i siedzi napuszona i taka cicha. W poniedziałek byłam z nią u weterynarza dostała glukozę z powodu odwodnienia i antybiotyk w zastrzyku.. Niestety jej stan nie uległ poprawie nastepnego dnia dostała paraliż prawej móżki i Pani weterynaż stwierdziła ze wyślemy krew na badania. znowu dostała antybiotyk i resztę dnia leżała ze mną i ja dogrzewałam bo cała dygotała. Wieczorem stan był tak ciężki ze tylko spała i niestety rano już umarła. Morfologia krwi wyniki: WBC 37,6 G/l, RBC 2,55 T/l, Hg 153,0 g/l, Ht 0,33 l/l. Wczoraj zleciłam sekcję.