
Nieznany powód "śmierci" pisklaka
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Tosia12
- Posty: 17
- Rejestracja: czw maja 13, 2010 15:05
- Ptaki które hoduję: kanarki, wróbliczki
- Lokalizacja: Nakło
Nieznany powód "śmierci" pisklaka
Moja 2-letnia para nimf miała do dziś trzy pisklaki. Podobno w zeszłym roku (ich pierwszy lęg) odchowały 4 młode. Dzisiaj skontrolowałam budkę, żeby sprawdzić stan pisklaków. Niestety
Najstarszy z nich już nie żył. Nie wiem co jest nie tak. Papużka zdechła z pełnym wolem. Papugi karmią młode jak powinny. Obie prawie cały dzień przesiadują w budce. Nie wiem czy to istotne, ale nie widzę dużej różnicy pomiędzy drugim a trzecim pisklakiem. Więc pytanie: co zrobić? jaka była przyczyna "śmierci".?

- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Papużka miała pełne wole bo rodzice nakarmili tym, co Ty podajesz do jedzenia.
A co podajesz ? Może dałaś coś nowego, nieświeżego, może pleśń była ?
Naprawdę uważaj co ptakom podajesz bo o ile starsze organizmy rodziców jakoś zwalczą zatrucie, to pisklęta już absolutnie NIE.
Innym powodem mogło być również to, że jakieś organy wewnętrzne nie były w pełni wykształcone.
Najlepiej by było gdybyś to nimfie ciałko dała na sekcję zwłok, a wtedy Ty i my z Tobą poznamy przyczynę śmierci.
A co podajesz ? Może dałaś coś nowego, nieświeżego, może pleśń była ?
Naprawdę uważaj co ptakom podajesz bo o ile starsze organizmy rodziców jakoś zwalczą zatrucie, to pisklęta już absolutnie NIE.
Innym powodem mogło być również to, że jakieś organy wewnętrzne nie były w pełni wykształcone.
Najlepiej by było gdybyś to nimfie ciałko dała na sekcję zwłok, a wtedy Ty i my z Tobą poznamy przyczynę śmierci.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Najprawdopodobniej zaszkodziła sałata (nie ma żadnych wartości odżywczych a wobec tego nie ma sensu podawać jej ptakom. Lepiej podać gwiazdnicę ) ewentualnie pomylić mogłaś mlecz. Tu http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=619 masz min. zdjęcie trującego mleczu.
Przejrzyj i dobrze powąchaj suchą mieszankę ziaren czy przypadkiem nie ma tam pleśni.
Przejrzyj i dobrze powąchaj suchą mieszankę ziaren czy przypadkiem nie ma tam pleśni.
to jak nagła śmierć łóżeczkowa niemowląt ...nikt nie wie co jest jej przyczyną :(
wracając do tematu
u mnie w ubiegłym tygodniu padłu w 2 dobie dwa kanarki i też sądziłąm, że to z powodu iż moje ptaki karmiły zieleniną którą mają pod dostatkiem bez mojego udziału..., ale druga kanarkowa karmi tym samym stale widzę ją na zieleninie , je wszystko i jajeczny i ziarna suche i skiełkowane i młode żyją i się rozwijają ... więc to jednak nie jest regółą z tym zielskiem
amadyny karmiły tak samo wszystkim i młode się wychowało
wracając do tematu
u mnie w ubiegłym tygodniu padłu w 2 dobie dwa kanarki i też sądziłąm, że to z powodu iż moje ptaki karmiły zieleniną którą mają pod dostatkiem bez mojego udziału..., ale druga kanarkowa karmi tym samym stale widzę ją na zieleninie , je wszystko i jajeczny i ziarna suche i skiełkowane i młode żyją i się rozwijają ... więc to jednak nie jest regółą z tym zielskiem
amadyny karmiły tak samo wszystkim i młode się wychowało
- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
U mnie również się tak zdarzyło mimo że podaję ten sam pokarm od samego początku. Ciężko teraz stwierdzić co mogło być przyczyną. Możemy jedynie na przyszłość podjąć większe środki ostrożności. W powietrzu jest mnóstwo zarazków, woda też pozostawia wiele do życzenia a i higiena klatek ma bardzo duże znaczenie, a młode zaraz po wykluciu są bardzo wrażliwe.
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
- Tosia12
- Posty: 17
- Rejestracja: czw maja 13, 2010 15:05
- Ptaki które hoduję: kanarki, wróbliczki
- Lokalizacja: Nakło
Mieszanka w porządku. Wyziębnięcie raczej nie możliwe (w budce była samiczka i samczyk, a rodzeństwo przeżyło). Z wodą rzeczywiście mogłoby być coś nie tak, jeżeli wymienia się ją codziennie. Moje kanarki też karmią młode zieleniną..itp. i nic im nie jest. Rodzeństwo małego żyje. Po prostu teraz bardziej uważam co daję moim papugom. Dziś dostały tylko mieszankę i jajko. Wymieniam często wodę na świeżą. W wolierce i tak było czysto. Chciałabym jeszcze podawać im jakieś owoce, warzywa... tylko co, żeby nie zaszkodziło młodym.? 

-
- Posty: 308
- Rejestracja: wt wrz 26, 2006 13:24
- Ptaki które hoduję: amadyny wspaniałe
- Lokalizacja: radom
- Kontakt:
Nie dawaj zadnych owoców i warzyw póki co.Dmuchaj na zimne!Poczytaj to co napisał gdzies WojtekZ.On tez miał straty w legach gdy karmił innym pokarmem.Ja sam mam dwóch hodowców znajomych którzy tez stracili młode.Jak juz wujda z budek to wtedy dawaj owoce,warzywa i zieleninke.
Nawet z resztek świni powstaje pyszny hod dog!
- Tosia12
- Posty: 17
- Rejestracja: czw maja 13, 2010 15:05
- Ptaki które hoduję: kanarki, wróbliczki
- Lokalizacja: Nakło
Witam. Długo nie pisałam, ponieważ wyjechałam i nie miałam dostępu do komputera. Z młodych zostały 2, które kilka dni temu opuściły budkę i zaczynają same jeść.
dwa zdechły, a jeden wcale się nie wykluł (jajko było zalężone), czyli jednak powodem mogło być zaziębienie. Teraz pytanie czy to wina budki? Co zrobić żeby to się nie powtórzyło?

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości