W końcu jest!!! Aleksandretta Wielka Nepalska Samiczka

#41

Gratulacje :)
Adrian1 jakie wymiary ma klatka , w której jest para lęgowa i jakie wymiary ma budka

#42

Klatka jest dosyc mala... 100cm dluga, 67cm szeroka i 80 cm wysoka albo 100 dokladnie juz jie pamietam a jestem teraz w pracy. Budka jest duza na tyle ze ze spokojem weszly by do niej ze 3 dorosłe aleksandretty wieksze. Bede w domu podam dokladne wymiary

#43

30 x 30 x 49 cm wys

#44

No i stało się. Dzisiaj nad ranem obudził mnie ćwierkanie piszczenie coś w tym stylu tylko bardzo cicho. Mówię co jest kurde myślałem że to córeczka moja w pokoju coś się dzieje czy co ? poleciałem zobaczyć a tam na szczęście wszystko ok. Zaglądam do budy patrzę a tam pisklaczek

pierwsza aleksa przyszła na świat nad ranem dzisiaj

Także jeden maluszek już jest ;D

#45

Adrian1, no to gratulacje ,,łociec" czytaj : przyszywany ojciec <wysmiewacz>

Ale masz radochę <cwaniak>

Teraz musisz dostarczać jak najwięcej urozmaiconego pożywienia dla rodziców tak, by młodym nie zabrakło witamin, makro i mikroelementów. Czym rodzice nakarmią swoje pisklęta, potem będzie skutkowało na ich zdrowiu i rozwoju.
Przypominam o wymaganiach prawnych, z których wynika że maluchy muszą mieć zaświadczenie lekarza weterynarii o przyjściu na świat w niewoli a następnie rejestracja przychówku.
O tym dowiesz się tu viewforum.php?f=138

wojtek · #46

Krysia- pisze:Adrian1, no to gratulacje ,,łociec" czytaj : przyszywany ojciec Ale masz radochę

Jaki łociec? dziadziuś.
gratulacje karm dobrze, niedługo trzeba będzie 2 razy na dzień dawać pokarm.

#47

Dziekuję

Z dokumentami już załatwione w środę pani do mnie przyjdzie na wizytę

karmię najlepiej jak tylko można pokarm jajeczny jajko ze skorupką calci lux granulat warzywa i owoce. W razie czego kupiłem też pokarm do ręcznego karmienia ale mam nadzieję że rodzice same wykarmią chociaz do 30go dnia

później dam rade z dokarmianiem teraz jak takiego maluszka zobaczyłem to ło jacie masakra jak tu go karmić jak on taki malusi? Musza rodzice dać rade. Co jakoś godzine max dwie słychac jak maluszek piszczy w budzie. do niej nie zaglądam bo samica z niej nie wychodzi a nie chcę żeby zadeptała maluszka albo zrobiła mu krzywdę.

kurde nigdy nie myślałem że tak szybko zostanę dziadkiem ;p;p hahaha

#48

Adrian1, gratulację :)

#49

Dzięki dzięki

Narazie maluszek piszczy jak mała myszka

#50

No Adrian1, Wielkie gratulacje. A ile jajek zostało? :)

#51

Zostały jeszcze 2 jajka. Ciekawe czy z tych też coś będzie

#52

Dzisiaj wyklul sie 2gi i ostatni maluszek

fotka na garze

#53

gratulacje :)

#54

Dzieki dzieki

jak wszystko bedzie git to tak jak kiedys napisalem w temacie "dar dobrych ludzi" jednego swojego mlodego oddaje

osobe odpowiednia jak najbardziej juz znalazlem takze teraz tylko pozostalo trzymac kciuki za maluszki!! :)

#55

Niestety nie jest za kolorowo. Jedno młode padło.. z ledwością odnalazłem go w budce był tak zadeptany a drugie wyziębione głodne wycieńczone że ledwo się ruszał zabrałem z budki i sam ręcznie będę wykarmiał. zaciekawiło mnie to że samica co chwile wychodziła z budki i nie wracała za szybko. Zaglądnąłem i ujrzałem taki widok. Maluszka ogrzałem nakarmiłem pokarmem do ręcznego karmienia piskląt i schowałem do prowizorycznej "cieplarki" karmiłem wg tabelki Pana Wojtka za co bardzo dziękuję bo jest bardzo pomocna. maluszek jest już bardzo ruchliwy że nawet przy karmieniu ciężko go utrzymać bo staram się być delikatny i nie zrobić mu krzywdy. woła jak zbliża sie pora na karmienie a wcześniej już nie wołał dlatego interweniowałem.

Mam pytanie. czy teraz jak już zabrałem samicy ostatniego młodego buda jest pusta to mogę ją zabrać i ptaki przenieść do wolierki do drugiej parki aleks? czy nie zabierać ich i zostawić narazie tak jak jest>? Samica wchodzi do budki szuka młodego i drze się przy tym na cały dom. Szkoda że tak o niego nie dbała jak go go teraz wiece szuka..

#56

Adrian1,
Niekiedy tak się zdarza ze samica nie umiejętnie się obchodzi z maluchami, weź zostaw budkę a za 2-4 tyg przystąpią znowu do lęgów, i wtedy powinno być już wszystko ok.

#57

Niestety natura... zastanawia mnie tylko czemu tak.. slyszalem w budce jak karmila maluchy a nagle przestala.. i wszystko zostawila.. kurde.. mysle co robic czy zostawic budke czy ptaki przeniesc do wiekszej wolierki do drugiej parki i nie kombinowac juz nic..

#58

Zostaw ptaki jak są, zabierz na razie budkę, a za jakiś czas jak samica odpocznie znowu wstawisz budkę jeśli zdecydujesz ze chcesz spróbować znowu. U mnie podobnie było np z nierozłączkami i falistymi (wybiórcze pary), przy następnym lęgu było już okej.

#59

Myslalem o tym co napisal Luka. Wysprzatam klatke i bude, zostawie tak jak bylo i bude powiesze. Co bedzie to bedzie. Porzadek i tak im trzeba zrobic..

#60

Wielka szkoda ,że rodzice przestali karmić i jedno z młodych padło. Ktoś wyżej napisał ,że tak się czasami zdarza. Może następny lęg będzie bez komplikacji. Jak sobie radzisz z karmieniem ręcznym. Wrzucaj jakieś fotki jak mały rośnie :)

PAPUGI FORUM