parowanie mnich
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 12
- Rejestracja: pn mar 23, 2009 20:22
- Ptaki które hoduję: mnicha, nimfa
- Lokalizacja: lublin
parowanie mnich
witam, dołaczam temat poniewaz nigdzie nie znalazłam info jak to sie ma z mnichami jesli chodzi parke.
Mam samca, który zaczyna sie oglądac za dziewczynkami, aktualnie mnie tak traktuje.
Czy sparowanie jest trudne?
Jak sie zachowuje para? Czy zajmuje sie soba i sa spokojne czy rozrabiaja jak dotychczas tylko ze zdwojona siłą?
Mam samca, który zaczyna sie oglądac za dziewczynkami, aktualnie mnie tak traktuje.
Czy sparowanie jest trudne?
Jak sie zachowuje para? Czy zajmuje sie soba i sa spokojne czy rozrabiaja jak dotychczas tylko ze zdwojona siłą?
Mnichy to bardzo tolerancyjne ptaki w obrebie wlasnego gatunku,wiec mysle ze samczyk zakceptowalby kazda samiczke,pary legowe buduja jedno wielkie gniazdo i inne pary nie przeszkadzaja sobie.Pary legowe najlepiej sie czuja we wlasnym towarzystwie i na widok kazdego intruza(czlowiek,inne gatunki) denerwuja sie ,krzycza ,odganiaja od gniazda.Obecnie te ptaki legnie sie w wolierach zewnetrznych,ja jednak pare tych papug mialem w domu.Bardzo inteligetne ptak.U mnie oswojona mnicha otwierala klatki innym papugom



Pozdrawiam. Artur
-
- Posty: 12
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 19:16
- Ptaki które hoduję: Mnicha Nizinna , Rozella Czerwona,
- Lokalizacja: pod Szczecinem
nasza panienka, to ma dobre układy z psami. czasem jeździ na grzbiecie wilka, ale rzadko bo pies się deprymuje i chowa a papudze wcale to nie przeszkadza, i potrafi godzinami przesiadając się z grzbietu psa na moje ramię towarzyszyć mi przy czynnościach domowych, bez zbędnych ceregieli, nieraz sobie pogwizdując albo zerka na mniejsze nasze psy. stając oko w oko z małymi widać że coś tam sobie umyśli i próbują nawiązać kontakt :D teraz mamy szczenięta, więc zabawy jest co niemiara bo maluchy piszczą i bawią się a papuga lubi je obserwować, tyle że psy wchłaniają bez większych problemów i trwa to krótko zazwyczaj :D
generalnie jest otwarta cały dzień, i nie jest zamykana bo np. idzie listonosz czy ja wychodzę do kuchni. Jak chce to sobie wychodzi, jak chce to siedzi w swojej klatce, jedna zasada = nic na siłę.
jeśli chodzi o koty, to też nie mamy z nią problemu, i mimo że nie była karmiona od maleńkiej, to zna swoje prawa i obowiązki
jak czytam wyżej, że ktoś ma zamiar trzymać dwie mnichy w domu i na 5 godzin je wypuszczać, to włosy mi się jeżą z takiej bezmyślności. Przecież mnicha to papuga bardzo uczuciowa, i należy ją traktować jak członka rodziny na pełnych jego prawach, a nie jak zabawkę. Druga sprawa, to dwie mnichy w klatce ! mam ich kilka ale mają obszerną wolierę w ogrodzie, a w domu są luzem!
a jeśli chodzi o parkę, to lepiej aby to samiczka była starsza od samczyka, wówczas pielęgnuje go z czułością, dba o jego piórka, o samczyk jest prze szczęśliwy. Jak będzie odwrotnie, to też się będą akceptowały, ale będzie bardzo, bardzo głośno przede wszystkim przy karmieniu albo chęci zagadania do nich. Często wówczas papugi strasznie kraczą, co nie jest przyjemne jeśli ktoś ma zamiar trzymać je wyłącznie w małym mieszkanku.
wieczorami, kiedy odpoczywam w fotelu, moje papugi siedzą ze mną albo na głowie albo na ramieniu często zupełnie swobodnie na fotelu. Lubią sobie przesuwać pokrywki od garnków, trzeba uważać aby nie były to gotujące się naczynia. Kabli generalnie nie zauważają, mają swoje zabawki, swoje misie, swoje tuby w których śpią. Nie widzę możliwości, aby nasze paputki musiałyby całymi dniami w zamknięciu siedzieć.
często jak ktoś przyjdzie, chwalą się swoimi koralikami, którymi szurają non stop wesoło sobie gadając.
generalnie jest otwarta cały dzień, i nie jest zamykana bo np. idzie listonosz czy ja wychodzę do kuchni. Jak chce to sobie wychodzi, jak chce to siedzi w swojej klatce, jedna zasada = nic na siłę.
jeśli chodzi o koty, to też nie mamy z nią problemu, i mimo że nie była karmiona od maleńkiej, to zna swoje prawa i obowiązki

jak czytam wyżej, że ktoś ma zamiar trzymać dwie mnichy w domu i na 5 godzin je wypuszczać, to włosy mi się jeżą z takiej bezmyślności. Przecież mnicha to papuga bardzo uczuciowa, i należy ją traktować jak członka rodziny na pełnych jego prawach, a nie jak zabawkę. Druga sprawa, to dwie mnichy w klatce ! mam ich kilka ale mają obszerną wolierę w ogrodzie, a w domu są luzem!
a jeśli chodzi o parkę, to lepiej aby to samiczka była starsza od samczyka, wówczas pielęgnuje go z czułością, dba o jego piórka, o samczyk jest prze szczęśliwy. Jak będzie odwrotnie, to też się będą akceptowały, ale będzie bardzo, bardzo głośno przede wszystkim przy karmieniu albo chęci zagadania do nich. Często wówczas papugi strasznie kraczą, co nie jest przyjemne jeśli ktoś ma zamiar trzymać je wyłącznie w małym mieszkanku.
wieczorami, kiedy odpoczywam w fotelu, moje papugi siedzą ze mną albo na głowie albo na ramieniu często zupełnie swobodnie na fotelu. Lubią sobie przesuwać pokrywki od garnków, trzeba uważać aby nie były to gotujące się naczynia. Kabli generalnie nie zauważają, mają swoje zabawki, swoje misie, swoje tuby w których śpią. Nie widzę możliwości, aby nasze paputki musiałyby całymi dniami w zamknięciu siedzieć.
często jak ktoś przyjdzie, chwalą się swoimi koralikami, którymi szurają non stop wesoło sobie gadając.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 19:16
- Ptaki które hoduję: Mnicha Nizinna , Rozella Czerwona,
- Lokalizacja: pod Szczecinem
co prawda nie ganiam z aparatem za każdą z nich, po domu. Ale kilka jest w galerii, a pozostałĸe umieszczę niebawem, bo w sumie dzisiaj jestem poza domem i tak tylko wstąpiłem na chwilkę tu na forum.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 19:16
- Ptaki które hoduję: Mnicha Nizinna , Rozella Czerwona,
- Lokalizacja: pod Szczecinem
niestety jakość zdjęć nie leży w mojej gestii. coś musi być na forum nie tak z grafiką.
mam najnowszy linux i nie wyobrażam sobie zmiany na jakiś tam windows, bez urazy dla pozostałych użytkowników.
mam najnowszy linux i nie wyobrażam sobie zmiany na jakiś tam windows, bez urazy dla pozostałych użytkowników.

-
- -#moderator
- Posty: 741
- Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
- Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
- Lokalizacja: Sędziszowice
Rzeczywiście masz ładniutkie ptaki
Gratuluję
A wogóle to fajnie gniazdko wygląda
niszczysz je co jakiś czas, żeby robiły nowe i miały zajęcie, czy ciągle je ulepszają? Nie widzę dokładnie, ale wygląda na to, że są tam 2-3 otwory? Udało się je kiedyś rozmnożyć?



Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.
Pozdrawiam, Michał.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 19:16
- Ptaki które hoduję: Mnicha Nizinna , Rozella Czerwona,
- Lokalizacja: pod Szczecinem
GoldAngelo pisze:Rzeczywiście masz ładniutkie ptakiGratuluję
A w ogóle to fajnie gniazdko wygląda
niszczysz je co jakiś czas, żeby robiły nowe i miały zajęcie, czy ciągle je ulepszają? Nie widzę dokładnie, ale wygląda na to, że są tam 2-3 otwory? Udało się je kiedyś rozmnożyć?
Witam Kolego
nie, gniazdo jest już w sum ie drugi rok takie samo, papugi w nim generalnie nie siedzą, ale tam znoszą swoje fanty, tzn. sznureczki, koraliki i kawałki jedzenia, choć zawsze mają tyle ile chcą i niczego im nie brakuje, co mnie zawsze zastanawia dlaczego tak robią ? z początku gdy budowaliśmy wolierę, ulepszały je razem z nami, i na początku jego powstawania, siedziały w nim cały czas, i tylko wystawiały głowy, na wołanie moje albo jak widziały fajne owocki. Otworów wejściowych jest 5 .dwa z nich są słabo widoczne nawet za dnia, bo wylot jest od strony ściany woliery. Woliera cała to jest część na dwór, " na spacerek " dodatkowa część jak teraz było bardzo zimno i sypał śnieg, to takie mniejsze pomieszczenie, gdzie razem z drobnicą, mieszkały podgrzewane non stop grzejnikami, i z prądem aby miały sztuczny dzień. Tam też podczas śniegu fruwały sobie w sztucznym. na zewnątrz mają wyłożone naturalne gałęzie jabłoni, i klonu, bo bardzo je lubią. w drugiej wolierze mam drobnicę, tzn. falki, świergotki, rozelki, ajmarki, amadynki i nimfy oraz ryżowce i kozy. jednak są przedzielone siatką metalową, bo mnichy nieraz potrafią z całej siły i rozpędu uderzyć w nie, mimo że są osobno. Czy udało się rozmnożyć :D:D ? ..... skromnie powiem że ..... Tak!
to nasze stadko,już drugi raz z rzędu przyniosło na świat 35 jaj, z których wszystkie się wykluły, i były o dziwo z rodziców zielonych również dwa niebieskie samczyki, które pojechały do zagranicznego hodowcy, bo bardzo mnie prosił, aby mu je zarezerwować . Reszta naszych malców trafiła do właścicieli krajowych.
W drobnicy też się mnożyło ale głównie przy ajmarkach czy amadynkach. reszta naszej grupy, to już pojedyncze egzemplarze, które z jakichś względów trafiły do mnie.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Minpin pisze:........ to nasze stadko,już drugi raz z rzędu przyniosło na świat 35 jaj, z których wszystkie się wykluły, i były o dziwo z rodziców zielonych również dwa niebieskie samczyki.........
To ile masz par lęgowych mniszek, że aż taki urodzaj w jajeczkach i maluchach ?

I jak to się stało, że z zielonych rodziców przyszły na świat dwa niebieskie ?


Napisz proszę coś więcej o tym przypadko- wypadku

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości