Gryząca senegalka
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 5
- Rejestracja: śr sie 25, 2010 19:45
- Ptaki które hoduję: Senegalka
- Lokalizacja: Stąd
- Kontakt:
Gryząca senegalka
Witam! Od tygodnia mam samca afrykanki senegalskiej. Papuga ma niewiele ponad rok. Z tego co mi wiadomo była karmiona ręcznie. Ptaszek jest pozbawiony pazurków (wrodzona wada). Mój problem polega na tym, że papużka nie przepuszcza okazji by mnie ugryźć. Gdy karmie ją z ręki muszę uważać, by nie przyłożyć ręki do klatki. Jeśli zbliżę się do klatki od razu zostaję zaatakowany. Po ugryzieniu krzycząc na papugę, bądź dmuchając w nią zostaję jeszcze dotkliwiej pogryziony. Nawet jeśli Chopper nachyla się do głaskania i da się pogłaskać po chwili mnie atakuje. Podobnego problemu nie mają inni domownicy. Papudze poświęcam czas tylko ja (to był mój prezent urodzinowy). W poprzednim domu papużka miała bardzo dobre warunki, nie miała tzw. "trudnej przeszłości". Z jakiego powodu tak się dzieje? Co mam zmienić? Zwracam się do was z prośbą Drodzy Forumowicze.
Pozdrawiam,
Kuba
Pozdrawiam,
Kuba
Registered Linux user number 520910.
Skoro masz kontakt z poprzednim opiekunem papugi,to najistotniejsze uwagi powinieneś otrzymać od niego.Przypuszczalnie wiele rzeczy pozytywnych dla papugi robisz jednak w inny sposób a papuga jest przyzwyczajona do innych zachowań opiekuna.Tydzień to za krótko na pełne zaufanie papugi. 

Pozdrawiam. Artur
-
- Posty: 5
- Rejestracja: śr sie 25, 2010 19:45
- Ptaki które hoduję: Senegalka
- Lokalizacja: Stąd
- Kontakt:
Ogólnie rzecz biorąc papuga jest bardzo oswojona. Poprzednio zajmowała się nią dziewczyna ok. 15 lat. Papużka mogła być nieco zaniedbana czasowo, jednak nie sprawiała problemów. Zgodzę się, że tydzień to nie wiele, jednak Chopper uwielbia moją mamę. Poza tym, w jaki sposób mogę go ganić nie powodując kolejnych ataków?
Registered Linux user number 520910.
-
- Posty: 109
- Rejestracja: czw sie 12, 2010 17:35
- Ptaki które hoduję: nierozłączki
- Lokalizacja: Jarocin
Niezbyt mnie dziwi że papuga cię dziobie.... Masz ją krótko. Tydzień to dla papugi niewiele czasu na przystosowanie się do nowej sytuacji.
Z tego co zrozumiałam pchasz jej rękę z jedzeniem do klatki w której siedzi papuga. Senegalki to ptaki terytorialne broni swojego terenu którym jest klatka a ty naruszasz jej bezpieczeństwo. Nie oswajamy papugi na siłę to tak jakby ktoś z ciebie chciał sobie zrobić świetnego i kochającego przyjaciela .....na siłę bez zainteresowania co ty myślisz na ten temat. Skoro ptak ma rok na pewno sam trafi do karmnika zostaw ptaka w spokoju. Nie zyskasz jego zaufania krzycząc czy dmuchając na papugę za to że cię dziobnęła nie zrobiła tego złośliwie. Miała ku temu NA PEWNO swoje powody.
Może być tak że klatka jest za mała i papuga kiedy wkładasz rękę do klatki nie ma gdzie uciec, odsunąć się na tyle by czuć się bezpiecznie.
Twoi domownicy nie mają problemu z dziobaniem bo pewnie nie wkładają rąk do klatki. Z resztą ptaki ręcznie karmione mają na ogół "zaburzenia emocjonalne" jeśli nie poświęca im się właściwie całego dnia. Taki ptak zachowuje się jak papuga ale myśli że jest człowiekiem.
Z tego co zrozumiałam pchasz jej rękę z jedzeniem do klatki w której siedzi papuga. Senegalki to ptaki terytorialne broni swojego terenu którym jest klatka a ty naruszasz jej bezpieczeństwo. Nie oswajamy papugi na siłę to tak jakby ktoś z ciebie chciał sobie zrobić świetnego i kochającego przyjaciela .....na siłę bez zainteresowania co ty myślisz na ten temat. Skoro ptak ma rok na pewno sam trafi do karmnika zostaw ptaka w spokoju. Nie zyskasz jego zaufania krzycząc czy dmuchając na papugę za to że cię dziobnęła nie zrobiła tego złośliwie. Miała ku temu NA PEWNO swoje powody.
Może być tak że klatka jest za mała i papuga kiedy wkładasz rękę do klatki nie ma gdzie uciec, odsunąć się na tyle by czuć się bezpiecznie.
Twoi domownicy nie mają problemu z dziobaniem bo pewnie nie wkładają rąk do klatki. Z resztą ptaki ręcznie karmione mają na ogół "zaburzenia emocjonalne" jeśli nie poświęca im się właściwie całego dnia. Taki ptak zachowuje się jak papuga ale myśli że jest człowiekiem.
-
- Posty: 109
- Rejestracja: czw sie 12, 2010 17:35
- Ptaki które hoduję: nierozłączki
- Lokalizacja: Jarocin
Taka ręcznie karmiona, samotna papuga wybiera sobie człowieka na towarzysza CAŁEGO ŻYCIA. To że ty ją dostałeś to nie znaczy, że papuga wybierze ciebie na taką osobę. Mogło się zdarzyć że ptak zakochał się właśnie w twojej mamie i wygania cię z ich terytorium (jego i twojej mamy - jeśli patrzeć na rozumowanie i naturę papugi)sunbeam96 pisze: Zgodzę się, że tydzień to nie wiele, jednak Chopper uwielbia moją mamę. Poza tym, w jaki sposób mogę go ganić nie powodując kolejnych ataków?
Ja mam nierozłączki to też terytorialne ptaki. Możesz spróbować sposobów które mi podpowiedziano gdy miałam problemy z agresją u samotnego wówczas Felusia. Ptaki te poważne ataki zawsze planują na nogi. możesz spróbować go chwytać, niekoniecznie złapać za nóżki kiedy będziesz widział ze szykuje się do ataku. i spojrzeć na niego mocno surowym wzrokiem mówiąc nie czy nie wolno. Papugi bardzo kojarzą zdania czy słowa z sytuacją. Ale to zawsze na to musi się odbywać na terenie neutralnym. Tak by ptak wiedział ze klatka jego brocha niech se tam robi ci chce, a reszta pokoju należy do wszystkich i nie ma buntowania się. U mnie to poskutkowało o agresji zapomniałam już dawno ale było to bardzo nieprzyjemne i bolesne doświadczenie. Spróbuj może na senegalkę to też zadziała.
Agresję może też potęgować fakt, że papuga jest niespełniona emocjonalnie z powodu samotności bo żaden człowiek nie jest w stanie dzióbkiem poczesać jej piórek czy polatać pod sufitem, nie mówiąc o sexe, a raczej o jego braku.... powodzenia
-
- Posty: 5
- Rejestracja: śr sie 25, 2010 19:45
- Ptaki które hoduję: Senegalka
- Lokalizacja: Stąd
- Kontakt:
Dziękuję za dotychczasowe rady, jednak papuga ma bardzo dużą klatkę, może swobodnie podfruwać (ja, jak i moi rodzice jesteśmy pewni co robimy, wiedzieliśmy, że senegalka potrzebuje stosownej przestrzeni). Absolutnie nie wkładam do klatki rąk. Mama pracowała w fundacji zajmującej się zwierzętami, doskonale radzę sobie z psami i wiem, że zwierzę nie oswoi się od wyciągania do niego rąk. Oswoiłem już nimfę, ale senegalka to zupełnie inny charakter i tu leży pies pogrzebany. Chopper bardzo chętnie bierze ode mnie owoce przez pręty oraz płacze jak na dłużej wychodzę z pokoju. Problemem jest tylko i wyłącznie (!) nie przepuszczanie okazji do ugryzienia mnie. Jak mam reagować, gdy ptak boleśnie mnie uszczypnie? Ignorować to? Chwilowo odejść? Chopper już raz był puszczany po domu i do wszystkich zachowywał się przyjaźnie. Nie akceptował tylko mnie. Proszę o dalsze rady.
Registered Linux user number 520910.
-
- Posty: 109
- Rejestracja: czw sie 12, 2010 17:35
- Ptaki które hoduję: nierozłączki
- Lokalizacja: Jarocin
Mam jeszcze jedną myśl. Felka kupiłam samego bo chciałam pupilka. Kiedy mnie oświecono, że samotna nierozłączka to porażka starałam się mu poświęcać jak najmniej czasu by nie potraktował mnie jako swoją 2gą połówkę. Szukałam dla niego samicy, a szło to opornie nigdzie nie mogłam dostać takiego ptaka. Felek zrobił się wtedy bardzo agresywny dlatego że uważał ze poświęcam mu za mało czasu. Problem zniknął wraz z pojawieniem się Mariny. Nie mam więcej pomysłów.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
sunbeam96, przeczytaj tematy w całości : http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0
http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0
a znajdziesz tam odpowiedzi na swój problem.
http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0
a znajdziesz tam odpowiedzi na swój problem.
- wojtek
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1586
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
- Ptaki które hoduję: Senegalki
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
ewahejduk pisze:Taki ptak zachowuje się jak papuga ale myśli że jest człowiekiem.
Z kąd wiesz co myśli papuga?
ewahejduk pisze:Taka ręcznie karmiona, samotna papuga wybiera sobie człowieka na towarzysza CAŁEGO ŻYCIA
ewahejduk pisze:Felek zrobił się wtedy bardzo agresywny dlatego że uważał ze poświęcam mu za mało czasu. Problem zniknął wraz z pojawieniem się Mariny.
jedno przeczy drugiemu.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
sunbeam96 , papugom opiekowała się dziewczynka i z tego powodu ptak uwielbia Twoją mamę. Musi minąć trochę czasu aż ptak zaakceptuje Twoją osobę i Ci pokocha. Wtedy na pewno Cię nie ugryzie.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 428
- Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Ja mam tez parę senegalek. Jedną ręcznie karmioną, drugą z naturalnych lęgów. Papugi bez problemu dają się dotkną, wchodzą na ręce, dają sie karmić głaskać. Od czasu do czasu potrafią bardzo dotkliwie dziobnąć. Myślę, że taka ich uroda.
Daj papudze trochę czasu i pamiętaj że krzykiem i dmuchaniem niewiele zdziałasz.
Daj papudze trochę czasu i pamiętaj że krzykiem i dmuchaniem niewiele zdziałasz.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl
www.moje-papugi.pl
-
- Posty: 109
- Rejestracja: czw sie 12, 2010 17:35
- Ptaki które hoduję: nierozłączki
- Lokalizacja: Jarocin
wojtek pisze:Ręcznie karmione papugi tez dobiorą się w pary i wyprowadzą młode, są przykłady opisane na Naszym Forum.
Tak wiem, pysia jest tego dobrym przykładem. Przebiła wszystkich swoją wizją i uporem.....Jednak prawda jest taka że nie po to kupują ludzie ręcznie karmione ptaki by je łączyć w pary i pomagać w wyprowadzeniu lęgów. Takie ptaki ku swojemu nieszczęściu kupowane są na domowych pupili. Którzy mają kochać i miziać właściciela kiedy sobie tego zażyczy i usychać w samotności kiedy ten ma inne zajęcia (bo ilu jest wariatów co swoje życie ustawiają pod samotną papugę?) Potem taki pupilek czuje że w tej dziwnej miłości są braki, oczywiście zero sexu. Ptak często robi się agresywny, co gorsza pokazuje co ma pod piórkami. A potem wszyscy mówią a fe jaka brzydka papuga bez piór, łysa i jeszcze taka złośliwa bo dziobie. Trza ją upchnąć dalej

wojtek pisze:Z kąd wiesz co myśli papuga?
Może ujmę to inaczej papudze wydaje się że jest człowiekiem. Niestety nie każdy ręcznie karmiony ptak wykazuje zainteresowanie ptakiem tego samego gatunku. Czytałam wypowiedzi ludzi którzy opisywali jak męczące i trudne jest życie z takim ptakiem. Łącznie z tym że niektórzy musieli zabierać ptaka na wszystkie delegacje spać z nim w hotelu. A kiedy było to niemożliwe zostawił pan swoją papugę u rodziców po powrocie była w znacznej mierze wyskubana. Kiedy kupił sobie nowy tel papuga tak długo wojowała aż też dostała nowy tel do dewastacji.
Możecie mnie tu skląć i opluć mam to w nosie. Mam swoje zdanie i od niego nie odstąpię. A podstawą jest to, że natura tak stworzyła świat że "dziecko" ma mamę i tatę i to oni jeśli nie dzieje się nic złego powinni wychowywać swoje dzieci a pomoc w wychowaniu np pod postacią zastępczego karmienia powinna następować w wypadku odrzucenia młodych (tu bym się zastanawiała czy jest sens taką parę poddawać kolejnym lęgom) kiedy rodzice czy rodzic umrą lub uciekną.
Zabieranie młodych rodzicom którzy chcą je wychować tylko po to by zrobić ze zwierzęcia (jakiegokolwiek) oswojonego pupilka jest wbrew naturze. A chyba każdy zauważył ze jak człowiek za bardzo pcha łapy w naturę i ją poprawia to zawsze wychodzi źle!!!!!!!!
A tak poza tym dlaczego ?Wojtku się mnie czepiasz ja w odróżnieniu od ciebie starałam się jakoś pomóc a to przecież ty masz senegali nie ja.
- wojtek
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1586
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
- Ptaki które hoduję: Senegalki
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
ewahejduk pisze:Wojtku się mnie czepiasz
Broń Boże nie czepiam sie. Każdy może mieć swoje zdanie. Po to jest forum by podyskutować. Każdy ma prawo do swojego zdania. Ważne aby nie narzucać na siłę swojego zdania. Sprzedaję ptaki wykarmione przez rodziców i ręcznie karmione.Papugi karmię ręcznie bo jest na takie popyt. Socjalizuję z innymi senegalkami nie trzymam ich osobno dorastają razem i nie ma problemu w ich połaczeniu. Nie każda para wychowa 4 młode, dla tego zostawiam się po 1 młodym w budce. Hodowcy sa po to by nie było na rynku ptaków z odłowu.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości