Prawdziwi hodowcy a nie handlarze
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- zby60
- Posty: 179
- Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
- Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Po prostu papugi do lęgów potrzebują spokoju. Te gorsze warunki związane są niekiedy z rzadszym sprzątaniem, przestawianiem budek, karmidełek, hałasem. Papuga musi mieć spokój w trakcie kopulacji. Jak się samcowi przeszkodzi to nie dochodzi do zapłodnienia i samica składa niezalężone jaja. Pary niepokojone robią przerwy w wysiadywaniu jajeczek. Jak ostatnio sprzedawałem papugi w trakcie kiedy inne przystąpiły już do lęgów. To z 5 jajeczek wylęgały mi się 2 pisklaki. Papugi często niepokojone nie chciały składać jajeczek w budkach, w pobliżu drzwi wejściowych do ptaszarni. Pomimo tego, ze budek było więcej niż par to papugi walczyły o budki oddalone od drzwi. W trakcie tych walk dochodziło do zadeptywania pisklaków. Papugi cały rok karmiłem kiełkowanym ziarnem dlatego też cały czas (może poza okresem pierzenia) były gotowe do lęgów.
- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Anka pisze:Wg ogólnie przyjętych standardów dobry hodowca, to taki, który stwarza swoim podopiecznym warunki zbliżone do naturalnych. Zatem możliwości swobodnego fruwania, odpowiedni pokarm i nie stymulowanie do nadmiernego rozrodu.
A jakbyś rozszerzyła zdanie - Dobry hodowca trzody to taki który:
(przepraszam wszystkich za głupi przykład, ale staram się zrozumieć dokładnie definicję "dobry hodowca")
Ostatnio zmieniony czw kwie 11, 2013 21:43 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 2 razy.
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Coco39 no faktycznie, nie jestem hodowcą, a jedynie trzymaczką jednej papugi. Czy stanowi ona dekorację pokoju ? tego bym nie powiedziała. Wiecznie fruwające pióra i ziarno, plus obesrane to i owo. Odgłosy jakie wydaje moja papuga też trudno zaliczyć, do umilaczy czasu. Na ramieniu nie siada, wogóle nie daje się dotknąć poza głową , dziobem i kawałkiem szyji. Nie próbowałam więcej, chociaż mam ją 10 lat. Kupiłam kompletnie dziką, sama się w takim stopniu oswoiła i również mnie
Nie prezentuję jej zdjęć nigdzie, nie chwalę się, nie po to ją mam. W sumie NIGDY nie dałabym się namówić na zakup dużej papugi po raz drugi. 10 lat temu uległam namowie syna, który oczywiście od dawna nie mieszka z nami. Jednakże nie oddam mojego Brumsa, nie sprzedam go również. Pozostanie do końca swojego lub mojego żywota w moim domu
Gdybym mogła cofnąć czas wybrałabym ogromną wolierę z falistymi, gołąbkami diamentowymi lub innym małymi papugami lub ptaszkami. Na dużą już bym się kolejny raz nie zdecydowała. Sorry rozpisałam się , ale zostałam wywołana do odpowiedzi.
Pysia napisałaś w taki sposób, że przeciętna userka za jaką się mam, zrozumiała to tak, jak zostało napisane. Że w złych warunkach dobrze się lęgną papugi, są dorodne i wogóle. Ktoś jeszcze mniej zorientowany odemnie przeczyta i nabierze przekonania, ze po co się wysilać ? sypnąć suchej karmy, wstawić do kąta i czekać na młode. Nie każdy rozumie i musi koniecznie rozumieć co mają na myśli piszący hodowcy, lepiej zorientowani od takiej trzymaczki jednej papugi /były 2 jedna odeszła/ jaką jestem ja.
Grzegorz ok rozwinę zdanie, dobry hodowca trzody chlewnej to taki, który stwarza swoim świniom warunki do normalnego biegania w tzw boksie. Gdzie świnia nie łazi jedna po drugiej z braku miejsca. A takie niestety też są. Opisywane nie raz i nie dwa.
Jeżeli chodzi o woliery w których papugi fruwają, to ja takie oglądałam u Henryka B. Mają możliwość przefrunięcia kilku metrów w te i wewte. Nawet słynny Loro Park może się schować ze swoimi wolierami owszem wysokimi, ale do fruwania już nie nadającymi się niestety.


Pysia napisałaś w taki sposób, że przeciętna userka za jaką się mam, zrozumiała to tak, jak zostało napisane. Że w złych warunkach dobrze się lęgną papugi, są dorodne i wogóle. Ktoś jeszcze mniej zorientowany odemnie przeczyta i nabierze przekonania, ze po co się wysilać ? sypnąć suchej karmy, wstawić do kąta i czekać na młode. Nie każdy rozumie i musi koniecznie rozumieć co mają na myśli piszący hodowcy, lepiej zorientowani od takiej trzymaczki jednej papugi /były 2 jedna odeszła/ jaką jestem ja.
Grzegorz ok rozwinę zdanie, dobry hodowca trzody chlewnej to taki, który stwarza swoim świniom warunki do normalnego biegania w tzw boksie. Gdzie świnia nie łazi jedna po drugiej z braku miejsca. A takie niestety też są. Opisywane nie raz i nie dwa.
Jeżeli chodzi o woliery w których papugi fruwają, to ja takie oglądałam u Henryka B. Mają możliwość przefrunięcia kilku metrów w te i wewte. Nawet słynny Loro Park może się schować ze swoimi wolierami owszem wysokimi, ale do fruwania już nie nadającymi się niestety.
Ostatnio zmieniony pt kwie 12, 2013 15:19 przez Anka, łącznie zmieniany 2 razy.
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Aniu moim skromnym zdaniem prosząc o pomoc w tak prozaicznych czynnościach jak obcinanie pazurów (co robisz co jakiś czas na necie) niewiele się przez te 10 lat nauczyłaś ;) a mój sarkazm jest dosyć powszechny a przynajmniej powszechnie znany na tyle też prowadziłam wojen o dobre warunki dla ptaków że chyba nikt normalny nie weźmie mojej wypowiedzi za hołdowanie trzymania ptaków w norach piwnicach czy też syfie itp. Zwrócę Ci uwagę na dwie rzeczy które podkreśliłam; wiedzę hodowlaną jakiej ja nie posiadam (ale to wynik 40 lat hodowli) i nie suche ziarno-bo przeciwnie te ptaki suchego ziarna w ogóle nie znają (czytaj uważniej) Co zaś do Henryka B. szanuję tego hodowce ale chyba również kupuje obecnie czeskie ptaki jak większość południowych hodowców, przynajmniej tak mi mówiono, ja nie jestem w stanie tego zweryfikować. Jeśli nie to z góry przepraszam bo niestety na południu jeden hodowca drugiemu wbiłby nóż w plecy jakby się na chwilę obróciła więc nie wiem czy tam są jakieś wiarygodne źródła....
Ostatnio zmieniony pt kwie 12, 2013 15:19 przez pysia34, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Pysiu dla mnie obcięcie pazurów dość dużej papudze, jaką jest moja amazonka, nie zaliczyłabym do prozaicznych czynności. Tak , ja się niczego nie nauczyłam, potwierdzam . Nie mam jednak kompleksów, bo pewna znana mi osoba, która powszechnie opisywała metodę ręcznikowania papugi przy łapaniu, zwyczajnie sobie z moim Brumsem nie poradziła
czy powinnam uznać tą osobę, za kogoś, kto nic nie potrafi ?
Co do pazurów, to spoko już obcięte, pewien bardzo miły weterynarz przyjechał do domu i obciął pazury. Dał radę
Pysiu sama nie wiem, co sądzić o tym co piszesz, czy wyczuć sarkazm o którym wspominasz, bywasz zmienna, więc ... trudno racjonalnie to zrozumieć.
Już mi tak nie wypominaj tego apelu o obcinanie pazurów, raptem ze 2 razy napisałam
W całej tej dyskusji wyszło coś naprawdę sensownego otóż definicja dobrego hodowcy jest następująca "dobry hodowca dopłaca do hodowli" i coś w tym jest, o tym już dawno wspominał mi Henryk B. Pamiętam, ze trudno było mi uwierzyć patrząc na piękne papugi jakie miał. Posiłkuję się tym nazwiskiem, bo byłam u niego kilka razy.

Co do pazurów, to spoko już obcięte, pewien bardzo miły weterynarz przyjechał do domu i obciął pazury. Dał radę

Pysiu sama nie wiem, co sądzić o tym co piszesz, czy wyczuć sarkazm o którym wspominasz, bywasz zmienna, więc ... trudno racjonalnie to zrozumieć.
Już mi tak nie wypominaj tego apelu o obcinanie pazurów, raptem ze 2 razy napisałam

W całej tej dyskusji wyszło coś naprawdę sensownego otóż definicja dobrego hodowcy jest następująca "dobry hodowca dopłaca do hodowli" i coś w tym jest, o tym już dawno wspominał mi Henryk B. Pamiętam, ze trudno było mi uwierzyć patrząc na piękne papugi jakie miał. Posiłkuję się tym nazwiskiem, bo byłam u niego kilka razy.
Ostatnio zmieniony pt kwie 12, 2013 15:20 przez Anka, łącznie zmieniany 2 razy.
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ania napiszę ogólnie "tylko świnia nie zmienia poglądów".... :) ja jednak nadal staram się zapewnić "dobro" moim ptakom i sądzę że robię to na poziomie jakiego nie powinnam się wstydzić. Nie hołduje nie hołdowałam i hołdować nie będę gnębieniu zwierząt, trzymaniu ich w złych warunkach. Jednak w wielu przypadkach moje poglądy są niezbyt popularne bo np nigdy nie polecę trzymaczom dwóch ar do domu, moje ptaki uwielbiają bitą śmietanę,lody i pepsi a żako dostają zarówno gotowanego kurczaka z rosołu jak i kość ze schabowego obgryzioną wprawdzie ale z resztką mięska przy kości. I otwarcie o tym piszę nie będąc hipokrytką jakie znam z innego forum "o pewnych rzeczach się nie pisze..." Ja mówie wprost,bo nie uważam ze podanie żako raz kiedyś kości z kurczaka go zabije. Moje żako żyje już prawie 20 lat więc chyba nie popełniam aż takiego ptasio-bójstwa pozwalając im raz kiedyś na odrobinę szaleństwa.
-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
To nie świnia nie zmienia poglądów, tylko krowa
Ty to masz szczęście dziewczyno, moja papuga rozella białolica takiego szczęścia nie miała, zjadła importowanego orzecha włoskiego /zabrakło krajowych/ i przypłaciła to życiem. A tutaj proszę kości wieprzowe, drobiowe, bita śmietana i cola. Nieżle. Jako doświadczona osoba wiesz, że to iż nie padły od tego , nie oznacza jeszcze, że służą im takie incydentalne jak piszesz smakołyki. Notabene gotowane mięso drobiowe /chude/ jest dopuszczalne, więc tego się nie czepiam.
Wspomniałaś, że podobno B. handluje czeskimi papugami, podobno, bo nie masz możliwości sprawdzenia. Wobec tego , nie powinnaś tego pisać. Ja też wiem, o różnych sprawach dot. Twoich papug, jednak nie piszę o tym, bo podobnie jak Ty słyszałam o tym gdzieś, tam, a pewności nie mam. Trzymajmy się tego, będzie łatwiej.
Pysia masz niewątpliwe zasługi na polu ratowania i przygarniania papug. Tego nikt nie może Ci zarzucić, dlatego nie powinnaś pisać takich rzeczy. Ta szczerość niczemu nie służy, a wprowadza w błąd młodych początkujących trzymaczy papug i naraża papugi na choroby , a nawet śmierć.

Ty to masz szczęście dziewczyno, moja papuga rozella białolica takiego szczęścia nie miała, zjadła importowanego orzecha włoskiego /zabrakło krajowych/ i przypłaciła to życiem. A tutaj proszę kości wieprzowe, drobiowe, bita śmietana i cola. Nieżle. Jako doświadczona osoba wiesz, że to iż nie padły od tego , nie oznacza jeszcze, że służą im takie incydentalne jak piszesz smakołyki. Notabene gotowane mięso drobiowe /chude/ jest dopuszczalne, więc tego się nie czepiam.
Wspomniałaś, że podobno B. handluje czeskimi papugami, podobno, bo nie masz możliwości sprawdzenia. Wobec tego , nie powinnaś tego pisać. Ja też wiem, o różnych sprawach dot. Twoich papug, jednak nie piszę o tym, bo podobnie jak Ty słyszałam o tym gdzieś, tam, a pewności nie mam. Trzymajmy się tego, będzie łatwiej.
Pysia masz niewątpliwe zasługi na polu ratowania i przygarniania papug. Tego nikt nie może Ci zarzucić, dlatego nie powinnaś pisać takich rzeczy. Ta szczerość niczemu nie służy, a wprowadza w błąd młodych początkujących trzymaczy papug i naraża papugi na choroby , a nawet śmierć.
Ostatnio zmieniony pt kwie 12, 2013 15:20 przez Anka, łącznie zmieniany 1 raz.
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
- zby60
- Posty: 179
- Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
- Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Bardzo zainteresowało mnie zdanie "Ja też wiem, o różnych sprawach dot. Twoich papug, jednak nie piszę o tym, bo podobnie jak Ty słyszałam o tym gdzieś, tam, a pewności nie mam."
Ciekawe czy pysia wie jakie plotki krążą na temat jej papug. Jeżeli tak, to mogła by się do nich ustosunkować. Przy okazji dowiedzielibyśmy się jakie problemy mają prawdziwi hodowcy a nie handlarze.
Ciekawe czy pysia wie jakie plotki krążą na temat jej papug. Jeżeli tak, to mogła by się do nich ustosunkować. Przy okazji dowiedzielibyśmy się jakie problemy mają prawdziwi hodowcy a nie handlarze.
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Aniu najlepiej jak to robi "największy znawca" karmić nimfe schabowymi napiętnować innych! W przeciwieństwie do tekich zachowań nie wciskam kitu ludziom, typu - jedynie para ar a nie samotna ara. Najgorsze że mówią to tacy ludzie jak Ty którzy nie radzą sobie nawet z małą papugą nie mając pojęcia jak jest z dużą papugą. Nie idealizuje papug, ale też nie będę ściemniała że nie robie wielu rzeczy których wg ciebie i tobie podobnych nie powinnam robić. Wy robicie to samo -mówie na przykładzie tego zdania ,które padło z pewnych ust w Wieliczce swojego czasu. Nie jestem hipokrytką. To że pies dostanie raz na jakiś czas kostke czekolady nie zamorduje go to. Ludzie tacy jak ja potrafią się do tego przyznać inni ludzie robią to udając świętych bo to zły przykład!Napomknę jeszcze o wielkich miłośnikach dla których papugi były ważniejsze od dzieci a jak zaszły w ciąże szybko się ich pozbywały, ba potrafiły ich kilka dni nie karmić i znam to z ich własnych opowiadań! Nie wiem jakie mity pomówienia czy inne historie krążą o moich papugach. Nie jestem nieomylna popełniam swoje błędy bo nikt nie jest nieomylny. Jak dowiem się o plotkach które krążą ustosunkuję się do nich. Jak karmie i w jakich warunkach trzymam ptaki można się przekonać zapraszam. Obecnie borykam się z problemami dotyczącymi agresji u dorosłych ar i nie będę ukrywać, ze nawet wczoraj odradzałam młodemu człowiekowi zakupu drugiej papugi tego gatunku do domu. Nie jestem ani alfą i omegą całe życie się uczę. Gdybym miała tą wiedzę którą posiadam w życiu nie zdecydowała bym się na papugi z gatunku żako i ara. Nigdy nie marzyłam nawet o tak dużych papugach w życiu.Stało się inaczej. Nie oddam ich chociaż wrzaski ar moją rodzinę doprowadzają czasem do szału , również mnie czasem. Ale jestem odpowiedzialna i mierzę się z problemami starając się je rozwiązać najlepiej jak potrafię nie zrzucając tego na innych. Nie masz daleko przyjedź zobacz oceń sama.
Zbychu z racji emocji którymi darzę swoje papugi nigdy nie pretendowałam do miana hodowcy. Mam do nich zbyt osobisty stosunek, zbyt emocjonalny. Ale chętnie się dowiem o plotkach które tak bardzo bulwersują Anię. W odróżnieniu od hodowców handlarzy jestem otwartą osobą niczego nie ukrywam dzielę się zarówno dobrymi jak i złymi doświadczeniami nie owijając w bawełnę i nie ubarwiając idealizując czy koloryzując wszystkiego.
Zbychu z racji emocji którymi darzę swoje papugi nigdy nie pretendowałam do miana hodowcy. Mam do nich zbyt osobisty stosunek, zbyt emocjonalny. Ale chętnie się dowiem o plotkach które tak bardzo bulwersują Anię. W odróżnieniu od hodowców handlarzy jestem otwartą osobą niczego nie ukrywam dzielę się zarówno dobrymi jak i złymi doświadczeniami nie owijając w bawełnę i nie ubarwiając idealizując czy koloryzując wszystkiego.
-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Zby60 poproś pysię może Ci wyjaśni, ja nie zamierzam roztrząsać tutaj plotek i pomówień, a to , że one istnieją to chyba nawet średnio rozgarnięty o tym wie. Pysia jest bardzo barwną postacią, różne rzeczy pisała i nadal pisze, zatem ściąga na siebie zainteresowanie i budzi kontrowersje.
Sama pysia wyżej napisała, ze nie wie, czy B. handuje papugami z Czech, ale nie omieszkała zasiać wątpliwości.
Pysia poczytaj, co napisałam wyżej, nie odbieram Ci zasług, ale nie nadal uważam, że nie powinnaś pisać o kontrowersyjnych smakołykach i tyle. Owszem są psy których jedna kostka czekolady moze zabić. Dlatego lepiej nie podawać. Skoro gdzieś uznano, ze nie jest to dobre.
Moją małą papugę miałam 7 lat, nie moja wina, ze orzechy z importu zaszkodziły, w koncu to orzechy, a nie schabowy.
Nadal mam swoją dużą papugę ma 10 lat i jest dobrej kondycji, zatem taką fajtłapą nie jestem znowuż
Połączyłam oba posty
Sama pysia wyżej napisała, ze nie wie, czy B. handuje papugami z Czech, ale nie omieszkała zasiać wątpliwości.
Pysia poczytaj, co napisałam wyżej, nie odbieram Ci zasług, ale nie nadal uważam, że nie powinnaś pisać o kontrowersyjnych smakołykach i tyle. Owszem są psy których jedna kostka czekolady moze zabić. Dlatego lepiej nie podawać. Skoro gdzieś uznano, ze nie jest to dobre.
Moją małą papugę miałam 7 lat, nie moja wina, ze orzechy z importu zaszkodziły, w koncu to orzechy, a nie schabowy.
Nadal mam swoją dużą papugę ma 10 lat i jest dobrej kondycji, zatem taką fajtłapą nie jestem znowuż

Połączyłam oba posty
Ostatnio zmieniony pt kwie 12, 2013 15:21 przez Anka, łącznie zmieniany 2 razy.
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
- JC
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1019
- Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
- Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Przestańcie sobie wytykać "błędy". Przestańcie oceniać ludzi po tym z czego zyją. Co jest złego w handlu ptakami z uwzglednieniem słynnego określenia "handel ptakami z Czech"? W duzym stopniu są to ptaki znacznie lepszej jakości niż ptaki z Polski. Oczywiście w Czechach jest też dużo "barachła" mniej wiecej tyle samo co w Holandii, ale mniej niz u nas.
- coco39
- Posty: 839
- Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
pysia34, sorki ale ja jestem z południa i nikomu noża w plecy nie wbijam i nie mam takiego zamiaru, a to czy inni handlują ptakami z Czech nie interesuje mnie to każdego prywatna sprawa.A swoją drogą co zeście się tak uczepili tych ptaków z Czech
zazdrościcie Czechom że mają lepsze ptaki od naszych hodowców (rzecz jasna nie wszystkie ale w zdecydowanej większości).Tak co niektórym te "czeskie"ptaki gardłem wychodzą ale jak przyjdzi 2 lub 4 niedziela miesiąca to Polaków w Prerovie jest od groma i to bynajmniej nie na kawie a listy ptaków wpisywane u Veta naprawdę robią wrazenie ale jak co to byle nie ptak z Czech.A wycieczki do Zwolle to niby czemu służą
autokary wypchane ptakami i to nie tymi dobrymi okazami bo za te trzeba dość dużo "ojroków" wyłożyć ale te sa cacy bo z Holandii a te z Czech to be
napewno chore i zawszone.Ludzie obudźcie sie przejżyjcie na oczy bo zaślepia was zawiść i nic więcej.A znam ludzi których wy w najśmielszych snach nie podejżewalibyście że handlują nie swoimi ptakami ale to wyłącznie ich sprawa tak jak juz napisałem powyżejJa powiem jak na spowiedzi u mnie w hodowli mam 80% par lęgowych pochodzenia czeskiego i co napiętnujecie mnie stworzycie przeciwko mnie krucjatę
proszę bardzo moje odchowy obronią sie same mimo iż mają pochodzenie Czeskie.Dlatego podpisuję się obiema rękami pod tym co napisał JC,




-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ależ coco gdzie ja się uczepiłam ptaków z czech?
sama mam kilka ptaków z czech (kakadu i barwnice i ararauny) Nie mam nic przeciwko ptakom z czech. Faktem jest że uznaje wyższość hodowli niemieckich z reguły na porządek w odniesieniu tego co widziałam na kilku czeskich hodowlach. Za to w czechach ceny niższe. Gdyby Prerov był bliżej ciągle bym tam była :) Ba powiem więcej wiele razy wypowiadałam się na temat tego ze aptekarz ptakami handlował nie będzie bo to hodowca ma do tego wiedze czy predyspozycje. Potępiam jedynie ukrywanie faktu że ptak pochodzi z czeskiej hodowli i sprzedawanie go od szyldem swojego stada hodowlanego co robią często niektórzy handlarze. Osobiście jeździłam po swoje ptaki do czech i nie mam nic przeciwko temu żeby inni też to robili szczególnie że ptaki w czechach są dużo tańsze niż u nas rynek nie jest u nich już tak chłonny hodowli jest znacznie więcej niż w Polsce. Zobacz moje posty w tym temacie i to czego dotyczyły.Nie przypisuj mi czegoś czego nie napisałam. Ostatnio słyszałam jedynie o większym stopniu rozpowszechnienia bornawirusów w odniesieniu do sprzedawanych piskląt, nie jest to jeszcze powszechne u nich badanie tak jak badanie 10 dniowych pisklaków na PBFD czy PD. W związku z tym ten wirus szerzy się obecnie dość bezkarnie. W odniesieniu jednak do hodowli polskich które wogóle mało robią badań na wirusy to to co oferują czesi i tak przewyższa standard polski :) A nie od dziś wiadomo ze wyznacznikiem jest cena....
sama mam kilka ptaków z czech (kakadu i barwnice i ararauny) Nie mam nic przeciwko ptakom z czech. Faktem jest że uznaje wyższość hodowli niemieckich z reguły na porządek w odniesieniu tego co widziałam na kilku czeskich hodowlach. Za to w czechach ceny niższe. Gdyby Prerov był bliżej ciągle bym tam była :) Ba powiem więcej wiele razy wypowiadałam się na temat tego ze aptekarz ptakami handlował nie będzie bo to hodowca ma do tego wiedze czy predyspozycje. Potępiam jedynie ukrywanie faktu że ptak pochodzi z czeskiej hodowli i sprzedawanie go od szyldem swojego stada hodowlanego co robią często niektórzy handlarze. Osobiście jeździłam po swoje ptaki do czech i nie mam nic przeciwko temu żeby inni też to robili szczególnie że ptaki w czechach są dużo tańsze niż u nas rynek nie jest u nich już tak chłonny hodowli jest znacznie więcej niż w Polsce. Zobacz moje posty w tym temacie i to czego dotyczyły.Nie przypisuj mi czegoś czego nie napisałam. Ostatnio słyszałam jedynie o większym stopniu rozpowszechnienia bornawirusów w odniesieniu do sprzedawanych piskląt, nie jest to jeszcze powszechne u nich badanie tak jak badanie 10 dniowych pisklaków na PBFD czy PD. W związku z tym ten wirus szerzy się obecnie dość bezkarnie. W odniesieniu jednak do hodowli polskich które wogóle mało robią badań na wirusy to to co oferują czesi i tak przewyższa standard polski :) A nie od dziś wiadomo ze wyznacznikiem jest cena....
- coco39
- Posty: 839
- Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
pysia34, ale ja w swoim poście nikogo nie wymieniłem z nicka,imienia czy nazwiska więc nie złość sie .Ja pisałem ogólnie do kazdego kto ma takie poglądy a kto ma ten niech uzna że mój post jest do niego skierowany 

- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Proszę nie używać nazwisk, chyba że te osoby wyraziły na to zgodę!
Regulamin pkt.6.
Regulamin pkt.6.
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości