Strona 1 z 5
dar dobrych ludzi
: śr sie 18, 2010 19:34
autor: pysia34
Nie wiem w zasadzie gdzie umieścić taki temat więc wrzuciłam ogólnie do ptaków egzotycznych.
Właściwie to przyznam się do jeszcze jednej rzeczy , po tym jak od kolegi Wojtka z Bydgoszczy dostałam pierwszego pisklaka , który się u niego wylęgł, w zamian za troskliwą opiekę nad Keysikiem, który odszedł...
chciałabym zapropagować taki ruch na rzecz ptaków. Coś na kształt - przekaż dalej...
Jeśli będę miała pisklaki od lor, to chciałabym pierwszego przekazać bezpłatnie komuś, kto
zasługuje na to, a kogo być może nie stać jest na zakup.
Oczywiście w sprawdzone doświadczone ręce o kochającym sercu... Dlatego, że ktoś mi przekazał w podobny sposób pisklaka.
Może warto zapoczątkować taką akcję.
A wówczas ptaki trafią do osób, które zasługują w naszej ocenie, a które być może takich możliwości normalnym sposobem by nie miały...
A to Kleopatra od Wojtka - moja mała księżniczka
: śr sie 18, 2010 19:43
autor: WOJTEKZ
Pozwoliłem sobie przerzucić temat. Moim zdaniem ten dział będzie odpowiedni.
Pomysł uważam za dobry , tylko trzeba uważać i to bardzo komu będą przekazywane ptaki. Są to żywe zwierzęta za które my -ludzie ponosimy odpowiedzialność.
: śr sie 18, 2010 19:50
autor: wojtek
pysia34 pisze:od kolegi Wojtka z Bydgoszczy dostałam pierwszego pisklaka
pysia34 pisze:A to Kleopatra od Wojtka - moja mała księżniczka
Na Naszym forum jakiś Wojtek kiedyś pisał o barwnicach, ale przepadł gdzieś. (moze to On)
Jest to bardzo ciekawy temat godzien szerszego omowienia i ustalenia zasad.
: śr sie 18, 2010 20:15
autor: pysia34
dlatego napisałam, w odpowiednie i kochające ręce
i przyznaje że kilka takich osób już poznałam

którym mogłabym powierzyć mojego pisklaka

: śr sie 18, 2010 20:43
autor: beatina
A ja chcialam zapytac czy mozna rowniez powierzac troche mniejsze ptaszki nie tylko lory, bo ja takich duzych nie mam... za to male piekne i rzadziej spotykane owszem :) i jesli sie kiedys mi cos wykluje to tez bymmogla powierzyc....
: śr sie 18, 2010 20:51
autor: Wojo
Szczerze popieram tą akcję!
Jest wielu przyjaciół papug, ale nie każdego na to stać, a tacy ludzie najczęściej najlepiej się nimi opiekują.
Gdzieś już działa coś takiego, ale nie pamiętam gdzie, że jeśli kogoś nie stać na ... w tym przypadku to była koza

to jeśli je rozmnoży to ma jedną przekazać kolejnej potrzebującej osobie. I takim o to sposobem z jednej kozy zrobiły się 7 i ten Pan staną na nogi, ale i pomógł innym i tak były przekazywane.. Oczywiście bez pieniążków.
A Kleopatra piękna, jak przystało na księżniczkę

: śr sie 18, 2010 21:15
autor: PawelHH
kiedy coś się wykluje z chęcią przekaże niektóre pisklaki do własciwych domów. Fajny sposób na budowanie wzjaemnej pomocy, dobrych relacji i zdrowej atmosfery hodowli

Oczywiscie u mnie tez to są mniejsze ptaszki ;)
: śr sie 18, 2010 21:21
autor: pysia34
cieszę się ,że akcja spotkała się z takim odzewem

: śr sie 18, 2010 21:35
autor: PawelHH
zobaczymy co w praktyce wyjdzie

Ale cieszę się że to forum jest takim forym życzliwych ludzi z chęciami i pomysłami

: śr sie 18, 2010 21:52
autor: misia458
Popieram całym sercem akcje
Tylko niestety nie mam do przekazania papużki
: śr sie 18, 2010 23:48
autor: GoldAngelo
Ja rowniez popieram, co prawda na razie nie mam takich cudeniek jak Ksiezniczka Kleopatra, ale mam inne, w moich oczach rowniez Krolewskie paputy;) I chetnie sie dolacze;) Oczywiscie z czasym bylyby to wieksze paputy, ale narazie tylko to na co sam moge Sobie pozwolic;)
: czw sie 19, 2010 10:49
autor: wacek667
: czw sie 19, 2010 16:50
autor: monia77
wiecie co dobra inicjatywa ale moze oddawac za grosza tak na szczeście.Dlaczego tak pisze otóz oddałam moja pare kanarków znajomemu,bo miałam likwidować ptaki.oczywiscie za darmo a tu po 2 tyg dowiaduje się,że zachorowały-udalo sie je wyleczyć.Po czym dostaje znowu wiad,że samiec ma wyłamana nózkę bo zahaczył gdzieś w wolierce-coz przpadki chodza po zwierzetach.Niestety samiec zdechl a samica ma sie dobrze.wiem,że trafiły w dobre ręce inaczej bym ich nie oddała bo były dla mnie ważne a że chciałam wszystko sprzedac to wolałam je oddać komus kto je pokocha i pokochał jak ja.Dlatego mysle,że symboliczna opłata na szczescie,niech to bedzie nawet grosz ale bedzie.
: śr sie 25, 2010 21:35
autor: FILOZOFEK
Ja również popieram tą akcję.
: sob sie 28, 2010 06:35
autor: sebastian
Akcję którą zaproponowała pysia34 oficjalnie rozpoczął Grzegorz
Wczoraj zostałem obdarowany pięknym młodziutkim ptaszyskiem a daroczyńcą był nasz admin Grzegorz oto cudak którego przywiózł Grzesio
Połączyłam oba posty
: sob sie 28, 2010 09:40
autor: Al
sebastian, Chyba rozpoczął ją
Ali70 od którego dostalam śliczną nimfę białogłową

: sob sie 28, 2010 11:01
autor: sebastian
Al Ali70 dał Ci nimfę jeszcze przed propozycją pysi
: sob sie 28, 2010 16:16
autor: katerina
Swietna inicjatywa.
Póki co ja nie będę w stanie przekazać nic bowiem nimf nie rozmnożę (Mila się nie nadaje do rozrodu) Ale jesli kiedyś stanę się wlaścicielką innych ptaszorków to będę chciala się do akcji przylączyć.

: sob sie 28, 2010 20:19
autor: gabiryna
Idea słuszna i jak najbardziej godna poparcia. Chętnie się dołączę jeśli kiedykolwiek doczekam się przychówku. Choć przy mojej zatrważającej liczbie ptasząt to wątpliwe.

: ndz sie 29, 2010 17:51
autor: Grzegorz
Za to wyjechałem z ważącą z pół tony ogromną wolierą:-)