Zachowania naszych senegalek

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Diana
Posty: 162
Rejestracja: czw sie 02, 2007 21:34
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

#1

Post autor: Diana » pt lis 02, 2007 17:29

mój Piotrek ma już 1.5roku ,ponieważ kupiłam go od chłopaka, który przez ten cały czas opiekował się nim,to będac w nowym miejscu automatycznie polubił mojego męża,trochę mnie to zabolało, ponieważ miał to być mój pupili i to ja wybrałam senegalke, ale po rozmowie z forumowiczami i ich doradach postanowiłam działać,...
codziennie Piotrek bawił się ze mną a ja czule i pieszczotliwie się do niego odzywałam ,dawałam różne smakołyki i ..........to podziałało, mam pupila, który chętnie przebywa u mnie na ramieniu razem wykonujemy różne czynności w domu, po prostu jest to teraz mój paug jakiego sobie wymarzyłam !!!! :-D :lol: ale niedawno WOJTEKZ zadał mi pytanie czy to samiec w 100% i ja teraz nie wiem czy mam Piotrka czy Piotrusię hi hi chociaż zaleca się do mnie i zwraca ziarenka by mnie nakarmić.?

Awatar użytkownika
Grzegorz
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 853
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

#2

Post autor: Grzegorz » czw lis 22, 2007 00:33

Podobno to dziewczynka, ale ciężko płeć rozpoznać u tego gatunku :( jak narazie, to wcina papkę dla niemowlaków, ale wyrywa się też do owoców i granulatu. Teraz co 4 godziny się o sobie przypomina, a jak widzi strzykawkę, to mało krat nie przegryzie :-) Moje żako teraz urzęduje w Gorzowie Wlkp. i ma się wyśmienicie, jest w dobrych rękach ;-) szkoda mi jej było, ale siła wyższa...
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...

Diana
Posty: 162
Rejestracja: czw sie 02, 2007 21:34
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

#3

Post autor: Diana » czw lis 22, 2007 17:58

widzę że grono posiadaczy senegalek powiększa się :-) , Ty Grzegorzu masz młodziutką paputkę, a ja kupiłam 1.5 rocznego senegalca i do tej pory walczę o jego względy i dobrze mi to idzie ;-) jak na razie, ale dziobnąć do łez potrafi ojjjji ..........

jak uporam się z różnymi pilnymi pracami to wkleje jakieś zdjęcia śmieszne Piotrka senegalca wiem że obiecałam!
Ostatnio zmieniony wt lis 27, 2007 23:34 przez Diana, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Grzegorz
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 853
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

#4

Post autor: Grzegorz » wt lis 27, 2007 16:10

To czekamy :) moja się drze w niebogłosy ale tylko jak jest głodna:) dziobać też już się nauczyła i jak na takiego malca to potrafiiiiiii więc domyślam się jak boli Twój Piotruś Cię capnie :)
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#5

Post autor: Michallip » śr lis 28, 2007 19:03

Diana - spróbuj przekupić swojego senegalca kiełkami. Moje pauty za nimi przepadają. Po nierozłączkach, aleksach i rudosterkach, z ręki zaczeły brać pokarm rozelle i nic nie przeszkadza, że mieszkają w wolierze :-). O senegalcach nie wspomnę, bo te to się niczego nie boją:-)
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Diana
Posty: 162
Rejestracja: czw sie 02, 2007 21:34
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

#6

Post autor: Diana » śr lis 28, 2007 20:56

Michallip :-D dzięki że podpowiadasz mi jak mam zdobyć serce mojego Piotrka, kiełki owszem zje z chęcią ale nie łakomie, więc tym go nie zaskoczę, chyba nie ma swojego ulubionego jedzonka, wszystkie traktuje tak samo, pomału zaczyna być już moim wymarzonym pupilem, cuda potrafi wyczyniać co mnie zachwyca i cieszy ogromnie, ale dziobać będzie chyba już zawsze,( taki ma widocznie charakterek ) :-o
pozdrawiam :-o

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#7

Post autor: Michallip » śr lis 28, 2007 21:09

Diana - moje seneglace to straszne pieszczochy. Samiec wprawdzie byl recznie wykarmiony ale jak go dostałem był strasznie nieufny. Samiczka z kolei została wychowana w wolierze z innymi senegalkami. Trafila do mnie w wieku 3 miesiecy i praktycznie po kilku dniach juz dala sie brać na ręce. Teraz (mam je juz ponad pol roku) obie aż garną się do ludzi. Bez problemow przychodzą, siadaja na ramieniu, dają się drapać. A co najważniejsze strasznie mają się ku sobie, bez przerwy sie karmią, przeczesują sobie pióra i praktycznie są nierozłączne. Nawet wśród moich 10 nierozłączek zgrane parki nie trzymają się tak blisko siebie :-)
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#8

Post autor: Iwona346 » śr lis 28, 2007 22:27

Diana to nie jest tak, że papugi dziobią bez powodu... Bardzo ważna jest obserwacja swojego paputa i nauczenie się mowy jego ciała i papuziej mowy... Papuga zanim nas dziobnie zawsze daje sygnały, które najczęsciej ignorujemy... Papugi dziobem sprawdzają stabilnośc i uczą się nowych rzeczy, bawią się, ostrzegają, w końcu bronią...Wyuczone dziobnięcia które mają za zadanie zwrócenie Opiekuna uwagi na ptaka wynikaja z naszych błędów...

Pozdrawiam
Iwona

Diana
Posty: 162
Rejestracja: czw sie 02, 2007 21:34
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

#9

Post autor: Diana » czw lis 29, 2007 07:16

kiedyś powiedziano mi taką ciekawostke żeby nie pokazywać po sobie ,że ogromnie boli ,gdy dziobnie papuga, zostawić ją na klatce i leeeeecieć np. do łazienki i tam zawyć!!!!!!!!!, ha ;-) nie wydawać okrzyków bółu porzy pupilu bo nauczy się ,że to zabawa, a nie zawsze można ten okrzyk powstrzymać niestety :-(

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#10

Post autor: Iwona346 » czw lis 29, 2007 08:32

I bardzo dobrze, bo naszym wrzaskliwym pupilom nasze okrzyki i jęki histeryczne mogą bardzo się spodobać ;-)... Ptak nie rozumie, że nas boli i potem dla zabawy będzie nas walił w ucho, żeby zobaczyć jak podskakujemy powrzaskując... Trzeba ustalić sobie jakies hasło wskazujące naszą dezaprobatę... Dowolnie to może być : "feee", "siooo", "nie wolno", "ejjjj" i uzywać go wtedy gdy nasz pupil robi coś niedozwolonego... Moje ptaki bardzo dobrze wiedzą czego nie wolno i reagują na hasło natychmiast... Ważne aby konsekwentnie z należytą mocą go stosować TYLKO w sytuacjach w których jest konieczne...

Pozdrawiam
Iwona

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#11

Post autor: Boguśka » czw lis 29, 2007 17:26

Ja kiedyś znalazłam taki artykuł na temat dziobania http://freespace.virgin.net/swiat.papug ... article006.
zastosowałam się z tym do Leona i z odwagą na twarzy ale z duszą na ramieniu idąc do klatki i wkładając miseczki lub szaszłyki mówie nie wolno i mam "groźny'wzrok i Loen się szykuje do dziobania ale nie dziobie!Mimo to jak nawet mnie ma udziobać to nie biore ręki i nie krzycze tylko cały czas stanowczym lecz cichym głosem mówie-nie wolno!I wydaje mi się ,że jakby mniej mu się chciało :mrgreen:

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#12

Post autor: wojtek » sob gru 01, 2007 13:54

Jak dziobnie w palec dajcie natychmiast pstyczka w dziób.(lekko) :-P
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Diana
Posty: 162
Rejestracja: czw sie 02, 2007 21:34
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

#13

Post autor: Diana » pn gru 31, 2007 12:07

muszę powiedzieć ,że mój senegalec już w tej chwili dostosował się do nowych warunków ,
nareszcie mnie zaakceptował , chętnie siedzi mi na ramieniu, a co najważniejsze dziobanie w rękę i w ucho ustało samoczynnie , wiem kiedy może to zrobić więc unikam i jest dobrze,papug czuje ,że jest kochany przez wszystkich domowników, bo potrafi być prawdziwym przytulaskiem ,nie atakuje mojej ręki gdy wymieniam mu wodę w klatce,
czyż to nie piękne, czego chcieć więcej, chyba tego, żeby był zdrowy i nigdy nie chorowal, czego też życzę wszystkim Waszym paputkom!!!! :-P
;-) żeby nie było, że się chwalę ja się tylko cieszę bo o takim paputku marzyłam :-P
a tak się martwiłam ,że mnie nie polubi :-D

Awatar użytkownika
sidu
Posty: 70
Rejestracja: śr gru 20, 2006 10:09
Ptaki które hoduję: senegalka 1
Lokalizacja: łódz
Kontakt:

#14

Post autor: sidu » pn gru 31, 2007 15:03

moja Gapa zato mnie tak kocha ze tanczy na blacie i zawszekla cene chce mnie karmic swoim jedzeniem które wycofuje a poza tym straszliwie mnie gryzie gdy nie chce jej wyjac mojego łancuszka z pod koszuli ale i tak jest słodka ;-)
Słowami ciepłymi rozpoczynam dzień każdy, by nie pozwolić smutkom zasnuć nieba.Na przekór
codzienności i szarości życia, garść promieni słońca rzucam pod nogi...

sweeps
Posty: 7
Rejestracja: czw kwie 03, 2008 12:23
Ptaki które hoduję: senegalka
Lokalizacja: Łódź

#15

Post autor: sweeps » śr kwie 09, 2008 18:09

Ja jestem nowy w temacie i przeraziło mnie dzisiejsze zachowanie mojego dziobaka. Po przyjściu z pracy jak zwykle pierwsze co robie, to wypuszczam go z klatki a on wędruje na moje ramię i jak tylko wszedł zauważyłem, że jego skrzydła są bezwładnie opuszczone (sięgały do podłoża po którym stąpał) a on chodził w kółko i piszczał (wcześniej nie słyszałem go piszczącego)
Teraz już wiem, że wszystko jest w porządku a to był prawdopodobnie jakiś ptasi sposób wyrażania swej radości z powrotu opiekuna lub wypuszczenia z klatki :-) ale w pierwszym momencie naprawdę obawiałem się o jego zdrowie
Druga sprawa, którą zauważyłem, to wściekłe (inaczej nie da się tego określic) latanie w kółko po pokoju oraz krzyczenie. Najgorsze, że w trakcie takich lotów zdaje się nie zauważać przeszkód. Pokój mam sporawy, więc jest w stanie nieźle się rozpędzić. Obawiam się, że kiedyś zrobi sobie krzywdę.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#16

Post autor: Boguśka » śr kwie 09, 2008 18:21

"Ta druga sprawa" to jest po prostu wielka radość z Twojego powrotu do domu :mrgreen: Samotna oswojona papuga zamknięta na 8 godz.w klatce strasznie tęskni i się nudzi.Nie piszesz nic czy klatka jest duża, czy ma w niej zabawki ,które zajmują jej czas oczekiwania na Ciebie.W takich sytuacjach po powrocie do domu by papużka nie popadła w depresje i nie zaczeła się z tęsknoty okaleczać musisz poświęcać jej maximum czasu i już najlepiej przez reszte dnia jej nie opuszczać i wynagradzać pieszczotami i zabawą czas oczekiwań.

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#17

Post autor: Krysia- » śr kwie 09, 2008 18:50

sweeps pisze:......zauważyłem, że jego skrzydła są bezwładnie opuszczone (sięgały do podłoża po którym stąpał) a on chodził w kółko i piszczał (wcześniej nie słyszałem go piszczącego)
Teraz już wiem, że wszystko jest w porządku a to był prawdopodobnie jakiś ptasi sposób wyrażania swej radości z powrotu opiekuna lub wypuszczenia z klatki :-) ale w pierwszym momencie naprawdę obawiałem się o jego zdrowie
Druga sprawa, którą zauważyłem, to wściekłe (inaczej nie da się tego określic) latanie w kółko po pokoju oraz krzyczenie. Najgorsze, że w trakcie takich lotów zdaje się nie zauważać przeszkód. Pokój mam sporawy, więc jest w stanie nieźle się rozpędzić. Obawiam się, że kiedyś zrobi sobie krzywdę.


U każdego ptaka opuszczone skrzydło oznacza że jest z nim coś nie tak.
Być może podczas Twojej nieobecności coś papużkę wystraszyło i miotała się przerażona po klatce. Mogła sobie coś uszkodzić.
Natomiast popiskiwanie oznacza raczej ból a nie radość.
Takie zachowanie jak opisujesz skałania raczej do zastanowienia się nad wizytą u lekarza. bo mowa ciała ptaka wskazuje że szukał pomocy. I na dodatek ten krzyk podczas lotu.....

,,Teraz już wiem, że wszystko jest w porządku ..." - a skąd ta pewność ??

sweeps
Posty: 7
Rejestracja: czw kwie 03, 2008 12:23
Ptaki które hoduję: senegalka
Lokalizacja: Łódź

#18

Post autor: sweeps » śr kwie 09, 2008 21:59

Chwilę później zachowywał się normalnie, jadł i coraz śmielej zwiedzał pokój, wchodził na nowe miejsca, jeszcze bardziej rozrabiał i nie miał żadnych problemów z lataniem - lata coraz lepiej i zwinniej ląduje. Numeru z opuszczonymi skrzydłami nie powtórzył - niestety nie zdążyłem jemu zrobić w tym momencie zdjęcia, więc postaram się to w miarę dokładnie opisać: skrzydła miał zwinięte, ale spuszczone, tak, że dotykały mojej ręki, tam gdzie stał. Oba skrzydła były opuszczone symetrycznie. Opuszczone skrzydła oznaczają uraz skrzydeł, czy może też jakąś inną chorobę?

Co do tego krzyku podczas lotu, to mam wrażenie, że faktycznie czegoś się wystraszył, ale nie mam pojęcia czego... Ogółnie jest odważny i nawet psa się nie boi (w tym momencie psa nie było w pokoju - wszedł później) Teraz już smacznie śpi, ale wystraszyłaś mnie na poważnie Twoim postem.

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#19

Post autor: wojtek » śr kwie 09, 2008 22:03

To samczyk i wygląda na zachowanie tokującego samca.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#20

Post autor: Krysia- » czw kwie 10, 2008 05:25

sweeps, nie miałam zamiaru Cię straszyć :-D
Co prawda z moimi ptakami nie mam takich doświadczeń ale od dawna interesuje mnie zoologia i duzo ptaków obserwuję w naturze, oglądam filmy przyrodnicze a te podczas tłumaczeń sa konsultowane przez odpowiednich specjalistów.
Bardzo dużo się nauczyłam z tych filmów. Dlatego po tym co opisałes taka była moja odpowiedź .
Dobrze że wróciło wszystko do normy. Jednak bacznie obserwuj zachowanie ptaka przy każdorazowym wypuszczaniu z klatki. Popatrz czy będa się powtarzać takie jak wczoraj ,,numery" ze skrzydłami i wrzaskiem podczas lotu.
Nie znam się na zachowaniach senegalek ale z zasady u wszystkich ptaków dzikich czy oswojonych opuszczone skrzydła oznaczają, że jest coś nie tak, choć nie koniecznie musi to być choroba. Może to być jakiś nagły, krótkotrwały skurcz mięśni, złe samopoczucie , itp.
Wojtek jest specjalistą od senegalek :-D

Jak długo ptak jest zamkniety ? Na jak długo go wypuszczasz ?

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Pozostałe tematy dotyczące senegalek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości