Nadjedzone piórka?

Będziemy omawiać co zrobić żeby nasza papuga żako czuła się bardzo dobrze- i jak zadbać o to żeby dożyła z nami razem ( 80-lat )

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Nati
Posty: 9
Rejestracja: pt cze 20, 2008 21:54
Ptaki które hoduję: Żako kongijskie
Lokalizacja: Warszawa

Nadjedzone piórka?

#1

Post autor: Nati » pn gru 15, 2008 20:26

Zaobserwowalam u mojego zaczka kilka zniszczonych piorek.Wygladaly na "potargane",pomyslalam ze moze ociera sie o prety i dlatego sie postrzepily.Widze jednak ze w miare uplywu czasu zniszczona jest coraz wieksza ilosc piorek i wygladaja one bardziej jakby cos je po prostu objadalo!
Czy ktos mial podobny przypadek?
Czy to faktycznie moze byc efekt obtarcia czy moze to jakis pasozyt?

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#2

Post autor: coco39 » pn gru 15, 2008 20:32

To nie jest obtarcie piór podejżewam że coś się tam zagnieździło jakieś insekty najlepiej sprawdzić to nocą bo przeważnie wtedy żerują w dzień raczej są niewidoczne.
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

zatra
Posty: 136
Rejestracja: pt maja 16, 2008 22:27
Ptaki które hoduję: papugi, drobna egzotyka
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#3

Post autor: zatra » pn gru 15, 2008 21:16

Mimo wszystko zaobserwowałbym czy w tym miejscu papuga nadmiernie nie pielęgnuje piór.
http://www.swiatpapug.pl

Pozdrawiam
Rysiek

Nati
Posty: 9
Rejestracja: pt cze 20, 2008 21:54
Ptaki które hoduję: Żako kongijskie
Lokalizacja: Warszawa

#4

Post autor: Nati » pn gru 15, 2008 21:21

On ogolnie duzo czasu spedza na czyszczeniu piorek ale faktycznie wydaje mi sie ze temu miejscu poswieca go chyba najwiecej.

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#5

Post autor: WOJTEKZ » pn gru 15, 2008 21:34

Moim zdaniem to pasożyty. Nati, mieszkasz w Warszawie, więc masz pod ręką dr Kruszewicza , powinnaś się wybrać z ptakiem do weta.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

zatra
Posty: 136
Rejestracja: pt maja 16, 2008 22:27
Ptaki które hoduję: papugi, drobna egzotyka
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#6

Post autor: zatra » pn gru 15, 2008 22:07

A ja mimo wszystko uważam że to rozpoczął się "syndrom skubania piór". Wizyta u dr Kruszewicza na pewno nie zaszkodzi, pozwoli wyeliminować inwazje pasożytów czy infekcji bakteryjnych. Staraj się jak najwięcej czasu czymś zająć papugę i zastanowić się czy nie była ostatnio narażona na stres. Na pewno zwiększyłbym ilość kąpieli i urozmaicił jedzenie by zaspokoić odpowiednią ilość składników mineralno witaminowych.
http://www.swiatpapug.pl

Pozdrawiam
Rysiek

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#7

Post autor: Krysia- » pn gru 15, 2008 22:20

Nati, masz tu adres i tel do Salvetu http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=103
a tu masz stronę Salvetu http://www.salvet.com.pl/

Mogą to być pasożyty, może to być uczulenie na jakiś nowy pokarm i żaczek się drapie, może to być za niska wilgotność pomieszczenia w którym ptak przebywa.
Konieczna wizyta u dobrego weta by wyeliminować ewentualne piórojady. Przy okazji weź odchody i niech zrobią badania na pasozyty.

Nati
Posty: 9
Rejestracja: pt cze 20, 2008 21:54
Ptaki które hoduję: Żako kongijskie
Lokalizacja: Warszawa

#8

Post autor: Nati » pn gru 15, 2008 22:45

Najbardziej prawdopodobne wydaja mi sie pasozyty,niektore piorka maja jakby dziurki.

Co do skubania piorek to nie sadze.Paput nie jest narazony na stresy,ma duzo zabawek i zajec.Ja przez cale dnie jestem w domu wiec poswiecam mu duzo czasu,wlasciwie klatka jest zamykana tylko na noc a on przesiaduje glownie na mojej glowie lub ramieniu,ewentualnie lobuzuje gdzies obok ;)
Ogolnie to bardzo zywotny ptak i nie widze zadnych innych niepokojacych objawow procz tych piorek.

Na pewno wybiore sie do weta.W Salvecie bylam jeszcze z poprzednia papuga,kiedys tez z wezami wiec dobrze znam to miejsce i tam sie udam.

morfeusz
Posty: 54
Rejestracja: czw paź 09, 2008 21:38
Ptaki które hoduję: Żako,amazonki, aleksandretty, konury, barabandy, nimfy.
Lokalizacja: Sulejówek

#9

Post autor: morfeusz » wt gru 16, 2008 21:38

Nati.

Jeżeli chodzi o doktora Kruszewicza to radzę się pospieszyc bo w SALVECIE jest dostępny tylko do świąt.Mimo to klinika ta ma też jeszcze jednego dobrego specjalistę od ptaków.
Z Twoim problemem miałem okazje zmierzyc się jakiś czas temu.Taki sam objaw miało moje żako liberyjskie.Piórka były identycznie zniszczone.
Pomogło częste spryskiwanie-kąpiel ptaka z zastosowaniem środka Bio-bad firmy ORLUX.Jest to sól do kąpieli pomagająca aby piórka ptasie były zdrowe i ładne.
ZASTOSUJ.

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#10

Post autor: wojtek » śr gru 17, 2008 19:08

Co z ptaszkiem? Takie coś znalazłem: http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=824
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

zatra
Posty: 136
Rejestracja: pt maja 16, 2008 22:27
Ptaki które hoduję: papugi, drobna egzotyka
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#11

Post autor: zatra » śr gru 17, 2008 21:57

Ardap jest świetnym środkiem na pchły i inne krwiopijne roztocza, ale one nie niszczą piór, zastosowanie go napewno nie zaszkodzi. Natomiast obecnie nie mogę sobie przypomnieć w której publikacji dr.Kruszewicza czytałem, że piórojadów w europie u papug nie odnotowano. Nadal podtrzymuje, że są to typowe zniszczenia piór od nadmiernej troski o nie i porada morfeusza jest słuszna.
http://www.swiatpapug.pl

Pozdrawiam
Rysiek

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#12

Post autor: haaszek » śr gru 17, 2008 22:17

W "Hodowli ptaków ozdobnych" Kruszewicz pisze (str. 203)
Żery piórojadów można rozpoznać po przerzedzeniu promyczków piór i pojawieniu się okrągłych dziurek, wygryzionych w choragiewkach piór
oraz (str. 200)
Inne ektopasożyty, prócz krwiopijnych roztoczy i świerzbowców, spotyka się u ptaków ozdobnych sporadycznie (a więc jednak spotyka - haaszek), chociaż osobniki świeżo importowane i dzikie mogą być nosicielami różnorodnej fauny pasożytniczej

Zmiany w wygladzie piór mogą być też spowodowane chorobami wewnętrznym oraz błedami żywieniowymi.
Poradziła bym się doświadczonego lekarza. Bo może to być nic, a może być cos powaznego, czym trzeba się szybko zająć.

zatra
Posty: 136
Rejestracja: pt maja 16, 2008 22:27
Ptaki które hoduję: papugi, drobna egzotyka
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#13

Post autor: zatra » śr gru 17, 2008 23:10

Żery piórojadów można łatwo rozpoznać rozkładając skrzydło pod światło widać dziurki w lotkach ptaka. Książka "Hodowla ptaków ozdobnych" jest starą publikacją była wydana jeszcze w czasach gdy nie było żadnych ograniczeń w przywozie ptaków z różnych stron świata i słusznym było nadmienienie że z takimi pasożytami można się spotkać. W specjalnym wydaniu "Choroby ptaków" z 2008 roku dr Kruszewicz nawet nie wspomina już o tych pasożytach. Nie zauważyłem postu odradzającego wizyty u dobrego weterynarza .
http://www.swiatpapug.pl

Pozdrawiam
Rysiek

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#14

Post autor: haaszek » śr gru 17, 2008 23:33

Nie zauważyłem postu odradzającego wizyty u dobrego weterynarza .
Ja też nie :)
To była tylko moja uwaga, bo często ktoś najpierw wypróbowuje różne "sprawdzone sposoby". A mając możliwość wizyty u specjalisty trzeba to jak najlepiej wykorzystać.

zatra
Posty: 136
Rejestracja: pt maja 16, 2008 22:27
Ptaki które hoduję: papugi, drobna egzotyka
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#15

Post autor: zatra » czw gru 18, 2008 20:30

Czasami "sprawdzone sposoby" są lepsze od porady przeciętnego weterynarza. Zazdroszczę wszystkim kto bezkrytycznego podchodzi do porad "specjalistów" ale widocznie to ja miałem w życiu pecha. U mnie w domu zawsze było i jest dużo zwierząt i czasami związane problemy z nimi. Średnio jeżeli połowa porad jest trafiona to należy uznać za sukces. Że wspomnę przedłużające się leczenie pekińczyka który w połowie miał zajęte płuca wodą od nowotworu, choć z góry było wiadome że psa trzeba uśpić. Po awanturze lekarka weterynarii z rozbrajającą szczerością przyznała, że kierownik przychodni nakazał im przedłużać leczenie w domyśle w końcu przychodnia z czegoś musi się utrzymać. Nie jestem przeciwnikiem leczenia u weterynarza ale jestem zwolennikiem świadomych wizyt. Oznacza to, że staram się zgromadzić jak najwięcej informacji choćby przez wymianę doświadczeń na forach . W końcu autorytetów pracujących w ogrodach zoologicznych jak dr Kruszewicz nie ma wielu poza tym są zwykle zabiegani i dostęp do nich jest utrudniony. Gdyby wszyscy trochę bardziej krytycznie podchodzili do porad specjalistów to pavulon w Łodzi nie miałby takiego wzięcia.
http://www.swiatpapug.pl

Pozdrawiam
Rysiek

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#16

Post autor: Krysia- » pt gru 19, 2008 06:08

Tak Zatra, masz bardzo dużo racji w swojej wypowiedzi.......
Jednak w necie jest baaardzo dużo powypisywanych głupot, włacznie z takimii że niedouki i inni szarlatani podważają diagnozy lekarzy, dzieci uznają to za dobrą monetę a potem nieszczęście gotowe. .....
Starszy user ma swoje doświadczenia i na zasadzie nabytej wiedzy wie że dana porada na forach jedna jest dobra, inna zaś nie, zatem ma możliwość wyboru działania. Dzieci i osoby bez doświadczeń podchodza do rad na zasadzie wiary i wszystko uznają za dobrą monetę..........
Min dlatego lepiej jest dać radę by delikwent szukający pomocy zgłosił się do weta, niż udzielając nie trafionej porady narazić usera na stres niepewności.

monia77

#17

Post autor: monia77 » pt gru 19, 2008 15:13

Jeżeli miały by byc to insekty to najpopularniejsze to ptaszyńce.Wystarczy jak na noc zascielisz białe prześcieradło wokół klatki i wtedy zobaczysz czy są małe czarne punkciki jak rozdusisz wyjdzie plama.Jezeli jest tego dużo to jak wieczorem wchodzac do pomieszczenia gdzie jest ptak zaswiecisz światło i masz np.jasno pomalowane sciany to tez możesz je dojrzeć.Polecam ardap na te pierunstwo i dodam ze jest dosć trudne w wytępieniu z pomieszczenia.kiedys mnie obdarowł tym pierunstwem hodowca kanarków ale dzieki czestemu pryskaniu tym preparatem pozbyłam sie tego ale i tak od czasu do czasu pryskam na wszelki wypadek. i jest ok.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Troska o zdrowie/pierwsza pomoc-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości